W sumie to nie wyszło tak źle i udało się dobić do lekko ponad 183K czyli dobrze ponad zakładane 100%. Aczkolwiek o ile z marca byłem zajebiście zadowolony to o tyle kwiecień i tak pozostawił u mnie niedosyt (pomimo spełnienia założonego celu - tak wiem, pojebane rozumowanie). Przyczyną jest wiele pomyłek, ale przy okazji to pozwala zobrazować jak zajebiście możecie być zarobieni nawet pomimo wielu pomyłek - o ile tylko wiecie co robicie i nie pozwolicie rozwalić sobie psychiki

Dlatego jak wcześniej napisałem, nie przejmuję się w ogóle swoimi wynikami z danego dnia czy nawet tygodnia, w ogóle na to nie patrze bo mnie to kompletnie nie obchodzi a jedyne wyniki które mają dla mnie znaczenie to te z całego miesiąca.
Jakkolwiek, to mogę na sobie potwierdzić, że psychika i koncentracja (zwłaszcza to drugie) to równie ważne rzeczy na forexie jak umiejętność obserwacji i myślenia, przykład - na skutek pewnego wydarzenia osobistego w środę (albo czwartek) przewaliłem z 20K, tylko po to aby następnego dnia to wszystko odrobić i to z nadwyżką. Znajdziecie na statsach. Najlepsze jest to, że w sumie wiedziałem co zrobi rynek ale ...nie chciało mi się rozgrywać rynku pod prąd i takie tam - prywatne wydarzenie rzutowało na trading tym, że pojawiło się uczucie chwilowej obojętności. Jeżeli coś takiego Wam się przytrafi to najlepiej zamknąć pozycje (lub dać ciasny SL) i najlepiej na 2 dni z rynku całkowicie OUT

Zwątpienie, obojętność - te dwa stany świadomości są bardzo niebezpieczne w tym biznesie. I dlatego kwiecień pozostawił u mnie pewien niedosyt bo mam wrażenie że nie dałem z siebie wszystkiego, mogło być zdecydowanie lepiej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.