Ink. pisze:Co rozumiesz ze giełdy są totalnie rozwaline ? Teoria inwestycji czy AT napisana 50 czy 70 lat temu dalej ma zastosowanie przecież ... Mi sie wydaje ze po prostu giełda stała sie ogólnodostępna przez co wiecej osób zaczęło tracić
Kiedy giełda przestaje odzwierciedlać ekonomię i jest zalana sztucznym pieniądzem powstaje efekt którym chcą spadać ale nie ma pieniędzy albo chcą rosnąc ale też nie ma pieniędzy.
Kryzys trwa czy już się skończył? Bo według giełd już dawno się skończył a dzisiaj powinno być już jak prze kryzysem - nie widzę tego wręcz przeciwnie a indexy nie wskazują na to.
Jak działa rynek z przekonania a jak z wymuszenia? Z przekonania rynek idzie spokojnie w jakimś kierunku, z wymuszenia robi się to szpilami itd.
Tak samo na S/R ładne podciągania w ostatnich sekundach tak aby się wszystko zgadzało.
Jak ktoś chce to niech sobie obserwuje polską giełdę to wtedy zobaczy jak to wygląda kiedy nie ma pieniędzy na wzrosty ani na spadki, ruszają się po 10 pkt w ciągu jednej sesji bez przekonania o żadnym kierunku. Poprostu nie wiedzą już co robić, gdyby miał być tak pięknie jak to przedstawiają sztucznie napompowane indexy zachodnie to wig już by wyłamał 3000 pkt.
I to jest najlepszy przykład tego że giełdami ruszają duże fundusze i banki bez nich nich nie będzie żadnych ruchów.
Dlatego polska giełda zawsze byłą dobrym wyznacznikiem dla graczy zagranicznych którzy chcą zobaczyć jak wygląda prawda.
teraz giełdy to wojna polityczna, kto kogo zatopi, czy UE przetrwa, czy barak wygra, nie wiele ma to wspólnego z tradingiem.
Warto obserwować waluty oraz indexy nie związane z mafią EU i USA i wtedy zobaczycie różnice.
Bo o ciągnięciu indexów i walut na siłę nie wspomnę, komicznie wyglądają ruchy w przypadkowych miejscach jednym ciurkiem ale w żargonie giełdowym nazywają to "sztucznym zaciągiem".
I nie, nie robią tego szaraki, szaraki kochają trendy, a banki kochają wszystko co da się ukraść
Dodano po 3 minutach:
brother pisze:klonmarcin pisze:Dla mnie logiczne jest to, że coś takiego jak "zarabianie na Forex" nie jest osiągalne na zawołanie dla zwykłego śmiertelnika - nie jest osiągalne dla nikogo kto nie włoży w to bardo dużo pracy i czasu.
To dotyczy wszystkich zawodów, niech ktoś z dnia na dzień zostanie szewcem, lekarzem, muzykiem, informatykiem albo kimkolwiek innym. Nie da rady, ludzie nawet przez sekundę nie zastanowią się nad tym, że to zawód jak każdy inny i nie ma nic za darmo. Mylenie inwestowania z hazardem przyciąga potencjalnych dawców kapitału, nawet ludzie z kilkuletnim stażem piszą czasami w "duchu" gry hazardowej, a nie biznesu dla mnie to podstawowy błąd.
Daleki był bym od stwierdzenia za gra na giełdzie to zawód. To nawet obraza dla słowa zawód.