Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:po raz pierwszy gold rozjechal sie z edziem na zakręcie historii...a powinni prawie isc łeb w łeb, to tak jakby ktos probowal wyprzedawac euro i jednoczesnie kupowac zloto, :569:
Ha, a kto powiedział, że tak nie można? Kto ma kłopoty z nadmiarem Euro do tego stopnia, że zgadza się na nawet bezsensownie z pozoru wyglądające operacje? SNB? Dla kogoś może to się wydawać bez sensu, ale jakby przejrzał ich księgi (jakby mu się to udało) i zobaczył po ile oni kupowali to Euro dwa, trzy dwa lata temu i to w tonach, nie lotach... oni nadal mają mnóstwo taniej amunicji :)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

marekdt
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1187
Rejestracja: 30 sty 2011, 15:14

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: marekdt »

259 pisze:
marekdt pisze: Popołudniowa informacja o 23% spadku obrotów Thomson Reuters, w październiku. Chyba wielu stoi z boku...
Piękne zestawienie wyników różnych sieci - pomijając szczegóły (o czym niżej)
Świat schodzi na psy? Nie - od kilku lat obserwowane jest zjawisko "poduszkowania" kasy: i mali i najwięksi, tak duzi jak samo Apple trzymają kasę z daleka od inwestycji, od obligacji i trzymają pod poduchą.
Dlaczego? Bo nie mają zaufania do inwestycji w dzisiejszych czasach.
I mają rację, jak ktoś raz mocno stracił na AAA inwestycji to następnym razem mocno się zastanowi - to jest podwalina całego tego kryzysu: totalne załamanie zaufania - każdy jest podejrzany o przekręt.
Daleko nie szukać przykładu. Nasze Polskie podwórko. Rostowski zwiedził i Azję, żeby poszukać inwestorów na nasze papiery :)
Chociaż jeśli wrzuci Jenowe10 latki to może to być spekulatorski majstersztyk...
Pożyczy na 1.5% na 10 lat przy długoterminowej - spadającej wartości jena - i wykorzystaniu tych pieniędzy np. w inwestycje. Infrastrukturę... Polska mogła by na tym tylko zyskać... z tytułu niższego oprocentowania, ryzyka walutowego... no i czasu... Jeśli nie zostanie to przejedzone.
Niby rząd potrzebuje ok. 160MLD PLN... Tusk wspominał coś o 300MLD PLN inwestycji... (skąd?!) z EU?
Jaby wyp*** 60% partyjnych ministerialnych urzędników, obciąć dodatki emerytalne dla uprzywilejowanych grup społecznych, poluzować wymagania co do otwierania firm, zlikwidować płacę minimalną, uprościć i zmniejszyć podatki i zwiększyć zakres kar i zacząć "deregulację" to by się apart zmniejszył i kwota rocznie kilkanaście-kilkadziesiąt MLD PLN mniejsza. W wydatkach... i okazałoby się, że właściwie to nie potrzebujemy się zadłużać...

Ciekawe kiedy zacznie pękać bańka na polskich obligacjach. I Czy już możemy mówić o bańce? Realne zadłużenie Polski jest ukryte... Jak przyjdzie zrealizować czarny scenariusz związany załamaniem wpływów podatkowych... osłabieniem złotego i przekroczeniem progu 55% zadłużenia to dopiero będzie klops... na czymś będzie trzeba oszczędzić... albo kogo przystrzyc...
Co gorsza wiadomo, że tak będzie - i nie ma woli politycznej tego zmieniać...

Mówiło się w czarnych scenariuszach o bardzo czerwonym 2013. I co? nagle minęło ? Czy może zostało odsunięte w czasie za sprawą comiesięcznego QE3 ? :-)
Patrząc na nowe miejsca pracy w US coś zaczyna działać... tylko jakim kosztem?
I na jak długo? [widziałem zestawienie cięcia zatrudnienia w bankach i innych firmach niemieckich( m.in motoryzacyjne)] do końca 2012.. (będzie można się ustawiać na fundamenty? )

PS.
USDCHF H4- D1 + EURJPY 101.00 + EURUSD + EURAUD + USDPLN

Jakaś korekta na dolarze się szykuje ? Czy może jakiś szybki "euroboost"?
Quo Vadis? Już wiesz ?
"Rynek nagradza cierpliwych"
↱↴↱↴ więc siedź na dupie i czekaj↱↴↱↴↴↴

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Sorki ale żeś teraz zrobił wrzutę, a ja zwyczajnie nie dam rady tego obrobić bo... idę spać!
Więc tylko jeden temat:
marekdt pisze:Ciekawe kiedy zacznie pękać bańka na polskich obligacjach. I Czy już możemy mówić o bańce?
Zaczynając od końca: jeszcze nie ale jak dalej tak pójdzie to tak.
Sprawa jest banalnie prosta: olbrzymia kasa szuka bezpiecznej przystani, a jednocześnie żeby ta przystań płaciła jak najwięcej przy jak najniższym ryzyku. W "normalnych" czasach nasza przystań płaciła znacznie więcej przy podobnym ryzyku ale wtedy inaczej patrzono na świat - świat był bezpieczny w USA, EZ, ale nie dalej... aż wydarzyło się to co się wydarzyło i okazało się to co się okazało - nic nie jest bezpieczne, a szczególnie tam gdzie miało być bezpieczne. I to co "bezpieczne" zrobiło pirdut. A to co "niebezpieczne"... mimo że jakoś mniejsze to jakoś nie pirdut... WTF?
Ale... pieniądz szuka pieniądza. I powoli, powoli, Polska stała się tą wymarzoną "zieloną wyspą" - nie leci na pysk jak reszta i płaci świetny procent, teraz to nawet więcej niż Australia. I sorki PM ale to nie twoja zasługa - to zasługa międzynarodowej spekuły szukającej a) największych zysków przy b) najniższym ryzyku. I tutaj nasz kraj jak na razie się spełnia. Ale nie pytaj mnie jak długo....
Jest tylko jeden problem - płynność. Jak na światowe standardy nasza jest naprawdę niska.
Zobacz jak chodzi dziennie USDPLN, EURPLN - ponad 2% dziennie. 2% dla waluty to jest bardzo poważne zawirowanie... i jak teraz budować inwestycje w naszym kraju jak wahania kursów pomnożone przez wydane pieniądze mogą to wszytko posłać do kosza?
I to właśnie powoduje takie wzloty jak klienci walą drzwiami i oknami.
Ale jak dobrze to przewidujesz to nie będzie trwało wiecznie - w którymś momencie światowe towarzystwo znajdzie coś lepszego i "przesiadka" będzie równie dynamiczna, jak teraz zakupy... ale to jest coś co politykom jest tak obce jak… korpuskularna teoria światła :-D
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Szczerze powiedziawszy, to nie mam o czym się dzisiaj rozpisywać. Na screenach wrzuciłem H1 i H4. Wczoraj ostatnie czego się spodziewałem to konsola. Wygląda mi to na akumulację w tygodniowym dołku. Ładnie widać podkupowanie. Strefa 750-730 ładnie pasuje do podkupowania przez grubasy. Do tego poziom opcyjny. Chodzą też info, że gruba kasa wyciąga kabla spod 1.6.
CHINA DATA: China October CPI +1.7% y/y VS MNI median +1.9% y/y: NBS
CHINA DATA: China October PPI -2.8% Y/Y VS MNI median -2.7% Y/Y: NBS.
CHINA DATA: China Jan-Oct CPI +2.7% Y/Y VS +5.6% Y/Y Jan-Oct 11; October CPI -0.1% M/M VS +0.3% M/M September. food prices 1.8% Y/Y VS +2.5% Y/Y and non-food CPI +1.7% Y/Y VS +1.7% Y/Y.
CHINA DATA: China Jan-Oct PPI -1.6% VS +6.8% Jan-Oct 11; October PPI +0.2% M/M VS -0.1% M/M September.
CHINA RATES: China treasury bond yields fell Friday morning after October inflation came in lower than expected. The benchmark 10-year treasury bonds was last quoted at 3.55%, compared with Thursday's 3.60%. The 7-day repo rate also moderated to 3.11% from Thursday's fixing of 3.31%. The NBS announced earlier that the Consumer Price Index rose 1.7% y/y in October, compared with MNI median of 1.9% y/y. Producer Price Index fell 2.8% y/y, compared with median forecast of -2.7%.
CHINA PRESS: China should expand yuan's trading band as soon as possible to mitigate the impact of potential massive capital outflows to the domestic economy, the official China Securities Journal said in a commentary, citing unidentified analysts. The U.S. 'fiscal cliff' has been the recent focus of market participants, with the rise of risk aversion possibly triggering the strength of the U.S. dollar and reversing appreciation expectations for the yuan, the newspaper said. It noted that the central bank has a lower tolerance for depreciation than for a stronger yuan, adding that increasing the yuan's flexibility via widening the trading band will help reduce the risks of big changes to the trade account and capital account. It also called for measures to counter the impact of "hot money" flows.
RBA: From the Statement of Monetary Policy:
-RBA RETAINS DEC12 Y/Y GDP F'CAST 3.5%; UNDERLYING INFLA 2.5%
-RBA CUTS JUN13 Y/Y GDP F'CAST TO 2.75% FROM 2.5%-3.5%
-RBA REVISES JUN13 UNDERLYING INFLA F'CAST TO 2.75% FROM 2%-3%
-TENTATIVE SIGN BLDG CONSTRUCTION INVEST TROUGHED IN MID12
-UNDERLYING INFLA OVER PAST YR 0.5PT HIGHER THAN EXPECTED
-TO MONITOR TREND IN COSTS,PRICES AS MINING PEAK APPROACHES
-REPEATS MONETORY POLICY STANCE APPROPRIATE FOR TIME BEING
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Dzień dobry.
Wreszcie jakaś odmiana - jedziemy :) Obecnie w górę...
Chińska produkcja +9.6% - szklanka półpełna = risk on.
Czy Europa to zagęgoli swoimi strachami?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Jeżeli metale nie zrobią dzisiaj nic głupiego to będziemy mieli piękne odbicie na wykresie tygodniowym. Wystarczy tylko żeby złoto zamknęło się powyżej zeszłotygodniowego otwarcia $1713.15, a jeszcze lepiej górki $1726 żeby wykres śpiewał: "kup mnie, kup mnie proszę" :-D
W tej chwili jest $1735.23
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

marekdt
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1187
Rejestracja: 30 sty 2011, 15:14

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: marekdt »

259 pisze:Jeżeli metale nie zrobią dzisiaj nic głupiego to będziemy mieli piękne odbicie na wykresie tygodniowym. Wystarczy tylko żeby złoto zamknęło się powyżej zeszłotygodniowego otwarcia $1713.15, a jeszcze lepiej górki $1726 żeby wykres śpiewał: "kup mnie, kup mnie proszę" :-D
W tej chwili jest $1735.23

To ja wrzucę "plotka".
Talk that demand for gold is growing at Japanese asset managers
China consumption also hits records
Strong tech resistance into 1740 weighs on current gold rise
Producers seen fading the rally. Asia funds book profits into the highs
50-DMA @ 1739.83 and daily cloud top @ 1753.49, Oct.17  high 1753.20
Better risk appetite on China data to underpin into Nov. 7/8 lows 1705-12


To mnie rozwaliło ...
EBC, IMF i ich genialne plany na ratowanie gospodarek poprzez zadłużanie ich jeszcze bardziej...
Rozwiązanie od kilku lat jest jedno - Grecja opuszcza strefę Euro i idzie na częściowy układ z inwestorami w którym rozłoży się jej zobowiązania na dziesiątki lat... Czyli prawie jak oficjalne - "bankructwo" lub podobnie jak to było z Polską... czy Argentyną.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie - nie brać żadnych kredytów od MFW i traktować to jako ostateczność.
Wie o tym doskonale nie jeden kraj w Afryce, Irlandia, czy Węgry...
Lepiej pożyczyć bezpośrednio u państw i baków centralnych państw niż bawić się w pośredników. [Islandia i pomoc Rosyjska, Polska i innych krajów]
Natomiast nie wie Polska, która pożyczyła przez IMF Włochom 6MLD Euro z NBP... (Polska dostaje ca. 1.5% IMF kupował obligacje po 6%+ :)) Biznes is biznes.

EBC i IMF zamierzają działać w Grecji do 2020-2022 :]
To jest jakaś masakra - niepodległy kraj, rządzony przez bakierów z obcych państw. Współczesna forma niewolnictwa ON.
LONDON, Nov 9 (IFR) - First it was the notion that Greece could be solved via liquidity policies, then when it was accepted that solvency was an issue and the private sector was forced to take losses. But now with the official sector left holding the majority of Greek debt, there is once again denial that solvency requires an OSI solution.
The IMF for its part insists that an OSI is required if Greece is to remain on track to reduce its debt/GDP ratio to 120% by 2020. The EU on the other hand wants to rely on rescheduling the debt as opposed to hair cuts, and also wants to allow the debt/GDP objective to drift to 125% by 2022 in order to make the maths work.
The IMF is not optimistic on Greece, while "officially" there is an abundance of optimism from European policy makers as they look to prevent Grexit scenario. Hammering out the differences is not going to be easy, as can be seen from deadlines being pushed back.
The ECB will allow Greece to use the ELA and roll the maturing tbills next week in order to allow the IMF and EU to reach an agreement. Arm twisting the IMF into forcing the maths to work might buy some time, but in the end the official sector will have to take losses. The private sector is left holding only EUR60bn of the EUR350bn outstanding Greek debt, so it's natural that OSI is the next step.
Quo Vadis? Już wiesz ?
"Rynek nagradza cierpliwych"
↱↴↱↴ więc siedź na dupie i czekaj↱↴↱↴↴↴

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Dobrze powiedziane Marku!
Pisaliśmy już co nieco o tym na łamach pogaduch o ile dobrze pamiętam :)
Wydaje mi się jednak, że w Twoim rozumowaniu jest jedna luka. Grecja nadal jest wolnym krajem (przynajmniej w dużym stopniu), który pcha się w objęcia tychże bankierów i Niemiec. Sam z siebie. Albo politycy Greccy tego nie rozumieją, albo obce elity są dla nich ważniejsze niż własny naród i trudne kroki.
Trudny krok to wielki problem. Zobacz w jakich bólach rozmawia się u nas o jakichkolwiek reformach. A co dopiero podjęcie jakichś działań. To jest wada demokracji - bezsilność. Bezczynność jest nagradzana w sondażach, trudne decyzje i wybory są ganione przy urnach. Ludzie chcą zmian na lepsze, ale bardziej nie chcą, żeby im cokolwiek zabierać. Zawsze jest gadka, że trzeba wprowadzić reformy, ale nikt nie wymienia własnej branży. Podobnie jest w Grecji. Wyjście Grecji ze strefy euro (oby tylko to) doprowadzi do trudnych do przewidzenia skutków. Łatwo jednemu czy drugiemu pismakowi o tym pisać, jednak wstrząs dla gospodarki może być spory. Kto weźmie na siebie odpowiedzialność za jeszcze większe zubożenie społeczeństwa? No więc dla Grecji najlepiej, żeby wyszła z EZ i wróciła do własnej polityki monetarnej, ale czy dla Greków odcięcie wszelkiego strumienia gotówki będzie takie dobre? Najlepiej by było mieć mądrych polityków i się nie zadłużać... i mieć wehikuł czasu ;). No więc Grecy wciąż decydują o sobie. Wciąż, mimo presji, władają ręką wyciągniętą po pieniążki. Bo przeciw czemu protestują ludzie na ulicach? :) Chyba nie przeciw korzystaniu z pomocy z zewnątrz. Protestują przeciw cięciom, oszczędnościom i sytuacji gospodarczej w kraju. :)
Dobra matula Unia im pomoże... ale wiadomo, zawsze jest coś za coś.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Zgadza się, dla Grecji najlepsze byłoby bankructwo i własna waluta. Ale to rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Z banalnie prostego powodu: spowodowałoby to precedens który na zawsze podważyłby zaufanie do Euro, a to z kolei spowodowałoby masową wyprzedaż długu Europejskiego co z kolei doprowadziłoby do takiej degrengolady, że inne kraje też musiałyby wyjść z Euro. A nawet jeżeli nie musiały to chciałyby jako najprostszą ucieczkę od spirali długu wybuchającego im w twarz. (EDIT: właśnie ta otworzona furtka ucieczki od długu przez dewaluację w nowej walucie podważyłaby to zaufanie do Euro. To dlatego Draghi grzmiał, że Euro jest nieodwracalne).
W Euro pozostałyby mocno osłabione Niemcy i garstka najsilniejszych krajów, a samo Euro po czystce poszybowałoby w ostro w górę i zszargani Niemcy zostaliby na lodzie z za mocną walutą, tak jak kiedyś z marką niemiecką. Podczas gdy mocno zubożali sąsiedzi znów wzięliby się za robienie butów i sprzedawali taniej niż Chińczycy za swoją nową, bardzo, bardzo tanią walutę.
Niemcy straciliby konkurencyjność i zaczęli staczać się w recesję. Bezrobocie by strzeliło w górę i wróciły dawne upiory… Oni już to przechodzili i nie chcą do tego wracać.
Szlag ich trafia że muszą pompować kasę na bankrutów bo to zupełnie nie jest w ich stylu ale zaciskają zęby i pompują bo wiedzą jaka jest alternatywa.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Tak jak "mały" wulkan na Islandii sparaliżował ruch lotniczy w połowie Europy :).

Z punktu widzenia Grecji też nie byłoby różowo. Grecy jeszcze długo nie mieliby czego i za co pożyczać. Byliby odizolowani finansowo. Czy to nie u nich stosowano ostracyzm? ;) Więc cięcia musiałby tak czy inaczej być. Może nawet dużo poważniejsze. Nagle ich własna (niezbyt ciężka) praca musiałaby zaspokoić te wszystkie (nieco rozbuchane) potrzeby. Ciężko liczyć na coś dobrego w takiej sytuacji.

Zablokowany