szulczas pisze:Cadermo a Ty nie masz wiekszych problemow??
No widzisz niestety jest co raz mniej
Nie rozumiesz jednego.Forex jest postrzegany przez ludzi ,którzy nie mieli z nim styczności jako łatwa droga do dużych pieniędzy(sprawa głupich reklam ,których w necie jest wuchta). Nic więcej mylnego !
Powiem takiemu koledze ,słuchaj no gram na forexie i dlatego mam to i to . Kolega powie koledze ,że zna kolesia ,który gra na forexie i ma z tego jakąś kasę. Jest młody ,więc na pewno my też damy rade ! Dobra dzwonimy do niego. Po kilku dniach wie już 50 % znajomych i znajomych znajomych. Co wtedy robisz? Jak powiesz jednemu ,że mu pomożesz to zejdzie się jeszcze 20 takich co by chcieli. A jak im odmówisz to pomyślą ,że siano Ci we łbie poprzekręcało i zaczną siać głupie plotki na Twój temat. Tylko dlatego ,że nie chciałeś każdemu pomóc.
To wersja Litght. Bo może być tak ,że każdy się odwróci ,bo się dorobiłeś i nie chcesz im pomóc też zarabiać(ludzie młodzi ,jeszcze nie ustawieni). Ja nie mówię o kilku przyjaciołach. Tylko ogólnie o znajomych ,ja mam ich dość sporo i są to różni ludzie.Wiem jak to się skończy u mnie ,dlatego nie walę na prawo i lewo . TEJ TO Z FOREXU.
Mówię ,że jestem "inwestorem".W to akurat trudno jest nie uwierzyć ,bo znam dużo ludzi z tego typu środowiska ,więc jest to realne.Mam znajomych w swoim wieku (każdy myśli jak tu zarobić trochę peklu ,więc potencjalnie najbardziej chętni) i znajomych ,którzy mają swoje firmy i prowadzą normalne interesy. Jedno jest pewne . Mówiąc za dużo można mieć tylko same problemy.
szulczas pisze: Jesli juz tak rozpatrujesz to wiedz ze ludzi malo obchodzi skad masz kase..
No to żyjemy na innej planecie..
szulczas pisze:Jestem ciekaw jak chcialbys sie z tym kryc...
Nie trzeba się z tym kryć ..Można to trochę uogólnić ,mówiąc ,że inwestujesz. A w co ,ile i jak to nie powinno nikogo interesować.