Dolar nie ma większego pola do umocnienia w krótkim terminie…
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data opublikowania : 22.01.2019 (11:17)
Kluczowe informacje z rynków: WIELKA BRYTANIA / BREXIT: We wczorajszym wystąpieniu w parlamencie, premier May nie przedstawiła konkretnego planu działań w temacie Brexitu. Dała jedynie do zrozumienia, że rząd będzie chciał bardziej współpracować z parlamentem, odrzuciła też możliwość przeprowadzenia drugiego referendum, oraz odroczeniu terminu wyjścia z UE.

WIELKA BRYTANIA / RYNEK PRACY: Według opublikowanych dzisiaj danych, stopa bezrobocia spadła w grudniu do 4,0 proc. z 4,1 proc., a dynamika płac utrzymała się na poziomie 3,3 proc. r/r. Bez bonusów przyspieszyła do 3,4 proc. r/r.
MFW: Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował projekcje wzrostu PKB – w tym roku światowa gospodarka ma rozwijać się w tempie 3,5 proc. wobec 3,7 proc. szacowanych wcześniej. Jako uzasadnienia podaje się rosnącymi obawami dotyczącymi wojen handlowych, a także wątek Brexitu. Rewizja oczekiwań dotknęła głównie Chiny i strefę euro. Eksperci MFW obawiają się, że ryzyka destabilizacji mogą się nasilać, jeżeli podejmowane próby złagodzenia napięć nie będą udane.
POLSKA: GUS podał rozczarowujące dane nt. sprzedaży detalicznej, która w grudniu wzrosła zaledwie o 4,7 proc. r/r wobec szacowanych 7,7 proc. r/r. To kolejny słaby odczyt po opublikowanej w piątek dynamice produkcji przemysłowej.
Opinia: We wtorek rano dolar nadal pozostaje mocny na większości zestawień, co można tłumaczyć dwoma kwestiami. Po pierwsze – inwestorzy z USA nie byli wczoraj aktywni (Dzień Martina Luthera Kinga), co sprawiło, że nikt nie miał za bardzo chęci zmieniać obowiązującego od kilku dni trendu, a po drugie – nie było ku temu powodów. Z informacji, jakie napłynęły w godzinach wieczorno-nocnych przebiły się dwie – pierwsza to wątek związany z Brexitem, ale tu bierność i polityczna słabość (a jednak!) premier May paradoksalnie pomaga, a nie szkodzi funtowi (o tym więcej dalej), a druga to najnowsze, globalne projekcje Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Szczerze, MFW dokonał jakiejś radykalnej rewizji swoich oczekiwań wobec światowej gospodarki (zaledwie o 0,2 p.p w tym roku i 0,1 p.p. w przyszłym), a sam fakt, że jest pesymistyczny w ocenach, nie powinien być żadnym zaskoczeniem. Jaka jest sytuacja na świecie, każdy przecież widzi od kilku tygodni. Tym samym informacje z MFW można potraktować, jako pretekst do przesunięć podczas płytszego, azjatyckiego handlu. Niemniej w gronie najsłabszych walut G-10 znalazł się dolar australijski, który jest dość wrażliwy na zachowanie się juana i generalnie wątek chiński. W przekazie MFW jedno może być ważne – eksperci tej instytucji słusznie zauważają, że gospodarka może się jeszcze zdestabilizować, jeżeli podejmowane próby złagodzenia napięć w kluczowych obszarach, okażą się nieudane. Tymczasem na razie nie można być optymistą ani wobec relacji handlowych USA-Chiny, ani też w temacie Brexitu. W pierwszym przypadku kluczowe będą wyniki negocjacji zaplanowanych na 30-31 stycznia w Waszyngtonie, a w drugim to, co wydarzy się w Izbie Gmin 29 stycznia.
Po tym, jak w zeszłym tygodniu premier May wygrała wotum zaufania, mogło się wydawać, że jej pozycja jest silna. Okazuje się jednak, że lider laburzystów, Jeremy Corbyn również jest wytrawnym politykiem. Efekt jest taki, że szefowa rządu nie zaprezentowała wczoraj niczego nowego, co można by nazwać planem „B” na Brexit. Co najwyżej możemy mówić o „A+”, ale chyba po tym jak „wersja A” została odrzucona przytłaczającą większością głosów, próby jej modyfikacji są bezsensowne. Krytycznie na to wszystko patrzy też strona unijna, która coraz częściej będzie zadawać pytanie – czego tak właściwie chcecie i gdzie jest wasz plan, mapa drogowa na Brexit, nad którą możemy dyskutować? W efekcie rynek zaczyna dyskontować potencjalny „plan C”, który być może (lub nie) będzie przedmiotem głosowania w Izbie Gmin już 29 stycznia, o ile parlament będzie miał rzeczywistą możliwość przejęcia procesu Brexitu od rządu. Tak zwany „plan C” to de facto działania zmierzające do zawieszenia Brexitu i rozpoczęcia przygotowań do przeprowadzenia drugiego referendum. W sytuacji, kiedy Brytyjczycy nie są w stanie przedstawić spójnego planu przyszłych działań, UE nie zgodzi się raczej na odroczenie Brexitu o kilka miesięcy, gdyż to niczego nie zmieni. Zmierzamy do tego, że na stole pozostają dwie opcje – „bezumowny” Brexit 29 marca, albo brak Brexitu. To może powodować, że coraz więcej uczestników rynku zacznie zwracać uwagę, że funt jest „niedowartościowany”. Bo i mało kto zakłada, że możemy mieć rzeczywiście „bezumowny” Brexit… W sytuacji wyboru pomiędzy „regułami demokracji”, a „załamaniem się gospodarki”, politycy wybiorą pierwszy wariant.
Na wykresie GBPUSD widać, że popyt nie „pozwolił” wczoraj na zejście w okolice 1,2800, a wystąpienie May sprowokowało do wzrostów. Widać, że trend wzrostowy nadal obowiązuje i mamy szanse na powrót w stronę okolic 1,30, które były testowane w zeszłym tygodniu. Sprzyjać temu mogą też niezłe dane makro opublikowane dzisiaj.
Euro pozostaje natomiast pod nieznaczną presją ostatniego przekazu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ale większe znaczenie mają oczekiwania związane z czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Rynek obawia się, że Draghi podobnie jak zrobił to ostatnio w Parlamencie Europejskim, uderzy w „pesymistyczne tony” redukując oczekiwania na zmiany w polityce monetarnej. Tylko, czy to nie zostało już zrobione (jak wyżej?). Wydaje się, że jeżeli ECB nie zasygnalizuje w czwartek jakichś konkretnych działań w temacie TLTRO (tanich pożyczek dla banków), to euro może odbić po ostatniej przecenie. Ruch ten będzie tłumaczony tym, że ECB nie jest na tyle „pesymistyczny”, jaki mógłby być… Technicznie EURUSD jest już blisko wsparć przy 1,1335-40 (dolne ograniczenie kanału wzrostowego), które raczej nie powinno zostać złamane. Tak może się ewentualnie stać w przyszłym tygodniu, jeżeli okazało by się, że amerykańsko-chińskie rozmowy handlowe w dnach 30-31 stycznia nie przyniosłyby konkretów.
Na koszyku dolara BOSSA USD widać, że rynek ma raczej ograniczone pole do dalszych wzrostów. Z drugiej strony przestrzeń do kontynuacji odbicia daje chociażby tygodniowy oscylator RSI 9. Taka rozbieżność może sugerować, że o ile dolar w najbliższych dniach miałby pole do korekty zwyżek z zeszłego tygodnia, to raczej będzie ona płytka, a przyszły tydzień może przynieść próbę zwyżki, ale otoczeniu silnych emocji.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Rynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę...

W obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno...

Poniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały...

Sytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się...

Para USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem...

Kryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi...

Europejskie rynki pozostają w nerwowym zawieszeniu. Indeksy Starego Kontynentu w większości zanotowały spadki, które sięgały ok. 0,4%. Jedynie...

Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne...

Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego...

Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych...

Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging...

Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną...

Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik...

Zgodnie z oczekiwaniami rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania od polskiego sejmu, co pozwoli na kontynuowanie prac w najbliższym miesiącach...

Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji...

Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie...

Od wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj...