Przy okazji chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz, o której już kiedyś tu pisałem, czyli zbyt długim wpatrywaniu się w wykresy i próbach zaklinania rynku. To, że siedzimy przed monitorem i gapimy się w wykres nie wpłynie na to, że cena podąży w odpowiednim kierunku i nie zmieni negatywnego biegu zdarzeń. Za to na pewno przyjdzie wielu osobom do głowy coś tak wspaniałomyślnego, jak piramidowanie, które jeszcze pogorszy sytuację.

Przypomniało mi się to po znalezieniu na forum postu użytkownika Konrado, który pozwoliłem sobie zacytować poniżej, bo to ważny, a zupełnie ignorowany problem. Nawet na tym forum rządzi przekonanie, że wyniki spędzone przed monitorem przekładają się na wyniki... Niestety, jest odwrotnie. Zerknijcie uczciwie w swoje historie transakcji i zobaczcie, jak to było u Was.
Mogę to ocenić przez pryzmat swojej osoby i muszę stwierdzić, że bezapelacyjnie najlepsze wyniki osiągnąłem wtedy, gdy ograniczało się to tylko do góra 15 minut dziennie rano. Zerkałem jakie pozycje są, co poszło na TP, co wisi na stracie lub wypadło z rynku. Ewentualnie dobierałem lub redukowałem coś i kolejny raz sprawdzałem dopiero rano. Efekt? Najlepszy, jaki miałem.
A teraz najważniejsze. Wiecie, dlaczego większość boi się otworzyć pozycję i ją zostawić? Bo jest
przewymiarowana. W takiej sytuacji to normalne, że człowiek boi się straty. Pozycja jest za duża w stosunku do rachunku i taka osoba siedząc i monitorując ją, wierzy (a raczej chce wierzyć), że dzięki temu ma to pod kontrolą, a to guzik prawda. Jak ma za chwilę polecieć na dno to i tak poleci, a rynek ma gdzieś czy będziecie się temu przyglądać.

Dla niektórych argumentem jest, że SL nie zadziała. Tak samo może nie zadziałać zamknięcie z palca i już otwierając pozycję trzeba to uwzględnić i nie przesadzać z wartością, bo może zaboleć.
Przypomniał mi się jeden z pierwszych postów czytanych na forum gdzieś w 2005 roku. Streszczając brzmiał tak:
"
Jak chcesz zarabiać to otwórz pozycję, ustaw TP, SL i idź w p... od komputera." Coś w tym jest.
konrado pisze:Witam Szanownych Forumowiczów,
Chciałbym podzielić się pewna historia, niech to będzie przestroga dla innych, może akurat ktoś po przeczytaniu oszczędzi troszkę gotówki a może dzięki temu zarobi. Interesuje się rynkiem Forex od dość długiego czasu jak to każdy przeczytałem tony na temat grania, grałem z rożnymi wynikam i dotarłem do miejsca gdzie można powiedzieć olśniło mnie, koniec kont demo, gdybania, patrzenia. Pewnego dnia wpadłem na pewien pomysł a dokładniej obmyśliłem bardzo prosta strategie. Strategie tą wdrożyłem w życie - realne konto, realne pieniądze. Można uogólnić, że z 300zł w ciągu niecałych 4 miesięcy zarobiłem prawie 18tyś, zaznaczam jeszcze raz ze w realu. Odpalałem komputer o tej samej godzinie rano, szybka ocena sytuacji i granie. Większość moich transakcji była na plusie po krótkim czasie, nie zajmowało mi to dłużej niż 2-3 godz dziennie a często szybciej. Brałem swoje, zamykałem platformę i na ryby. Wniosek o skalpowaniu jak najbardziej zasadny. Jednak po jakimś czasie grania zaczęły się komplikacje, system działał a ja czasami z dziwnych pobudek odstępowałem od systemu co prowadziło do strat, zwiększałem ryzyko w chaotycznych transakcjach aby odrobić owe straty i ogólnie chyba przez szczęście udawało się i zarabiałem dalej wracając do strategii. Brnąłem w to dalej, 3-4 dni w tyg grania według strategi i zyski, jeden dzień kiedy coś tam mi się nie podoba i chaotyczne pozycje prowadzące do szybkich strat które odrabiałem jak wcześniej wspomniałem zwiększając ryzyko. Należy dodać, że w dni w które odstępowałem od strategi jeśli grałbym wg strategi zarobiłbym swoje. Strategia wymagała minimum interpretacji, jest bardzo mechaniczna. Jest warunek, jest pozycja, TP , SL i tyle, Tak zgadza się, miałem zyskowna strategie od której odstępowałem. Przesuwałem SL, TP, grałem pomimo warunku otwarcia pozycji. I jak wielu już pewnie przypuszcza pewnego dnia zwiększając ryzyko przepuściłem owe 18tyś . Zaczynałem już kilka razy od nowa i nie mogę pozbyć się strachu o przegranej. Strach i lek paraliżuje i dalej odstępuje od strategii grając chaotycznie. Do tej pory sam nie rozumiem siebie jak można tracić kiedy przez 4 miesiące grania w realu strategia się pięknie broni, działa. Można powiedzieć, że wiem jak ale nie potrafię tego zrobić. Codziennie patrze na wykres i widzę że grając według strategii liczyłbym zyski ewentualnie wyszedł na zero lub rzadko na minus o jedna transakcje co oczywiście odrobione by było w następnych dniach a jednak nie potrafię. Jest zyskowna strategia a człowiek który ja stworzył nie potrafi robić prostego A B C. Co dzień widzę, że wystarczy tylko zrobić kilka rzeczy i jest dobrze. A jednak nie potrafię.