Własne EA, czyli poszukiwanie Złotego Grala
Taak, tylko rano się człowiek budzi żeby zobaczyć niezłą dziurę jaką mu w nocy ten automat zrobił... Całkowicie bez emocji i jak najbardziej używając odpowiednich zabezpieczeń. Tylko dlatego, że kod opiera się na statystyce, a tym razem rynek tak się nie zachowywał. Oczywiście strata jest ograniczona i da się odrobić. O ile po drodze nie przytrafi się coś podobnego. A ostatnio przytrafia się całkiem często. I nie chodzi tu o newsy w kasycznym pojęciu raportów ekonomicznych czy przemówień.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Jakies straty zawsze są. Ważne tylko, aby automat zbierał więcej profitów, a mniej strat. Według mnie EA nie musi sie opierac tylko i wyłącznie na statystyce. EA musi wejśc w odpowiedniej chwili w ruch ceny i zamknąc tą pozycje w odpowiednim miejscu.
Wiem, że to nie jest proste, ale Tymkowi chyba sie udało.
Wiem, że to nie jest proste, ale Tymkowi chyba sie udało.
Solą życia jest kasa.
No właśnie - niby proste założenia, a jakoś mało komu się udaje jeżeli wogóle...
Dodano po 6 godzinach 4 minutach:
Tymek - robisz nas w balona ;-)
Twój kod jest może i jest bardzo prosty.
Zasada działania prawdopodobnie też.
Ale pomysł - to już jest zupełnie coś innego.
Jakoś na to wpadłeś i jak sądzę na początku nieco przypadkiem, potem uśmiałeś się setnie jakie to proste, ale teraz doskonale wiesz, że innym nie łatwo (jeżeli wogóle) będzie wpaść na ten prosty pomysł. Coś jak 1000000:1
Większość genialnych wynalazków polega na ich prostocie i... wyjątkowości w wykorzystaniu tej prostoty. I najczęściej jest pochodną jakiegoś "nielogicznego" wydarzenia.
ALE większość ludzi nie potrafi wpaść na te genialnie proste rozwiązania - inaczej starożytność latałaby już samolotami... parowym, a Da Vinci byłby tylko biednym pucybutem
Mam rację czy piszę paszkwile?
Dla wyjaśnienia: to taka moja dygresja po przeanalizowaniu kodu nad którym obecnie pracuję.
Znalazłem w tej swojej bazgraninie prosty copy&paste error. Był absolutnie nielogiczny. Więc usunąłem. Ale zamiast lepiej stało się gorzej. Najpierw z tym walczyłem ale po kilku dniach nieudanych prób dałem sobie spokój - coś jest nie tak, coś jest na rzeczy. Więc poszedłem po rozum do głowy i przeanalizowałem - głupi błąd, prosta sprawa, a zmienił tak dużo... a ja w życiu bym sam na to nie wpadł... logicznie nie wziął bym tego wogóle pod uwagę.
Coś jak Tymek wspomniał o szczęściu i o parametrach które się wyklucza z założenia...
Nie, nie mam czegoś takiego jak Tymek. Chciałbym mieć ale jeszcze na to nie wpadłem. Nie wiem czy wogóle się uda. Nawet jeżeli to jest takie proste jak pisze Tymek... Może jestem za głupi, a może pieniądze mnie nie lubią...
Ale może nie zamierzam się tak łatwo poddawać ;-)
Dodano po 6 godzinach 4 minutach:
Tymek - robisz nas w balona ;-)
Twój kod jest może i jest bardzo prosty.
Zasada działania prawdopodobnie też.
Ale pomysł - to już jest zupełnie coś innego.
Jakoś na to wpadłeś i jak sądzę na początku nieco przypadkiem, potem uśmiałeś się setnie jakie to proste, ale teraz doskonale wiesz, że innym nie łatwo (jeżeli wogóle) będzie wpaść na ten prosty pomysł. Coś jak 1000000:1
Większość genialnych wynalazków polega na ich prostocie i... wyjątkowości w wykorzystaniu tej prostoty. I najczęściej jest pochodną jakiegoś "nielogicznego" wydarzenia.
ALE większość ludzi nie potrafi wpaść na te genialnie proste rozwiązania - inaczej starożytność latałaby już samolotami... parowym, a Da Vinci byłby tylko biednym pucybutem

Mam rację czy piszę paszkwile?
Dla wyjaśnienia: to taka moja dygresja po przeanalizowaniu kodu nad którym obecnie pracuję.
Znalazłem w tej swojej bazgraninie prosty copy&paste error. Był absolutnie nielogiczny. Więc usunąłem. Ale zamiast lepiej stało się gorzej. Najpierw z tym walczyłem ale po kilku dniach nieudanych prób dałem sobie spokój - coś jest nie tak, coś jest na rzeczy. Więc poszedłem po rozum do głowy i przeanalizowałem - głupi błąd, prosta sprawa, a zmienił tak dużo... a ja w życiu bym sam na to nie wpadł... logicznie nie wziął bym tego wogóle pod uwagę.
Coś jak Tymek wspomniał o szczęściu i o parametrach które się wyklucza z założenia...
Nie, nie mam czegoś takiego jak Tymek. Chciałbym mieć ale jeszcze na to nie wpadłem. Nie wiem czy wogóle się uda. Nawet jeżeli to jest takie proste jak pisze Tymek... Może jestem za głupi, a może pieniądze mnie nie lubią...
Ale może nie zamierzam się tak łatwo poddawać ;-)
To ciekawe zagadnienie - z moich obliczen wynika, ze z grubsza od polowy 2007 jest wiecej stromych trendow na EURUSD.Tymek pisze:Testujesz od 2007 bo wcześniej był inny rynek (inna dynamika - jak mówiłeś),
mogę to zrozumieć, ale co zrobią ludzie jak rynek wróci do takiej dynamiki ?
Moj pierwszy EA nastawia sie trendy wlasnie, i dziwnym trafem na backtestach zaczyna wygrywac od 2007 (dlatego nie nazywam go Gralem). Niemniej narazie wydaje mi sie, ze zjawisko ostrych trendow sie nasila i mam nadzieje, ze zanim ustanie, to stworze nowy, lepszy system

259 - masz rację - Tymek coś ukrywa skoro nic nie pokazuje na MyFxBook.
Pewnie musi być jakaś genialna myśl w jego systemie prosta do odgadnięcia (jako system) skoro nie pokazuje historii transakcji.
To nic złego - Genialne pomysły czasami są właśnie proste, leżą na widoku a mimo tego nie potrafimy ich dostrzec.
Pewnie musi być jakaś genialna myśl w jego systemie prosta do odgadnięcia (jako system) skoro nie pokazuje historii transakcji.
To nic złego - Genialne pomysły czasami są właśnie proste, leżą na widoku a mimo tego nie potrafimy ich dostrzec.
Linia pomiedzy AT i AF jest tak naprawde cienka jak nie wiem..personov pisze:EA nie zawiera transakcji w oparciu o AF
Cienkość głównie powoduje skupianie się na ilości instrumentów.
Jeśli na 1.. to wiadomo..
Tymek to przecież najwiekszy sciemniacz na tym forum.. jak możecie mu wierzyć..

Jeśli myślę EA i mt4 .. to zawsze mi się to kojarzy z autkami nakręcanymi na sprężyne



R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)
I o to chodzi... wszystko co do tej pory widzałem tak właśnie działa.reptile pisze: Jeśli myślę EA i mt4 .. to zawsze mi się to kojarzy z autkami nakręcanymi na sprężyne![]()
![]()
Nie ma zielonego pojęcia jak wygląda droga którą jedzie - AT mu tego nie pokaże. AT daje tylko statystyczną projekcję tej drogi w oparciu o znaną historię.
Wszystko ok. jak rynek zachowuje się w ten statystyczny sposób.
Jak nie to mamy bum i... przestawiamy samochodzik w nowym kierunku mając nadzieję, że zgodzi się on znów z używanym wzorcem statystycznym (opcja, wzorzec można próbować dopasowywać dynamicznie).
Zawsze krok za rynkiem. Dobrze jak przynajmniej jeden.
Teoretycznie będzie zarabiać jeżeli zminimalizuje się ilość i skutki bum. Ale to też opiera się na tej samej statystyce.
A z kolei z AF też wcale nie jest takie proste...
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 12:59 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Potraktuję to jako żart, bo jak do tej pory nikogo nie zostawiłem bez odpowiedzi.reptile pisze:Tymek to przecież najwiekszy sciemniacz na tym forum.. jak możecie mu wierzyć.. Mr. Green
Pomagam jak mogę i jak mam czas. I jak do tej pory jeszcze nikogo nie
"ściemniłem" ale chyba już czas by kogoś przygasić

Każdy chce mieć pieniądze, ale pieniądze nie zawsze chcą każdego 

Z pozoru moze sie wydawac, ze "odwrocenie" stratnego systemu zamieni straty w zyski. Moze sie jednak okazac, ze "odwrocony" system rowniez jest stratny, a juz na pewno zyski nie beda takie duze jak duze byly straty.matka pisze:Właśnie się nad tym zastanawiam. Nie chciałbym wyważać otwartych drzwi, mógłbym prosić o linka do tego wątku albo o krótkie wytłumaczenie dlaczego to nie jest prawdą?Tymek pisze:Był kiedyś o tym wątek. Niestety nie jest to prawdą.
Wynika to glownie ze spreadu. W stratnym systemie na straty skladaja sie zle transakcje i spread. Po odwroceniu zle transakcje zamieniaja sie w zyskowne, ale spread jest dalej kosztem i nalezy go odjac od zyskow. Tak wiec stratny system, gdzie jest duzo transakcji i spread ogrywa istotna role w ponoszonych stratach po odwroceniu moze byc dalej stratny.
Chcac probowac "odwracac" system nalezy szukac takiego, gdzie straty z transakcji sa znaczaco wieksze od strat/kosztow wynikajacych ze spreadu.
Inna kwestia to jeszcze np. poslizgi, ktore przy odwrotnych transakcjach moga byc wieksze.