Stabilny portfel "konika"

[Adrianoforex]

I widzisz, tylko na tyle Cie stać

Nie odpowiedziałeś w ogóle na mój zarzut tylko obróciłeś wszystko w osobisty przytyk.
Twoja odpowiedź na zarzut o tym, że podejmujesz ryzyko niewspółmierne do tego o czym sam mówisz to fakt, że możesz "doładować" konto w każdej chwili ?
Czyli co te 7% ryzyka o których mówisz to 7% od xxxxxx zł które masz na koncie w banku ? ok
Argument o konkursie demo a Xtb przemilczę... Dobrze wiesz, że zrobienie 3000 % w takiej zabawie w 2 tyg wymaga ryzykowania nie mającego nic wspólnego z prawdziwym tradingiem.
Pewność siebie a to w jaki sposób Ty się wypowiadasz i odnosisz do innych to dwie całkiem inne sprawy.

Oj Wuza, Wuza. Wiesz jak wygląda twój rachunek forexowy w BOSSA F??? Chyba nie wiesz. Wszystko jest na rachunku głównym, ta część jaką chcesz aby widziano masz na subkoncie mikroloty. Konkurs w XTB pokazał sedno twojego problemu, który prawie dwa razy wyautował cię z tego głównego. Wkurzyło cię to, że napisałem, że warto abyś wyciągnął z tego wnioski. Ale taka jest prawda. Załóż konto real i pokaż co potrafisz teraz zrobić z tym w realu. Ciężko mi to pisać, bo zrobiłeś 4 kroki w dobrym kierunku. Ale jeden krok, który robisz do tyły może cię zabić na forex.

[Wuza]

Każdy oceni to sobie jak chce.

Jeżeli tak wyglądają Twoje odpowiedzi na moim zdaniem zasadne pytanie to chyba nie mamy o czym rozmawiać tak naprawdę.
Nie oczekuję od Ciebie recepty na sukces, sygnałów itp.
Ale jeżeli budujesz w okół siebie taką otoczkę jak w tym dzienniku, mówisz o takim a nie innym ryzyku itp to niech ma to odzwierciedlenie w Twoim tradingu.
Równie dobrze mógłbym Cię zapytać co jeżeli zamknąłbyś "mentalnym" Sl tamtą transakcję na np. nawet -40 pipsów ?
Dziennika z tym konkretnym kontem nie byłoby na forum jeśli na starcie byłaby strata rzędu 50 % kapitału ?

Ja NIGDY nie napisałem nawet, że uważam siebie za tradera, jestem szczęśliwy z uwagi na to co udału mi się osiągnąć, czego udało mi się nauczyć i chciałbym za np.5 lat móc powiedzieć że systematycznie zarabiam na rynku.

[Adrianoforex]

Dobrze w związku z ostatnimi wydarzeniami kończę prowadzenie tego dziennika, bo staje się to bezcelowe i rodzi obopólną agresję. Proszę moderatora o zamknięcie journala.

[Adrianoforex]

Nie chciałbym, aby ten dziennik był niedokończony. Ponadto potrzebowałem miejsca, gdzie będę uzgadniał szczegóły inicjatywy dot. wspólnego dziennika o dwóch odmiennych sposobach trejdowania, o dwóch odmiennych spojrzeniach na rynek. Gdy Master wróci z odsiadki uzgodnimy szczegóły i po konsultacji z moderatorami ustalimy formułę. Na razie tutaj będę zbierał wszelkie propozycje dot. "konkursu" i założeń konkursu, na który przeznaczona zostanie część zysku z "pojedynku" z Masterem.


A tymczasem podsumowanie ostatniego tygodnia trejdowania. Tak na prawdę będzie to ostatni tydzień w tym roku, nie licząc kilku sesji porozrzucanych pomiędzy świętami a Nowym Rokiem.

Zestawienie z ostatnich 2 miesięcy plus 2 dni.




Dla osób niewtajemniczonych. Legenda mi ciut nie wyszła, ale o co chodzi:

1. Kolejna próba zautomatyzowania systemu, jak widać kiepska. Stąd w statemant pojawiła się strata przekraczająca 8%

2. Pierwsza z zapowiedzianych wypłata zysku po przekroczeniu poziomu 30.000 zł (wypłaty robione są w każdy piątek)

3. Druga wypłata zysku ponad 30.000 zł

4. "pokazówka", czyli przelanie pieniędzy z konta normal na konto mikroloty i odwrotnie (czy odwrotnie)

5. Ostatnia, dzisiejsza wypłata zysku. Gdybym zrobił ją wieczorem kwota do przelania byłaby o prawie 1000 zł większa.

W grudniu jak na razie wypłaciłem 6344,68 zł. Nie wiem, czy jeszcze będę coś wypłacał, bo wypłaty z wszystkich kont starczą na Zakopane i Sylwester. Po Nowym Roku będę wypłacał tylko połowę tygodniowego zysku. Połowa zostanie na koncie i będzie dalej pracować.

Jak widać na załączonym screenie nie udało mi się przekroczyć skuteczności pow. 80% a o tym marzę. Zobaczymy jak pójdzie dalej.

Podsumowanie tygodniowe



Jak widać na statemant drastycznie jak dla mnie spadła skuteczność. Czym jest to spowodowane? Ten tydzień był bardzo pracowity pod wieloma względami. Dentysta, przygotowywanie i organizowanie Wigilii dla synów w szkole spowodowały, że bardzo duża część z prawie 70 transakcji była otwierana i zamykana przy pomocy telefonu (nawet nie tableta).

Strata relatywna na poziomie 5,44% do zaakceptowania. Niestety profit factor już nie jak dla mnie.

[Adrianoforex]

Dokładnie przeczytałem swój dziennik i doszedłem do wniosku, że wielu z was nie wierzy w systemy intuicyjnie. Ja określam go ciut inaczej. Jednak powtarzam. Nad wykresami spędzałem wiele tysięcy godzin i mój mózg po prostu wychwytuje pewne sytuacje, momenty , układy. Jednak, aby wielu z was ułatwić zadanie siostrzeniec namówił mnie, abyśmy poszukali na podstawie naniesionych na wykresy moich transakcji jakiś wskaźnik, oscylator, fibo, czy formacje liniowe, które będą się pokrywały z tym co ja gram. Być może ja nigdy na to nie zwracałem uwagi, ale można to podpiąć pod jakiś szablon. Ale to dopiero po Nowym Roku. Teraz czas ferii zimowych i szampańskiej zabawy.

[bfx]

Jednak, aby wielu z was ułatwić zadanie siostrzeniec namówił mnie, abyśmy poszukali na podstawie naniesionych na wykresy moich transakcji jakiś wskaźnik, oscylator, fibo, czy formacje liniowe, które będą się pokrywały z tym co ja gram. Być może ja nigdy na to nie zwracałem uwagi, ale można to podpiąć pod jakiś szablon.

Myślę że wytłumaczenie twoich zagrań za pomocą narzędzi których nie używasz to trochę głupi pomysł. Najprościej było by jakbyś na przykładzie wybranych pojedynczych transakcji opisał co było powodem do zajęcia pozycji i jej zamknięcia. Ale to tylko moje zdanie. Tak czy siak fajne że przywróciłeś dziennik. Pozdro

[Adrianoforex]

No właśnie już próbowałem. Jednak jestem z innego pokolenia, które być może nie potrafi dobrze wytłumaczyć. System uznaniowy, system starego wzrokowca. Pewne sytuacje się powtarzają od wielu, wielu lat bez względu na otoczenie rynkowe. Godziny spędzone przed wykresami nauczyły moje oko i zmysł kiedy kupować a kiedy sprzedawać. To tak jak słynna Iron Lady, jako lekarz medycyny porównała wykres ceny do kardiogramu. Znała się na kardiogramach i twierdziła, że to samo widzi na wykresie ceny. Wiedziała kiedy będzie zawał, a kiedy pacjent przeżyje. Doszła do ponad 40.000 % zysku po czym sama dostała zawał. Bo nie stosowała SL.

Dla wielu z was sam wykres ceny to nic istotnego. Dla mnie to sedno tematu. Ale spoko juz coś tam działamy. A od stycznia będziecie mogli live śledzić trejdy. A pozycje otwieram wtedy, gdy głowa mówi, że to już czas. Być może będzie to pasowało pod jakieś AT. Ale to już siostrzeniec nad tym pracuje.

[SEROL666]

No właśnie już próbowałem. Jednak jestem z innego pokolenia, które być może nie potrafi dobrze wytłumaczyć. System uznaniowy, system starego wzrokowca. Pewne sytuacje się powtarzają od wielu, wielu lat bez względu na otoczenie rynkowe. Godziny spędzone przed wykresami nauczyły moje oko i zmysł kiedy kupować a kiedy sprzedawać. To tak jak słynna Iron Lady, jako lekarz medycyny porównała wykres ceny do kardiogramu. Znała się na kardiogramach i twierdziła, że to samo widzi na wykresie ceny. Wiedziała kiedy będzie zawał, a kiedy pacjent przeżyje. Doszła do ponad 40.000 % zysku po czym sama dostała zawał. Bo nie stosowała SL.

Dla wielu z was sam wykres ceny to nic istotnego. Dla mnie to sedno tematu. Ale spoko juz coś tam działamy. A od stycznia będziecie mogli live śledzić trejdy. A pozycje otwieram wtedy, gdy głowa mówi, że to już czas. Być może będzie to pasowało pod jakieś AT. Ale to już siostrzeniec nad tym pracuje.

Heloł
pierwszy raz pisze w Twoim dzienniku i podoba mi się co napisałeś w ostatnim akapicie .... to kwintesencja uznaniowego tradingu... wszyscy szukają systemu jak go już znajdą to narzekają że nie wygenerował sygnału albo że w złym miejscu itp.
Ale jebać to. Styczeń... gramy dalej.. może ze mną będzie zabawniej...

[Adrianoforex]

No właśnie już próbowałem. Jednak jestem z innego pokolenia, które być może nie potrafi dobrze wytłumaczyć. System uznaniowy, system starego wzrokowca. Pewne sytuacje się powtarzają od wielu, wielu lat bez względu na otoczenie rynkowe. Godziny spędzone przed wykresami nauczyły moje oko i zmysł kiedy kupować a kiedy sprzedawać. To tak jak słynna Iron Lady, jako lekarz medycyny porównała wykres ceny do kardiogramu. Znała się na kardiogramach i twierdziła, że to samo widzi na wykresie ceny. Wiedziała kiedy będzie zawał, a kiedy pacjent przeżyje. Doszła do ponad 40.000 % zysku po czym sama dostała zawał. Bo nie stosowała SL.

Dla wielu z was sam wykres ceny to nic istotnego. Dla mnie to sedno tematu. Ale spoko juz coś tam działamy. A od stycznia będziecie mogli live śledzić trejdy. A pozycje otwieram wtedy, gdy głowa mówi, że to już czas. Być może będzie to pasowało pod jakieś AT. Ale to już siostrzeniec nad tym pracuje.

Heloł
pierwszy raz pisze w Twoim dzienniku i podoba mi się co napisałeś w ostatnim akapicie .... to kwintesencja uznaniowego tradingu... wszyscy szukają systemu jak go już znajdą to narzekają że nie wygenerował sygnału albo że w złym miejscu itp.
Ale jebać to. Styczeń... gramy dalej.. może ze mną będzie zabawniej...

Dzięki bo już czułem się prawdziwym dinozaurem. Z przyjemnością będę gościł cię na wątku. Wiem, że za bardzo nie umiem przekazać tego co robię, ale może sie uda jak na bieżąco będa obserwować transakcje od początku i sami do czegoś to podpasują.

[Adrianoforex]

W grudniu tak na prawdę statystyki popsuł ostatni tydzień. To pokazuje, że gra za pomocą telefonu, w ciągłym biegu,bez spokoju i należytej koncentracji może odbić się na wynikach. Wklejam podsumowanie dotychczasowych trejdów w grudniu. Gdyby nie ostatni tydzień może zbliżyłbym sie do magicznych 80%.\