Bardzo duży natłok pilnych tematów generuje we mnie Twój wpis, cajto
I nie wiem, od czego zacząć. Bo od samego początku unikam tematu na czym i jak gram bo moje poczucie odpowiedzialności na to nie pozwala. Tak, wiem jak to idiotycznie brzmi ale wiem też, że oprócz osób zdających sobie sprawę z tego, jak można się skrzywdzić na forexie zaglądają tu też osoby które wyprą ze świadomości ryzyko widząc tylko "pewny" zysk (co pisze w tym momencie z ironią i sarkazmem oczywiście).
Dlatego niemal zawsze pokazuje pozycje z kategorii
2 i 3, czasem robiąc nieznaczny wyjątek.
"Dlaczego egzotyki" - ta odpowiedź jest bardzo osobista, muszę do niej dojrzeć więc dziś kilka obrazków pokazujących czego można spodziewać się od egzotyków.
A spodziewać się można przede wszystkim łomotu i tej wersji będę się trzymała Obrazki (jak się kliknie na obrazek, potem trzeba kliknąć jeszcze raz to się powiększy) pokazują co mnie do egzotyków ciągnie, to jak rozgrywka w pokera lub siłowanie się na rękę. Jak wiele razy pisałam, robię masę screenów bo mam słabą pamięć, więc te załączone też są z różnego czasu. Obrazki zawsze mówią więcej niż słowa.
Lira, kwintesencja spekulacji, dla mnie. Turcja ze swoim długiem, strukturą tegoż, polityką, polityką finansową.
Spójrzmy zatem co się na takiej lirze może zadziać na postawie pozycji, którą pokazywałam na forum co najmniej raz
u.try.
O tym, dlaczego tam czekało zlecenie - dużo by opowiadać, ale streszcza się to w jednym słowie: spekulacja. Nic, co nie działoby się gdzie indziej, ale tu dzieje się .... widowiskowo
Popatrzmy co zadziało się nieco wcześniej i niecpo później; to kwintesencja jest egzotycznych atrakcji w jednym miejscu:
1. Luka. Weekendowa. Prezydent Erdogan zrobił skok na bank:
Dymisja prezesa Baku Centralnego Turcji
W weekend brak możliwości reakcji na to, co się dzieje na rynku - jest przeżyciem, które się pamięta jeśli się ma pozycję w przeciwprądzie w takiej sytuacji. Przypadkowym wejściom w lt, które nie biorą pod uwagę takich rzeczy - mówię stanowczo
NIE.
3. 25 lipca to już nie taka wielka niespodzianka:
Bank Turcji obniża stopy procentowe.
2. A tu welcome, welcome spreadzie - kto umie ten policzy pipsy - ja nie umiem, więc poprzestanę na wiedzy że stanowi ponad 12% wartości pozycji (czyli: wejście za sto zł, spread - 12 zł w momencie ze zdjęcia).
Spread jest zakałą płytkich rynków i moim kamieniem u nogi
Trzeba nauczyć się z nim żyć i wiedzieć, że takie sztuki się wyczyniają.
Ten jest całkiem spory, dlatego ma swoje zdjęcie, ale szeroki spread w nocy to codzienność. Conocność właściwie.
Popatrzmy na kolejną atrakcję u.try czyli
Flash crash na lirze. Pipsów wciąż nie mam zamiar liczyć, ale ...w cholerę ich ma ta szpilka.
Ten ruch wart jest 150% depo wejściowego, czyli wejście za 100 zł, zysk 150 zł, około. Ale to demagogia, takich zysków się nie bierze, tak odległych tp
raczej nie ustawia: natomiast dla grających bez SL to prosta droga do MC przy niekorzystnych wiatrach lub błędnym MM.
Żeby nie było, że tylko lira, jeszcze jeden wykres:
Cóż widzimy na tej pięknej parze amerykańsko-amerykańskiej?
1. Trump -
zdzielę cię w oko Meksyku! Przestraszone peso traci na wartości aż świszczy!
2. Trump -
a nie, jednak nie, nie zdzielę Cię w oko Meksyku! Sorry, ziomale, rozmyśliłem się jednak! Luka weekendowa taka że aż samo patrzenie boli
3. Trump -
zdzielę Cię Meksyku, zdzielę was Chiny, zdzielę was EU! Wszystkich was zdzielę do piątego pokolenia wstecz i zatruję wam studnie i zrzucę stonkę i urok też rzucę! Tu trochę żartuję choć to wcale nie śmieszne, ale nie będę się rozpisywała bo to nie jest celem tego wpisu a jakoś spuentować trzeba
W każdym razie ta weekendowa luka to strata 25% z każdej zainwestowanej stówki. I cały czas mówię o standardowej naszej, ESMA-dźwigni, 1:20! Az strach myśleć o stratach osób używajacych naprawdę dużego lewara.
Z tych wszystkich względów mam duże opory aby mówić o tym, dlaczego egzotyki.