Diana pisze:Proszę bardzo
"Bardzo ważny jest przy tym fakt, że z punktu widzenia elektronu undulator doznaje relatywistycznego skrócenia długości. Elektron "widzi" więc magnesy w taki sposób, jakby znajdowały się znacznie bliżej siebie, i zaczyna oscylować z dużą częstotliwością, co ma istotny wpływ na długość fali emitowanego promieniowania synchrotronowego. Dzięki relatywistycznemu efektowi dopplerowskiemu w laboratorium częstotliwość promieniowania wzrasta aż o trzy rzędy wielkości".
Skrócenie Lorentza jest efektem relatywistycznym, wynika z teorii względności i rzeczywiście ma miejsce np. w laserach FEL.
Gdy pisałem zacytuj, to chodziło o zacytowanie z tej części artykułu, która nie jest dostępna za darmo w internecie. Zacytowałaś z tego co sam przecież widziałem i czytałem. Pominąłem te "niby efekty relatywistyczne" świadomie.
Bo od kiedy to elektron pełni rolę obserwatora (świadomego). Co znaczy "z punktu widzenia elektronu", co znaczy "elektron widzi"? Elektron przyśpiesza, zwiększa częstotliwość wysyłanego promieniowania, ale domysł, że z punktu widzenia elektronu odległość między magnesami się skraca jest nieweryfikowalny.
To, że elektron przyspiesza do prędkości bliskiej prędkości światła ludzie jako obserwatorzy potrafią zmierzyć. A prędkości bliskie prędkości światła nazywa się relatywistycznymi. Dlatego
napisałem, że tylko takie efekty (prawdziwe) relatywistyczne są w tych laserach. Efekty z punktu widzenia elektronu, do domysły. Elektron "nie widzi", "elektron nie jest układem odniesienia.
A to właśnie o poruszających się z prędkościami relatywistycznymi układach odniesienia mówi zarówno teoria względności jak i
wzór Lorentza:
Wzór Lorentza – wzór na skrócenie odległości (skrócenie Lorentza) mierzonej w kierunku ruchu, w układzie odniesienia poruszającym się z prędkością relatywistyczną. ....
Dodano po 38 minutach:
żwirek pisze:
-ja pisałem o niepoddawaniu się, Ty przekręcasz i sugerujesz że chcę się poddać, pomijam fakt że cytujesz pół zdania która Ci pasuje bo zatraca Kontekst. Czy powiedzenie tylko części prawdy nie jest czasami kłamstwem ?
W przeciwieństwie do Ciebie, ja staram się dbać o wyrazistość zarówno tego co piszę, jak i do czego się odnoszę. Nie dzielę cudzych wypowiedzi by je wyrywać z kontekstu, tylko by wyraźnie pokazać do czego się odnoszę. Nie sugerowałem bynajmniej tego, że Ty chcesz się poddać. Dalej miałeś wyraźnie wyjaśnione, że chodzi o naukę, która akceptując teorię IP wcale się nie poddaje, tylko przechodzi na inny, wyższy, lepszy, skuteczniejszy poziom.
-Ja, profesor Fuller i mnóstwo innych rozsądnych osóbtwierdzi od zawsze....
Nie odpowiem ci na to pytanie bo nie wiem w czym siedzisz. Jeżeli jesteś przywiązany do autorytetów, uważasz że nie wolno ich podważać,
Trafienie "kulą w płot", ja nie uznaję w ogóle autorytetów. Powołuję się na książki i wypowiedzi innych tylko ze względu na Was, to znaczy na powszechny dość szacunek do autorytetów. Do tego często dodaję, że nie podzielam poglądów danej osoby, a jedynie zgadzam się z daną jego konkretna wypowiedzią.
o pozwól chociaż mi umniejszyć autorytetom, abyś ty mogł w nie zwątpić. Autorytet zwalnia z samodzielnego myślenia i ogranicza je. Uważasz się za kogoś kto potrafi porwać się na wzór E=mc2 i udowodnić jego niepełność ?
Na ten wzór nie, bo się z nim zgadzam, ale już na wnioski jakie nauka wyciąga z STW i OTW Einsteina tak. twierdzę, że grawitacja nie jest zakrzywieniem czasoprzestrzeni i że musi istnieć czas i przestrzeń w pewnym sensie "absolutne" dla całego naszego Wszechświata. Twierdzę, że niemożliwe są podróże w czasie oparte na rozumieniu TW, że zegary atomowe w satelitach wykazując różnice z takimi samymi zegarami na ziemi, nie pokazują różnicy w "płynięciu czasu" a jedynie różnice w pracy zegarów spowodowane różnicami w prędkości i w grawitacji. Itd....
- Wszyscy naukowcy przed rozplenieniem się religii ewolucjonizmu prowadzili badania zakładając, że zgłębiają dzieło Inteligentnego Stwórcy
właśnie dlatego postęp był jaki był, czyli mizerny a prawie wszystkie odkrycia musiały długo czekać aby wyjść na swiatło dzienne. To był właśnie niższy poziom nauki, dlaczego teraz niby miałby być wyższy ?
To nie wiara w ewolucję przyspieszyła rozwój nauki, tylko postęp techniczny. A on jest całkowicie odporny i niezależny od tego w co kto wierzy. W rozwoju techniki największy udział miała kasa i wojny, nie teoria ewolucji.
- Gdyby nie ateistyczna propaganda nigdy byś nie napisał tego co napisałeś powyżej.
no Cóż Gdyby nie Biblijna propaganda nigdy byś nie napisał tego co napisałeś powyżej ! (ręce opadają 
To opuść te ręce i nie pisz więcej głupot. Jak zamierzasz udowodnić że mną powoduje jakaś "Biblijna propaganda". Co to w ogóle jest? Pierwsze słyszę. O religijnej propagandzie owszem słyszałem, ale niestety dla Ciebie nie wyznaję żadnej religii, więc nie mogę być powodowany religijną propagandą.
Jeśli to nie było jakieś bredzenie, to może wyjaśnij. Co to ta "Biblijna propaganda".?
-A od kiedy to pytania o cel czyjegoś działania to filozofia
hmmm... cel i sens zwłaszcza że chodzi tu o Stwórcę, skoro lubisz się podpierać wikipedią - http://pl.wikipedia.org/wiki/Filozofia
Może rozwiń, o co Ci chodzi z tym linkiem. Jakiś cytat albo coś by się przydało. Bo inteligencja, to inteligencja, ma ją zwierzę, ma człowiek, ma zapewne i Stwórca. Cel i motywy działania zwierząt, to często biologia, motywy i cele ludzi to psychologia, kryminalistyka i inne nauki , a niby dlaczego jeśli w przyszłości miałyby być prowadzone badania poznawcze szukające celów, i motywów Stwórcy, to miałyby być domeną filozofów. Ze Stwórcą nie pogadasz, nie weźmiesz go na "kozetkę psychoanalityka", musisz badać Jego dzieło, a to kosmologia, fizyka,biologia i wiele innych szczegółowych nauk.
-Takim jak Ty to mogą wcisnąć co tylko chcą. Nawet takie banały jak napisałeś potem:
Umniejszasz teraz mojemu życiowemu doświadczeniu nie znając go. Znów gdzies może się wkraść stereotyp więc pozostawiam to bez komentarza.
Nie ściemniaj po prostu nie wiesz co odpowiedzieć. Nie ma odpowiedzi logicznej na pytanie "dlaczego wierzysz, że przed WW nie było czasu?"
-Dlaczego im wierzysz w takie pierdoły? Zastanowiłeś się chociaż co to znaczy, że kiedyś "nie istniał czas"?
Dlaczego im wierzysz w takie pierdoły? Zastanowiłeś się chociaż co to znaczy, że istnieje czas? że zależy od obserwatora i jest różny dla różnych obserwatorów ?
Nie trafione, nie wierzę, że czas zależy od obserwatora. A co to znaczy że istnieje czas to i owszem zastanawiałem się i myślę, że doszedłem do rozsądnych wniosków.
- Udowodnij, że to naukowcy uznający Inteligentne zaprojektowanie Wszechświata wypełniają luki jakimś "Bogiem"
NIE, dlaczego uważasz ze ja musze Ci coś udowadniać ?
Ależ nie mi, chodziło mi o ogół czytających. Ja przecież wiem, że Ty tego nie potrafisz.
Proszę Ty mi udowodnij że to naukowcy uznający Inteligentne zaprojektowanie Wszechświata nie wypełniają luki jakimś "Bogiem"
Którzy i jakie luki? Trzeba by ich zapytać. 