nabukomb pisze:By tak podchodzić musisz niestety wierzyć, że ewolucja jest faktem i że w ten sposób działa. Wierzysz?
Tu chyba mamy różnice w "definicjach", powtórzę, ja traktuję ewolucję z punktu widzenia programisty(upraszczając) i jest to dla mnie jeden ze sposobów optymalizacji i dostosowywania się całej populacji do jakiś tam warunków. I to nie jest kwestia wiary, to po prostu działa (i wiem akurat dlaczego tak jest, ale to inna historia) w przypadku komputerów nie jest tu nic smoistnego. Dlatego nie stawiam równości miedzy ewolucja = samoistność.
nabukomb pisze:Nic podobnego, powielasz ateistyczne stereotypy o kreacjonistach, że niby są tak głupi, że nie nie znają definicji i nie rozumieją na czym polega ewolucja. Uważasz, że jestem tak głupi?
Nie wiem czy takie "arumentowanie" działa na innych forach, ale nie ze mną te numery, pominę komentarz.
nabukomb pisze:Tracisz obiektywizm i uczciwość. Gdzie coś takiego napisałem?
W skócie..
nabukomb pisze:Inaczej mówiąc od razu odrzuciłem wszystkie warianty powstania ludzi na skutek ślepych, w swej podstawie przypadkowych procesów, o charakterze samoistnej ewolucji. Nie dają one bowiem - według mnie - żadnej szansy na życie wieczne dla choćby jednego człowieka.
Ale ok, skoro tak nie twierdzisz to ok, może nie zbyt zrozumiałem co chcesz przez to powiedzieć. Zostawmy to, bo nic nie wnosi do tematu.
nabukomb pisze:Czyżby? W pakiecie z wiarą w ewolucję jest wiara w WW,
Uwierzysz, że mogą też być inne pakiety?

Myślisz, że skoro możesz mieć swój pakiet, to juz inni nie mogą?

Zostawmy.
nabukomb pisze:
w to że Słońce najpóźniej za kilka miliardów lat zgaśnie, że świat się w końcu rozszerzy do martwej pustki itd.
Z tą martwą to też jedna z teorii, nie rozwadniajmy wątku. Słońce zgaśnie? Nie ma problemu.
nabukomb pisze:
Czy aby na pewno technika daje nadzieję na ucieczkę od "śmierci wszechświata", [...] Zastanowiłeś się nad czym czy nadzieje pokładane w technice mają jakikolwiek sens w dyskusji o wieczności. [..]Ale wierzyć w cudowną moc przyszłej techniki oczywiście możesz. Wierzysz?
1. Czy technika daje nadzieję? Nadzieję oczywiście, ale pewności nie ma.
2. Tak zastanawiałem się.
3. To nie jest kwestia wiary, zakładam taka możliwość, mam dosyć dużą wyobraźnię.

(Pomine opisy, bo to nie o tym wątek)
4. Jeszcze nie jedno we wszechświecie nas zaskoczy. ISW też jest w moich możliwościach.
nabukomb pisze:Dla mnie to nawet nie jest żart, dla mnie to niedorzeczność, to żałosna kpina z rzeczywistości. Matrix to tylko fikcja, nie zapominaj, a jego fundamentalna teza, że ludzie są potrzebni maszynom do wytwarzania prądu nie trzyma się kupy.
Jak by to ująć, masz dużą tendencję do nadinterpetowywania moich wypowiedzi i dorabiania do tego swoich teorii o moim postrzeganiu świata...jaki matrix? jakie maszyny? Jaki prąd? Znów coś mi próbujesz inputować.
nabukomb pisze:Umysły ludzi są podobne do programów komputerowych, według mnie, ale sugestia iż cały wszechświat jest jednym wielkim komputerowym żartem nie ma podstaw
No więc tak, umysł ludzki nie jest podobny do programów komputerowych...to ludzie próbuja pisać programy kompuerowe które wykowrzystują jeden z mechanizmów mózgu (chodzi mi o ideę) czyli tak zwane sieci neuronowe. Jednak ich zasada działania jest daleka od programów komputerowych. To po pierwsze. Jak to nie ma podstaw? Na samym "dole" mogą być "zwykłe" automaty komórkowe opierające się o prawdopodobieństwa. Potrafisz mi jednoznacznie wykazać, że tak nie ma prawa być? (nie mówie o automatach komórkowych tylko o to, że wszechświat jest "komputerem" lub "programem" kompuerowym (to trochę różne pojęcia).
nabukomb pisze:Jeśli w to wierzysz, to Twoja sprawa. Ja już się ewlucją nie zajmuję. Zbadałem sprawę, naczytałem się książek, [..]że żadnej ewolucji samoistnej nie było, a więc i Twojego rozwoju i optymalizacji przez ewolucję.
I ty znów o tej samoistnej, może pytanie kontrolne dla pewności, wiesz jak działają algorytmy genetyczne? (Chdzi mi oczywiście o ideę)
nabukomb pisze:
Obawiam się że ISW też wie że ewolucja nie ma sensu i nigdy by nie wybrał drogi stwarzania przez ewolucję. Zwyczajnie nie dałby rady.
Nie dał by rady? Ja dam radę napisać program opierający się o krzyżowanie mutowanie i dziedziczenie, który rozwiązuje jakiś konrketny problem, a ISW by rady nie dał? Może go nie doceniasz?
nabukomb pisze:
Musiał wybrać to co realne a nie jakieś abstrakcyjne domniemania. Wszechświat działa, życie żyje i trwa. Gdyby zdał się na ewolucję raczej miałby "wielkie G", a nie obecne bogactwo i różnorodność.
Ponowie pytanie, znasz zasadę działania programów opartych o algorytmy genetyczne?
nabukomb pisze:Ble...ble.. ble... chyba o czymś zapominasz. Gdzie najdoskonalsze i najbardziej złożone programy symulacyjne do symulacji choćby jednego człowieka z jego ok. 100bilionami komórek a w nich bilionami atomów. Naprawdę nie widzisz przepaści ???
hehe, mówisz z punktu widzenia tego prostego stworu, z punktu widzenia ISW to może nie być wcale takie skomplikowane, hm..powiem więcej, to nawet nie jest skomplikowane z mojego puntku widzenia, wszystko jest kwestią "mocy", nam jej może brakować pare set rzędów wielkości (i jeszcze trochę

).