czy istnieje zycie po zyciu?

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

nabukomb pisze:błąd (szczególnie przez LowceG w poście powyżej).
Znalazłem taki cytat:
",,Jeśli życie ewoluuje we wszystkich spośród wielu wszechświatów kosmologii kwantowej i nadal będzie się w nich rozwijać..."
Napisane jest "Jeśli....". Nie wiem jak mnie z tym wiążesz. (Proszę nie inputuj mi co ja uważam, tylko odnoś się, to konkretnej myśli, będzie łatwiej w komunikacji).
nabukomb pisze:Nie znacie po prostu faktów dotyczących niemożliwości samoistnej ewolucji.
Ja na razie nie npisałem ani razu o ewolucji samoistnej, pisałem o "laborce na komputerze" nie odnosłeś się do niej, więc poczekam...o ewolucji pisałem, jako o procesie optymalizacji nic więcej.

Ok, zacznijmy od początku.
Mógłbyś w punkach napisać, jakiś "ciąg dedukcyjny", może też być (na marginesie) o faktach dotyczących niemożliwości samoistej ewolucji ?

Dodano po 3 minutach:

O nie zauważyłem poniższego...
nabukomb pisze:Spróbujcie chociaż na chwilę przyjąć założenie, że ewolucji samoistnej w naszym materialnym świecie po prostu nie ma, nigdy nie było, bo jest niemożliwa
Przecież przyjąłem takie założenie jeszcze raz -> "jesteśmy laborka na komputerze" obalisz? ;)

nabukomb pisze:traktują umysły jako automaty skończone. Jeśli trzymać się tego konsekwentnie, to inteligencja komputera nie jest ani trochę bardziej sztuczna niż inteligencja człowieka.
Też się z tym zgadzam w pewnym sensie.
nabukomb pisze:Umysły ludzkie są tak "otwarte" dla działań ISW, jak programy komputerowe dla dobrego informatyka. Tylko on je obsługuje wszystkie naraz mniej więcej jak skrypt tego forum obsługuje jednocześnie wszystkich użytkowników (no mniej więcej, chodzi o to, że człowiek ze swym umysłem bardziej podobny jest do konkretnego loginu w systemie Stwórcy, niż że posiada jakiś niematerialny samoistny żywy nieśmiertelny pierwiastek taki jak dusza).
W zasadzie, to pisze od paru postów (jeszcze raz "laborka" ;) ),
To jednak nie implikuje tego, że ludziom jest pisane życie wieczne...
Ostatnio zmieniony 13 cze 2012, 15:00 przez LowcaG, łącznie zmieniany 1 raz.

nabukomb
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 06 sie 2011, 18:03

Nieprzeczytany post autor: nabukomb »

LowcaG pisze:Do ewolucji bardziej podchodzę jako proces optymalizacji w zmieniającym się środowisku
By tak podchodzić musisz niestety wierzyć, że ewolucja jest faktem i że w ten sposób działa. Wierzysz?
Robisz założenia, że
1. ewolucja = przypadkowość, .....
Nic podobnego, powielasz ateistyczne stereotypy o kreacjonistach, że niby są tak głupi, że nie nie znają definicji i nie rozumieją na czym polega ewolucja. Uważasz, że jestem tak głupi?
2. zakładasz, jakoby wieczność dla ludzkości musiała istnieć więc......
Tracisz obiektywizm i uczciwość. Gdzie coś takiego napisałem?
3. udowodnienie, że ewolucja jest nieprawdziwa oznacza, że jest cel,..
J.w. gdzie tak napisałem?

No i inne warianty dają szanse, np. to, że ludzie opanują tą "technikę" ;)
Czyżby? W pakiecie z wiarą w ewolucję jest wiara w WW, w to że Słońce najpóźniej za kilka miliardów lat zgaśnie, że świat się w końcu rozszerzy do martwej pustki itd. Czy aby na pewno technika daje nadzieję na ucieczkę od "śmierci wszechświata", skoro na razie to mamy wielki problem z przedłużeniem życia choćby o kilka lat, a co dopiero dojść do wieczności i wyjść z tego wszechświata przed jego "śmiercią" i zamieszkać w innym. Zastanowiłeś się nad czym czy nadzieje pokładane w technice mają jakikolwiek sens w dyskusji o wieczności. Przypominam, że dyskutujemy o wieczności, czy jest możliwa kiedykolwiek i jakkolwiek dla kogokolwiek. Technika ludzka obecna i przyszła ma tu się nijak do tematu. Ale wierzyć w cudowną moc przyszłej techniki oczywiście możesz. Wierzysz?


A dlaczego odrzucasz wariant "laborki na kompie"? ;) co jest w nim wadliwego? Pytanie niby półżartem, ale chodzi mi o poznanie Twojej logiki? Intertesują mnie argumenty które podważają tą moją teorię a popierają Twoją?
Dla mnie to nawet nie jest żart, dla mnie to niedorzeczność, to żałosna kpina z rzeczywistości. Matrix to tylko fikcja, nie zapominaj, a jego fundamentalna teza, że ludzie są potrzebni maszynom do wytwarzania prądu nie trzyma się kupy. Umysły ludzi są podobne do programów komputerowych, według mnie, ale sugestia iż cały wszechświat jest jednym wielkim komputerowym żartem nie ma podstaw. ISW zdolna stworzyć taki program i taki komputer równie dobrze stworzyłaby nasz świat w postaci materialnej. Zapewne można by przeprowadzić mnóstwo doświadczeń i eksperymentów wskazujących że materia, światło, prawa fizyki itp nie są fikcją komputerową, ale to już nie moja działka. Ja się po prostu bzdurami o kompletnym nieprawdopodobieństwie zajmuję tylko do momentu aż uznam za niemożliwe i odrzucam.
Wszechświat fałszywy, wytworzony sztucznie jako komputerowy żart odrzuciłem dawno temu, chyba w dzieciństwie :)

nabukomb pisze: Przecież kluczowe u mnie nie było sama długość tego grzebania, ale jego sens. Czy Ty mogąc zrobić coś prościej, szybciej, skuteczniej, świadomie wybrałbyś najgorszy z możliwych sposobów, według obiektywnych kryteriów.
Najgorszy? no co ty mówisz? To jeden z lepszych w zmieniającym się środowisku, w środowisku które daje możliwości rozwoju.
Jeśli w to wierzysz, to Twoja sprawa. Ja już się ewlucją nie zajmuję. Zbadałem sprawę, naczytałem się książek, nadyskutowałem z ludźmi i wiem, że żadnej ewolucji samoistnej nie było, a więc i Twojego rozwoju i optymalizacji przez ewolucję. Obawiam się że ISW też wie że ewolucja nie ma sensu i nigdy by nie wybrał drogi stwarzania przez ewolucję. Zwyczajnie nie dałby rady. Musiał wybrać to co realne a nie jakieś abstrakcyjne domniemania. Wszechświat działa, życie żyje i trwa. Gdyby zdał się na ewolucję raczej miałby "wielkie G", a nie obecne bogactwo i różnorodność.
Chyba się nie zrozumieliśmy, ISW nie traci żadnego czasu. W uproszczeniu, jestem twórcą oprogramowania zwnagego "uniwersum" ......
Ble...ble.. ble... chyba o czymś zapominasz. Gdzie najdoskonalsze i najbardziej złożone programy symulacyjne do symulacji choćby jednego człowieka z jego ok. 100bilionami komórek a w nich bilionami atomów. Naprawdę nie widzisz przepaści ???
Mógłbyś streścic w punktach(do których można było by się odnieść) co chcesz dokładnie udowonić?
Tak na szybko nie, ale pomyślę nad jakimś planem perspektywicznego rozwoju tego wątku.

EDIT:
Widzę że nie wytrzymałeś i pisaliśmy posty w tym samym czasie. Swój wkleiłem nawet nie wiedząc, że napisałeś Twój. Wiele spraw się powieliło, więc chyba już na ten ostatni post nie będę odpowiadał. Poczekam na odpowiedź na swój.

LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

nabukomb pisze:By tak podchodzić musisz niestety wierzyć, że ewolucja jest faktem i że w ten sposób działa. Wierzysz?
Tu chyba mamy różnice w "definicjach", powtórzę, ja traktuję ewolucję z punktu widzenia programisty(upraszczając) i jest to dla mnie jeden ze sposobów optymalizacji i dostosowywania się całej populacji do jakiś tam warunków. I to nie jest kwestia wiary, to po prostu działa (i wiem akurat dlaczego tak jest, ale to inna historia) w przypadku komputerów nie jest tu nic smoistnego. Dlatego nie stawiam równości miedzy ewolucja = samoistność.

nabukomb pisze:Nic podobnego, powielasz ateistyczne stereotypy o kreacjonistach, że niby są tak głupi, że nie nie znają definicji i nie rozumieją na czym polega ewolucja. Uważasz, że jestem tak głupi?
Nie wiem czy takie "arumentowanie" działa na innych forach, ale nie ze mną te numery, pominę komentarz.

nabukomb pisze:Tracisz obiektywizm i uczciwość. Gdzie coś takiego napisałem?
W skócie..
nabukomb pisze:Inaczej mówiąc od razu odrzuciłem wszystkie warianty powstania ludzi na skutek ślepych, w swej podstawie przypadkowych procesów, o charakterze samoistnej ewolucji. Nie dają one bowiem - według mnie - żadnej szansy na życie wieczne dla choćby jednego człowieka.
Ale ok, skoro tak nie twierdzisz to ok, może nie zbyt zrozumiałem co chcesz przez to powiedzieć. Zostawmy to, bo nic nie wnosi do tematu.

nabukomb pisze:Czyżby? W pakiecie z wiarą w ewolucję jest wiara w WW,
Uwierzysz, że mogą też być inne pakiety? ;) Myślisz, że skoro możesz mieć swój pakiet, to juz inni nie mogą? ;) Zostawmy.
nabukomb pisze: w to że Słońce najpóźniej za kilka miliardów lat zgaśnie, że świat się w końcu rozszerzy do martwej pustki itd.
Z tą martwą to też jedna z teorii, nie rozwadniajmy wątku. Słońce zgaśnie? Nie ma problemu.
nabukomb pisze: Czy aby na pewno technika daje nadzieję na ucieczkę od "śmierci wszechświata", [...] Zastanowiłeś się nad czym czy nadzieje pokładane w technice mają jakikolwiek sens w dyskusji o wieczności. [..]Ale wierzyć w cudowną moc przyszłej techniki oczywiście możesz. Wierzysz?
1. Czy technika daje nadzieję? Nadzieję oczywiście, ale pewności nie ma.
2. Tak zastanawiałem się.
3. To nie jest kwestia wiary, zakładam taka możliwość, mam dosyć dużą wyobraźnię. ;) (Pomine opisy, bo to nie o tym wątek)
4. Jeszcze nie jedno we wszechświecie nas zaskoczy. ISW też jest w moich możliwościach.
nabukomb pisze:Dla mnie to nawet nie jest żart, dla mnie to niedorzeczność, to żałosna kpina z rzeczywistości. Matrix to tylko fikcja, nie zapominaj, a jego fundamentalna teza, że ludzie są potrzebni maszynom do wytwarzania prądu nie trzyma się kupy.
Jak by to ująć, masz dużą tendencję do nadinterpetowywania moich wypowiedzi i dorabiania do tego swoich teorii o moim postrzeganiu świata...jaki matrix? jakie maszyny? Jaki prąd? Znów coś mi próbujesz inputować.
nabukomb pisze:Umysły ludzi są podobne do programów komputerowych, według mnie, ale sugestia iż cały wszechświat jest jednym wielkim komputerowym żartem nie ma podstaw
No więc tak, umysł ludzki nie jest podobny do programów komputerowych...to ludzie próbuja pisać programy kompuerowe które wykowrzystują jeden z mechanizmów mózgu (chodzi mi o ideę) czyli tak zwane sieci neuronowe. Jednak ich zasada działania jest daleka od programów komputerowych. To po pierwsze. Jak to nie ma podstaw? Na samym "dole" mogą być "zwykłe" automaty komórkowe opierające się o prawdopodobieństwa. Potrafisz mi jednoznacznie wykazać, że tak nie ma prawa być? (nie mówie o automatach komórkowych tylko o to, że wszechświat jest "komputerem" lub "programem" kompuerowym (to trochę różne pojęcia).
nabukomb pisze:Jeśli w to wierzysz, to Twoja sprawa. Ja już się ewlucją nie zajmuję. Zbadałem sprawę, naczytałem się książek, [..]że żadnej ewolucji samoistnej nie było, a więc i Twojego rozwoju i optymalizacji przez ewolucję.
I ty znów o tej samoistnej, może pytanie kontrolne dla pewności, wiesz jak działają algorytmy genetyczne? (Chdzi mi oczywiście o ideę)
nabukomb pisze: Obawiam się że ISW też wie że ewolucja nie ma sensu i nigdy by nie wybrał drogi stwarzania przez ewolucję. Zwyczajnie nie dałby rady.
Nie dał by rady? Ja dam radę napisać program opierający się o krzyżowanie mutowanie i dziedziczenie, który rozwiązuje jakiś konrketny problem, a ISW by rady nie dał? Może go nie doceniasz? ;)
nabukomb pisze: Musiał wybrać to co realne a nie jakieś abstrakcyjne domniemania. Wszechświat działa, życie żyje i trwa. Gdyby zdał się na ewolucję raczej miałby "wielkie G", a nie obecne bogactwo i różnorodność.
Ponowie pytanie, znasz zasadę działania programów opartych o algorytmy genetyczne?

nabukomb pisze:Ble...ble.. ble... chyba o czymś zapominasz. Gdzie najdoskonalsze i najbardziej złożone programy symulacyjne do symulacji choćby jednego człowieka z jego ok. 100bilionami komórek a w nich bilionami atomów. Naprawdę nie widzisz przepaści ???
hehe, mówisz z punktu widzenia tego prostego stworu, z punktu widzenia ISW to może nie być wcale takie skomplikowane, hm..powiem więcej, to nawet nie jest skomplikowane z mojego puntku widzenia, wszystko jest kwestią "mocy", nam jej może brakować pare set rzędów wielkości (i jeszcze trochę ;) ).

żwirek
Bywalec
Bywalec
Posty: 12
Rejestracja: 05 lut 2009, 16:07

Nieprzeczytany post autor: żwirek »

Cały problem tego tematu jest taki że mierzymy wszystko miarą ludzką, poprzez nasze ograniczone zmysły, ziemskie doświadczenie i naszą logikę. A przecież możliwości są nieograniczone we wszystkich kierunkach. Jaki jest np. dowód na to, że jeżeli Stwórca nie wie ze tworzy, to życie nie może istnieć po śmierci ? przecież może to być naturalną konsekwencja życia. Może życie jakie znamy jest tylko „embrionalnym „ stanem i śmierć związana jest z przekształceniem do życia w innym wymiarze? jeżeli nie to dlaczego ?

Mam nadzieję że zmusiłem do myślenia, a nie do ostrzenia stereotypów w moim kierunku.

To o czym piszesz utwierdza mnie w przekonaniu że nawet nie próbujesz zrozumieć, jesteś już naczyniem pełnym, wszystko już masz poukładane, wiesz dobrze co, kiedy, i jak – ale brakuje Ci troszkę pewności i wiary,( trochę to podobne do forexu- wiesz że rynek pójdzie w daną stronę ale jak nie masz wiary to poszukujesz potwierdzeń u innych traderów, na wskaźnikach czy innych „cudach” na kiju ).

Dlatego poszukujesz potwierdzeń na forach i nie muszą to być potwierdzenia od innych, sam siebie utwierdzasz że masz rację, bo opanowałeś już sztukę pisania na tyle, by Twoje zawsze było na wierzchu. Zdepczesz, znieważysz, obrazisz, rozgnieciesz na placek, oplujesz, w ostateczności zignorujesz – tylko dlatego że coś nie mieści się w twoim wyobrażeniu rzeczywistości.

Wszystkie Twoje dowody polegają głównie na tym, że sam to doskonale przemyślałeś więc musi tak być, następnie przechodzisz dalej twierdząc że już to udowodniłeś i wykazałeś że ktoś się myli.

Pomijam treść Twojej wypowiedzi, bo było by to mnożenie postów dla samego tłumaczenia o czym pisałem. Chyba, że chcesz wyjaśnień, to zapytaj.
:wink:

nabukomb
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 06 sie 2011, 18:03

Nieprzeczytany post autor: nabukomb »

żwirek pisze: [...]
Zdepczesz, znieważysz, obrazisz, rozgnieciesz na placek, oplujesz, w ostateczności zignorujesz – tylko dlatego że coś nie mieści się w twoim wyobrażeniu rzeczywistości.
[...]
To koniec, jak ktoś ma tak odbierać sens mojego pisania to ja się wycofuję.

Pozdrowienia i ukłony, dla tych co nie czuli się "deptani".

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

żwirek pisze:Zdepczesz, znieważysz, obrazisz, rozgnieciesz na placek, oplujesz, w ostateczności zignorujesz – tylko dlatego że coś nie mieści się w twoim wyobrażeniu rzeczywistości.
Nie rozumiem po co wciąż odwoływanie się do cech do domniemanych\prawdziwych cech osób biorących udział w dyskusji.

LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

nabukomb pisze:To koniec, jak ktoś ma tak odbierać sens mojego pisania to ja się wycofuję.
Wycofujesz się tylko dlatego, że ktos odbiera inaczej sens twoich wypowiedzi niz to sobie wyobrazasz? hm....dziwne...
Coz, Twoja wola.

żwirek
Bywalec
Bywalec
Posty: 12
Rejestracja: 05 lut 2009, 16:07

Nieprzeczytany post autor: żwirek »

Oj tam, oj tam, - przecież to twoje słowa, niektóre nawet z tego tematu. Jakbym zacytował to by tak nie zabolało - prawda? Można by coś pokręcić i jakoś z tego wyjść.

A teraz czujesz się obrażony, rzucasz zabawki i wychodzisz z piaskownicy ? Daj spokój, nie zachowuj się jak mały chłopiec, przecież pisałem że muszę „zrównać się z twoim poziomem” aby zmniejszyć przewagę każdej ze stron. Podjąłeś temat i co ? nagle poczułeś że to nie ma sensu ?.” Nie ściemniaj po prostu nie wiesz co odpowiedzieć.”

Awatar użytkownika
B_orek
Bywalec
Bywalec
Posty: 19
Rejestracja: 05 lut 2010, 09:08

Nieprzeczytany post autor: B_orek »

A pisałem parę stron wcześniej, że trzeba zamknąć temat :) To mnie usunięto :(

To jest wątek w stylu: opowiem Wam o kolorze niebieskim który tak naprawdę nie jest kolorem niebieskim tylko całkiem innym kolorem ..... hmm no ale o tym na końcu. No bo przecież nie można zaczynać od końca.
Na początek odrzućmy, że kolor niebieski jest kolorem niebieskim i wtedy okazuje się zupełnie innym kolorem. Widzicie to czy nie ?
Proszę o jakieś przemyślane komentarze, pytania do tematu. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to niech poprze swoje wypociny jakimiś pracami naukowymi lub linkami do stron które obalają moją tezę (najlepiej anglojęzycznych), bo to co dostępne w naszym kraju już wszystko przestudiowałem i nie warte uwag.

Warto się czasem oderwać od forex-a.

Nikogo nie próbuje obrażać, wszystkich lubię i szanuje a niektóre osoby nawet kocham. Jeśli kogoś uraziłem - przepraszam.

Awatar użytkownika
przemo098
Bywalec
Bywalec
Posty: 7
Rejestracja: 15 cze 2012, 15:57

Nieprzeczytany post autor: przemo098 »

A mi się wydaje, ze śmierć jest końcem i dalej nie ma już nic..
Smutne dlatego żyjmy tak by było dobrze nam i innym ;)
We live in strange times.

ODPOWIEDZ