Mam ciekawostkę, którą chciałbym się podzielić.
Zauważyłem po sobie, że negatywne emocje wywołały u mnie pozytywne działanie.
Wykorzystuję system podążania za trendem. Z założenia taki system ma więcej wejść stratnych niż zyskownych.
Ja to wiem, pamiętam o tym fakcie i świadomie wybrałem taki system.
A jednak gdy wczoraj zobaczyłem w statystykach ogólnych, że w tym momencie mam już 9 transakcji stratnych pod rząd
szok, przerażenie, złość, zawód, smutek, żal, litość, zwątpienie... Można by tak wymieniać... Jednym słowem M A S A K R A
Lampka mi się włączyła
Co tu robić? Pierwsza myśl: "zadzwonić do mentora", ale po chwili zastanowienia stwierdziłem: "ale po co... przecież doskonale wiem co mi powie".
Byłoby: "PAWEŁ, TRZYMAJ SIĘ PLANU". Jak zwykle krótko, zwięźle i na temat.
Nie pozostało mi nic innego jak tylko posłuchać tej myśli. Na szczęście Plan daje możliwość modyfikacji w określonym terminie. U mnie to jest co kwartał. Akurat na koniec czerwca. Zacząłem poszukiwać rozwiązania i mam kilka ciekawych pomysłów.
Co chciałem przez to napisać?
Negatywne emocje wywołały pozytywną reakcję jaką niewątpliwie jest działanie. Nie pod kontem dodatkowych, chaotycznych poczynań na rynku, ale analitycznego myślenia.
Fakt, że okieuznałem emocje i świadomość, że jest możliwość działania aby poprawić sytuację, natychmiast poprawiły mi humor. Świadomość, że nie jestem bezsilny w tej sytuacji napełniła mnie optymizmem i dała kopa do działania. Nawet teraz, pisząc to czuję się lepiej i jakoś podświadomie wiem, że jest dobrze.