Może będzie z tego ciekawa dyskusja. Pytanie brzmi ,czy ujawniacie znajomym/rodzinie ,że gracie na forexie ? Jeśli nie to dlaczego ?
Ja osobiście uznałem ,że powiem tylko najbliższej rodzinie ,żeby nie było ,że przemycam koks z Singapuru do Europy Nie zamierzam raczej mówić znajomym,bo wiem jak to się skończy. Nie dadzą mi żyć.. Pozdrawiam
Prosiłbym moda o dodanie opcji : WSZYSCY .
Dziękuję z góry.
Zawód trader - ujawniacie się ?
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
dzisiaj spotkalem sie z osoba, ktora zarobila niecale 800k zet, startujac od 5k zeta, liczac od czerwca 2011 do teraz, minus strata ok 250k.
Przyznam szczerze ze nie gram po takie ostrej bandzie. Czyli po 5k, rozumiany jako jeden SL, albo jak wolicie= MC albo maksior, np na zlocie.
Chyba za stary juz jestem, na takie nerwy
Przyznam szczerze ze nie gram po takie ostrej bandzie. Czyli po 5k, rozumiany jako jeden SL, albo jak wolicie= MC albo maksior, np na zlocie.
Chyba za stary juz jestem, na takie nerwy
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
powodzenia, kilometrow pips wam zycze
Trzymaj się przez całe życie tego....Cadermo pisze:Wtedy na pewno znalazłoby się dużo osób ,które chciałyby podpiąć się pod doje.. To mnie martwi najbardziej !
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... 064#436064
To jest /// jeżeli ktoś nie wybiera rozwoju duchowego// jedyny sposób na życie.
Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
Cadermo a Ty nie masz wiekszych problemow?? Jesli beda chcieli sie z Toba "zaprzyjaznic" to masz to zagwarantowane.
Domyslam sie ze nie miales nigdy biznesu "stacjonarnego" bo jestem ciekaw jak bys to rozwiazal?? Oczywiscie pomijam placenie podatkow, zusow srusow itd.
Jestem ciekaw jak chcialbys sie z tym kryc... i co by CI to tak naprawde dalo. Jesli juz tak rozpatrujesz to wiedz ze ludzi malo obchodzi skad masz kase... bardzej sa zainteresowani tym ze poprostu ja masz. Wiec jedyne wyjscie zyc w miare "normalnie" (nie chwalac sie co 6m-c nowym samochodem lub 5 razy w roku wycieczki)
Domyslam sie ze nie miales nigdy biznesu "stacjonarnego" bo jestem ciekaw jak bys to rozwiazal?? Oczywiscie pomijam placenie podatkow, zusow srusow itd.
Jestem ciekaw jak chcialbys sie z tym kryc... i co by CI to tak naprawde dalo. Jesli juz tak rozpatrujesz to wiedz ze ludzi malo obchodzi skad masz kase... bardzej sa zainteresowani tym ze poprostu ja masz. Wiec jedyne wyjscie zyc w miare "normalnie" (nie chwalac sie co 6m-c nowym samochodem lub 5 razy w roku wycieczki)
No widzisz niestety jest co raz mniejszulczas pisze:Cadermo a Ty nie masz wiekszych problemow??
Nie rozumiesz jednego.Forex jest postrzegany przez ludzi ,którzy nie mieli z nim styczności jako łatwa droga do dużych pieniędzy(sprawa głupich reklam ,których w necie jest wuchta). Nic więcej mylnego !
Powiem takiemu koledze ,słuchaj no gram na forexie i dlatego mam to i to . Kolega powie koledze ,że zna kolesia ,który gra na forexie i ma z tego jakąś kasę. Jest młody ,więc na pewno my też damy rade ! Dobra dzwonimy do niego. Po kilku dniach wie już 50 % znajomych i znajomych znajomych. Co wtedy robisz? Jak powiesz jednemu ,że mu pomożesz to zejdzie się jeszcze 20 takich co by chcieli. A jak im odmówisz to pomyślą ,że siano Ci we łbie poprzekręcało i zaczną siać głupie plotki na Twój temat. Tylko dlatego ,że nie chciałeś każdemu pomóc.
To wersja Litght. Bo może być tak ,że każdy się odwróci ,bo się dorobiłeś i nie chcesz im pomóc też zarabiać(ludzie młodzi ,jeszcze nie ustawieni). Ja nie mówię o kilku przyjaciołach. Tylko ogólnie o znajomych ,ja mam ich dość sporo i są to różni ludzie.Wiem jak to się skończy u mnie ,dlatego nie walę na prawo i lewo . TEJ TO Z FOREXU.
Mówię ,że jestem "inwestorem".W to akurat trudno jest nie uwierzyć ,bo znam dużo ludzi z tego typu środowiska ,więc jest to realne.Mam znajomych w swoim wieku (każdy myśli jak tu zarobić trochę peklu ,więc potencjalnie najbardziej chętni) i znajomych ,którzy mają swoje firmy i prowadzą normalne interesy. Jedno jest pewne . Mówiąc za dużo można mieć tylko same problemy.
No to żyjemy na innej planecie..szulczas pisze: Jesli juz tak rozpatrujesz to wiedz ze ludzi malo obchodzi skad masz kase..
Nie trzeba się z tym kryć ..Można to trochę uogólnić ,mówiąc ,że inwestujesz. A w co ,ile i jak to nie powinno nikogo interesować.szulczas pisze:Jestem ciekaw jak chcialbys sie z tym kryc...
Cadermo tak naprawde nawet jak nie bedzisz trabil na lewo i prawo za co zyjesz to i tak wyjdzie to na jaw... bliżsi znajomi zaczna sie zastanawiac po czasie czemu cale dnie przesiadujesz w chalupie a nie zapieprzasz na budowie... rzucisz haslo ze "iwestujesz" to sie zacznie.
Boisz sie ze zaczna Ciebie nachodzi zebys ich uczyl itd?? nie ma problemu.... rzuc im na stol kilka ksiazek... powiedz niech zaloza demo... jak dadza rade utrzymac przez 3m-c konto w granicy zero (ale zeby tych transakcji troche natluki) to wtedy mozesz z nimi gadac.
Podejrzewam ze za duzo sie nie zglosi... wiec nie panikuj. kazdy by chcial zarabiac...ale nie kazdy ma tyle samozaparcia zeby sie troche samemu tego nauczyc
Boisz sie ze zaczna Ciebie nachodzi zebys ich uczyl itd?? nie ma problemu.... rzuc im na stol kilka ksiazek... powiedz niech zaloza demo... jak dadza rade utrzymac przez 3m-c konto w granicy zero (ale zeby tych transakcji troche natluki) to wtedy mozesz z nimi gadac.
Podejrzewam ze za duzo sie nie zglosi... wiec nie panikuj. kazdy by chcial zarabiac...ale nie kazdy ma tyle samozaparcia zeby sie troche samemu tego nauczyc