Trading Jam Session

[pim]

No tak, nie ryzykować i nic nie robić źle, ale ryzykować bez ładu i składu też niedobrze.
I jak tu żyć?

Jak dla mnie, to jak coś komuś działa i dobrze na tym wychodzi, to super, nawet jak nie wie dlaczego mu działa.
No i w ogóle idea grupy tradingowej i social learningu jest fajna. Ale warto zachować dystans i nie brać zaraz kredytu pod zastaw mieszkania, żeby do końca tygodnia ugrać kilka milionów

Jak żyć ?

Z fantazją... chyba że wolisz rolę kunia do końca dni


"Ale warto zachować dystans i nie brać zaraz kredytu pod zastaw mieszkania, żeby do końca tygodnia ugrać kilka milionów"

Może nie od razu hipoteka ale....

Tak jak Rafał proponuje , wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz utopić SL na MC , zalewarować się prawie na całość, wejść na M5 , rośnie klepnij kup , spada klepnij sprzeadaj , widzisz zysk - zamknij , przyjdz za miesiąc i zrób to samo

To taka sama metoda jak żmudna nauka analizowania średnich i rysowania fibo po wykresie... przed tobą było setki jajogłowych i są tam gdzie byli... ty za to masz miesiąc nic nie robienia i masz czas napić się z kumplami/podłubać w nosie/poczytać/ iść z dziewczyną na randkę/zaprowadzić dzieci do szkoły... don't ya know... uwierz mi będziesz tak samo mądry jak jajogłowi a przy tym będziesz miał miesiąc wakacji.

[adamForex]

Tak jak Rafał proponuje , wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz utopić SL na MC , zalewarować się prawie na całość, wejść na M5 , rośnie klepnij kup , spada klepnij sprzeadaj , widzisz zysk - zamknij , przyjdz za miesiąc i zrób to samo.

Zgadzam się, skoro to innym działa, to każdy, kto ma możliwość niech sobie spróbuje i sam się przekona. Ostatecznie rację ma ten, kto zarabia

Tylko jeszcze powiem, że nauka bezsensownych rzeczy (nie opartych na dowodach) nie powinna być mieszana z rzeczywistym poszerzaniem wiedzy o rynku/finansach (typu matematyka finansowa). Wiele z tego co jest uznawane za wiedzę do nauczenia na forexie, to są takie same rzeczy jak teorie o tym, że Ziemia jest płaska i oparta na 4 żółwiach. I tu też masz rację, nie warto tracić czasu na coś takiego.

[pim]

Tak jak Rafał proponuje , wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz utopić SL na MC , zalewarować się prawie na całość, wejść na M5 , rośnie klepnij kup , spada klepnij sprzeadaj , widzisz zysk - zamknij , przyjdz za miesiąc i zrób to samo.

Zgadzam się, skoro to innym działa, to każdy, kto ma możliwość niech sobie spróbuje i sam się przekona. Ostatecznie rację ma ten, kto zarabia

Tylko jeszcze powiem, że nauka bezsensownych rzeczy (nie opartych na dowodach) nie powinna być mieszana z rzeczywistym poszerzaniem wiedzy o rynku/finansach (typu matematyka finansowa). Wiele z tego co jest uznawane za wiedzę do nauczenia na forexie, to są takie same rzeczy jak teorie o tym, że Ziemia jest płaska i oparta na 4 żółwiach. I tu też masz rację, nie warto tracić czasu na coś takiego.

Ja pogodziłem się z tym że jestem głupszy niż inni i nie rozumiem jak działa cały system finansowy z jego spekulacją, fałszem, bzdurami, prawidłami, zakrętami , popier..lonymi ideami, chęcią zysku, kapitalizacją zasobów nie tam gdzie powinny być te zasoby kierowane... to wszystko jest ponad moją głowę...

...ale wiem też że ci to to wszystko znają i rozumieją , mają magistra i doktora z ekonomi... wiedzą takie same gówno jak ja...

Ich wiedza blokuje przed ryzykiem , mnie blokuje bieda i strach... tyle i aż tyle.

Człowiek który wszystko zaryzykował może wszytko stracić / może wszystko zyskać.
Człowiek który nic nie zaryzykował nie może nic zyskać / może wszystko stracić.

Widać różnice ?


hmmm ... gdybym ja tylko miał jaja z betonu

[T-REX]

Tak jak Rafał proponuje , wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz utopić SL na MC , zalewarować się prawie na całość, wejść na M5 , rośnie klepnij kup , spada klepnij sprzeadaj , widzisz zysk - zamknij , przyjdz za miesiąc i zrób to samo

To taka sama metoda jak żmudna nauka analizowania średnich i rysowania fibo po wykresie...

Jasne tylko to nie jest trading tylko totolotek. Może ani Rafał, ani Ty nie pracowaliście ciężko na swoje pieniądze (żadna ujma jakby co...) i pierdnięcie tu 35tyś tam 80k nie robi Wam różnicy - nie wnikam i nie zazdroszczę (przynajmniej staram się)
Po krzywej kapitału Rafała widać że to nie tylko wywalić kupę kasy i czekać. Akurat to co Rafał proponuje (wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz ...itp ) nie ma większego sensu bo można to zrobić z SL i oszczędzić na wielu prowizjach od wpłaty. Przejechać się jak na franku można tak samo jak SLowcy. Mnie fascynuje zarządzanie kasą jako taką, nie Golden Graal, że tu wchodzisz tu wychodzisz zarobiony - już o tym pisałem.

Jak dla mnie, to jak coś komuś działa i dobrze na tym wychodzi, to super, nawet jak nie wie dlaczego mu działa.

A ja bym chciał wiedzieć dlaczego działa, bo być może dzięki temu dowiem się co zrobić jak działać przestanie, albo co zrobić żeby nie przestało działać.

Dobra panowie, widzę, że znowu kilka stron bicia piany, szkoda na to czasu, wszyscy wiedzą, że to cudowne i wspaniałe, ale nawet nie potrafią powiedzieć dlaczego - jak w "Równoumagicznieniu" Pracheta. Przejęcie z tej metody tylko " graj bez SL" to moim zdaniem wielkie nieporozumienie, ale trzymam kciuki za tych co próbują. Autor więcej nie powie - jego prawo. Ja wyraziłem swoje wątpliwości, skoro do ich rozwiania macie jedynie mądrość ludową to ja dziękuję za naukę ale - bez obrazy: wolę przypowieść o Rockefellerze i jednej kropli cyny.
EOT

[pim]

Tak jak Rafał proponuje , wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz utopić SL na MC , zalewarować się prawie na całość, wejść na M5 , rośnie klepnij kup , spada klepnij sprzeadaj , widzisz zysk - zamknij , przyjdz za miesiąc i zrób to samo

To taka sama metoda jak żmudna nauka analizowania średnich i rysowania fibo po wykresie...

Jasne tylko to nie jest trading tylko totolotek. Może ani Rafał, ani Ty nie pracowaliście ciężko na swoje pieniądze (żadna ujma jakby co...) i pierdnięcie tu 35tyś tam 80k nie robi Wam różnicy - nie wnikam i nie zazdroszczę (przynajmniej staram się)
Po krzywej kapitału Rafała widać że to nie tylko wywalić kupę kasy i czekać. Akurat to co Rafał proponuje (wpłacić dziesiątą cześć tego co możesz ...itp ) nie ma większego sensu bo można to zrobić z SL i oszczędzić na wielu prowizjach od wpłaty. Przejechać się jak na franku można tak samo jak SLowcy. Mnie fascynuje zarządzanie kasą jako taką, nie Golden Graal, że tu wchodzisz tu wychodzisz zarobiony - już o tym pisałem.

Jak dla mnie, to jak coś komuś działa i dobrze na tym wychodzi, to super, nawet jak nie wie dlaczego mu działa.

A ja bym chciał wiedzieć dlaczego działa, bo być może dzięki temu dowiem się co zrobić jak działać przestanie, albo co zrobić żeby nie przestało działać.

Dobra panowie, widzę, że znowu kilka stron bicia piany, szkoda na to czasu, wszyscy wiedzą, że to cudowne i wspaniałe, ale nawet nie potrafią powiedzieć dlaczego - jak w "Równoumagicznieniu" Pracheta. Przejęcie z tej metody tylko " graj bez SL" to moim zdaniem wielkie nieporozumienie, ale trzymam kciuki za tych co próbują. Autor więcej nie powie - jego prawo. Ja wyraziłem swoje wątpliwości, skoro do ich rozwiania macie jedynie mądrość ludową to ja dziękuję za naukę ale - bez obrazy: wolę przypowieść o Rockefellerze i jednej kropli cyny.
EOT

I dlatego będziesz do końca swych dni bazgrał po wykresie nadal nie pojmując co się stało...


Ja na swoje depo tyram ostro i ciężko dlatego jest jak pisałem że bieda i strach powoduje że nie wystrzelę się na orbitę...

ale przynajmniej spróbuję, uda się: fajnie... nie uda się ... , świetnie zawsze mogę wrócić do tego co robiłem przed próbą.

Nie stawiaj znaku równości pomiędzy SL na MC a SL na % kapitału leżącego u brokera. Zanim zrobisz kolejne zasilenie trochę czasu minie i może sodówka odparuje po stracie i da ci to trochę czasu na przemyślenia. Spróbuj raz potem krytykuj.
Chcesz miliony a prowizji się boisz?

Pogódź się z tym że to próba dla każdego i każdy może "zakręcić kołem". Przegrałeś ? Czemu to cię dziwi ? Widocznie nie jesteś wybrańcem. Wygrałeś ? Nie bądź zaskoczony, widocznie ty jesteś TYM plemnikiem.

A wszelkie metody papierowo/matematyczno/statystyczne są tylko protezą na Twoją (i Moją) ułomną intuicje... próbuj .. mi nie pomagają.

[adamForex]

Haha, no coś w tym jest.

W sumie nasunęła mi się taka analogia. Jesteśmy na wojnie i z jakichś nieokreślonych przyczyn możemy wybrać sobie dowódcę.

Jeden to jakiś Rambo, a drugi to strateg z krwi i kości.
Musicie się gdzieś przedostać. Jeden mówi ci "weź ten karabin i biegnij przed siebie, a jak do ciebie strzelają to wal w ich stronę" i wiesz, że jemu takie coś się kilka razy udało.
Drugi mówi "tam jest zakamuflowanych 3 snajperów, po prawej stronie nawalają z bunkra. Jak przejdziesz tą ścieżką i uda ci się rozwalić jednego snajpera, to przeżyjesz. Możesz też zostać tu gdzie jesteś i nie zmienić swojej słabej sytuacji".

No i z jednej strony każdy chciałby być jak Rambo a z drugiej wiadomo jak jest
W każdym razie ja idę zobaczyć co i jak i spróbować, co mi szkodzi.

[pim]

Haha, no coś w tym jest.

W sumie nasunęła mi się taka analogia. Jesteśmy na wojnie i z jakichś nieokreślonych przyczyn możemy wybrać sobie dowódcę.

Jeden to jakiś Rambo, a drugi to strateg z krwi i kości.
Musicie się gdzieś przedostać. Jeden mówi ci "weź ten karabin i biegnij przed siebie, a jak do ciebie strzelają to wal w ich stronę" i wiesz, że jemu takie coś się kilka razy udało.
Drugi mówi "tam jest zakamuflowanych 3 snajperów, po prawej stronie nawalają z bunkra. Jak przejdziesz tą ścieżką i uda ci się rozwalić jednego snajpera, to przeżyjesz. Możesz też zostać tu gdzie jesteś i nie zmienić swojej słabej sytuacji".

No i z jednej strony każdy chciałby być jak Rambo a z drugiej wiadomo jak jest
W każdym razie ja idę zobaczyć co i jak i spróbować, co mi szkodzi.

Pierwszy właściwy krok... zmiana myślenia. Nie wychodzi Ci jako strateg i siedzisz w tych okopach latami , wyjdź , chwyć karabin za 10 minut będziesz miał rozwiązanie. Pocieszę Cię że jak zginiesz Tobie zrobią betonowy pomnik a strateg dostanie plastikowy medal "made in china" do zawieszenia...

na ... czole chyba....


ja nadal się waham i czekam aż mi jaja stężeją ... albo ktoś pobiegnie pierwszy ...

.. jak Rafał

[T-REX]

Chcesz miliony a prowizji się boisz?

Ech dobra, a co powiesz na to, że np: pięć czy dziesięć prowizji kosztuje tyle co jedno zakręcenie kołem? Sprawdziłeś to chociaż u swojego broka heh? A potem przeczytaj o tej kropli cyny...
"Zarobić milion dolarów jest bardzo prosto, wystarczy sprzedać 1000 000 rzeczy po 1 $ za sztukę..."
Następna mądra przypowieść jakby co...
Naprawdę doceniam wypowiedzi na temat w którym nie ma się nic do powiedzenia...

[pim]

Chcesz miliony a prowizji się boisz?

Ech dobra, a co powiesz na to, że np: pięć czy dziesięć prowizji kosztuje tyle co jedno zakręcenie kołem? Sprawdziłeś to chociaż u swojego broka heh? A potem przeczytaj o tej kropli cyny...
"Zarobić milion dolarów jest bardzo prosto, wystarczy sprzedać 1000 000 rzeczy po 1 $ za sztukę..."
Następna mądra przypowieść jakby co...
Naprawdę doceniam wypowiedzi na temat w którym nie ma się nic do powiedzenia...

Chciałem jedynie powiedzieć że za bardzo skupiasz się na matematycznej stronie spekulacji zamiast na swojej intuicji która jest silniejsza, potężniejsza i mądrzejsza od wszystkich wskaźników razem wziętych. Masz takie same szanse ale przytłumioną intuicje i "czucie" wykresu. Ja też tak mam ale staram się to rozbudzić na nowo, bo sztywne licznie wzorów i regółek zje ci pół życia i jeśli nie zaczynasz z wielkim depo to będziesz się kręcił w tym systemie niewiele ponad ziemią bo nigdy nie podniesiesz ryzyka na które "system" nie jest nastawiony).

Nie usłyszysz zapewne od Rafała szeregu rzeczy o których piszesz bo on ma mgliste pojecie o ich istnieniu.
Wchodzi na wyczucie, jeśli zapytasz go o tok myślenia co i jak dlaczego to się facet pogubi i zacznie dumać, rozpisywać .. ba!
co niektórzy zarzucą że to jest wbrew rozsądkowi , że nie robi tego zgodnie z taką czy inną filozofią o której ON wie a RAFAŁ nie...

Reasumując nie spodziewałbym się że dostaniesz odpowiedź w stylu racjonalnie wyłożonej "strategi" a raczej to co pisałem wcześniej:

"Rośnie - kupuj, spada - sprzedaj, masz zysk zamykaj spokojnie, masz stratę spieprzaj biegiem"

[meylo]

Warto sobie odpowiedzieć na pytanie : czy to co robiłem do tej pory sprawdzało się na tyle bym był zadowolony? Jeśli nie trzeba coś zmienić, zamiast biadolić, że nie idzie.
Mamy możliwość grania u brokerów, którzy przyjmują wpłaty po kilka złotych. Nie masz możliwości wpłacić np. 10 tysięcy złotych lub po prostu boisz się to zrobić zacznij od zupełnie małych kwot. Zanim jeszcze widziałem filmy TJS wpłacałem do XM po 20 złotych i próbowałem coś ugrać. Ciekawa nauka i zupełnie nowe możliwości. Oczywiście straciłem kilka dwudziestek, jednak zaczęło to przynosić efekty. Między innymi pierwszą wypłatę od brokera
Przychodzi czas, że trzeba zaryzykować. Albo do końca życia żałować...