Własne EA, czyli poszukiwanie Złotego Grala

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Czy wierzysz w istnienie EA, które regularnie zarabia ?

Tak
246
50%
Nie
100
20%
Tak, ale trzeba je nieustannie modyfikować
146
30%
 
Liczba głosów: 492

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

JAREK67 pisze:To jakbyś opisał grę mojego EA. Dostarcza on czasem sporo adrenaliny (z upływem czasu coraz mniej), ale za to zarabia regularnie już prawie rok.

(A duuużo stron wcześniej... to mój komentarz - 259):

Generalnie główna zasada polega na budowaniu szeregu pozycji i zamknięciu wszystkich razem kiedy Equity>Balance....
I mówisz, że zmusiłeś go do katorgi 24/5 bez względu na newsy, tsunami, MB Global, referendum Pappandreu i inne takie?
Jeden rok to mało jak na tutejsze wyśrubowane standardy. Ale co to był za rok!
Edek jest zaledwie jakieś -280 pip od 1 Stycznia 2011. To prawie nic.
Ale w przeciągu roku odwiedził sobie i 1.286 i 1.494 - to się nazywa zmienność :-)
Ostatnio zmieniony 27 gru 2011, 22:26 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

259 pisze:I mówisz, że zmusiłeś go do katorgi 24/5 bez względu na newsy, tsunami, MB Global, referendum Pappandreu i inne takie?
To on mnie zmusił. :lol: Jednak odpowiednie zarządzanie wielkością pozycji jest chyba najważniejsze. Dodatkowo mam powiadamianie SMS o ruchach na rachunku. Teraz już przywykłem. Wiem kiedy należy zacząć się bać :lol: Jednak kiedy EA wchodzi w stratę, to wciąż mnie korci żeby jemu (i sobie :lol:) "pomóc" I nigdy nie wiadomo, czy nie zaszkodzę? Ten robot to dla mnie idealne rozwiązanie. Mam pracę zawodową i nie mógłbym grać manualnie. A nawet gdybym mógł, to bym nie chciał. Jest jeszcze inny świat poza forexem.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

JAREK67 pisze:
259 pisze:I mówisz, że zmusiłeś go do katorgi 24/5 bez względu na newsy, tsunami, MB Global, referendum Pappandreu i inne takie?
To on mnie zmusił. :lol: Jednak odpowiednie zarządzanie wielkością pozycji jest chyba najważniejsze. Dodatkowo mam powiadamianie SMS o ruchach na rachunku. Teraz już przywykłem. Wiem kiedy należy zacząć się bać :lol: Jednak kiedy EA wchodzi w stratę, to wciąż mnie korci żeby jemu (i sobie :lol:) "pomóc" I nigdy nie wiadomo, czy nie zaszkodzę? Ten robot to dla mnie idealne rozwiązanie. Mam pracę zawodową i nie mógłbym grać manualnie. A nawet gdybym mógł, to bym nie chciał. Jest jeszcze inny świat poza forexem.
Slyszycie? On ma Graala!
To ja się zapisuję pierwszy u Ciebie w kolejkę... :-D

Masz rację - świat jest znacznie ciekawszy i często ważniejszy niż FX. I na pewno bliżej jak ta koszula ciała. Ja bym nie oddał czasu z dzieciakami za kasę.
Ktoś mnie kiedyś pytał czy chciałbym być maklerem. Pomijając pomylenie pozycji to nie chciałbym być, nawet tym najlepszym dealerem bankowym - nie chcę być niewolnikiem rynku.

To może nie jest dobrze dobrany przykład ale przez jakieś 8-9 lat byłem jedynym ekspertem w pewnych specyficznych technologiach w tym kraju (nic tajnego, po prostu pewna nisza). Bardzo dobrze opłacanym ekspertem - jak to przy skrajnej nierównowadze popytu i podaży ;-) I ostatnie kilka lat poświęciłem na to, żeby nie być tym jedynym. Właśnie dlatego, żeby nie być niewolnikiem rynku - że każdy co prawda płaci dużo ale raz, że zamówień jest za dużo, a ja sam, a dwa, że liczy się wysoka jakość, a to przekłada się na czas.... i życie - ciągle ktoś coś chce, zajmujesz się czyimiś problemami, a twoje własne to co? Kiedy zająć się nimi?
Poza tym to ciągle rozwiązywanie czyiś problemów wypala twoją własną energię, tego nie da się odkupić. Kasa kasą, ale życie jest życiem. Kasę można zarobić, zdobyć, stracić, odzyskać lub znów zarobić czy choćby pożyczyć. Życia które przeminęło nigdy nie da się przywrócić.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2011, 23:24 przez 259, łącznie zmieniany 3 razy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

259 pisze:
JAREK67 pisze:
259 pisze:I mówisz, że zmusiłeś go do katorgi 24/5 bez względu na newsy, tsunami, MB Global, referendum Pappandreu i inne takie?
To on mnie zmusił. :lol: Jednak odpowiednie zarządzanie wielkością pozycji jest chyba najważniejsze. Dodatkowo mam powiadamianie SMS o ruchach na rachunku. Teraz już przywykłem. Wiem kiedy należy zacząć się bać :lol: Jednak kiedy EA wchodzi w stratę, to wciąż mnie korci żeby jemu (i sobie :lol:) "pomóc" I nigdy nie wiadomo, czy nie zaszkodzę? Ten robot to dla mnie idealne rozwiązanie. Mam pracę zawodową i nie mógłbym grać manualnie. A nawet gdybym mógł, to bym nie chciał. Jest jeszcze inny świat poza forexem.
Slyszycie? On ma Graala!
To ja się zapisuję pierwszy u Ciebie w kolejkę... :-D

Masz rację - świat jest znacznie ciekawszy i często ważniejszy niż FX. I na pewno bliżej jak ta koszula ciała. Ja bym nie oddał czasu z dzieciakami za kasę z FX.
Ktoś mnie kiedyś pytał czy chciałbym być maklerem. Pomijając pomylenie pozycji to nie chciałbym być, nawet tym najlepszym - nie chcę być niewolnikiem rynku.
Jeśli za parę lat będę mógł potwierdzić to co piszę teraz, to może to będzie Graal. :) Lepiej jednak nie robić takich odległych planów. Dla mnie sukcesem jest to, że nawet w najczarniejszym scenariuszu raczej już nie dołożę do tego interesu. Albowiem regularnie wypłacam zyski
:lol: Ale żeby zarabiać to jednak trzeba siedzieć w tym po uszy. Inaczej to loteria. Ciekawe kiedy mnie to znuży? :roll:

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

JAREK67 pisze:Ciekawe kiedy mnie to znuży? :roll:
Mówią: "once trader, forever trader" - w sumie to samo co o hazardzistach ;-)
Ale tak naprawdę dowiesz się dopiero kiedy będziesz mógł o tym opowiadać jako o przeszłości...
Jeżeli regularnie odcinasz kupony zamiast hodować konto to może będziesz to opowiadał wnukom i prawnukom?
Czego Ci szczerze życzę :-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

259 pisze: "once trader, forever trader"
coś w tym jest. siódmy rok się zbliża. Lekko licząc jakieś kilkanaście tysięcy godzin nauki. Dziękować, dziękować :)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Jak byś był łaskaw podrzucić jakąś podpowiedź tu czy ówdzie...
Choć podejrzewam (a nawet mam takie bardzo silne przekonanie), że tak naprawdę wszystko co najistotniejsze zostało już tutaj powiedziane.
Cały ten Graal już tutaj jest tylko że w charakterze rozsypanego puzzle ;-)
A nawet wielu układanek pomieszanych ze sobą.
Teraz trzeba to zwyczajnie posortować i poskładać do kupy.
No tak, brzmi banalnie prosto. Ciekawe czy będzie takie proste w realizacji?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Darkey
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 713
Rejestracja: 22 gru 2011, 00:45

Nieprzeczytany post autor: Darkey »

JAREK67 pisze:coś w tym jest. siódmy rok się zbliża. Lekko licząc jakieś kilkanaście tysięcy godzin nauki. Dziękować, dziękować Smile
I te siedem lat nauki to na demie ?
“Obstacles can’t stop you. Problems can’t stop you. Most of all, other people can’t stop you. Only you can stop you.”J. Gitomer
"Otwórz oczy, pajacu." Sokrates

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Rozumiem, że ta uwaga ma nas przybliżyć do tego Grala.
Tylko nie bardzo potrafię zgadnąć: jak?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

7 lat nauki, w sensie zdobywania doświadczenia. Ten proces nigdy się nie kończy. I real i demo. Bez realnych strat nauka nie wchodziłaby tak dobrze do głowy :lol:

ODPOWIEDZ