To co napisałeś przypomina mi trochę klaskanie.Stforex pisze:Źródło trendu znać, to żaden problem. Dostrzec gdzie trend wystąpi lub się rozpoczął to prawdziwa sztuka. Dla mnie źródłem trendu jest psychika ludzka i chciwość w niej zakorzeniona. Więc jeśli dostatecznie wielu ludzi dostrzeże obietnicę zarobku będą dołączać do kupujących przedłużając ruch w trend. Trend według źródeł mi dostępnych buduje się warstwowo: pierw, kiedy trend nie jest jeszcze dostrzegalny, lub ledwie zaczyna być, najlepiej poinformowani managerowie posiadający dostęp do kapitału - na ogół wielkie banki, fundy, spekulanci, potem coraz szersze kręgi coraz mniejszych ryb, aż na końcu 'average joe' dzwoni do brokera kupić produkt taki czy inny oparty o rozgrzaną do czerwoności świecę wspaniałych stóp zwrotu wróżącą mu dostatnie życie z renty kapitałowej...
Czasami ktoś na widowni zaczyna klaskać i nikt się nie przyłączy a czasami parę osób a potem ucichnie. Czasami wszyscy zaczynają klaskać a czasami jak te parę osób klaska to w końcu wyklaskają oklaski. Czasami jest tak że klaskanie się nie rozkręca i wstaje jedna osoba z pierwszego rzędu i się obraca klaskając dając do zrozumienia mocniej że to warto oklaskiwać. To taka interwencja wspomagająca. Dostrzegacie podobieństwa ?