Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Dla jednego gorsza chwila to DD -15% a dla innego MC to gorsza chwila.
-
- Maniak
- Posty: 1607
- Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
mamy jeszcze 4 lata z Trumpem, ch... wiadomo co ten idiota wymysli aby Ameryka znow była wielka. Czarny prezydent to było zaskoczenie ale WASP po czarnym to zaskoczenie czy kolej rzeczy?
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Tylko z tymi ''uziemionymi''. Brexit, interwencje na franku i jenie w 2011, tąpnięcia na nowe minima/maxima pokazują że jesteś bezpieczny. Wystarczy nie grać sztywnych walut. Hongkong bodajże też ma ustalony minimalny kurs wymiany swojego dolara.juszjuszmilion pisze:No ten cały czarny czwartek pokazał co się może stać z kasą u brokera. To może stać się z każdą walutą w każdej chwili
Niektóre cfaniaki zrobiły gruby hajs na eurchf ze zautomatyzowanym systemem longowym ale finalnie albo stracili albo wyszli na zero po zniesieniu bariery. Czyli to co robi większość, klepanie, klepanie, klepanie, klepanie, mijają miesiące zysków i nagle słabszy dzień...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- juszjuszmilion
- Gaduła
- Posty: 181
- Rejestracja: 13 sie 2016, 21:33
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
No chwilami była to złota żyła od tego poziomu. A szwajcarzy to finansowali. W końcu doszli do wniosku, że to bez sensu. W sumie można było przewidzieć, że to nie możliwe, żeby tak płacili bez końca. Ale mniejsza z tym.
Tak czy owak, zawsze może się coś stać nieprzewidzianego, jakaś atomówka doleci z Korei Płn i co będzie z edkiem, czort wie.
Tak czy owak, zawsze może się coś stać nieprzewidzianego, jakaś atomówka doleci z Korei Płn i co będzie z edkiem, czort wie.
-
- Stały bywalec
- Posty: 81
- Rejestracja: 13 gru 2016, 11:06
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Ja tego dnia gdy działy się cyrki na CHF nie grałem na niczym a jedynie obserwowałem swoje wykresy. Nie obserwuje CHF i chyba nigdy na nim nie grałem, ktoś mnie poinformował co się stało, włączyłem wykres i patrzę i mówię NO ŁADNIEjuszjuszmilion pisze:No ten cały czarny czwartek pokazał co się może stać z kasą u brokera. To może stać się z każdą walutą w każdej chwili, jakiś świr w jakimś kraju obwieści jakąś nowinę i kaplica, ani SL ani nic nie pomoże. A najlepsze jest to, że nawet jak kurs przywali o milion pipsów w "naszą" stronę to też broker nie wypłaci
Ja na szczęście na CHFie nic nie straciłem, ale jest to dość ważna przestroga, że w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe, a człowiek nie zna dnia ani godziny
Wiec lepiej nie trzymać za wiele kasy u brokera
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Spoko, Ja tego dnia wpłacałem do broka pieniądze bo chciałem zashortować gbpchf. Grałem wtedy na formacje świecowe na daily i tam miałem sygnał. Przelew doszedł około 10:00 a pierdo... było jakoś koło 9 Godzinkę wcześniej i kłócił bym się z brokiem o przyznanie hajsu a tak straciłem bodajże na Long eurjpyfdsafsafdasfa pisze:Ja tego dnia gdy działy się cyrki na CHF nie grałem na niczym a jedynie obserwowałem swoje wykresy. Nie obserwuje CHF i chyba nigdy na nim nie grałem, ktoś mnie poinformował co się stało, włączyłem wykres i patrzę i mówię NO ŁADNIEjuszjuszmilion pisze:No ten cały czarny czwartek pokazał co się może stać z kasą u brokera. To może stać się z każdą walutą w każdej chwili, jakiś świr w jakimś kraju obwieści jakąś nowinę i kaplica, ani SL ani nic nie pomoże. A najlepsze jest to, że nawet jak kurs przywali o milion pipsów w "naszą" stronę to też broker nie wypłaci
Ja na szczęście na CHFie nic nie straciłem, ale jest to dość ważna przestroga, że w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe, a człowiek nie zna dnia ani godziny
Wiec lepiej nie trzymać za wiele kasy u brokera
-
- Stały bywalec
- Posty: 81
- Rejestracja: 13 gru 2016, 11:06
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
To jest właśnie ryzyko forexu. Można grać z SL lub nie grać w cale a i tak można zostać bankrutem.juszjuszmilion pisze:No chwilami była to złota żyła od tego poziomu. A szwajcarzy to finansowali. W końcu doszli do wniosku, że to bez sensu. W sumie można było przewidzieć, że to nie możliwe, żeby tak płacili bez końca. Ale mniejsza z tym.
Tak czy owak, zawsze może się coś stać nieprzewidzianego, jakaś atomówka doleci z Korei Płn i co będzie z edkiem, czort wie.
Kiedyś gdy grałem na FW20 a było to dawno temu to notowania jednego dnia były zwieszone. Były tam tzw. widły - nie wiem czy jeszcze to obowiązuje ale to była dobra sprawa aby chronić inwestorów. Wiesz ile może maksymalnie pójść down lub up danego dnia.
Brokerzy już przechodzą sami siebie. Dają bonusy (miliony dolarów), pożyczają kasę na grę a dzisiaj jeszcze z reklamy (nie klikałem) dowiedziałem się że stratne pozycje można anulować
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- juszjuszmilion
- Gaduła
- Posty: 181
- Rejestracja: 13 sie 2016, 21:33
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
No tak, bankrutem można zostać zawsze, chodzi o to, żeby zminimalizować to prawdopodobieństwo.fdsafsafdasfa pisze: To jest właśnie ryzyko forexu. Można grać z SL lub nie grać w cale a i tak można zostać bankrutem.
To są tylko cyferki i broker może robić co chce w ramach promocji, i tak zyskuje. Pewnie to jakaś promocja mocno ograniczona i dla niepoważnych klientów.fdsafsafdasfa pisze: Brokerzy już przechodzą sami siebie. Dają bonusy (miliony dolarów), pożyczają kasę na grę a dzisiaj jeszcze z reklamy (nie klikałem) dowiedziałem się że stratne pozycje można anulować
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
jakie masz normalnie DD po za tą zabawą w spontfx?
- juszjuszmilion
- Gaduła
- Posty: 181
- Rejestracja: 13 sie 2016, 21:33
Re: Sea Cloude 1.0, przy okazji test Pepperstone
Myfxbook jest mylący, bo rachunek mam x5. ALe większość trzymam w "skarpecie".
Też zysk jest jak dla mnie nie 166% tylko może 35%.
Nawet jak DD jest w myfxbook 50%, to dla mnie był około 10% całości, ze "skarpetą".
Ale mimo wszystko DD 10-15% jakoś mnie nie rusza, i może się zdarzyć.
Spontfx miał przez chwile 1 EUR i doszedł do 7000 , więc musiałem się zabawić, ale to faktycznie trzeba bez SL, a dla mnie to jak sex z afrykanką bez gumki. Na szczęście skończyło się lekką infekcją na 10% DD
Też zysk jest jak dla mnie nie 166% tylko może 35%.
Nawet jak DD jest w myfxbook 50%, to dla mnie był około 10% całości, ze "skarpetą".
Ale mimo wszystko DD 10-15% jakoś mnie nie rusza, i może się zdarzyć.
Spontfx miał przez chwile 1 EUR i doszedł do 7000 , więc musiałem się zabawić, ale to faktycznie trzeba bez SL, a dla mnie to jak sex z afrykanką bez gumki. Na szczęście skończyło się lekką infekcją na 10% DD