
Pewnie że nauka na błędach innych lub ich radach ma sens, ale jeśli dana osoba zajmuję sie tym zawodowo i zna zarówno praktykę jak i teorie, a teraz zadajmy sobie pytania czy ta cała praktyka w książkach i poradnikach to rzeczywiście wiedza pochodząca z doświadczenia, i błędów już popełnionych przez autora czy tylko teoria bo komuś tak działało to w historii i na bieżąco też powinno?
Jeśli wiem że ktoś zajmuje sie zawodowo daną rzeczą to jego rady wskazówki są dla mnie bardzo cenne i na nich też sie opieram, natomiast nie opieram sie na złotych myślach ani użytkowników tego forum ani magicznych książek odkrywających całą wiedzę wszechświata ..., i nawet zalecam aby do moich psotów podchodzić z pewną nieufnością
Powiem przygode z czasów gdy pisałem prace magisterską u jednego z lepszych prof ekonomii w polsce, jedna osoba przedstawiła mu 20 propozycji książek z których będzie korzystać, mniej więcej wyglądało to tak:
- bzdyra
- bzdrua
- co to jest????
- bzdura
-....
- że co?
- naprawdę myślisz że w tej ksiązce coś jest
-itp
-itp
-itp
-itp
Z 20 pozycji zostało zaledwie 1czy 2 wartościowe książki, i o to mi właśnie chodzi, jest tyle książek czy to o gotowaniu czy FX i niestety 90% z tego to bzdury, mam swoj sposob, sam do niego doszedłem, na własnych błędach, podpierając sie tylko AT murphiego, sprawdza sie to do dziś, milionów na razie nie ma ale powoli i do celu małą łyżeczką, nie mam zamiaru NIC zmieniać i udoskonalać bo to co robie teraz SIE SPRAWDZA tyle w temacie, kombinowanie z zostawiam noobą, trading ma być nudny i taki jest dlatego jestem tu na forum bo mi sie właśnie nudzi,
FX to gra 2 możliwości, up lub down, bez względu na to co dzieje sie w miedzyczasie cena po x czasu może być tylko albo niżej albo wyżej, koniec kropka

Dziękuje

PS. Kopernik też miał bogatą literaturę, wiedzę jak i doświadczenie fachowców że ziemia jest centrum wszechświata, ale co tam
