Martyngał jako Graal - Fakty i Mity.

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Czy przyjąłbyś stosowanie martyngała jako element strategii?

TAK - nie widze problemu
6
8%
TAK - pod pewnymi warunkami
29
41%
NIE - to prosta droga do pewnego wyzerowania konta
36
51%
 
Liczba głosów: 71

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

Diana pisze:Dlaczego nie mogę potraktować wyniku pojedynczej transakcji jako zdarzenia losowego?

Diana...oczywiście, że możesz i co najważniejsze NALEŻY to tak traktować. Pojedyncza transakcja nie gra roli w skali całego przedsięwzięcia. W końcu chodzi przecież o to, żeby zarabiać przez dłuższy czas.
Chyba, że ktoś wejdzie na rynek... zawrze transakcje (uda się albo nie)...i zniknie na zawsze z rynków.

Moim zdaniem... przy każdej transakcji należy ryzykować dokładnie tyle samo (np.:1% kapitału poczatkowego), jeśli używamy do wejścia za każdym razem tych samych zasad. Inaczej nie miałoby to sensu z logicznego punktu widzenia.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

ArcherWWY pisze:Pojedyncza transakcja nie gra roli w skali całego przedsięwzięcia.
To w kwesti inwestycji czy martinagla?
ArcherWWY pisze:W końcu chodzi przecież o to, żeby zarabiać przez dłuższy czas.
Gosciu kupuje zloto na dolku i trzyma 3 lata Longa..
Perspektywa inna..
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

Diana pisze:Nie rozumiem zwolenników martyngału. Jak fakt, że ponieśliśmy klęskę np. w 3 transakcjach, może zwiększać nasze szanse w transakcji 4?
Fakt ten opiera się na czymś co można nazwać "mechaniką rynku". Jej jednym z kardynalnych elementów jest tzw. impuls, w trakcie którego cena zmierza np od 0.0 do 100.0. Po nim następuje korekta, która znosi część tej zmiany np ze 100.0 do 50.0. Cena podlega trendom. W trakcie ich trwania jedna lub druga strona rynku ma większe/mniejsze szanse na osiągnięcie sukcesu lub poniesienie porażki. Element losowy jest więc istotnie zaburzony. Istotą koncepcji martyngałowej jest założenie, że jeśli źle zgraliśmy po raz pierwszy tzn. jeśli cena rośnie a my otworzyliśmy S to zakładamy, że ten ruch się skończy w rozsądnej z punktu widzenia naszej strategii perspektywie czasu, a zwłaszcza dostępnych zasobów finansowych. Tu w zależności od indywidualnych założeń strategii otwieramy kolejne pozycje upraszczając również S (mogą być bardziej wyrafinowane rozwiązania hedżujące) w oczekiwaniu na ruch powrotny, który pozwoli na zamknięcie wszystkich pozycji na globalnym plusie/zysku. Nie jest powiedziane, ze każda następna pozycja musi być większa od poprzedniej. Dlatego:
Diana pisze:fakt, że ponieśliśmy klęskę np. w 3 transakcjach, może zwiększać nasze szanse w transakcji 4
ponieważ jesteśmy coraz bliżej ruchu przeciwnego do aktualnego i do osiągnięcia sukcesu.

A i byłbym zapomniał. Wcale nie jestem zwolennikiem martynagałów. :wink:
Ostatnio zmieniony 27 cze 2012, 21:55 przez JAREK67, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szwajcar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 746
Rejestracja: 03 lip 2009, 12:57

Nieprzeczytany post autor: Szwajcar »

Fakt jest taki.
Na rynkach o widocznych i częstych długich trendach o wiele lepiej stosować piramidowanie.
Na rynku o wiecznej konsolidacji z szerokim zakresem ruchu warto pokusić się o martyngał.

Jednak na konsolidacjach jest ryzyko, że nagle wpadnie się w trend i nie ma zmiłuj, rachunek wyczyszczony.
Jeśli piramidujemy to mamy szanse zawsze swobodnie wyjść na plus przez średnioważony SL dla wszystkich pozycji z piramidy.

Ważna jest zmienność na rynku i zakres ruchu. Rynek na pewno nie jest losowy zawsze. Zdarzają się tzw. cykle konsolidacji i trendów. Ogólnie jest zasada: im dłuższa konsolidacja tym dłuższy i stabilniejszy trend później.

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

reptile pisze:
ArcherWWY pisze:Pojedyncza transakcja nie gra roli w skali całego przedsięwzięcia.
To w kwesti inwestycji czy martinagla?
ArcherWWY pisze:W końcu chodzi przecież o to, żeby zarabiać przez dłuższy czas.
Gosciu kupuje zloto na dolku i trzyma 3 lata Longa..
Perspektywa inna..
...pojedyncza transakcja nie gra roli jeśli chodzi o całość działań (wszystkich transakcji) dokonanych na rynku.

...a skąd ten "Gościu" będzie wiedział, że ten "dołek" okaże się dołkiem? Może kupi i za 3 lata odbierze połowę wartości... albo 1/3...

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

Szwajcar pisze:Na rynkach o widocznych i częstych długich trendach o wiele lepiej stosować piramidowanie.
Na rynku o wiecznej konsolidacji z szerokim zakresem ruchu warto pokusić się o martyngał.
A skąd wiesz jaka faza rynku przed Tobą?
A może trochę jednak się postarać i grać raz z trendem (kiedy się zarabia) można wtedy oczywiście piramidować zyski. A kiedy się jest przeciwko rynkowi to grać martyngałem. Wszystko masz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=6_cEnJw2sjU
Nie jest to św. Grall, ale daje radę :wink:

Awatar użytkownika
Szwajcar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 746
Rejestracja: 03 lip 2009, 12:57

Nieprzeczytany post autor: Szwajcar »

Każdy ma swój sposób i sygnały własnej strategii.
Ja kiedy przestałem grać martyngałem to zacząłem w końcu zarabiać.
Do martyngału nigdy nie wrócę. Jak mam pozycję na minus i jestem przeciwko rynkowi to ją kiszę bardzo długo. Kiedy jestem na plus i rynek leci tam gdzie planuję to piramiduję.
Ten kombajn miałby o wiele lepsze wyniki jakby w ogóle nie stosował martyngału ani hedga, tylko grał na sygnał i piramidował.

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

Szwajcar pisze:Jak mam pozycję na minus i jestem przeciwko rynkowi to ją kiszę bardzo długo.
To właśnie z alergii na stawianie SL zacząłem kombinować z tym martyngałem. :) Taki robot emerytalny. Lepszy od każdego funduszu. :lol:

Awatar użytkownika
batman
Gaduła
Gaduła
Posty: 159
Rejestracja: 19 kwie 2011, 07:55

Nieprzeczytany post autor: batman »

Zaczalem wlasnie grac automatem (wlasnego autorstwa) opartym na podwajaniu stratnych pozycji. Na testach historycznyn z 10 lat zarabia ponad 50% rocznie. Na tescie sprzed 11 lat traci 100% (po zamachu na WTC). Zakladajac ze zyski bede wycofywal to wartosc oczekiwana mam 1/11*(-100)+10/11*50 > 0. Oczywiscie gwarancji zadnej na nic nie ma - ale tak czy siak nie ma ;).
Pare osob juz to napisalo powyzej - rynki nie sa zupelnie losowe. Nie wiem czy to wynika z powiazania roznych gospodarek, czy z innych czynnikow, ale niektore rynki sa bardziej 'trendowate' a inne bardziej konsolidacyjne - i mozna to probowac wykorzystywac.

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

To co opisałeś to typowa strategia martyngałowa. wykorzystując ją stracizz wszystko co włożysz na rynek... przykro mi.
Ale nie przejmuj się. Tacy tez są potrzebni:-D

ODPOWIEDZ