Tylko powiedz mi jedno: Po co bawić się handlem instrumentami finansowymi?wiad pisze:Przed świętami kupiłem krótką pozycję na EUR/PLN po 4,30 bez SL. Wszelkie teorie na niebie i Ziemi wskazywały, że będzie spadało. I nie spadło. W święta broker (Alior) dobił jeszcze spreadem ponad 700 pips i wywaliło ok. 4,40 z dużą stratą. Wytrzymałem. Dziś ta pozycja jest już na plusie. Nie stosuję SL. Ale też gram od 3 miesięcy, więc moje doświadczenie jest zerowe. Wcześniej 2 lata bawiłem się e-kantorami. Zdarzyło mi się trzymać walutę rok, ale nigdy sprzedawać bez zysku. Chodziło o $ kupionego piramidalnie po średniej ok. 3,15. Po roku sprzedałem za 3,30 i można powiedzieć, że błędem było, iż dalej nie trzymałem. Tylko czy nie jeszcze większy błąd byłby, gdybym sprzedał za 3,10 widząc trend spadkowy i akceptując straty?
Próbowałem swego czasu stosować SL - zawsze potem kurs wracał, ale zamiast zysku, była już zamknięta strata. Często SL był aktywowany przy nieprzewidzianych ruchach - w szczególności zwiększenie spreadu kilkadziesiąt razy. Wydaje mi się, że sensowniej jest zastosować niewielką dźwignię, ew. złożyć zlecenie przeciwstawne niż akceptować straty.
Jeżeli celem jest np. zabezpieczenie sobie określonej ceny waloru za rok lub dwa, to oczywiście,
że można stosować np. hedge i trzymać pozycję.
Jeżeli celem jest zarabiać systematycznie, to SL (strata) jest twoim kosztem, niczym więcej.
O wiele więcej sensu ma zaliczenie straty np. -5 Pips i otwarcie następnej pozycji, która przyniesie zysk.
Trzymanie pozycji bez SL, pod warunkiem, że konto jest wystarczająco długie, jest bezsensowne, ponieważ
na ogół wtedy nic innego nie możesz zrobić i tylko tracisz czas.
Jeżeli odważnie zaczniesz odrabiać stratę innymi pozycjami, na innych instrumentach, bo konto
jest jeszcze długie, to wcześniej, czy później tak się władujesz, że nie dasz rady zareagować jak
pojawi się margin call i konto stopnieje.
Zakładanie, że cena zawsze wraca jest totalną pomyłką.
Przeanalizuj historycznie chociażby złoto.
Wszyscy trąbili, że $3000 - $5000 - nawet $10 000 to tylko kwestia czasu.
Złoto spadało, to dokupywali longi, ja też tam byłem.
Co jest, każdy widzi.
Czyli, pierwsza kwestia, to powód dla którego zajmujesz się handlem instrumentami finansowymi.
Druga, to dobór strategii odpowiedniej dla tego powodu.
I pamiętaj, że jeszcze niczego tak naprawdę nie widziałeś i niczego nie doświadczyłeś.
Mnie się kiedyś też wydawało, że musi wrócić, że przecież 10 lat handlowałem z zachodem,
więc wiem coś na temat walut i ich kursów - tylko się mnie wydawało!
-- Dodano: śr 31-12-2014, 13:35 --
Apropos tego twojego stwierdzenia, to świadczy tylko o tym, że te twoje teorie,wiad pisze:Przed świętami kupiłem krótką pozycję na EUR/PLN po 4,30 bez SL. Wszelkie teorie na niebie i Ziemi wskazywały, że będzie spadało.
to jedynie nic nieznaczące opinie obiegowe nie mające zupełnie nic wspólnego
ani z analizą techniczną, ani analizą fundamentalną.
Jeżeli shortowałeś za 4,30, to musiało to być albo 23-ciego, albo 24-tego.
Co było totalnym nieporozumieniem, ponieważ EURPLN znajdowała się
w silnym trendzie wzrostowym, z całkowitą siłą po stronie Byków, przy totalnym
braku siły Niedźwiedzi i braku jakichkolwiek sygnałów co do ewentualnego zwrotu trendu.
Mało tego, gdybym miał wogóle shortować, to SL musiałbym właśnie nieco powyżej 4,30 postawić.
Natomiast reakcja ceny 24-tego wyraźnie nakazywała zawarcie kontraktu Long i to właśnie optymalnie za 4,30.
Grać bez pojęcia i bez SL, to prosta droga do bankructwa.