1. Jak radzisz sobie ze świecami łączonymi? czy w ogóle z korzystasz z tej teorii?
To że świeca M5 zawiera pięć świec M1 jest raczej faktem niż teorią

Ale tak, korzystam z niej.
2. Wchodzisz zazwyczaj na BO czy już po BO jak cena powraca do poziomu BO?
Gdybym powiedział że wchodzę tylko na BO, czy na powrocie do BO to bym skłamał, bo nie mam jakiegoś szablonu który by to ściśle określał, tak samo jak cena zachowuje się nie szablonowo, tak samo staram się zachowywać ja. Jedyne czego chcę to zobaczyć na wykresie to co chcę zobaczyć, interesują mnie profity, dlatego chcę widzieć BO w moją stronę.
freud00 pisze:Thorez, a przy okazji jakbyś odpowiadał chłopakom, to czy mógłbyś zahaczyć o techniczne aspekty wejścia?
Chodzi mi o to co dla Ciebie jest potwierdzeniem? W sensie czy ustawiasz oczekiwacza, czy może schodzisz na niższy TF i tam szukasz wejścia obserwując zachowanie ceny przy ZL? A może patrzysz na PA (w sensie HH, LL na niższym TF).
Używam wielu TF'ów, nie używam oczekiwaczy... techniczne aspekty? Po prostu mam pewną koncepcję działania rynku, używam jej do określenia sytuacji, do opisania wykresu, dzięki czemu orientuje się w tym co się dzieje. Załączę kolejny wykres, on będzie moją odpowiedzią na to pytanie, opis poniżej.
freud00 pisze: No i mam też pytanie o targetowanie. Bo są teorie takie, że nigdy nie wiesz ile profitu jest do "zjedzenia", a więc nie wiadomo czy nasz trejd pojedzie na +10 czy +50. Ale... są też teorię, że jeżeli wchodzimy w trejd (czyli zgodnie z tym co pisałeś - zidentyfikowaliśmy profit) to widzimy gdzie on miał swój początek - czyli teoretycznie tam powinniśmy widzieć nasz target. To jak jest w końcu?
Gdybym tylko wiedział jak daleko pójdzie cena to jeszcze w te wakacje poleciałbym w kosmos
Moim targetem jest zawsze BO, czyli tak jak pisałeś początek profitu, lub ekstremum. Ekstrema jako jedyne tworzą BO i FBO, więc warto na nie zwracać uwagę. Oczywiście że nie wiadomo ile profitu zostało, dlatego należy zwracać uwagę na aktualną cenę; czy dalej mamy BO w kierunku zysków, czy może już FBO? My możemy chcieć targetować tu czy tam, ale jeśli cena nie zechce tam pójść, trzeba to zaakceptować! Inną, ale równie ważną sprawą jest branie profitu który nas satysfakcjonuje – chciwość jest najgorsza. Jak to mawiał MO, czy Dragon „czekaj cierpliwie na wejście, ale nie czekaj długo na wyjście”. Reszta na wykresie i w opisie.
freud00 pisze:Co Ci mówi w czasie rzeczywistym że to nie jest BO tylko FBO?
Matka Boska z Guadalupe

przepraszam, nie mogłem się powstrzymać

Odpowiedź brzmi: oczywiście wykres, a konkretniej knot lub ciało. Ciało zamykające się poza linią to BO, ciało wickujące linię to FBO. No i oczywiście ważne są świece łączone czyli SI. Czy zastanawiał się ktoś jak wygląda knot świecy H1 na M15, lub H4 na H1? Warto zwrócić uwagę.
Spekulant83 pisze:Było tu coś ale usunąłem...zbyt duża kaszana wyszła. Tak więc żeby nie było...przyłączam się pytaniem do poniższego postu freuda.
Ciekaw jestem co to było
A teraz opis poniższego wykresu, potrzebuję się w nim do kogoś zwrócić, więc
freud00 pozwól że to będziesz Ty

Powiedzmy że sprzedałeś w okolicach żółtej, górnej linii poziomej, spójrz na wykres i podaj powody dla których chciałbyś trzymać tą pozycję, a potem powody dla których chciałbyś wyjść, wybierz miejsce w którym najlepiej byłoby wyjść i zrób to! Zauważ że to co zaznaczyłem na wykresie nie jest żadnym systemem czy strategią, nie zaznaczyłem nic więcej poza tym co pokazują świece, tam nie ma nic więcej oprócz wykresu, który każdy ma przed sobą – to jest umiejętność obserwacji.
Chcecie abym wam dokładnie pokazał jak wchodzę, wychodzę, którym palcem klikam, gdy tym czasem wykres dostarcza Wam wszystkiego co potrzeba! Jedyne co musicie zrobić to trochę nad tym pomyśleć.
Naszła mnie taka myśl, że ciekawe jest to że większość zaczyna od systemów zawalonych wskaźnikami, czują się wtedy bezpieczni, bo przecież tyle wskaźników podejmuje za nich decyzje, potem przeskakują na wskaźniki nie lagujące, potem na PA… i w końcu dochodzą do wniosku że im mniej danych tym lepiej, że tak naprawdę sednem całej sprawy są rzeczy banalne, że pod całą tą trzy metrową warstwą wskaźników, systemów, danych znajduje się prawdziwy skarb w postaci najprostszych informacji przekazywanych przez wykres… czasami myślę że forex ma więcej wspólnego z filozofią niż z ekonomią

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.