No i jest dokładnie to co mówiłem. Wystarczy jeden "wierzący" w prawdziwość TE i po dyskusji. Tacy ludzie jak ramaso zniszczą jakąkolwiek rzeczową dyskusję. A prawda jest taka, że gdyby tylko był jakiś obiektywny arbiter (dajmy na to agnostyk, lub osoba, która ma to w dupie, a tylko pilnowała by logiczności i rzeczowości argumentów) to takiego ramaso z jego wiarą w prawdziwość TE rozgniótł bym na "placek" siłą dowodów naukowych i logicznych wywodów. Tylko komu się będzie chciało strzec zasad takiej dyskusji? Pewnie się taki nie znajdzie?ramaso pisze:nabukomb no to w takim razie polecam dla Ciebie jeszcze bardzo swiezy tekst tutaj....
http://nietuzinkowyblognaukowy.blogspot ... lucji.html
kazda dyskusja o prawdziwosci czy nieprawdziwosci ewolucji nie ma sensu... to FAKT.
Kreacjonizm to ciemnota, Inteligentny Projekt to jego pseudo-naukowa pochodna...
Dodano po 1 minutach:
zalozenie ze teoria ewolucji to fikcja - nie ma nic wspolnego z intelektem....nabukomb pisze:Proponuję więc dyskusję, już po przyjęciu założenia, że teoria ewolucji jest fikcją naukową i że istnieje Inteligencja, która stoi za stworzeniem naszego świata materialnego i życia biologicznego w nim. Jeśli się na to zgodzicie, to może tu ciekawie intelektualnie zaiskrzyć
Bo bez bezstronnego arbitra dyskusja z osobami "jak ramaso" nie ma najmniejszego sensu. Zamiast argumentów i logicznych wywodów zarzucą temat wyzwiskami, obelgami i wszelkiego rodzaju ściemami jakim to niby faktem ewolucja jest.
Jednego tylko nie przedstawią : DOWODÓW NA PRAWDZIWOŚĆ TE.