Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
ForexTig3r
Maniak
Maniak
Posty: 2462
Rejestracja: 15 maja 2012, 13:47

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: ForexTig3r »

Eee tam, bo Wy gracze wyjadacze jesteście co to patrzycie w ten sposób, aby jak najwięcej pipsów wyrobić i to doceniacie.
Wielu z forumowiczów stwierdza nawet iż merytorycznie nie ten wątek jest najcenniejszy, a ten gdzie ktoś w swym journalu po prostu ma dobre wyniki - co ma piernik do wiatraka :?:

Zauważyć trzeba iż gra na dużym lewarze polega na czym innym.
Jak ktoś ma duży kapitał i potrafi zachować celibat, wypatrywać tylko 100-ek (a są takie naprawdę są :!: - mogę dać co najmniej trzy przykłady ) to wyjdzie na tym niebo lepiej niż zbieracze pipsów.
Ale trzeba ten kapitał najpierw mieć i celibat zachować.
A jak ktoś chce go tutaj pozyskać, tak ino zupełnie co innego.
Model biznesowe są naprawdę różne, ale tutaj nie wszystkie są akceptowalne...
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.
subsilver2 趋势线

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Kapital pozyskac na lewarowanym forex? Znaczy wplacasz pensje i chcesz dobic do 100 000??? Niestety nie widze tego. Dobry dt teoretycznie utrzyma sie z 10 000 ale to nie jest kapital... powazne inwestycje to tez ciulanie punktow, ale nie tak, jak sie tu na forum pokazuje. Jak to dobrze zrobisz, to zarobisz na bonusie wiecej niz uciulasz pipsow grajac swoja wyplata. Journal jakiegos maestro zbierajacego pipsy na niskich interwalach jest raczej szkodliwy, bo on do takiego poziomu raczej dlugi czas dochodzil. I teraz sie napatrzy jeden z drugim... a tu pipsy uciekaja. Bo to nie takie proste wszystko... o rany, o tym to by mozna pisac i pisac :-)

Zreszta... journal jak sie zbiera pipsy to kazdy moze zalozyc... przeciez nie trzeba pokazywac stratnych wejsc :roll: a jesli zyskownych jest malo, to zawsze mozna jakies strzalki poprzestawiac :mrgreen:

archog
Gaduła
Gaduła
Posty: 199
Rejestracja: 29 kwie 2013, 08:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: archog »

Witam, takie pytanie do tego co się dzieje na Edku.
Kuczyński wczoraj powiedział, że Edek jest za wysoko jak na stan Europy i że wg. niego przyczyną jest wojna a raczej potyczka walutowa.
I jak tak patrzeć na kurs Edka przez ostatnie kilka dni, na sesji europejskiej spada, a na amerykańskiej rośnie i to niezależnie od ew słabych dla Edka danych.

Jeśli to prawda, to Usiaki mogą go nawet na 1,4 podciągnąć niezależnie od inf...co o tym sądzicie? możliwe to? Czy raczej EU da kontrę? bo wydaje mi się że Usiaki mają więcej mocy niż nasi.
Moje komentarze i opinie nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z 19.10.2005 ws. informacji stanowiących rekomendacje dot. instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

ForexTig3r pisze:Eee tam, bo Wy gracze wyjadacze jesteście co to patrzycie w ten sposób, aby jak najwięcej pipsów wyrobić i to doceniacie....
Nie wiem skąd takie wnioski.
Mnie np. pipsy w ogóle nie obchodzą. Ja patrzę na zysk/stratę wyrażone jako wartość w pieniądzach i jako procent do konta oraz lewarowanie. I czy można coś kupić tanio/sprzedać drogo na tyle, żeby miało to sens przy niewielkim lewarowaniu. Przeważnie 3-5:1, max 10:1

A co do tego co sądzą inni który wątek najcenniejszy - co mnie to obchodzi? I co to ma do rzeczy? To jakiś konkurs czy co?
Ostatnio zmieniony 15 cze 2013, 09:51 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

archog pisze:Witam, takie pytanie do tego co się dzieje na Edku.
Kuczyński wczoraj powiedział, że Edek jest za wysoko jak na stan Europy i że wg. niego przyczyną jest wojna a raczej potyczka walutowa.
I jak tak patrzeć na kurs Edka przez ostatnie kilka dni, na sesji europejskiej spada, a na amerykańskiej rośnie i to niezależnie od ew słabych dla Edka danych.

Jeśli to prawda, to Usiaki mogą go nawet na 1,4 podciągnąć niezależnie od inf...co o tym sądzicie? możliwe to? Czy raczej EU da kontrę? bo wydaje mi się że Usiaki mają więcej mocy niż nasi.
Wniosek z tego że pan Kuczyński niewiele z tego rozumie. Szczególnie jeżeli to prawda że ma w głowie jakąś wojnę.

Edek idzie w górę bo Eurozona nie jest taka zła jak się ją maluje, dług peryferiów świetnie płaci i jest zabezpieczony przez ECB.
Natomiast USA nieco rozczarowało postępami no i towarzystwo spekulacyjne mocno się zapędziło z oczekiwaniami na koniec QE już za chwilę. Popędzili dolara za mocno do przodu i teraz musi spuścić trochę pary. EDIT2: dodatkowo szkodzi mu zamieszanie w Japonii poprzez UJ.

Moim zdaniem Edek ma szansę dojść do 1.36 może 1.38 w tym roku. Ale wtedy zacznie się marudzenie, że za drogi, że szkodzi EZ, że Niemiecki eksport traci, że wzrost zagrożony, a peryferia w ogniu itp. I pewnie zacznie się tradycyjne dołowanie: oficjele z jednej strony, a spekulanci z drugiej zadowoleni, że znów mogą sprzedawać tę walutę która nie ma prawa istnieć ;-)

EDIT: to jest generalna opinia o horyzoncie czasowym znacznie dłuższym niż jeden dzień ;-)
Ostatnio zmieniony 15 cze 2013, 10:29 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

zastapmnie pisze:Ktoś z Was, drodzy Państwo, obserwuje Ujka? Bardzo mnie w tym tygodniu zaskoczył, szczególnie po zeszło-piątkowym zamknięciu. I dzisiaj kolejne przykre zaskoczenie, bo znowu jakby szykowali się do zanegowania młotka. Wprawdzie jeszcze go nie zatłukli, ale obserwowana słabość strony popytowej skłania do wypatrywania dalszych spadków - nawet do magicznego poziomu 50% fibo, czyli okolic 90,50.
Jako, że siedzę w longach, zaczynam z niepokojem obserwować swój margin level. Za słabe hedge otwieram w stosunku do otwartych już longów. A tu w perspektywie nawet 4 figury w plecy, fiu fiu
W uproszczeniu: UJ jest obecnie zakładnikiem Nikkei, a Nikkei poleciało za szybko i za daleko i jest obecnie w "korekcie" (tak mówią japońscy oficjele żeby powstrzymać panikę).
Teoretycznie jedno i drugie jest w tak dużym dołku, że można spodziewać się odbicia i to niemałego.
Ale czy ten dołek to jest "ten" dołek to się dopiero okaże.
Bardzo dużo zależy od tego, czy uda się opanować nerwówkę na rynku japońskich papierów skarbowych bo obawy o ich stabilność mocno psują wszystkim nastroje.

Jeżeli masz L i zaczyna Ci to ciążyć to możesz odlewarować - zamknąć cześć ze stratą. Albo pokryć na jakimś anty-dolarze. EDIT: byle nie USDCHF bo frank i jen jakoś mocno chodzą w parze. Na anty-jenie nie proponuję bo jak się odwinie będziesz miał drugi problem ;-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Haha właśnie miałem wsiąść na Kuczyńskiego, ale widzę Alex że zrobiłeś to za mnie ;).

No edek idzie w górę nie dlatego, że jakiś wskaźnik wypadł lepiej czy gorzej. We wskaźnikach liczą się tylko trendy i modele. Pojedyncze odczyty robią zaledwie zmienność. Jak słyszę, że "siła waluty nie odzwierciedla fundamentów", to mi się merkel-sarkozy przypominają... Oczywiście, że są siły, którym siła waluty nigdy nie będzie odpowiadał.. Poza tym na rynkach nie liczą się "bieżące fundamenty". Liczą się przyszłe zwroty...

EDIT:
Moim zdaniem Edek ma szansę dojść do 1.36 może 1.38 w tym roku.
Haha no ja mam target na 1.37 ;)... ale wiadomo, to tak orientacyjnie :564:

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

259 pisze:
Edek idzie w górę bo Eurozona nie jest taka zła jak się ją maluje, dług peryferiów świetnie płaci i jest zabezpieczony przez ECB.
mamy weekend, więc coś do dyskusji - doskonały, ale dość długi artykuł o idei jawnego finansowania , o globalnym podejściu do kryzysu, sposobie zarządzania nim itd: http://www.project-syndicate.org/blog/o ... management

Jesteśmy w jednym z miejsc, które George Soros określa jako "supercycle", inni przyrównują zachowanie się gospodarek podobny do "amplitudy biustu" , charakteryzujące się szaloną spekulacją finansowych, nierentownych inwestycji na rynku, powodujących permanentny stan nierównowagi. Ponadto, problemy stwarzane przez stałe lewarowania wpływają bardzo znacząco na prawie każdy duży kraj w globalnej gospodarce. W rezultacie, w odróżnieniu od większości poprzednich kryzysów zadłużenia, poszczególne kraje nie mogą liczyć na rozwiązywanie problemów poprzez stosowanie taktyki wykorzystywania pleców sąsiada, czyli prostej i skutecznej kiedyś metody, gdy rozwinięte gospodarki rynkowe wielokrotnie i asymetrycznie wykorzystywały ekspansję monetarną i kredytową, by zatrzymać pogarszającą się własną koniunkturę gospodarczą. Dodatkowo w gospodarkach wschodzących dokonywano zwykłej interwencji na rynkach walutowych. Tak więc mamy teraz problem nadmiernej dźwigni i niebezpiecznych "nierównowag" niemal wszędzie. Stąd proponuje się, aby pobudzić w sposób racjonalny i bezpieczny gospodarki w drodze delewarowania. W 2011 r. tylko trzy kraje (USA, Korea Południowa i Australia) miał wskaźniki zadłużenia ogółem (publiczne i prywatne), które były niższe niż było w przededniu kryzysu. Po drugie, kryzysy "kredytowe" często powodują zakłócenia po stronie podażowej gospodarki, które zmniejszają poziom potencjału. Rodzi to ryzyko presji inflacyjnej, stąd obawa FED przez zbyt szybkim wychodzeniem z luzowania polityki monetarnej. W tej chwili największym problemem jest to, że paradoksalnie, to polityka pieniężna zakłóca prawidłowe funkcjonowania rynków finansowych. Dzisiejsza sytuacja wygląda jak 2007 tyle ze tym razem również z gwałtownym spadkiem cen obligacji i akcji.

Pojawią się głosy rozsądku, które sugerują poważne kroki w strategicznym podejściu do wyjścia z kryzysu.
Po pierwsze,nominalne zmiany kursu walutowego, gdzie jest to możliwe, muszą być przyjęte jako część procesu regulacji.
Po drugie, potrzebujemy więcej inwestycji publicznych i prywatnych. Rynki kap[itałowe muszą być przekonane, że każdy wzrost zobowiązań rządowych jest związany ze wzrostem produktywnych aktywów. Dla tych ostatnich, musimy spróbować stworzyć bardziej przyjazne środowiska, łącznie ze zmniejszonymi przyszłymi obciążeniami podatkowymi.
Po trzecie, musimy dokonać wyraźnej redukcji zadłużenia ze strony ostatecznych kredytobiorców, prawdopodobnie dokapitalizowania (lub zamknięcia) banków.
Po czwarte, potrzebujemy reform strukturalnych w celu zwiększenia potencjału wzrostu i zmniejszenia ciężaru obsługi zadłużenia.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Awatar użytkownika
zastapmnie
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1195
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:17

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: zastapmnie »

Tymczasem zaczynają pocieszać byczków:
http://www.forexlive.com/blog/2013/06/1 ... apan-bull/
Staram się przetrzymywać straty i ciąć zyski, bo tak podobno robi większość, która przecież nie może się mylić...

Awatar użytkownika
zastapmnie
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1195
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:17

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: zastapmnie »

Staram się przetrzymywać straty i ciąć zyski, bo tak podobno robi większość, która przecież nie może się mylić...

Zablokowany