Good Will Hunting pisze:Ten przykład jest jak najbardziej realny. Ja nie brałem pod uwagę zdarzenia typu 1x2 czyli wygrana jednej drużyny, remis lub wygrana drugiej drużyny a zdarzenie "under / over 2,5 gola" gdzie mamy tylko dwie możliwości: 1 i 2. 1: będzie powyżej 2,5 gola; 2: będzie powyżej 2,5 gola.
Zawsze są tylko 2 możliwości.
Masz zdarzenie i masz back i lay (odpowiednik short i long)
Handlujesz na rynku Polska-Portugalia (wynik końcowy). Handlujesz na zwycięstwo Polski. Wchodzisz w backa, jeżeli myślisz że kurs na zwycięstwo Polski spadnie i zamykasz z zyskiem albo stratą lay'em. Back mówi o tym, że jakieś zdarzenie będzie miało miejsce, lay przeciwnie. Drużyna może wygrać albo nie wygrać. Nie ma trzeciej możliwości. To czy handlujesz na zwycięstwie Polski, Portugalii czy na remisie zależy tylko od Twojej taktyki. Inaczej handluje się na bardzo wysokich albo niskich kursach, a inaczej na tych w płynnym przedziale 1,70-3,00 i inne są też z tego zyski za każdego "pipsa".
I masz zupełną rację, że na foreksie teoretycznie znacznie łatwiej jest zarobić dużo. Tyle że przynajmniej z mojego punktu widzenia - potrzeba więcej czasu, żeby nabrać tego doświadczenia, aby móc zarabiać "dużo", a i to nie jest pewne
bo w końcu to forex.
PS. Nawet nie myślcie, że daleko zajedziecie handlując in-play. Ten pomysł z over/under handlując w trakcie spotkania to najprostszy sposób na zerowanie depozytu. Do handlu in-play przede wszystkim tenis i krykiet i odpowiednia wiedza na temat tych dyscyplin, strategia handlu + platforma, ale generalnie nikomu handlu ln-play nie polecam. Tym bardziej, że serwery betfair czasem lubią się przegrać i przynajmniej raz na tydzień/dwa zdarza się krótsza lub dłuższa awaria. W sam raz abyś nie mógł zamknąć pozycji w trakcie meczu, a zleceń stop loss tutaj nie ma
