BO & FBO

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Linię można sobie pociągnąć praktycznie wszędzie. Każde przebicie, czy to ostatniej świecy, czy lokalnego szczytu/dołka albo istotnego extremum to BO. Nieudane zaś przebicie to FBO. Pozostaje jeszcze kwestia fraktalności rynku i umiejętności rozróżnienia co i jak w stosunku do danego TF. Ale to już inna sprawa. Nie ma tak że cena krąży od BO do FBO. W trendzie cena będzie robiła nawet kilkakrotnie BO i dopiero kiedy wiodąca siła się wyczerpie powstanie FBO. Nie wiem o co tyle zachodu. Są to zwyczajne zagadnienia price action tylko ujęte w jakieś tam oryginalne terminy i mitologię science fiction. Mechanika rynku jest jedna i nie można jej zmienić. Nie rozumiem tylko czemu zaprzeczasz Thorez strategicznym miejscom kiedy powszechnie wiadomo że takie istnieją np. tam gdzie wyrywa się monentum tudzież BO.....

Pozdrawiam

Erykos
Gaduła
Gaduła
Posty: 190
Rejestracja: 19 lis 2011, 11:17

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: Erykos »

Jeszcze Thorez kiedyś pisałeś o ruchu amatorów i profesjonalistów. Akcja to był chyba amatorów, a reakcja profesjonalistów, czy jakoś tak. Czyli kiedy wchodzisz? Na akcję, czy korektę, czyli reakcję? W sumie to nie wiadomo kiedy będzie reakcja. Taka linia o której mówisz, którą stawiasz byle gdzie, może być co chwilę złamana. Musi być jeszcze jakiś filtr aby tak umieścić linię aby było małe prawdopodobieństwo FBO, czy przebicia w drugim kierunku.

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Zapewne Thorez się do tego jakoś ustosunkuje i nie musisz brać sobie do serca tego co zaraz powiem ale jest to sprawa powiedzmy sztucznie zagmatwana przez nieudolność naszego umysłu. O co chodzi...? Jest zarówno akcja amatorów jak i profesjonalistów. Tak samo jest reakcja amatorów oraz profesjonalistów. Różnica jest taka że amatorzy nie rozumieją mechaniki rynku i inwestują zazwyczaj przeciwko co powoduje także BO oraz FBO natoniast profesjonaliści podążają za motylami, żeby było bardziej mistycznie. Kiedy inwestują amatorzy, profesjonaliści czekają. Jak wchodzą profesjonaliści, amatorzy w popłochu uciekają. Kto ogarnie ten ogarnie....

Pozdrawiam

chihuahua
Gaduła
Gaduła
Posty: 288
Rejestracja: 03 lip 2013, 13:31

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: chihuahua »

Ja się nie znam, ale czy to nie jest tak, że ktoś tu pigułki przedawkował?

Akcja - reakcja - reakcja na reakcję... SilverBull bardzo sensownie pisze... jedni to profesjonaliści, inni nieprofesjonaliści. Jedni chodzą w czerwonych szelkach, inni w zielonych...

Przecież to jest RYNEK. Synonim słowa bazar. Tu się handluje walutą, a nie tworzy matrixy matrixów. Cena z punktu A dochodzi do punktu B. Dochodzi, bo są 2 strony tranzakcji. Jednej to pasuje i drugiej też. Tworzy się jakaś równowaga cenowa z małymi wahaniami. Kiedy równowagi nie ma, jedna strona (nie pojedynczy podmiot, ale grupa mająca walutę A) ale chce za wszelką cenę wyjść z danej waluty i zamienić ją na walutę B. Tak się tworzą trendy - z nierównowagi, a nie z tego, że leszcze akurat widzą coś innego niż profesjonaliści. Swoją drogą to tych leszczy łącznie by nie starczyło na "obsłużenie" jednego średniego trendu.
Jak bank A ma kupić walutę x max po 1.000, a akurat cena zeszła do .980 to ją kupuje. Jak Wy po jutrze jedziecie na wakacje i widzicie, że wczoraj euro było po 4,2 a dziś jest po 4,17 to ją bierzecie nie czekając na ostatnią chwilę. Banki sprzedają tego tyle, że muszą lecieć iskry wyrażane w postaci knotów na świecach. Efekty tego widać szczególnie na większości okrągłych poziomów.
To, że trafi się czasem jakiś "spekulant" jak ja, który dorobi sobie do tego ideologię, żeby za 5 minut zasilić grono drugiej strony tranzakcji dla dużego pakietu, to tylko lepiej dla banków.

Sorry, że piszę pierdoły, ale mam wrażenie, że Thorez pisze swoje, a sporo osób swoje. Nie jest ważne czy obszar X na świecy 1 ma taką czy owaką relację do obszaru Y świecy 2, bo świeca jest tylko sposobem pokazania historycznej ceny. Inaczej wyglądającym (pow. 1H) u Chińczyka, u Amerykanina i Ruskiego. Linia, prostokąt, kółko, cokolwiek - na każdym poziomie może pięknie opisywać momentum czy knoty sprzed 5 minut.
Problem polega na tym, że większość pyta oczekując odpowiedzi, która da im światło wiekuiste. Też taki jestem. Tyle, że powoli zaczynam rozumieć, że nie można oczekiwać wartości prognostycznych od opisywania przeszłości na 1000 sposobów.

Peace
Jak na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma,
to pod koniec listopada pada albo nie pada.

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

Nikt niczego nie wie tu na pewno. Wszystko cokolwiek można powiedzieć wyczytujemy z wykresu. Tak samo nie można stwierdzić jak inwestują Banki czy inne instytucje finansowe ponieważ ich strategia objęta jest tajemnicą zawodową co jest zrozumiałe. Ale pewne jest jedno. Na rynku Forex liczy się nie przewaga liczebna tłumu tylko kapitałowa. Aczkolwiek zawsze są sytułację kiedy tłum potrafi wygenerować trend nawet przy niskim woumenie. Ale o to właśnie chodzi. Przypomina to wówczas kulę śnieżną która w miarę toczenia się zwiększa swoją objętość.

Ktoś kto studiuje mechanikę rynku z dużym prawdopodobieństwem może ocenić jak ten kapitał jest rozłożony oraz gdzie są interesy tych dużych a gdzie małych. I jeżeli mielibyśmy mówić kto komu zjada profit to należy logicznie przyjąć że duzi akumulują oraz dystrybuują kapitał tych mniejszych. Terminologia rodem z gier komputerowych typu PAC-MAN jest tutaj niepotrzebna. Dlatego istnienie punktów strategicznych na wykresie jest jak najbardziej realne i zgodne z rzeczywistością, natomiast to jak wyglądają świeczki ma drugorzędne znaczenie. Liczy się tylko moment kiedy jest wystarczająca ilość kasy do zgarnięcia.

Jeżeli ktoś chce grać BO oraz FBO to jak najbardziej niech to robi, tylko nie byle gdzie, ale w odpowiednich miejscach i po odpowiedniej cenie. Wtedy taka gra nabiera jakiegoś sensu. Najpierw mechanika a dopiero później technika panowie. Jeżeli wiecie gdzie aktualnie znajduje się cena zarówno w szerokiej jak i wąskiej perspektywie, wówczas wiecie gdzie kupować oraz gdzie sprzedawać, a i tak nie jest to takie proste....

Dla przykładu moje zagranie z dnia wczorajszego na koncie Real - ażeby nikt nie miał do mnie pretensji. Zresztą zagranie nieudane - ażeby nikt nie myślał że jest tak pięknie. Niemniej jasno pokazuje jak ktoś w konkretnym miejscu, albo jak interesy dużych w sposób logiczny zawracają bieg rzeki. Takich przykładów jest mnóstwo i może nawet ktoś się tam czegoś doszuka ale to nie o to chodzi. Przykład ten ma za zadanie pokazać punkty zwrotne i strategiczne, nic poza tym....

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
RoLudlum
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 434
Rejestracja: 14 kwie 2011, 09:55

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: RoLudlum »

silveRbull pisze: Zapewne Thorez się do tego jakoś ustosunkuje i nie musisz brać sobie do serca tego co zaraz powiem ale jest to sprawa powiedzmy sztucznie zagmatwana przez nieudolność naszego umysłu. O co chodzi...? Jest zarówno akcja amatorów jak i profesjonalistów. Tak samo jest reakcja amatorów oraz profesjonalistów. Różnica jest taka że amatorzy nie rozumieją mechaniki rynku i inwestują zazwyczaj przeciwko co powoduje także BO oraz FBO natoniast profesjonaliści podążają za motylami, żeby było bardziej mistycznie. Kiedy inwestują amatorzy, profesjonaliści czekają. Jak wchodzą profesjonaliści, amatorzy w popłochu uciekają. Kto ogarnie ten ogarnie....

No właśnie, nie rozumieją.... Jeśli jestem amatorem i postanawiam kupić to ktoś mi musi sprzedać będzie to profesjonalista. Więc nikt tu na nikogo nie czeka wręcz przeciwnie rynki szukają dużej płynności, ogromnego wolumenu.

Posługując się dalej tymi kategoriami profesjonalista, amator. Pro będzie Cię chciał przekonać że to wybicie up jest początkiem nowego trendu. Więc kupisz na BO a to oznacza że ktoś Ci musi sprzedać - profesjonalista który wie że jest w stanie zaspokoić cały popyt na tym poziomie i gdy to zrobi cena zacznie spadać i mamy FBO.

Nie, strategia banków nie jest objęta tajemnicą, kupić tanio sprzedać drogo, to nie jest pac-man jak sam piszesz, banki są jedną ze stron transakcji, "banki" są na wykresie.

Jaki jest sens istnienia trendu na którym nikt nie zarabia bo przy małym wolumenie po obu stronach rynku zaangażowany jest mały kapitał.

Za dużo intelektualizowania temat się powoli rozmywa i coraz mniej dotyczy BO & FBO

Pozdrawiam
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

RoLudlum pisze:
silveRbull pisze:

Za dużo intelektualizowania temat się powoli rozmywa i coraz mniej dotyczy BO & FBO

Pozdrawiam
Otóż to, nie wiem po co bić jakakolwiek piane... Szkoda na to czasu i energii.
Teorie jakie ktoś wymyśla/dopisuje do ruchu ceny mają za zadanie JEDYNIE ZOBRAZOWAC wydarzenie a nie być odpowiedzią jak rynek funkcjonuje od zaplecza.. ..
Skupiacie się na idiotyzmach zamiast wyciągać wnioski jakie ktoś Wam podstawia pod nos....
Ktoś próbuje wam przekazać że
Rynek jest schematyczny. Robi cały czas to samo, tylko w innym miejscu i innym czasie, więc wyślijcie mózgownice, zobaczcie to i spróbujcie wykorzystać to dla siebie... a nie zajmujecie sie pierdołami....
Mało tego są nawet scriny, wiec wystarczy tylko powielić schemat i szukać go na wykresie... w czym macie problem?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
silveRbull
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 480
Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: silveRbull »

Witam

RoLudlum pisze:
No właśnie, nie rozumieją.... Jeśli jestem amatorem i postanawiam kupić to ktoś mi musi sprzedać będzie to profesjonalista. Więc nikt tu na nikogo nie czeka wręcz przeciwnie rynki szukają dużej płynności, ogromnego wolumenu.
O tym właśnie piszę. Z pustej sakiewki nikt nie natrzepie. Jest zatem wolumen i wolumen. Kiedy nadejdzie odpowiedni moment ktoś ten wolumen akumuluje bądź dystrybuuje.

dalej:
Posługując się dalej tymi kategoriami profesjonalista, amator. Pro będzie Cię chciał przekonać że to wybicie up jest początkiem nowego trendu. Więc kupisz na BO a to oznacza że ktoś Ci musi sprzedać - profesjonalista który wie że jest w stanie zaspokoić cały popyt na tym poziomie i gdy to zrobi cena zacznie spadać i mamy FBO.
Nie, strategia banków nie jest objęta tajemnicą, kupić tanio sprzedać drogo, to nie jest pac-man jak sam piszesz, banki są jedną ze stron transakcji, "banki" są na wykresie.
Nikt nikogo tu nie przekonuje. Pojęcia profesjonalista, amator są bardzo nie fortunne. Lepiej używać terminów detaliści oraz gracze instytucjonalni bądź inne substytuty. Jak sam wspominasz obie strony są na rynku. Przy czym amatorzy inwestują byle gdzie i ciągle gonią za ceną, natomiast profesjonaliści cierpliwie czekają aż garniec będzie pełny i spuszczą powietrze z dętki którą w pocie czoła pompowali amatorzy. To wszystko widać na wykresie. Przy czym wysoki wolumen wcale nie oznacza profesjonalistów. W instytucjach finansowych mogą siedzieć zarówno jedni jak i drudzy. Ich wyjątkowość polega jednak na tym że każdy z tych osób, czy to profesjonalista, czy amator zobligowany jest umową której istotną częścią jest trading plan objęty tajemnicą...!. Taki inwestor instytucjonalny nie może sobie pozwolić na zagrania w rodzaju BO, FBO czy bóg wie co jeszcze. Tam jest z góry jasno określone gdzie i kiedy się wchodzi i z jakim wolumenem. Oczywiście zjawisko BO i FBO jak najbardziej istnieje, ale jego znaczenie i opisanie powstało na potrzeby bardziej detalistów w celu poradzenia sobie z jakąś tam sytuacją - to tylko takie moje zdanie i nie trzeba się z nim zgadzać. Natomiast gruba ryba to określenie kapitału a nie profesjonalisty. Tacy ludzie nie inwestują w oparciu o świeczki czy nawet interwały czasowe. Tam jest tylko cena i tylko jeden wykres. Natomiast to co my widzimy stanowi nic innego jak przekonwertowaną rzeczywistość na różnego rodzaju wariacje graficzne. Może kogoś to zdziwi ale nawet osoby niewidome inwestują z powodzeniem i wcale nie potrzebują do tego wykresu. Jak zatem to robią...?

dalej:
Jaki jest sens istnienia trendu na którym nikt nie zarabia bo przy małym wolumenie po obu stronach rynku zaangażowany jest mały kapitał.
Cóż takie trendy najczęściej występują w korektach, niemniej w miarę dokładania się kolejnych inwestorów potencjał wolumenu na tyle rośnie że w pewnym momencie - nawiązując do terminologi ZL - opłaca się go zeżreć. Natomiast mało prawdopodobne jest ażeby detaliści zżerali kapitał instytucjonalny. :lol:

dalej:
Za dużo intelektualizowania temat się powoli rozmywa i coraz mniej dotyczy BO & FBO
Temat nie przestaje dotyczyć BO ani FBO tylko jest to próba jakiejś racjonalnej odpowiedzi na zadawane wcześniej pytania oraz prostowanie pewnych zagadnień ponieważ temat już dawno nie tylko się rozmył ale zaczął obrastać jakimiś mistycznymi i niezrozumiałymi teoriami oraz terminologią z kosmosu. A czym bardziej staje się to zagmatwane, tym bardziej co niektórych kręci. :p

Damfry napisał:
Ktoś próbuje wam przekazać że Rynek jest schematyczny. Robi cały czas to samo, tylko w innym miejscu i innym czasie, więc wyślijcie mózgownice, zobaczcie to i spróbujcie wykorzystać to dla siebie... a nie zajmujecie sie pierdołami....

Kto jak kto, ale masz dużo racji w tym co piszesz. Rynek jest tak samo schematyczny jak schematycznie działają Banki, instytucje finansowe, etc. Chaotycznie działają tylko detaliści. Dla podtrzymania charakteru tematu ośmielę się stwierdzić że istotne z punktu inwestora długoterminowego BO istnieje tylko w trendzie a FBO jest jego wypaleniem....

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
czerwinek
Maniak
Maniak
Posty: 1916
Rejestracja: 07 mar 2010, 22:43

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: czerwinek »

Widzę, że ostro się wszyscy rozpisali. Ja napiszę też dwa zdania. Chcialbym więcej ale nie mam czasu a poza tym ciężko jest

to wszystko opisać jak kto widzi wierzę że każdy sam dojdzie do takiego systemu że zacznie zarabiać. A chyba o to chodzi.

Ogólnie myślę, że też nie ma znaczenia tutaj nazwenictwo i jakoś w uszy mnie razie jak ciągle czytam amatorzy

pofesjonaliści, itp, itd, nie ma ogólnie to żadnego znaczenia dla gry. Kto podczas wchodzenia będzei zastanawiał się czy

tam wchodza pro czy kto w dupie z tym nie to jest ważne. Ważne co robi cena.
Dla mnie jak najbardziej cały czas BO i FBO jest aktualne. Naprawdę piszecie tutaj że tam bank sprzeda tam ktos na wakacje

jedzie i wymienia kasę, itp itd. Ja z tego co widzę, jeżeli ma być jakiś większy ruch zrobiony to prawie zawsze robią FBO,

dlaczego rynek nie rusza od razu po profit który jest? Przecież jest profit to trzeba go zjeść tak? Wg mnie tak ale do

tego potrzebne jest FBO i wątpie, że FBO się tworzy bo ktoś wymienia sobie kasę, a bank większe zlecenie zrobił itd. Ja

przyjmuję aktualnie że tak musi być. Tak grają Ci najwięksi aby jak najwięcej kasy dla siebie zgarnąć a to mogą zrobić

poprzez wykoszenie innych przy jechaniu po profti. Oczywiście nie jest to proste. Ale Thorez mi ładnie wytłumaczył dzięki.
Widziałem profit i grałem po pierwszym FBO jeżeli widzę że nie idą dalej tam gdzie chce to mogę z ręki wejść i nie być na

minusie lub ograniczyć maksymalnie stratę. Drugie FBO jeszcze z wyższego konia daje już wyczekany porfit. Dawałem nidawno

taki zrzut.
Waże jest również jak kto gra na jakich interwałach. Fajne są takie trendy na M15 i M5 czyli góra, korekta, góra korekta,

itd. i tutaj jak dla mnie inaczej wygląda trochę BO i FBO a inaczej na H1 i H4 ale ogólnie o to samo chodzi tylko są różne

czasy oczekiwania na wejści odpowiednie.
Kolega wyżej pokazywał jak wycieli na cad/jpy. Ja akurat wczoraj też to grałem i nie był to dla mnie jakiś idealny trejd ale swoje wziąłem. Dlaczego właśnie wchodziłeś jak rynek nie pokazywał jeszcze że chce zawracać? Wiadomo pisałeś FIBO, LT, SR, SD itd, ale właśnie chodzi o to, że nie ma to znaczenia dopóki rynek nie zacznie na tym punkcie zwrotnym jak nazwałeś zawracać. Czyś nie lepiej wejść w trejd jak zaczną zawracać? Często ładnie widać to na niższych iterwałach, wydaje mi się że lepiej. Przede wszystkim możemy zawęzić SL i możemy mieć większa nadzieję że polecimy na fali, która się odwraca. Dlatego lepiej patrzć co świece robią tam gdzie mają niże skupiać się na FIBO, SR,SD, itd. Jezeli ktoś obsewuje miejsca to nie musi tego rysować, po rpsotu widać gołym okiem, że to może coś się dziać że kończy się jakaś korekta że tam już nie ma profitu,itd.
Ja też mam cały czas dużo jeszcze wątpliwości i pytań bez odpowiedzi ale to już coraz mniej wazne najważniejsze to patrzeć co rynek robi on nam sam pokazuje gdzie i w którą stronę iść, ale dla mnie jak najbardziej aktualne jest cały czas BO, FBO, ekstremum.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Istnieje różnica między znajomością drogi, a podążaniem nią” – Morfeusz

Awatar użytkownika
czerwinek
Maniak
Maniak
Posty: 1916
Rejestracja: 07 mar 2010, 22:43

Re: BO & FBO

Nieprzeczytany post autor: czerwinek »

silveRbull pisze:Dla podtrzymania charakteru tematu ośmielę się stwierdzić że istotne z punktu inwestora długoterminowego BO istnieje tylko w trendzie a FBO jest jego wypaleniem....
Dla mnie to są mądre słowa tak można to interpretować, tylko jak pisałem troszkę inaczej może to wyglądać na różnych interwałach.
„Istnieje różnica między znajomością drogi, a podążaniem nią” – Morfeusz

ODPOWIEDZ