Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Powtarzam: Ujebać można każdego, niezależnie czy balansuje na granicy przepisów czy stosuje się do nich skrupulatnie.
Roman Kluska kazał samemu sobie wystawiać paragony za skserowanie prywatnej kartki na firmowym kserze- i co z tego?
Ale w myśl takiej filozofii nie warto nic robić, najlepiej się zabić.
Odrobina zdrowego rozsądku naprawdę pomaga w życiu- polecam.
Po Jacku można i trzeba jechać jak po burej kobyle i jest po temu zylion powodów. Ale akurat jego zdroworozsądkowe podejście do kwestii formalnych jest ok. W aktualnych realiach spokojnie można zarobić kilka tysiów bez żadnych rejestracji, zusów i innych gówien. Cała drobnica usługowa tak funkcjonuje, pierdyliard allegrowiczwów i masa innych. I żyją sobie spokojnie, nikt do nich nie strzela.
Roman Kluska kazał samemu sobie wystawiać paragony za skserowanie prywatnej kartki na firmowym kserze- i co z tego?
Ale w myśl takiej filozofii nie warto nic robić, najlepiej się zabić.
Odrobina zdrowego rozsądku naprawdę pomaga w życiu- polecam.
Po Jacku można i trzeba jechać jak po burej kobyle i jest po temu zylion powodów. Ale akurat jego zdroworozsądkowe podejście do kwestii formalnych jest ok. W aktualnych realiach spokojnie można zarobić kilka tysiów bez żadnych rejestracji, zusów i innych gówien. Cała drobnica usługowa tak funkcjonuje, pierdyliard allegrowiczwów i masa innych. I żyją sobie spokojnie, nikt do nich nie strzela.
-
- Gaduła
- Posty: 196
- Rejestracja: 17 sty 2017, 20:08
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Mówisz że allegrowicze tak żyją? Nie wiem czy wiesz, ale są specjalne działy w kilku miastach w Polsce, które wertują Allegro i tylko tym się zajmują jak np: w Bydgoszczy. I wyłapują takich gagatków nawet jak sprzedali tylko kilka rzeczy, więc można zarobić kilka tysi spokojnie, ale można tez umoczyć dupę. Bym tu Ci dokładnie wyjaśnił i podał podstawy prawne, ale naprawdę szkoda mi czasu...dziabuch pisze:Powtarzam: Ujebać można każdego, niezależnie czy balansuje na granicy przepisów czy stosuje się do nich skrupulatnie.
Roman Kluska kazał samemu sobie wystawiać paragony za skserowanie prywatnej kartki na firmowym kserze- i co z tego?
Ale w myśl takiej filozofii nie warto nic robić, najlepiej się zabić.
Odrobina zdrowego rozsądku naprawdę pomaga w życiu- polecam.
Po Jacku można i trzeba jechać jak po burej kobyle i jest po temu zylion powodów. Ale akurat jego zdroworozsądkowe podejście do kwestii formalnych jest ok. W aktualnych realiach spokojnie można zarobić kilka tysiów bez żadnych rejestracji, zusów i innych gówien. Cała drobnica usługowa tak funkcjonuje, pierdyliard allegrowiczwów i masa innych. I żyją sobie spokojnie, nikt do nich nie strzela.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
dziabuch, niestety nie masz racji.
Z tym, że ujebać można każdego to akurat w pełni się zgadzam, można napisać książkę, zrobić promocję/przedsprzedaż itd. i raczej US o takie rzeczy nikogo nie ściga, ale jak ktoś będzie pisał napisze jakiś poradnik na blogu i sprzedaje w formie sklepu internetowego, to już masz masz działalność. Poza tym nikt na jednym poradniku nie poprzestanie, jak zobaczy, że można na tym zarobić, to napisze drugi.
Oczywiście wszystko zależy od interpretacji urzędników, ale US ściga ludzi o rzeczy mniejszej wagi.
Z tym, że ujebać można każdego to akurat w pełni się zgadzam, można napisać książkę, zrobić promocję/przedsprzedaż itd. i raczej US o takie rzeczy nikogo nie ściga, ale jak ktoś będzie pisał napisze jakiś poradnik na blogu i sprzedaje w formie sklepu internetowego, to już masz masz działalność. Poza tym nikt na jednym poradniku nie poprzestanie, jak zobaczy, że można na tym zarobić, to napisze drugi.
Oczywiście wszystko zależy od interpretacji urzędników, ale US ściga ludzi o rzeczy mniejszej wagi.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Zaraz zaraz, mowa była o sprzedaniu 2 (słownie: dwóch) sztuk czegośtam, a nie o sklepie internetowym o zróżnicowanym asortymencie. To jednak różne kategorie wagowe.Loonar pisze:dziabuch, niestety nie masz racji.
Z tym, że ujebać można każdego to akurat w pełni się zgadzam, można napisać książkę, zrobić promocję/przedsprzedaż itd. i raczej US o takie rzeczy nikogo nie ściga, ale jak ktoś będzie pisał napisze jakiś poradnik na blogu i sprzedaje w formie sklepu internetowego, to już masz masz działalność. Poza tym nikt na jednym poradniku nie poprzestanie, jak zobaczy, że można na tym zarobić, to napisze drugi.
Oczywiście wszystko zależy od interpretacji urzędników, ale US ściga ludzi o rzeczy mniejszej wagi.
A Jacek mówił, że na próbę- na początek początku- można zadziałać na dziko i jeśli jest nadzieja, że temat chwyci to wtedy szybko się rejestrować. Bądźmy uczciwi- ma rację w tej akurat kwestii.
Ja działam dokładnie w ten sposób: nowy produkt wrzucam na allegro- w cenie ' po kosztach' żeby zobaczyć zainteresowanie- i jeśli ono jest to produkt ląduje w 'legalnej sprzedaży'.
Z zusem do czynienia nie mam, bo jak każdy rozsądny przedsiębiorca jadący na stratach- wolę KRUS.
Ale ze skarbówką regularnie miewam przygody- ot choćby w temacie pożyczek społecznościowych. Tutaj teoretycznie nie tylko US może się dowalić, ale nawet KNF bo to można podciągnąć pod prowadzenie działalności bankowej bez licencji. No ale kwestia kwot i kwestia podejścia.
Już pomijam specyfikę polskich urzędów- że jak się wchodzi na uśmiechu i bez pretensji, to interpretacja przepisów prawie na pewno będzie na korzyść obywatela. Aż szkoda że selerów nie lubię, bo kto wie jakby się kontrole kończyły.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Powiem tak, sprzedawać okazjonalnie możesz więcej niż 2 sztuki Ale jest różnica między sprzedażą okazjonalną a taką jak sklep internetowy
Co do KRUS-u i ZUS-u, to się zgadzam, ale to już inny temat. Podobnie jak z US, takie rzeczy mogą byc dla poczatkującego przedsiębiorcy nowe i łatwo może się przejechać. Rady Jacka są raz dobre, raz złe, raz neutralne, ale takie techniczne rzeczy powinien umieścić w kursie
Co do KRUS-u i ZUS-u, to się zgadzam, ale to już inny temat. Podobnie jak z US, takie rzeczy mogą byc dla poczatkującego przedsiębiorcy nowe i łatwo może się przejechać. Rady Jacka są raz dobre, raz złe, raz neutralne, ale takie techniczne rzeczy powinien umieścić w kursie
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Więc w tej akurat kwestii proponuję zejść z Jacka, bo już parę osób wytworzyło wrażenie jakby słuchanie jego sugestii nieodparcie wiodło do katastrofy fiskalnej; on wręcz gdzieś mówił, że nie warto iść w jakiekolwiek optymalizacje podatkowe, a koncentrować się na zwiększaniu zysków i płacić normalnie taxy.
Osobiście się z tym nie zgadzam bo wolę wydać 10 złotych by nie oddać reżymowi złotówki, ale Jacek akurat do 'kłopotów' z urzędami ani nie zachęca, ani nie prowokuje.
Niech ten wątek będzie jako tako uczciwą krytyką a nie dopierdalaniem się absolutnie o wszystko.
Osobiście się z tym nie zgadzam bo wolę wydać 10 złotych by nie oddać reżymowi złotówki, ale Jacek akurat do 'kłopotów' z urzędami ani nie zachęca, ani nie prowokuje.
Niech ten wątek będzie jako tako uczciwą krytyką a nie dopierdalaniem się absolutnie o wszystko.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Ja w pełni jestem za Im bardziej będą tu konstruktywne opinie tym lepiej i tym większa szansa, że się do tego kiedyś odniesienie.
-
- Gaduła
- Posty: 196
- Rejestracja: 17 sty 2017, 20:08
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Zaraz zaraz, mowa była o automatyzacji, a nie sprzedaniu dwóch sztuk...Dwie sztuk to były poglądow, a równie dobrze może ich być 10-20-30 i więcej.dziabuch pisze:Zaraz zaraz, mowa była o sprzedaniu 2 (słownie: dwóch) sztuk czegośtam, a nie o sklepie internetowym o zróżnicowanym asortymencie. To jednak różne kategorie wagowe.Loonar pisze:dziabuch, niestety nie masz racji.
Z tym, że ujebać można każdego to akurat w pełni się zgadzam, można napisać książkę, zrobić promocję/przedsprzedaż itd. i raczej US o takie rzeczy nikogo nie ściga, ale jak ktoś będzie pisał napisze jakiś poradnik na blogu i sprzedaje w formie sklepu internetowego, to już masz masz działalność. Poza tym nikt na jednym poradniku nie poprzestanie, jak zobaczy, że można na tym zarobić, to napisze drugi.
Oczywiście wszystko zależy od interpretacji urzędników, ale US ściga ludzi o rzeczy mniejszej wagi.
A Jacek mówił, że na próbę- na początek początku- można zadziałać na dziko i jeśli jest nadzieja, że temat chwyci to wtedy szybko się rejestrować. Bądźmy uczciwi- ma rację w tej akurat kwestii.
Ja działam dokładnie w ten sposób: nowy produkt wrzucam na allegro- w cenie ' po kosztach' żeby zobaczyć zainteresowanie- i jeśli ono jest to produkt ląduje w 'legalnej sprzedaży'.
Z zusem do czynienia nie mam, bo jak każdy rozsądny przedsiębiorca jadący na stratach- wolę KRUS.
Ale ze skarbówką regularnie miewam przygody- ot choćby w temacie pożyczek społecznościowych. Tutaj teoretycznie nie tylko US może się dowalić, ale nawet KNF bo to można podciągnąć pod prowadzenie działalności bankowej bez licencji. No ale kwestia kwot i kwestia podejścia.
Już pomijam specyfikę polskich urzędów- że jak się wchodzi na uśmiechu i bez pretensji, to interpretacja przepisów prawie na pewno będzie na korzyść obywatela. Aż szkoda że selerów nie lubię, bo kto wie jakby się kontrole kończyły.
Jack mówił, że na szybko. Na szybko można, ale bądźmy uczciwi, wyczerpuje to przesłanki działalności gospodarczej, że Ty tak robisz i masz szczęście, to nie znaczy, że ktoś inny będzie to miał.
-- Dodano: 15 lis 2017, 21:50 --
Więc jak Jacek stara się udzielać rad w kierunku prawnym to niech porusza wszystkie tego aspekty. A nie tak po łebkach. A jak nie chce poruszać bo to kurs sprzedażowy to niech nie porusza w ogóle. Fakt faktem, nie jest to tak jak on powiedział i tyle i tego się przyczepiłem. Uważam, że jak na kurs za 3000 zł powinno być wszystko dokładnie wytłumaczone, a nie po łebkach.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Jeżeli ktoś sprzeda na próbę 20 czy 30 sztuk - i następnie zarejestruje działalność żeby sprzedawać dalej i więcej, a te 20 czy 30 sztuk wpisze do pita to nie ma siły, żeby ktokolwiek się o to czepił. To nie jest kwestia szczęścia.
Co do tego, że w kursie przynajmniej jedno nagranie mogłoby dotyczyć kwestii formalnych pełna zgoda.
Co do tego, że w kursie przynajmniej jedno nagranie mogłoby dotyczyć kwestii formalnych pełna zgoda.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Może nawet i 100 sztuk, zależy w jakich odstępach czasu, bo najłatwiej byłoby uznać, że jest to sprzedaż okazjonalna. Czy Jacek o tym wiedział? Wątpię, jego znajomość prawa delikatnie mówiąc kuleje. Jego rady na zasadzie zlecenia książki komuś innemu, albo ścigania przez prokuraturę są mało profesjonalne jak na kogoś, kto uczy biznesu w kursie za 3 tysiące.
Prawnika jak widać ma, więc jedna lekcja mogłaby być poprowadzona właśnie przez niego, np. w formie wywiadu. Bo tak prócz informatyka, potencjalni kursanci będą musieli konsultować się z prawnikiem/doradcą podatkowym.
Ostatnio też mówił, że samodzielnie można się nauczyć księgowości, wcześniej mówił, że jak człowiek będzie robił to sam, to w tym utonie. Brak spójności... ok, niby krowa nie zmienia zdania. Ale też mógł to jakoś uzasadnić Ponadto nie każdy ma głowę do księgowości i ogarnięcia kwestii prawnych, bo jak zachłyśnie się radami Jacka i skoczy na głęboką wodę, to może być kiepsko.
Prawnika jak widać ma, więc jedna lekcja mogłaby być poprowadzona właśnie przez niego, np. w formie wywiadu. Bo tak prócz informatyka, potencjalni kursanci będą musieli konsultować się z prawnikiem/doradcą podatkowym.
Ostatnio też mówił, że samodzielnie można się nauczyć księgowości, wcześniej mówił, że jak człowiek będzie robił to sam, to w tym utonie. Brak spójności... ok, niby krowa nie zmienia zdania. Ale też mógł to jakoś uzasadnić Ponadto nie każdy ma głowę do księgowości i ogarnięcia kwestii prawnych, bo jak zachłyśnie się radami Jacka i skoczy na głęboką wodę, to może być kiepsko.