Forex gra o sumie ujemnej.
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Tu nie codzi o to czy przez te 5 lat ciągle oddawałeś kasę tylko o końcowy wynik po tych 5 latach, jeśli piszesz że w dłuższe perspektywie nie da się to zakładam że dołożyłeś do tego biznesu.
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Raczej chodzi o to ile zarobił, bo można być na plus 1000zł za 5 lat ale to nie świadczy o tym że się opłaca.RoLudlum pisze:Tu nie codzi o to czy przez te 5 lat ciągle oddawałeś kasę tylko o końcowy wynik po tych 5 latach, jeśli piszesz że w dłuższe perspektywie nie da się to zakładam że dołożyłeś do tego biznesu.
Można też być 100k ale zależy od jakiego kapitału bo może się okazać że na przykład na lokacie mielibyśmy bez stresu 5 razy tyle.
Nie da się tu jednoznacznie odpowiedzieć bez pewnych informacji na temat kapitału oraz czasu spędzonego przed wykresami.
Bo nie chodzi żeby siedzieć 16h dziennie w stresie że nawet do ubikacji boją się wyjść.
Przez overtrading niektórzy potrafią zarabiać mniej na godzinę niż dzieci w chinach przy produkcji tenisówek

ps. plizzzz zmień stopkę, dodanie zera tylko pogorszyło sprawę

http://wiki.answers.com/Q/How_many_word ... dependence
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Mówisz i maszdaromanchester pisze: ps. plizzzz zmień stopkę, dodanie zera tylko pogorszyło sprawę![]()

Tak pisząc o dokładaniu to miałem na myśli jeśli wybieram taki zawód to ew. korzyści muszą pokryć możliwości które zostawiłem za sobą.
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
- Robert Szymaniak
- Stały bywalec
- Posty: 85
- Rejestracja: 14 cze 2012, 18:36
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Uwielbiam tego typu tematy
Dzięki lekarz2, że go zacząłeś.
Na początek powinniśmy rozróżnić dwa pojęcia. "Forex" to według mnie nie to samo, co "Trading na Forex".
W 100% zgadzam się, że Forex, jako całość, to gra o sumie ujemnej. Zysk jednych uczestników rynku stanowi stratę innych. Dokładając do tego koszty transakcyjne uzyskujemy grę o sumie ujemnej. Jednak czy to oznacza, że nie można na nim zarabiać? Tutaj dochodzimy do pojęcia "Tradingu na Forex".
W przypadku Tradingu sprawa wygląda zupełnie inaczej. Jako Trader sam decydujesz o sposobie handlu, który stosujesz. Nikt Ci nie narzuca, gdzie masz kupować, a gdzie sprzedawać. Jesteś w pełni odpowiedzialny za swoje decyzje. Tutaj pojawia się problem. Niektórzy Traderzy po prostu nie chcą przyjąć tej odpowiedzialności. Zamiast tego, winią wszystkich wokół: brokera, banki inwestycyjne, CNBC Business albo sam rynek FOREX. Czy to ma jakikolwiek sens?
Istnieją miliony strategii zarabiania na Forex. Wystarczy przejrzeć to forum. Jednak to nie strategie czynią Tradera zyskownym. Dopiero ich zrozumienie, konsekwentna realizacja i akceptacja związanego z nimi ryzyka przynoszą oczekiwane profity.
Pozdrawiam

Na początek powinniśmy rozróżnić dwa pojęcia. "Forex" to według mnie nie to samo, co "Trading na Forex".
W 100% zgadzam się, że Forex, jako całość, to gra o sumie ujemnej. Zysk jednych uczestników rynku stanowi stratę innych. Dokładając do tego koszty transakcyjne uzyskujemy grę o sumie ujemnej. Jednak czy to oznacza, że nie można na nim zarabiać? Tutaj dochodzimy do pojęcia "Tradingu na Forex".
W przypadku Tradingu sprawa wygląda zupełnie inaczej. Jako Trader sam decydujesz o sposobie handlu, który stosujesz. Nikt Ci nie narzuca, gdzie masz kupować, a gdzie sprzedawać. Jesteś w pełni odpowiedzialny za swoje decyzje. Tutaj pojawia się problem. Niektórzy Traderzy po prostu nie chcą przyjąć tej odpowiedzialności. Zamiast tego, winią wszystkich wokół: brokera, banki inwestycyjne, CNBC Business albo sam rynek FOREX. Czy to ma jakikolwiek sens?
Istnieją miliony strategii zarabiania na Forex. Wystarczy przejrzeć to forum. Jednak to nie strategie czynią Tradera zyskownym. Dopiero ich zrozumienie, konsekwentna realizacja i akceptacja związanego z nimi ryzyka przynoszą oczekiwane profity.
Pozdrawiam

Robert Szymaniak
FOREX Trader
FOREX Trader
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Drogi Lekarzu. Fajnie, że założyłeś ten temat. Od dwóch lat handluję na fx i jestem biernym obserwatorem tego forum. Wypowiadam się bardzo rzadko, ale wątek ten skłonił mnie do wzięcia udziału w dyskusji, tak by osoby początkujące mogły dowiedzieć się jak najwięcej.Tak jak Robert napisał powyżej, pełna zgoda, że fx to gra o sumie ujemnej. Oprócz tego ludzka konstrukcja psychiczna która jest skonstruowana tak by być największym przeciwnikiem tradera. Do tego dochodzi wszechobecne złudzenie, że ruch cen można przewidzieć (rozbawiają mnie do łez teksty takie jak: "teraz koreta do 1.33 a potem 1.4"). W zasadzie to trudno się temu dziwić skoro biznesowe media, z braku wypełniacza czasu antenowego, cytują fachowców, którzy z pełną powagą kreślą wizje przłości światowej gospodarki, w tym ceny walut, towarów i indeksów... To powoduje fałszywe przeświadczenie, u osób grających na FX, że na podstawie danych, trendów, sentymentu, analizy technicznej coś można przewidzieć.Ale nie zgodzę się z jednym, że na FX nie da się zarabiać. Na podstwie własnego przykładu stwierdzam, że NA FOREXIE DA SIĘ ZARABIAĆ W DŁUGIM TERMINIE. Jeżeli chcesz to prześlę Ci na priv historię mojego konta. Oczywiście mój jakiś tam sukces był okupiony długimi miesiącami nauki postrzegania rynku, stratami finansowymi, dołami psychicznymi po każdym MC, generalnie długa droga przez mękę. Przez miesiące obliczeń statystycznych opracowałem system, który daje mi dobrą comiesięczną pensję. Na zdobycie majątku przyjdzie czas... Pozostaje pytanie: "czy warto?" Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Tylko należy pamiętać, że miesiące czy nawet lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń mogą nie doprowadzić do celu.
-- Dodano: sob 09-02-2013, 16:22 --
... Zapomniałem dodać że mój system jest czysto mechaniczny i oparty na statystyce. Powstawał i był modyfikowany przez ponad pół roku poprzez żmudne analizowanie i liczenie.
-- Dodano: sob 09-02-2013, 16:22 --
... Zapomniałem dodać że mój system jest czysto mechaniczny i oparty na statystyce. Powstawał i był modyfikowany przez ponad pół roku poprzez żmudne analizowanie i liczenie.
Wyłącz myślenie...
- Janek Trader
- Pasjonat
- Posty: 507
- Rejestracja: 03 maja 2006, 15:54
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Wydaje mi się, że jest to zbyt krótki okres na stwierdzenie "w długim terminie".weryk pisze: Od dwóch lat handluję na fx .
Na podstwie własnego przykładu stwierdzam, że NA FOREXIE DA SIĘ ZARABIAĆ W DŁUGIM TERMINIE.
Po mojemu to z 10 lat realnego tradingu.
-- Dodano: ndz 10-02-2013, 15:37 --
Dodałbym jeszcze, że błędem jest myslenie że zarabia się w 50% - spread(czyli pójdzie w górę lub w dół)Robert Szymaniak pisze: W 100% zgadzam się, że Forex, jako całość, to gra o sumie ujemnej. Zysk jednych uczestników rynku stanowi stratę innych. Dokładając do tego koszty transakcyjne uzyskujemy grę o sumie ujemnej.
Jesteś w pełni odpowiedzialny za swoje decyzje. Tutaj pojawia się problem.
Istnieją miliony strategii zarabiania na Forex. Wystarczy przejrzeć to forum. Jednak to nie strategie czynią Tradera zyskownym. Dopiero ich zrozumienie, konsekwentna realizacja i akceptacja związanego z nimi ryzyka przynoszą oczekiwane profity.
Ruchy cen są bardziej skomplikowane.
Cena pójdzie zgodnie ze zleceniem = zysk
cena zrobi korektę, a potem pójdzie zgodnie ze zleceniem = strata (zamknięcie na korekcie na SL)
cena pójdzie nie zgodnie ze zleceniem = strata
cena pójdzie zgodnie ze zleceniem, ale po krótkim ruchu zacznie iść przeciwnie = zamknięcie na BE
Już z tych kilku przykładów łatwo dojść do wniosku, że zarabia się nie wiecej niż 1/4 (- spread), w rzeczywistości nawet mniej, dlatego tez błędne (stratne) jest granie przeciwnie do osoby tracącej.
W przypadku systemów mechanicznych byłbym ostrożny w kwestii długiego terminu.
Jako przykład podam J. Krutsingera który zrobił system dla brokera ze Stanów chyba w końcówce lat 90, dla walut.
Zrobiony jak wszystkie na podstawie danych hist. , wtedy waluty miały ładne sinusoidy. Po kilku latach system okazał się mocno stratny, gdyż ruchy walut stały się gwałtowne, po prostu zmienił się charakter rynku.
Zatem trzeba mieć na uwadze kiedy po okresie zysków zaczną się straty powiedzieć sobie stop! coś się dzieje z rynkiem nie tak!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Forex - wielka zmanipulowana szulernia
Jakby co, to jestem po spożyciu legalnych napojów........
http://www.youtube.com/watch?v=mOB-LTL4jjg
Forex - wielka zmanipulowana szulernia
Jakby co, to jestem po spożyciu legalnych napojów........
http://www.youtube.com/watch?v=mOB-LTL4jjg
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Pytanie ile? Więcej niż na lokacie?NA FOREXIE DA SIĘ ZARABIAĆ W DŁUGIM TERMINIE.
Czy uwzględniłeś dość duże ryzyko tego iż broker jako instytucja bardziej ryzykowna niż bank ma większe szanse na niewypłacalność w dłuższym okresie?
- ZielonaMgielka
- Maniak
- Posty: 2976
- Rejestracja: 15 lis 2012, 11:00
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Dlatego wieksi gracze nie trzymaja wszystich jaj w jednym koszyku. Dywersyfikacja ryzyka polega takze na rozsadnym lokowaniu kapitalu w lokatach, nieruchomosciach, obligacjach, walutach, sztuce itp. itd.
Nikt o zdrowych zmyslach nie trzyma calego kapitalu w depozycie u jednego brokera.
zwyczajnie brakuje mi motywacji albo mam jakis intelektualny deficyt.... 
Nikt o zdrowych zmyslach nie trzyma calego kapitalu w depozycie u jednego brokera.
Mysle ze wynosilby 0 nie biorac pod uwage kosztow trancakcji. Gratuluje wnikliwej analizylekarz2 pisze:Ale jeślibyśmy zsumowali wartość strat i zysków wszystkich uczestników to byłby to duży minus.

Poprawka: To ty nie potrafisz zarobic w dluzszym terminie. To ze w to wierzysz nie sprawia ze staje sie to faktem. Od dwoch lat ucze sie szwedzkiego i nadal nie potrafie sie nim komunikowac. Z pewnoscia plynne poslugiwanie sie tym jezykiem jest niemozliwe a moze....ale to malo prawdopodobne....lekarz2 pisze:Na FX w dłuższym terminie po prostu nie da się zarobić.


Teoretycznie i Raczej.... Swietny sposob na argumentowanie wysunietej przez siebie tezy. Potrafisz operowac na faktach czy wystarczy Ci przeswiadczenie o swojej nieomylnosci?lekarz2 pisze:A zostaje jeszcze grupa osób które bawią sie w zarządzanie kapitałem. Polega to na tym, że gra się za 1-3% kapitału. Teoretycznie można w ten sposób grać w nieskończoność, ale raczej bez skutku.
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Po 8 latach FX i 14 latach na GPW Dochodzę do wniosku, że:
1. nie da się przewidywać kursów
2. można mimo to zarabiać
3. wszystko zależy od szczęścia albo jak kto woli od prawdopodobieństwa.
4. nikt mnie nie przekona, że jesteśmy kimś więcej niż hazardzistami
5. hazardzista to trochę odkrywca a trochę szaleniec ale bez takich ludzi dalej żylibyśmy na drzewach
Polecam wszystkim N. Taleb - "Fooled by Randomness" (dla humanistów) lub jakąś bardziej "naukową" pozycję, której tytuł zaczyna się słowami -"rachunek prawdopodobieństwa..." albo "statystyka..."
1. nie da się przewidywać kursów
2. można mimo to zarabiać
3. wszystko zależy od szczęścia albo jak kto woli od prawdopodobieństwa.
4. nikt mnie nie przekona, że jesteśmy kimś więcej niż hazardzistami
5. hazardzista to trochę odkrywca a trochę szaleniec ale bez takich ludzi dalej żylibyśmy na drzewach
Polecam wszystkim N. Taleb - "Fooled by Randomness" (dla humanistów) lub jakąś bardziej "naukową" pozycję, której tytuł zaczyna się słowami -"rachunek prawdopodobieństwa..." albo "statystyka..."
-
- Stały bywalec
- Posty: 35
- Rejestracja: 30 sty 2012, 15:48
Re: Forex gra o sumie ujemnej.
Ja swoją przygodę rozpocząłem w 2005, przewaliłem dwa konta, przeczytałem dziesiątki książek i artykułów,szukałem osób do zarządzania częścią mojego kapitału i po tych wszystkich latach wiem że sam najlepiej będę zarządzał swoimi pieniędzmi. W 2010 pierwszy raz wyszedłem na zero, a w 2011 pierwszy raz płaciłem podatek od zysków na FX, również w tym roku czeka mnie podatek do zapłacenia, także gadanie że nie da się zarabiać jest całkowicie bezpodstawne. Jeżeli ktoś nie zarabia na FX to znaczy że po pierwsze nie ma cierpliwości i samodyscypliny,po drugie sensownego systemu,i po trzecie odpowiedniego kapitału. Większość zaczynających myśli że po roku będą jeździć Porsche i popijać drinki na Malediwach,ale niestety to tak nie działa.Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości.