No cóż muszę Ci podziękować za "bezstronną i uczciwą" moderację tematu.Esco pisze:Nie rozumiem po co wciąż odwoływanie się do cech do domniemanych\prawdziwych cech osób biorących udział w dyskusji.żwirek pisze:Zdepczesz, znieważysz, obrazisz, rozgnieciesz na placek, oplujesz, w ostateczności zignorujesz – tylko dlatego że coś nie mieści się w twoim wyobrażeniu rzeczywistości.
Napisałem w necie tysiące postów i dyskutowałem z setkami osób. Często zaciekle i z dosadnymi epitetami, ale nikt dotąd nie zrobił ze mnie takiego potwora, jak mnie w powyższych słowach przedstawił żwirek. A Ty, nawet nie na czerwono, wyraziłeś jedynie zdziwienie. Do tego uznałeś za stosowne wyrazić swoje zdziwienie tak, iż według Ciebie, przedstawione przez żwirka moje cechy mogą być prawdziwe.
Ramaso od pierwszego postu do ostatniego cały czas mnie obrażał przypinając się do mojej inteligencji. I nic nie zrobiłeś w tej sprawie. Przemilczałem i zniosłem tą nieuczciwość z Twojej strony.
Jednak po braku moderatorskiej interwencji po tym co nawypisywał o mnie żwirek, dłużej nie mogę traktować Cię jako uczciwego arbitra tematu. Gdyby to był jakiś "niedojrzały młodzieniaszek" któremu się wyrwało w emocjach, to jeszcze bym to wytrzymał. Ale wygląda, że to poważny facet obracający dziesiątkami tysięcy EURO,. Jego słowa, to przemyślany, obrzydliwy atak na moją osobę. Jestem zupełnie inny niż napisał i nigdy celem mojego ataku w dyskusji nie była osoba rozmówcy, tylko jego poglądy.
Forex od dwóch lat rzeczywiście niszczy moją psychikę i nie jestem już tym człowiekiem co kilka lat temu, ale nigdy nie pisałem i nie będę pisał by kogoś "deptać,znieważać, opluwać". To co napisał żwirek napawa mnie taką odrazą i obrzydzeniem, że prawdopodobnie załatwił mi znowu kilka lat pauzy od dyskusji na forach internetowych.
Ciekawsze wypowiedzi i posty przeniosłem na swoje forum. Nie oczekuję, że dyskusja się tam przeniesie. Ale też "normalnych komentarzy" nie usunę. Jak będę miał czas i siłę, to temat będę tam kontynuował. Ale na dzień dzisiejszy jestem tak przybity, że nie obiecuję.
To już chyba naprawdę koniec mojego pisania tutaj dlatego
ŻEGNAM WSZYSTKICH - Nabukomb