Praca na rynku walutowym

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
nasreddin
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 422
Rejestracja: 13 gru 2007, 07:24

Nieprzeczytany post autor: nasreddin »

a nie bede zmienial co chwile:D

zalozmy ze jestem skuteczny biore procent zarabiam. jezeli moge rownolegle inwestowac swoj zarobiony kapital z klienckim to rozumiem. jezeli nie moge - po zarobieniu kwoty z ktorej zysk przy inwestowaniu przekroczy odpowiednio dotychczasowe moje zarobki logika nakazywalaby pracowac na wlasny rachunek. wowczas predzej czy pozniej dojdzie do sytuacji kiedy ewentualnie moge sie zgodzic na dodatkowe zarzadzanie kapitalem w ramach dorobienia sobie do bazy albo nie wiem / joke / co opisalem w pkcie 1 .dlatego m.in pytalem o rotacje
Ostatnio zmieniony 02 lip 2008, 17:57 przez nasreddin, łącznie zmieniany 1 raz.

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

nasreddin to też nie jest tak.Jeżeli robisz poważny biznes plan z trendami długoterminowymi,średnioterminowymi,krótko terminowymi to na pewno wiesz że trendy długoterminowe trwają nawet 15-20 lat więc proporcjonalnie do tego masz cały sztab ludzi i nie można np. po 2-8 latach powiedzieć już zarobiłem znudziło mi się biorę zabawki i idę do własnej piaskownicy.Ponieważ wtedy mielibyśmy przedszkole a nie poważne projekty inwestycyjne.Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

Awatar użytkownika
Kovis
Gaduła
Gaduła
Posty: 246
Rejestracja: 15 maja 2006, 19:46

Nieprzeczytany post autor: Kovis »

zeusik pisze:co w wypadku wtopy? jak z pensjami? procent z minusa to tez minus
Max dd 10% miesięcznie - jeśli zdarzy się 2razy = out. :)
Pensja = podstawowa + procent od zysku / minus na koniec miesiąca przechodzi na następny miesiąc i trzeba go odpracować.
Zysk naliczany jest dopiero po odrobieniu minusa i zaksięgowaniu nowych +

"zalozmy ze jestem skuteczny biore procent zarabiam. jezeli moge rownolegle inwestowac swoj zarobiony kapital z klienckim to rozumiem. jezeli nie moge - po zarobieniu kwoty z ktorej zysk przy inwestowaniu przekroczy odpowiednio dotychczasowe moje zarobki logika nakazywalaby pracowac na wlasny rachunek"

Zakładając że 7% zarabia i jesteś w tej ekipie - faktycznie przeważnie po 2/3latach mówisz - dziękuje...
Jeśli chodzi o rotacje - 2/3miesiące i zwolnienie lub 3/7lat i Trader odchodzi sam...
Ostatnio zmieniony 02 lip 2008, 18:04 przez Kovis, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
nasreddin
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 422
Rejestracja: 13 gru 2007, 07:24

Nieprzeczytany post autor: nasreddin »

a dlaczego niby nie?
jezeli robie ten biznes to po osiagnieciu odpowiedniej kwoty zwijam te / moje oczywiscie/ plany i robie go dla siebie . tak nakazuje logika .zero sentymentow.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Nasreddin, jak ktos jest naprawde dobry, z oczywistych wzgledow nie bawi sie w zarzadzanie a juz tym bardziej w prace jako trader.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
nasreddin
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 422
Rejestracja: 13 gru 2007, 07:24

Nieprzeczytany post autor: nasreddin »

kovis : jop :D albo dwa razy wtopa 10 % :D
jason : teoretyzuje

Awatar użytkownika
pioun
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2008, 17:54

Nieprzeczytany post autor: pioun »

Ciekawy wątek. Osobiście sprawa wygląda dla mnie jasno. Spekuluje już jakieś cztery lat na poważnie, od ponad roku jestem co miesiąc na plusie (z jednym wyjątkiem ale grane było tylko przez tydzień). Niestety zaczynałem z taką ilością pieniędzy, która pozwala mi na dzień dzisiejszy utrzymać się przy zarobkach w granicy 10 maks 20% miesięcznie. Owszem, mógłbym lewarować mocniej ale takie ryzyko mnie nie interesuje. Z tego też względu większość miesięcznych zarobków zwyczajnie przejadam. Powoli, bardzo powoli zarobki rosną bo coś tam odkładam w każdym miesiącu jednak gdybym miał możliwość inwestowania powiedzmy 10x większymi środkami niż teraz to bardzo chętnie bym się tego podjął.
Myślę, że dobrzy trejderzy pracujący w profesjonalnych funduszach inwestycyjnych mają dokładnie ten sam wybór i dlatego przez długi czas pracują nie na swoich mniejszych pieniądzach a po prostu na środkach o wiele większych co pozwala im zarabiać po prostu więcej. Prosta piłka, tu chodzi o kasę. Jeżeli ktoś w pewnym momencie dochodzi do etapu kiedy pracodawca nie może mu zaoferować więcej pieniędzy do obrotu niż sam może na to przeznaczyć to nie widzę najmniejszego powodu aby nie robić tego właśnie dla kogoś.

Awatar użytkownika
Kovis
Gaduła
Gaduła
Posty: 246
Rejestracja: 15 maja 2006, 19:46

Nieprzeczytany post autor: Kovis »

jasonbourne pisze:Nasreddin, jak ktos jest naprawde dobry, z oczywistych wzgledow nie bawi sie w zarzadzanie a juz tym bardziej w prace jako trader.
Trader - Dlaczego nie ?
Większość ludzi których znam żyjących z forexu, chce cały czas się rozwijać poznawać nowe spojrzenie na forex, wymieniać opinie dotyczące handlu i nowinek na rynku walutowym.
Trader to nie tylko zysk zaklepany na koniec kwartału czy miesiąca - to też sposób na życie, pasja i praca i ciągła nauka...

Awatar użytkownika
nasreddin
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 422
Rejestracja: 13 gru 2007, 07:24

Nieprzeczytany post autor: nasreddin »

trader pracujac u kogos moze inwestowac swoj kapital?
„Ekspert to człowiek, który w bardzo wąskiej dziedzinie zrobił wszystkie możliwe błędy.”

Awatar użytkownika
Fireblade
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 31 maja 2006, 20:00

Nieprzeczytany post autor: Fireblade »

sens pracy dla dobrego fundu, banku jest taki, ze taka praca nie tylko daje dobre pieniadze ale takze wielkie mozliwosci oraz znajomosci, co czasami jest cenniejsze od pieniedzy.

co do ostc,

poszedlem ostatnio z ciekawosci na rozmowe jak byla rekrutacja. nie wymagali doswiadczenia, powiedzialem, ze mam male pojecie o rynkach finansowych. przeszedlem 1 czesc. na 2 mialem podpisac umowe, ale z gory wiedzialem, ze jej nie podpisze, chcialem zobaczyc jak wyglada ta firma. takiej umowy jaka dostalem do podpisania nigdy bym nie podpisal, chyba, ze bylbym pod sciana. dlugie godziny pracy, mozliwosc nie otrzymania urlopu, premia dopiero po kosztach (ciekawe jest to co sie u nich kryje pod kosztami) i roczna LOJALKA. negocjacja umowy nie wchodzila wogole w gre. nie wiem jak wyglada sprawa po jakims przepracowanym okresie, moze warunki sie zmieniaja.

nie chcialbym zeby ktos przy wyborze pracy sugerowal sie tym co napisalem. zawsze najlepiej jest isc samemu i sie przekonac na wlasnej skorze.

nasreddin:
a pracujac u kogos w sklepie spozywczym mozesz w nim sprzedawac swoje ziemniaki? no wlasnie...

ODPOWIEDZ