Życie tylko z forexu
Życie tylko z forexu
Od kilku lat handluje na forexie, ale traktuje to jako inwestycję (z różnym skutkiem) i hobby. Zastanawiam się natomiast jak wygląda utrzymywanie się z forexu jako jedynego źródła dochodu. Czy jest ktoś na forum dla kogo to jedyne źródło utrzymania i mógłby podzielić się refleksjami typu "czy warto"?
Z własnego doświadczenia wiem, że są okresy lepsze i gorsze. i dopóki forex to hobby albo inwestycja to jest jedynie lekki kac moralny, że zamiast pojechać kupić dobrą whiskey albo pojechać na wakacje przebimbało się trochę kasy. Natomiast w przypadku gdy to jest jedyne źródło utrzymania sprawa robi się na pewno nieco bardziej skomplikowana... Bo może się okazać, że nie ma z czego opłacić rachunków, kupić paliwa itp.. Wydaje mi się, że to dodatkowo pogłębia stres i wchodzi się w coś w stylu korkociągu.
Ale może się mylę, dlatego interesują mnie opinie tych, którzy żyją tylko z forexu lub tych, którzy znają takich.
Z własnego doświadczenia wiem, że są okresy lepsze i gorsze. i dopóki forex to hobby albo inwestycja to jest jedynie lekki kac moralny, że zamiast pojechać kupić dobrą whiskey albo pojechać na wakacje przebimbało się trochę kasy. Natomiast w przypadku gdy to jest jedyne źródło utrzymania sprawa robi się na pewno nieco bardziej skomplikowana... Bo może się okazać, że nie ma z czego opłacić rachunków, kupić paliwa itp.. Wydaje mi się, że to dodatkowo pogłębia stres i wchodzi się w coś w stylu korkociągu.
Ale może się mylę, dlatego interesują mnie opinie tych, którzy żyją tylko z forexu lub tych, którzy znają takich.
Expect the Unexpected...
Re: Życie tylko z forexu
Czesc Tuvok 
Nie naleze do grona osob zyjacych ze spekulacji ale pozwol ze napisze co o tym mysle.
Opini osob traktujacych trading jako zawod napewno nie wyczytasz. Temat byl wielokrotnie walkowany pod takimi lub innymi nazwami i zawsze konczyl sie tak samo....duzo filozofii, malo wnioskow, a panowie od zarabiania jak siedzieli cicho tak siedza i pewnie sie z nas smieja
w takim razie samemu trzeba zadac sobie pytanie co ty bys robil aby zyc z forex, oczywiscie wykluczamy kwestie strategi czy ogolnego rozumienia rynku bo to podstawa. Dla mnie byloby to sprawdzenie tej strategi na wykresie historycznym 10 lat wstecz(etap na ktorym ja sie znajduje), conajmniej 5-6 instrumentow w tzw. "portfelu", 3 miesiace gry na demo,takiego typowego intraday po 8h dziennie, tyle samo na real za male kwoty a pozniej systematyczne doplaty jesli widzisz ze ci idzie, po zbudowaniu depo (wg mnie najlepiej u dwoch brokow) najlepiej miec male zabezpieczenie w banku na wypadek jakiejs nazwijmy to katastrofy, swiatowego zalamania rynku,tak zebys mogl podratowac depo, gra za max 2% na pozycje i tyle. To taka moja mala lista, podkreslam MOJA, zawarlem na niej elementy ktore dla mnie redukuja stres do zera podnosza pewnosc siebie i pozwalaja na spokojny handel bez martwienia sie za co przezyjemy kolejny miesiac. A jak ty to widzisz ?
Sory za brak polskich znakow pisze z tela.
Pozdrawiam.

Nie naleze do grona osob zyjacych ze spekulacji ale pozwol ze napisze co o tym mysle.
Opini osob traktujacych trading jako zawod napewno nie wyczytasz. Temat byl wielokrotnie walkowany pod takimi lub innymi nazwami i zawsze konczyl sie tak samo....duzo filozofii, malo wnioskow, a panowie od zarabiania jak siedzieli cicho tak siedza i pewnie sie z nas smieja

Sory za brak polskich znakow pisze z tela.
Pozdrawiam.

-
- Gaduła
- Posty: 132
- Rejestracja: 27 sie 2011, 13:10
Re: Życie tylko z forexu
A czym różni się niepewność zarabiania na forex od niepewności prowadzenia własnego biznesu ? Pewnym wypłaty możesz być tylko pracując w budżetówce 

Re: Życie tylko z forexu
No ciutkę się różni. Jeśli Twój biznes ma już jakąś wypracowaną pozycję to mniej więcej wiesz jakich przychodów możesz się spodziewać w kolejnych miesiącach. Oczywiście (w zależności od typu biznesu) może zdarzyć się coś nieprzewidzianego, ale raczej sporadycznie. Różnica natomiast jest taka, że na fx nieprzewidywalność to norma a nie wyjątekDavid_Plavko pisze:A czym różni się niepewność zarabiania na forex od niepewności prowadzenia własnego biznesu ? Pewnym wypłaty możesz być tylko pracując w budżetówce

Re: Życie tylko z forexu
Nie prowadziłem własnego biznesu więc nie wiem jak bardzo to stresujące. Natomiast praca na etat wcale nie w budżetówce może być całkiem stabilna jeśli ma się wypracowaną pozycję w firmie. Natomiast na fx właściwie każdy dzień to niewiadoma - mniejsza lub większa. Powszechnie znani są traderzy, którzy po wielu udanych tradach wchodzą w okres serii strat. Dobrze opisuje to na własnym przykładzie Curtis Faith w "Drodze żółwia". Dopóki trading to hobby albo zajęcie po godzinach to nie ma tragedii. Natomiast w przypadku jedynego źródła dochodu to być albo nie być.green7 pisze:No ciutkę się różni. Jeśli Twój biznes ma już jakąś wypracowaną pozycję to mniej więcej wiesz jakich przychodów możesz się spodziewać w kolejnych miesiącach. Oczywiście (w zależności od typu biznesu) może zdarzyć się coś nieprzewidzianego, ale raczej sporadycznie. Różnica natomiast jest taka, że na fx nieprzewidywalność to norma a nie wyjątekDavid_Plavko pisze:A czym różni się niepewność zarabiania na forex od niepewności prowadzenia własnego biznesu ? Pewnym wypłaty możesz być tylko pracując w budżetówce
Zresztą wspomniany Curtis Faith sam ponoć niedawno przyznał, że po wielu latach tradingu został bankrutem... Ale to może być plotka, dlatego pytam jak na naszym podwórku to wygląda
Expect the Unexpected...
Re: Życie tylko z forexu
Ja próbowałem i g... z tego wyszło. No chyba że ktoś gra OPM (other peoples' money). Poza tym nawet jeżeli będziesz kosił kasę to psychicznie trudno ci będzie znieść samemu stres.
Re: Życie tylko z forexu
hahaha i tyle... 

"...wyniki z przeszlosci wcale nie daja gwarancji zyskow w przyszlosci"...
Re: Życie tylko z forexu
hahaha nie da się czy hahaha da się?andy11 pisze:hahaha i tyle...

Mi się nie chce wierzyć, że nie ma takich osob i nie da się. Jaki miałoby w ogole to sens spędzanie tyle czasu przed monitorem, analizy itp itd Chyba, że większość traktuje to jako hazard coś a'la zakłady sportowe w tym że zamiast drużyn są pary walutowe

Jeśli chcesz uniknąć krytyki nic nie mów, nic nie rób, bądź nikim...
Re: Życie tylko z forexu
Na forum są przynajmniej dwie osoby które wydaje się żyją tylko z tradingu. Jest to właśnie Andy11 i klonmarcin. Może niech oni się wypowiedzą w temacie ;-)
Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka
Re: Życie tylko z forexu
jest wiecej ale siadza cicho i trzepia kaske 
Osobiscie kojarze jeszcze 2 osoby.

Osobiscie kojarze jeszcze 2 osoby.
Myśleć i działać jak Goldman !