Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Nieśmiertelny Trader

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Nieśmiertelny Trader »

michosz pisze: Nie miałem na celu pokazywać wielkości swoich pozycji, ale zmotywowanie innych.
ale czym Ty chcesz motywować? Trader różni się tym od innych zawodów że Nas ocenia się poprzez wynik finansowy a nie np jak u Chirurga - za udaną operację, albo Adwokata - za wygraną sprawę.

Każdy Ma w D. to ile Chirurg ma dyplomów i jakie to szkoły pokonczyl jesli spierniczy operacje, to Samo z Adwokatem, każdy ma w D. jak ciężką drogę przebrnął, ile ton książek przerzucił jeśli jest kiepski w tym co robi. Ich się nie ocenia po przez pryzmat tego ile zarabiają a poprzez efekt.

Dla tradera efektem koniec końców jest hajs. Nas się ocenia poprzez HAJS a nie poprzez śliczne wykresy i wejście w punkt gównianym lotem, no błagam....

ale Ja za taką motywację dziękuję i pisze to ku przestrodze dla laików którzy często łykają wszystko jak pelikany.

Awatar użytkownika
michosz
Gaduła
Gaduła
Posty: 144
Rejestracja: 29 cze 2012, 22:43

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: michosz »

Nieśmiertelny Trader pisze:
michosz pisze: Nie miałem na celu pokazywać wielkości swoich pozycji, ale zmotywowanie innych.
ale czym Ty chcesz motywować? Trader różni się tym od innych zawodów że Nas ocenia się poprzez wynik finansowy a nie np jak u Chirurga - za udaną operację, albo Adwokata - za wygraną sprawę.

Każdy Ma w D. to ile Chirurg ma dyplomów i jakie to szkoły pokonczyl jesli spierniczy operacje, to Samo z Adwokatem, każdy ma w D. jak ciężką drogę przebrnął, ile ton książek przerzucił jeśli jest kiepski w tym co robi. Ich się nie ocenia po przez pryzmat tego ile zarabiają a poprzez efekt.

Dla tradera efektem koniec końców jest hajs. Nas się ocenia poprzez HAJS a nie poprzez śliczne wykresy i wejście w punkt gównianym lotem, no błagam....

ale Ja za taką motywację dziękuję i pisze to ku przestrodze dla laików którzy często łykają wszystko jak pelikany.
Raczej się nie rozumiemy i niech tak zostanie.
Oceniasz wielkość mojego konta na podstawie wrzuconych screenów na forum :lol:
Wątek dotyczy tego co przedstawił Captain Jack. Większość twierdzi, że szkoda na to czasu, a ja twierdzę, że warto się z tym zapoznać. Na tym kończę wszelkie dyskusję w tym temacie.
Wybór należy do was :568:

Cblondyn
Maniak
Maniak
Posty: 6606
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

michosz pisze:

Nie miałeś do czego to przyjebałeś się do wielkości pozycji :lol: :lol:
Nie miałem na celu pokazywać wielkości swoich pozycji, ale zmotywowanie innych.
Nie muszę pokazywać kilka lotów, aby czuć się szczęśliwym. Wielkość otwieranym przez mnie pozycji to moja sprawa :D
Ale ty i tak tego nie zrozumiesz :563:
nemoofx pisze:Dokładnie samo sedno , lepiej nie może było tego ująć
Chyba odnosisz się do postów irmentrudy i nieśmiertelnego tradera...
Cóż mogę powiedzieć. Inteligencją nie grzeszysz skoro wrzucasz tekst do przetłumaczenia do translatora i wrzucasz to gówno na forum :lol: :lol: :lol:
Rzeczywiście temat można zamknąć, bo nie ma sensu ciągnąć go tutaj dalej. Ci co chcą to się nauczą,a reszta jak nie ma nic do powiedzenia tylko zwykłe pierdolenie to wypierdalać :569:
Typowe reakcje... pokaż coś to zaraz pojawia się kila osób, które to negują. Właśnie dlatego nie ma sensu pokazywać czegoś na forach :mrgreen:
Adiós ! :564:
E koleś. Wypieerdalać to sobie możesz ale w domu. A jak sie nie podoba to już zadbamy byś sie pożegnał z tym forum na zawsze. Faktycznie "wieś" :)

Awatar użytkownika
michosz
Gaduła
Gaduła
Posty: 144
Rejestracja: 29 cze 2012, 22:43

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: michosz »

E koleś z miasta...
Nie zależy mi specjalnie, żebym był na tym forum.
Spotkałem się z niezrozumieniem i czepialstwem w stosunku do mnie.
Nie powinienem przeklinać, a jednak to zrobiłem, choć przepraszać nie zamierzam.
Jestem zwolennikiem merytorycznej dyskusji, a nie kłótni i czepialstwa.
Wyraziłem swoje zdanie, które mało kto podziela (albo nawet nikt) :mrgreen:
Wyjaśniałem troszkę tu i w innym miejscu jak gram i więcej pokazywać nie będę z przyczyn myślę, że oczywistych :wink:

A na zakończenie EUR/JPY... wiem wiem, te 9 lotów tak skromnie troszkę.

Cóż... powodzenia życzę
Miałem już nic nie pisać, ale teraz myślę, że zakończyłem dyskusję w lepszym stylu :lol: :lol:
Nic dodać, nic ująć ! :mrgreen:
Adiós ! :564:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
3xV
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 37
Rejestracja: 06 kwie 2016, 22:31

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: 3xV »

Po tickecie widać że to demo ^_^ jednakże dobre wejście :) prawdopodobnie.
"Historia wolnego człowieka nigdy nie jest pisana przez przypadek, ale przez wybór - jego wybór." D.D.E.
Vision :arrow: Valor :arrow: Victory

Awatar użytkownika
AdamG
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 65
Rejestracja: 15 sie 2011, 11:41

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: AdamG »

3xV pisze:Po tickecie widać że to demo ^_^ jednakże dobre wejście :) prawdopodobnie.
LOL :D

PS. Michosz, nie wsciekaj sie kazdy z nas chcialby wierzyc ze znalazl system i moze porzucic etat:) Ale faktycznie te mikroloty...heheh

Awatar użytkownika
as28
Maniak
Maniak
Posty: 1722
Rejestracja: 23 lut 2013, 20:14

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: as28 »

Panowie nie podważajcie umiejętności Michosza,
jako nieliczny z Polaków umiał zrozumieć CJ i przełożyć to na umiejętności i kasę.

Żeby było jasne CJ jak mało kto zrozumiał rynek,
cały problem, że nie za bardzo mu się chciało, albo nie umiał dobrze tego wyłożyć,
być może nie da się tego łatwo wyłożyć,
ale jest tam ukryta wielka mądrość FX.

Nie ma prostych, matematycznych trików na fx, teoria to jedno, nauczenie i przełożenie jej na zarabianie na rynku to drugie.
Jednym słowem em - każdy może tracić na forex, żyją z tego tylko najwięksi arcymistrzowie sztuk fx :)

PS.
Nie dziwię że Ci się już nie chce dyskutować. Pozdrawiam
Lepszy 3 dni studiowania Steva Mauro niż 3 lata CJ.
Szukaj darmowych kursów w necie aby zrozumieć dzienną manipulację.

Patryś
Gaduła
Gaduła
Posty: 306
Rejestracja: 06 lis 2014, 14:12

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: Patryś »

Czy aby na pewno CJ aż tak rozumiał rynek?
Owszem, pokazywał czasami jakieś fajne wyniki, ale na takiej samej zasadzie na jakiej kręcą je czasami Danbo albo S****t (boję się podać cały nick bo naśle na mnie armię Bułgarek) - czyli zlewarował się na maksa, wszedł bez stop lossa, uśredniał straty. Czasami zadziałało, ale potem kończyło się zerem na koncie.
CJ kiedyś udostępnił podgląd na jedno konto i skończyło się MC. Podobnie jak sympathy; i jeszcze jeden jego uczeń wziął od ludzi kasę i wszystko przewalił.
Cała ta (moim zdaniem bzdurna) teoria opiera się na banalnych założeniach - 3 levele, w każdym levelu po 3 pushe.
A tymczasem jak przyjdzie co do czego tookazuje się że to jakiś mega skomplikowany rocket science i trzeba być nadłoczwiekiem żeby to zrozumieć :D

"Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz. "
Albert Einstein

Ja zawsze podejrzliwie traktowałem tych wszystkich guru ( także ICT, również Mighty One...) - dla mnie to byli ludzie którzy mieli jakąś dziwną potrzebę "guryzmu" - pewnie nawet własna żona ich nie słuchała i chcieli poczuć się ważni przynajmniej dla ludzi na forach. Nie mówię że mieli złe zamiary, w stylu wydojenie kogoś z pieniędzy - ot, po prostu niektórzy lubią mieć posłuch u innych.

I żeby nie było - sam się naciąłem na każdego z trzech powyższych arcymistrzów sztuk fx. Przeczytałem hopwooda, spędziłem też pół wakacji oglądając filmiki ICT no i niestety - po obejrzeniu łącznie trzech dób nagrań nie wiedziałem NIC - jak ten koleś wchodzi, gdzie wychodzi, gdzie stawia stop lossa, nic.

Taka garść moich przemyśleń na ten temat ;)

maccyw
Gaduła
Gaduła
Posty: 349
Rejestracja: 26 sie 2013, 23:29

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: maccyw »

Patryś pisze:Podobnie jak sympathy; i jeszcze jeden jego uczeń wziął od ludzi kasę i wszystko przewalił.
Fakt, to był Dudest. I nawet miałem okazję poznać forumowicza któremu też przewalił kasę, ale on nie chował do niego żadnej uraz bo jak stwierdził "z ciekawości dał mu tą kasę aby zobaczyć co to będzie". Patryś sensownie to ujął w słowa, tak naprawdę cały ten forex to scam, a arcymistrzowie owszem zarabiają - ale nie na teoriach idiotów na forach którzy mają ego wielkości słonia tylko po cichu, w zmowach, na krachach. Gdy społeczność klepie biedę i traci domy (rok 2008 w USA) to oni zbijają setki milionów baksów. Gdy wy wkurwiacie się że bulice za litr paliwa jak za złoto - oni wyciągają kolejne setki milionów. Mają układy w bankach, jak również pomiędzy sobą i w dupie mają mądrości CJ czy innego Nigeryjczyka.

I chociaż nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, to jedyny sposób zarabiania na tym szajsie :)

PS. Wejścia ładne, też mi się takie zdarzały, pominę wejścia które rysowałem na forach z 2 dniowym wyprzedzeniem. Szkoda tylko że w long runie ta zabawa się nie opłaciła.

maccyw
Gaduła
Gaduła
Posty: 349
Rejestracja: 26 sie 2013, 23:29

Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach

Nieprzeczytany post autor: maccyw »

Proszę miśki, transakcje z całego miesiąca (i kilku dni) czyli coś czego nigdy nie pokazał CJ (o ile się nie mylę pokazywał tylko zyskowne pozycje, a to potrafi każdy). Jeżeli nie chce się nikomu liczyć to z 10K wykręciłem 27K czyli lekko ponad 100% w miesiąc. Mam plan aby do 1 marca 2018 dobić do 160K a później pomyślę co dalej. Może to być trudne zważywszy na fakt, że II połowa grudnia będzie chujowa do tradingu.

Generalnie postawiłem sobie za cel robić około 100% depo na miesiąc, inaczej trading w ogóle nie ma dla mnie sensu chyba że obracacie milionami na waszych kontach FXowych albo robicie to dla zabawy. No ja mam ciekawsze "zabawy" w swoim życiu więc robię to wyłącznie dla kasy co wielokrotnie już pisałem. Jakkolwiek, może to jest dziwne ale ten cel mi ogromnie pomógł się zdefiniować a przede wszystkim jako cel jest realny (co widać po statsach, zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki Zaorskiego). Jakiś czas temu usiłowałem jak ten debil robić 100% depo TYGODNIOWO usiłując dorównać guru vel gołodupcowi CJ'owi i licząc levele. Dlaczego gołodupcowi ? Bo jeżeli Wasz ukochany CJ wykręcałby regularne wyniki w kwotach jakie pokazywał to byłby już multimilionerem, ba gdyby robił "tylko" 100% depo miesięcznie to zakładając że startowałby z 10K zarobiłby w rok jakieś 40 milionów naszych polskich złociszy, a jego amerykańskich dolców, a tacy ludzie nie są w stanie pozostać w ukryciu i wierzcie mi - zwyczajowo nie chcą wręcz kochają się chełpić swoim sukcesem (głównie mówię tu o amerykanach), a już na pewno CJ.

Dla nielubiących matematyki - róbcie 100% depo miesięcznie a w 6 miesięcy macie na kontach forexowych jakieś 640 tysięcy i to w przypadku gdy startowaliście z depo 10K. Co więcej to założenie, a więc 100% miesięcznie nie wywołuje u mnie żadnego stresu ani presji, czuje się dobrze traduje na lajcie, pierdole levele - szukam zwrotów na rynku, minimalizuje ryzyko jednak to nie oznacza że zacieśniam SL - przeciwnie. Aczkolwiek na komfort psychiczny mogę sobie pozwolić ze względu na moje położenie, w skrócie - strata 10K nie spowoduje u mnie głodu, tak więc gram na 100% komforcie psychicznym. To jest bardzo ważne - komfort psychiczny.

To jest to czego Wam nie powiedział CJ który miał w funduszu emerytalnym 400 tysiecy dolców, a na co wielu zapewne nie będzie mogło sobie pozwolić - chodzi o komfort psychiczny. Prawdą natomiast jest, że im bardziej staracie się nie stracić to tym więcej tracicie, ot tajemnica tradingu, bla bla bla itp.

W tym w czym CJ nie miał racji to:

1. Istnienie leveli - zapomnijcie bo to może i piękne baśnie ale jednak wciąż tylko baśnie.
2. Nocna asian range wybijana przebijana - dupa, kolejne baśnie bo niby raz jest ale często jej nie ma więc...co za różnica i co Wam to daje w long runie ? I tak nic nie wiecie i tylko dodatkowo się stresujecie.
3. Cykl tygodnia - kolejna baśń, zresztą nawet ja w tą baśń mocno uwierzyłem chyba każdy pamięta jakie pierdoły wypisywałem.
4. Mapowanie - baśń i zawracanie dupy.

Natomiast w tym w czym CJ miał rację to:

1. Istnienie zwrotów na rynku, przy czym należy poczekać aż się uformują a nie walić na ślepo w LOW lub HIGH i nie mówię o W lub M na M15 tylko na wyższych TF H1/H4. Często przypominają W lub M, to akurat prawda ale czasami stanowią zwykłe wcięcie w wykresie (RRT jak kto woli) - dlatego należy poczekać aż się pokażą, a nie zgadywać i zwyczajowo ich nie szukać po 3 czy nawet 5 dniach, tylko założyć że ich po prostu jeszcze nie było. Znacznie częściej zarobicie zakładając że rynek się JESZCZE nie odwrócił niż co chwila (3-5 dni) będziecie szukać zwrotu na rynku zakładając, że rynek się JUŻ odwrócił.

2. Jeżeli założymy, że levele o których CJ mówił to po prostu poprzecinany trend to tak...miał rację. Starajcie się trejdować z trendem wyższego rzędu.

3. Cena rzeczywiście ma coś w stylu pushy tylko nie wiem po jaki chuj to liczyć, skoro tych pushy raz są 3 raz 5. Dopóki nie urzeźbi się odwrócenie na rynku to się nie przejmować i trzymać pozycję lub do niej dokładać.

I przede wszystkim dbajcie o komfort psychiczny i nie usiłujcie za wszelką cenę mieć zyskownych transakcji !
Do tego namawiał CJ, cytując "bierz co da Ci rynek" ta teoria prowadzi do najczęstszych frustracji bo gra się jak pojeb wychodząc ze świetnych trejdów tylko dlatego że "na chwilę" cena zawróciła, owszem należy wyjść ale w sytuacji gdy macie pewność że był zwrot na rynku (lub uzasadnione przypuszczenie) ale nie tylko dlatego aby koniecznie zamknąć pozycję na "+", to nie ma sensu powoduje tylko frustrację i wkurwienie bo przestajecie trejdować a zaczynacie bawić się w hazard. Każde wyjście i wejście powinno być ZAWSZE uzasadnione "czymś" i na pewno nie tym, że nagle macie stratną pozycję albo zysk na Waszej pozycji zaczyna się pomniejszać. Najlepiej zadajcie sobie zawsze pytanie - czy jestem gotów na zajęcie przeciwstawnej pozycji, bo jeżeli nie to dlaczego obecna pozycja miałaby zostać przeze mnie zamknięta ? Oczywiście powodem może też być fakt, że cena dla danej pary zaczyna lagować a inna para ma ładny ruch, to też jest bardzo dobry powód do zamknięcia pozycji.

Tyle z moich wypocin. Powyższe wrzucam nie dlatego że chcę być nowym guru bo mam to totalnie w dupie tylko wiem ile nerwów kosztowało mnie dotarcie do powyższych wniosków, które tak naprawdę są bardzo oczywiste - Elliot. Chciałem się tym podzielić bo wiem ilu z Was na ślepo wciąż wierzy we wszystko co CJ pierdolił, a co niejednemu wyzerowało depo i pozostawiło go z odwiecznym pytaniem "dlaczego ?".

PS. Powyższe nie dotyczy skaleprów, nie znam się na scalpingu i nie chcę się znać.

PS. 2 Jak widać łapię całkiem niemało stratnych pozycji, ale mam zdefiniowany cel miesięczny i pod ten cel trejduje. To bardzo pomaga w tradingu, w zasadzie gra bez celu dla z góry nieokreślonego zysku to gra na "kamikaze".

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ