celem założenia konta jest mieszkanie oraz spełnienie pewnego celu biznesowego, a raczej obrócenie tego hobby w biznes. może w odwrotnej kolejności.
zawsze chciałem być maklerem giełdowym, jak miałem 5 lat oglądałem 40 latka i tam bym taki motyw, nie wiem czy to jego syn czy nie, ale miałczerwone szelki i coś tam gadał o giełdo waniu, to jest pierwsze co pamietam, i od tej pory chciałem być inwestorem....
ostatnio był hazard, przyznaje się, wiem też ze gdybym grał zgodnie z założeniami nie było by mc ani nawet minusa w tym miesiącu,
brother, jak grasz 1lotem przy 10k plnów, to jak miesięcznie zrobisz 600 pipek to jesteś na plus te 100%
pamiętam temat, 1% na trejd, były głosy ze tak nie da rady....a teraz czytam sugestie ze nie dopłacaj...ech
piersze MC - wspomnienia....
Re: piersze MC - wspomnienia....
Przeczytanie powyższej wypowiedz może doprowadzić do błędnej oceny sytuacji, spowodować przecenienie własnych możliwości, czego konsekwencją mogą być błędnie podjęte decyzje. Ofiarami mogą paść początkujący jak i doświadczeni inwestorzy.
Tak myślę!
Tak myślę!
Re: piersze MC - wspomnienia....
Dla mnie granie 1 lotem przy 10000zł to dużo za dużo, wiem niektórych to rozśmieszy, ale tak to widzę. Przy twoim SL rzędu 50 pips masz ok 1500zł w plecy, a więc ponad 10% w jednym wejściu, wtedy może siąść psychika i te 10k rozwalisz w jeden dzień. Graj za 1%BOCZEK pisze:
ostatnio był hazard, przyznaje się, wiem też ze gdybym grał zgodnie z założeniami nie było by mc ani nawet minusa w tym miesiącu,
brother, jak grasz 1lotem przy 10k plnów, to jak miesięcznie zrobisz 600 pipek to jesteś na plus te 100%
pamiętam temat, 1% na trejd, były głosy ze tak nie da rady....a teraz czytam sugestie ze nie dopłacaj...ech
wtedy to będzie miało sens, jak nauczysz się regularnie zarabiać załóż drugie konto i z maksymalnym lewarem i małym % SL "niszcz" brokera:) Tak to widzę.
Certyfikaty i Zaświadczenia Potwierdzam rzetelność szkolenia każdy poziom. Dołącz do nas zostań autoryzowanym szkoleniowcem na terenie EU szczegóły na stronie http://piv.pivpiv.dk/
Re: piersze MC - wspomnienia....
Skoro ma Ci to pomóc to chętnie odpowiem. Trejduje od ponad roku, pierwsze MC i jedyne po 6-7 miesiącach gry, oczywiście mowa o realu, na demie (demo?) grałem, może z 2-3 tygodnie. Jakoś za bardzo się tym MC nie przejąłem, trudno, stało się. Reakcja->miesiąc przerwy, zero tematyki forexu. Po powrocie nowy rachunek, inny broker-takie nawiązanie do nowego etapu w życiu, nie lubię wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. Przejrzałem stary rachunek i każde jedno najmniejsze wejście, przy każdym zadawałem sobie podstawowe pytanie-dlaczego tutaj wszedłem, co mną kierowało? Co mogłem zrobić lepiej? Następnie zsumowałem sobie stratne i zyskowne pozycje oddzielnie, gdybym ograniczył stratne pozycje o 40-50% to byłbym na plusie a tak MC, w dodatku po naniesieniu sobie na wykres pozycji widziałem masę idiotycznych decyzji, jakie podjąłem: wchodzenie zaraz po stracie, wchodzenie na partyzanta (byle wejść), kupno na maksimach, sprzedaż na minimach, zbyt szybkie zamykanie pozycji, brak stałego SL, trejdy przy danych i z kilka innych rzeczy. Zsumowałem wszystko, przemyślałem jeszcze raz, co zmienić i to zrobiłem. Zmieniłem całkowicie system gry-wyszedłem z założenia, że łatwiej jest zrobić 2-3 dobre pozycje na dzień niż 10 w tym większość błędnych (im więcej pozycji tym większe prawdopodobieństwo błędu). Ustaliłem sobie tylko w jakich momentach i kiedy wchodzę, nie ma wchodzenia na oko, na czuja czy jak to sobie ktoś tam nazwie. Gdyby inżynier robił most na czuja to długo by nie postał, tak samo z forexem, musisz wymyślić przepis i jego składniki, żeby końcowy efekt był taki jaki zamierzyłeś (coś jak pieczenie skomplikowanego ciasta). Pozostało wprowadzić tylko plan w życie, czasami zdarza mi się wejść na partyzanta i ciężko mi się od tego odzwyczaić ale jest lepiej, już nie popełniam tak idiotycznych błędów i widać tego skutki. Poza tym za motto obrałem sobie-łatwiej jest zarabiać, niż odrabiać.BOCZEK pisze: Ogólnie temat nie wyszedł, liczyłem za na więcej odpowiedzi w stylu, miałem pierwsze mc po 3 miesiącach, poradziłem sobie z nim taki i tak takie wyciągałem nauczki , szukam rady, chce podpatrzeć jak inni mieli, podpatrzeć rozwiązania, to pojawiają się głosy ze system do dupy
Powodzenia życzę.
Re: piersze MC - wspomnienia....
Boczek a tak z ciekawości to dlaczego zacząłeś grać 4 razy większym lotem niż zakłada Twoje MM? Bo widzisz miałem identyczną sytuacje w tamtym tygodniu na GBPUSD zacząłem grać 4 razy większym lotem i w piątek umoczyłem prawie 50% depozytu. U mnie złamanie zasad wynika z tego że od ponad 3 miesięcy stoję w miejscu i mocno mnie to irytuje, chciał bym żeby coś ruszyło bo zaczynam się nudzić.
Olej wszystko! Gap się w wykres aż zrozumiesz po co się na niego tyle gapiłeś.
Re: piersze MC - wspomnienia....
A kto tak gra 1% hehe nie czytaj tych bzdurnych ksiazek, plotki tak graja, prawdziwy trader troche wiecej ryzykujeBOCZEK pisze:celem założenia konta jest mieszkanie oraz spełnienie pewnego celu biznesowego, a raczej obrócenie tego hobby w biznes. może w odwrotnej kolejności.
zawsze chciałem być maklerem giełdowym, jak miałem 5 lat oglądałem 40 latka i tam bym taki motyw, nie wiem czy to jego syn czy nie, ale miałczerwone szelki i coś tam gadał o giełdo waniu, to jest pierwsze co pamietam, i od tej pory chciałem być inwestorem....
ostatnio był hazard, przyznaje się, wiem też ze gdybym grał zgodnie z założeniami nie było by mc ani nawet minusa w tym miesiącu,
brother, jak grasz 1lotem przy 10k plnów, to jak miesięcznie zrobisz 600 pipek to jesteś na plus te 100%
pamiętam temat, 1% na trejd, były głosy ze tak nie da rady....a teraz czytam sugestie ze nie dopłacaj...ech

- ziom_szybkiego_lopeza
- Gaduła
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 gru 2011, 14:08
Re: piersze MC - wspomnienia....
Nie zrobiłem przeciez 1400% w 4 dni, a 100% w 4 dni. Zrobiłem 62 transakcje i wcale dużo nie ryzykowałem. Wszystko zależy od systemu/techniki grania. Mój wirtualny sl jest w okolicach 7-10 pipsów, wiec moge pozwolic sobie na obciazenie depo pozycja ok. 10-20%. Ja stosuje sie do prostego zalozenia: 1 lot = 10 000 papieru na depo i tak jak pisalem juz Boczkowi, grajac ostro ( ale z zasadami ) jestes nierozjebywalny.
Re: piersze MC - wspomnienia....
Wydaje mi się że jest to jeden z poważniejszych błędów jaki popełniają początkujący inwestorzy i myślę że każdy z nas to przeszedł. Miej innych w d...... Ten temat raczej miał służyć poklepaniu cię po plecach niż wysunięcia jakichkolwiek wniosków. Jakie wysuniesz wnioski po odpowiedzi że ja po stracie to dopłacam i zapominam o poprzednim mc? Złota rada że każdy kiedyś zaliczył mc? Zamiast szukać wsparcia którego tak naprawdę nigdy tutaj nie dostaniesz poszukaj przyczyny czemu zaliczyłeś MC. W forexie nie ma innych, jesteś ty i Twój depozyt. Jak będziesz siedział w stratnej pozycji to także będziesz posiłkował się opiniami z forum gdzie jeden baran z drugim którzy grają na demo twardo będą krzyczeć że oni także siedzą w S i na bank się dobije bo tam jest opór z przed 4 lat.BOCZEK pisze:Ogólnie temat nie wyszedł, liczyłem za na więcej odpowiedzi w stylu, miałem pierwsze mc po 3 miesiącach, poradziłem sobie z nim taki i tak takie wyciągałem nauczki , szukam rady, chce podpatrzeć jak inni mieli, podpatrzeć rozwiązania,to pojawiają się głosy ze system do dupy
Przeanalizuj siebie a nie tylko system którym grałeś. System profitowy jakiś tam masz skoro udało ci się podwoić konto, więc przypomnij sobie co się działo w tych godzinach kiedy zakładałeś zlecenia. Co Tobą kierowało? Spieszyłeś się gdzieś? a może właśnie w tej chwili dziewczyna lub zona robiła Ci awanturę? Jeżeli pokierowały Tobą emocje to przeanalizuj co je wywołało.
Re: piersze MC - wspomnienia....
Bo system jest do pupy - to jedyne co można powiedzieć. Reszta to już gdybanie o tym jak ty podchodzisz do tematu. To zawsze będzie takie lanie wody albo Ci się spodoba albo olejesz uważając że człowiek nie ma pojęcia co pisze.
Z pierwszego postu wynika że popełniasz wszystkie możliwe błędy, piszesz:
"wiedziałem zeby nie grać po tym kiui3"
Nie chodzi o to czy powinno się grać w takich czasach ale o to że sam ustawiasz się w opozycji do ewentualnych możliwości. Człowiek który zamierza zarabiać napisze "dodatkowa zmienność - wykorzystam ją", ty piszesz "dodatkowa zmienność - zabije mnie" i posłusznie idziesz pod nóż. To jest związane jeszcze z brakiem zaufania do siebie, ktoś kto ufa w swoje nawet irracjonalne osądy postępuje w zgodzie z nimi a przecież o to chodzi aby przede wszystkim odpowiedzialnie realizować własne pomysły ( np. kerimb jego spiskowa teoria wszechżeczy po prostu powala ale on jest pewny w tak konkretny sposób że potrafi jeszcze na tym zarabiać ).
"Strasznie duży SL i jeszcze większy TP + niebagatelnie większy lot od założeń do tego doszło nieumiejętność realizacji zysków"
Coś tu jest ewidentnie nie tak i raczej chodzi o Ciebie
Co ja bym zrobił w takiej sytuacji? Przede wszystkim przeanalizowałbym wszystkie wejścia które doprowadziły mnie do tego miejsca ale tylko te ( zapomnij o tym że kiedyś pomnożyłeś konto - przynajmniej na chwilę ). Po ich przemyśleniu, opisaniu, przeszedłbym na demo. Kiedyś byłem gorącym przeciwnikiem "udawania" spekulacji do czasu gdy kilka miesięcy temu ktoś dał mi zagwozdkę której rozwiązanie przypadkiem mnie olśniło. Jeśli twoja strategia jest dobra, oczywiście obroni się na koncie demo i stanie się wzorcem tego co jest możliwe do osiągnięcia w realu - oczywiście to pewne przybliżenie bo jednak mechanika tradingu w obu przypadkach jest odmienna. Nie mniej pokaże Ci to gdzie możesz zajść jeśli wyeliminujesz całe negatywne oddziaływanie "ja" na to co robisz.
Pozdrawiam i powodzenia
Z pierwszego postu wynika że popełniasz wszystkie możliwe błędy, piszesz:
"wiedziałem zeby nie grać po tym kiui3"
Nie chodzi o to czy powinno się grać w takich czasach ale o to że sam ustawiasz się w opozycji do ewentualnych możliwości. Człowiek który zamierza zarabiać napisze "dodatkowa zmienność - wykorzystam ją", ty piszesz "dodatkowa zmienność - zabije mnie" i posłusznie idziesz pod nóż. To jest związane jeszcze z brakiem zaufania do siebie, ktoś kto ufa w swoje nawet irracjonalne osądy postępuje w zgodzie z nimi a przecież o to chodzi aby przede wszystkim odpowiedzialnie realizować własne pomysły ( np. kerimb jego spiskowa teoria wszechżeczy po prostu powala ale on jest pewny w tak konkretny sposób że potrafi jeszcze na tym zarabiać ).
"Strasznie duży SL i jeszcze większy TP + niebagatelnie większy lot od założeń do tego doszło nieumiejętność realizacji zysków"
Coś tu jest ewidentnie nie tak i raczej chodzi o Ciebie
Co ja bym zrobił w takiej sytuacji? Przede wszystkim przeanalizowałbym wszystkie wejścia które doprowadziły mnie do tego miejsca ale tylko te ( zapomnij o tym że kiedyś pomnożyłeś konto - przynajmniej na chwilę ). Po ich przemyśleniu, opisaniu, przeszedłbym na demo. Kiedyś byłem gorącym przeciwnikiem "udawania" spekulacji do czasu gdy kilka miesięcy temu ktoś dał mi zagwozdkę której rozwiązanie przypadkiem mnie olśniło. Jeśli twoja strategia jest dobra, oczywiście obroni się na koncie demo i stanie się wzorcem tego co jest możliwe do osiągnięcia w realu - oczywiście to pewne przybliżenie bo jednak mechanika tradingu w obu przypadkach jest odmienna. Nie mniej pokaże Ci to gdzie możesz zajść jeśli wyeliminujesz całe negatywne oddziaływanie "ja" na to co robisz.
Pozdrawiam i powodzenia
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów
Re: piersze MC - wspomnienia....
Ech. Tylko pozazdrościć. Jeżeli co 4 dni kolega będzie podwajał posiadane pieniążki to za rok będzie posiadał 1 do potęgi 30 większe konto.ziom_szybkiego_lopeza pisze:Nie zrobiłem przeciez 1400% w 4 dni, a 100% w 4 dni.