Darkst pisze:
Uważam, że błędne jest myślenie: brak SL = zyski, ale sądzę również, że stawianie SL może powodować nadmierne straty. Wniosek jest jeden, każdy musi dopasować wszystko pod siebie, a nie pod statystyki brokera.
To jest bardzo mądre zdanie. Zleciłem ostatnio pewniej firmie prace na moim kapitale.
Nie stosują tradycyjnego SLa (tylko na podstawie % kapitału) Robot robi swoje. Ma jakieś tam wyliczenia fibo średnich i jeszcze innych wskaźników.
Mimo takiej strategii powiększa kapitał.
Widmo straty gdzieś tam jest, ale zagrywają małymi pozycjami przez co łatwo im wyjść na plusik.... No chyba że jest jazda bez trzymanki bez swingów(jak na yenie), to wtedy leci globalny SL, no ale coś za coś. Bez ryzyka w tym biznesie można grać tylko na demo
gra bez SL to wydanie wyroku śmierci na własny depozyt - u niektórych rynek wykonuje ten wyrok szybciej, u niektórych wolniej, ale kiedyś gilotyna spada jeszcze z 1.5 roku temu też miałem problemy z jego stawianiem bo nie wiedziałem w którym miejscu go umieścić, ale z pomocą przyszły formacje świecowe z ich użyciem można łapać naprawdę fajne ruchy przy stosunkowo wąskim SL (spokojnie wystarczy 30 pipsów) i nie wyobrażam sobie teraz innego rozwiązania wyjątkiem są dane makro kiedy cena często lata w obydwie strony, dlatego grę podczas danych zawsze sobie odpuszczam a wymówki takie jak w materiale do którego podałem link że "rynek często mnie wycinał a potem szedł w obranym kierunku" świadczy tylko o tym że inwestorzy wybierają zły moment do wejścia w transakcję - zwyczajnie grając pod prąd podczas gry z trendem nic takiego nigdy nie powinno mieć miejsca, no chyba że wyżej wspomniane dane okażą się zaskakujące i rynek na nie mocno zareaguje - wtedy to co innego moim zdaniem praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka, ale bez SL ani rusz
To jest tak:
Na początku newb nic nie wie i eksperymentuje.
Psychikę ma jeszcze nieukształtowaną i "ucieka" od straty odsuwając SL od ceny lub
wogóle SL nie stosując, aż do czasu, gdy straci na tyle dużo, że go zaboli.
I tak dostaje cios za ciosem od rynku, dopóki nie zrozumie, że musi stosować SL.
Potem jest kolejna faza, SL jest, jest zgodne z pewnymi zasadami MM,
ale zaczyna się inny problem - zaczynają się serie 5 - 10 SL pod rząd, a efekty nadal są mierne.
Wielu wtedy rezygnuje, lub będąc już uzależnionym, inwestuje małymi kwotami,
małymi mikrolotami, i wtedy strata nie boli, ale i zysk nie cieszy, oprócz faktu.
Najgorzej jest wtedy, gdy taka osoba nie szanuje pieniądza i po prostu dopłaca
do konta bez umiaru, aż zrujnuje siebie, swoją firmę, rodzinę, słowem wszystko straci.
A ostateczna prawda, do której wszyscy zwycięzcy dochodzą wcześniej czy później, jest taka,
że ten rynek jest totalnie zmienny i nigdy nie będziemy wiedzieli, czy cena na pewno osiągnie
jakiś poziom dający nam profit, ani kiedy to nastąpi.
Dlatego profity trzeba realizować, a straty trzeba ucinać jak najwcześniej.
Realizowanie założenia "bronienia swojej decyzji" jest błędne z założenia, ponieważ zakłada, że
nie mylimy się i cena musi osiągnąć poziom przynoszący nam profit.
A rynek ma totalnie gdzieś co my myślimy i jaką decyzję bronimy, rynek zawsze zrobi swoje.
My możemy tylko popatrzeć, lub wyłączyć kompa i pozostawić sytuację samej sobie.
Zupełnie inną kwestią jest zarządzanie dużym funduszem typu hedge.
Jest to przedsięwzięcie ekonomiczne, z góry skazane na porażkę (stratę), jeżeli ktoś to zatrzyma.
Rzecz polega na ciągłym cash-flow, na pozostawaniu w rynku przez cały czas, tam i z powrotem.
Tak jak cały rynek finansowy - musi się kręcić, pieniądz musi się obracać, a dług rosnąć w nieskończoność,
lub do momentu, ąz ktoś zrobi reset systemu i skasuje wszystkie długi, i rozpocznie nowy proces.
Dlatego my, detaliści, musimy stosować Stop Loss!
Stop Loss musi być wart tyle, ile jest nas stać stracić bez jakiegokolwiek wpływu na nasz budżet.
Wielkość SL w pipsach musi być zależna od naszego stylu tradowania, co się przekłada na Tf, z którego
tradujemy, co się przekłada na amplitudy ruchów w kierunku naszego Stop Loss.
Dlatego ja zalecam:
Zanim wogóle otworzysz pozycję, zacznij od tego gdzie ci wykres pokazuje poprzednią górkę lub dołek.
Popatrz czy cena trenduje, czy jedzie bokiem (konsoliduje).
Jeżeli cena konsoliduje bocznie, to prawdopodobieństwo, że wytną górki lub dołki wzrasta prawie do 100%.
Jeżeli cena trenduje, to zmierz najpierw odległość do poziomu, gdzie SL musi być, i policz
jakim lotem musisz grać, żeby ta strata wynosiła 1% - 3% twojego konta, albo tyle, na ile cię stać stracić bez bólu.
Wtedy podejmuj decyzję.
Można tradować nawet M5 i M1, i nie ma tam żadnych "szumów".
Jest tylko zmienność ceny, a struktury są wszędzie takie same.
Im lepiej będziesz czytał wykres, tym optymalniej będziesz otwierał pozycje, z ciasnym SL.
Nie musisz niczego bronić.
Jeżeli zająłeś pozycję Long, a SL został zrealizowany, nie musi to oznaczać, że podjąłeś błędną decyzję.
Po prostu otworzyłeś zlecenie zbyt wcześnie.
Wtedy odczekujesz na ukształtowanie się dołka i ponownie otwierasz pozycję Long.
Rynek ci pokaże sam, czy się pomyliłeś z kierunkiem, czy prawidłowo otworzyłeś.
Trader nie ma czego bronić, ponieważ trader nie może się ani mylić, ani mieć racji.
Trader może jedynie albo tracić, albo profitować w ogólnym rozliczeniu.
Rację ma zawsze i wyłącznie rynek i cena, która się znalazła na danym poziomie.
I o tym trąbią wszyscy i wszędzie, od początku naszej przygody z rynkami finansowymi,
żeby tradować tylko i wyłącznie, gdy cena trenduje, i nigdy, gdy cena konsoliduje.
A my, albo się nauczymy czytać wykres i rozpoznawać trendy, które są zgodne z naszą strategią,
albo utoniemy w morzu możliwości i potencjalności nie wiedząc który trend i kiedy eksploatować.
Oczywiście, zawsze z Stop Loss, na który jest nas stać!
Dadas pisze:To jest tak:
Na początku newb nic nie wie i eksperymentuje.
Psychikę ma jeszcze nieukształtowaną i "ucieka" od straty odsuwając SL od ceny lub
wogóle SL nie stosując, aż do czasu, gdy straci na tyle dużo, że go zaboli.
I tak dostaje cios za ciosem od rynku, dopóki nie zrozumie, że musi stosować SL.
Potem jest kolejna faza, SL jest, jest zgodne z pewnymi zasadami MM,
ale zaczyna się inny problem - zaczynają się serie 5 - 10 SL pod rząd, a efekty nadal są mierne.
Wielu wtedy rezygnuje, lub będąc już uzależnionym, inwestuje małymi kwotami,
małymi mikrolotami, i wtedy strata nie boli, ale i zysk nie cieszy, oprócz faktu.
Najgorzej jest wtedy, gdy taka osoba nie szanuje pieniądza i po prostu dopłaca
do konta bez umiaru, aż zrujnuje siebie, swoją firmę, rodzinę, słowem wszystko straci.
Dadas przerabiałeś to na sobie wszystko? Szczególnie ostatnie dwie linijki o dopłacaniu ?
Dadas pisze:To jest tak:
Na początku newb nic nie wie i eksperymentuje.
Psychikę ma jeszcze nieukształtowaną i "ucieka" od straty odsuwając SL od ceny lub
wogóle SL nie stosując, aż do czasu, gdy straci na tyle dużo, że go zaboli.
I tak dostaje cios za ciosem od rynku, dopóki nie zrozumie, że musi stosować SL.
Potem jest kolejna faza, SL jest, jest zgodne z pewnymi zasadami MM,
ale zaczyna się inny problem - zaczynają się serie 5 - 10 SL pod rząd, a efekty nadal są mierne.
Wielu wtedy rezygnuje, lub będąc już uzależnionym, inwestuje małymi kwotami,
małymi mikrolotami, i wtedy strata nie boli, ale i zysk nie cieszy, oprócz faktu.
Najgorzej jest wtedy, gdy taka osoba nie szanuje pieniądza i po prostu dopłaca
do konta bez umiaru, aż zrujnuje siebie, swoją firmę, rodzinę, słowem wszystko straci.
Dadas przerabiałeś to na sobie wszystko? Szczególnie ostatnie dwie linijki o dopłacaniu ?
Na szczęście tego ostatniego nie przerabiałem.
Jestem zbyt rozsądny lub tchórzliwy (jak kto sobie chce interpretować), by do tego dopuścić.
Gdy się raz sparzę, to długo przetwarzam dlaczego i jak tego uniknąć.
Przykład z tematu Największe luki/zjazdy Eurusd w historii. xlusiv, wyobraź sobie, że siedzisz sobie w shorcie o 21:10 bez SLa, resztę historii możesz dopowiedzieć sobie sam po luce wielkości 200 pipsów i dalszemu ruchowi up. W SLu już nie chodzi o sam fakt zabezpieczenia się przed stratą większą niż np 15 pipsów tylko o takie sytuacje gdzie ingerencja dużych graczy czy nieoczekiwane wydarzenie może Cię zrujnować.
Prince pisze:Przykład z tematu Największe luki/zjazdy Eurusd w historii. xlusiv, wyobraź sobie, że siedzisz sobie w shorcie o 21:10 bez SLa, resztę historii możesz dopowiedzieć sobie sam po luce wielkości 200 pipsów i dalszemu ruchowi up. W SLu już nie chodzi o sam fakt zabezpieczenia się przed stratą większą niż np 15 pipsów tylko o takie sytuacje gdzie ingerencja dużych graczy czy nieoczekiwane wydarzenie może Cię zrujnować.
W prezentowanej przez ciebie sytuacji, biorąc pod uwagę jeszcze datę, żaden SL by ci nie pomógł.
I tak byś był zrujnowany, gdybyś przelewarował lub grał zbyt dużym lotem.
A gdybyś grał z teoretycznym SL na poziomie 1%, toby i tak SL zadziałał na samej górze.
Tak to działa, i głównie dlatego brokerzy piszą o tym, drobną czcionką.
Na taki manewr jedynym zabezpieczeniem mógłby być hedge, gdybyś go przewidział.
Masz po części racje. SL nie zadziała jeśli rynek nie pracuje i powstaje luka to SL zadziała przy pierwszym kwotowaniu ceny po otwarciu. Jeżeli natomiast luka powstaje w trakcie działania rynku to kwotowanie jest po cenie którą ty ustaliłeś w Sl.