Witajcie,
Obserwuję ten temat od dłuższego czasu i smuci mnie to, że z miesiąca na miesiąc robi się tutaj coraz większe bagienko.
Jeszcze kiedyś były tutaj podawane jakieś konkrety, dyskusje itp. a teraz jest to po prostu jakiś czysty hejt.
Nie rozumiem dlaczego inne osoby są wywoływane do tablicy (np. Krzysztof K.) podczas gdy temat jest tylko o kursie Jacka.
Tekst o tym, że ktoś tam jeździ nissanem klasy niższej-średniej jest tak cebulacki i typowo wschodnio europejski, że aż nie wiem co więcej na ten temat powiedzieć.
To, że ktoś nie jeździ nowym BMW serii 7 za 750 000 PLN albo Porsche za 1,5 MLN tylko tańszym samochodem to nie oznacza zaraz, że trzeba to jakoś ,,punktować".
Teksty typu: ,,też Ci życzę aby Ciebie kiedyś było stać na samochód za 200 000 pln hehe hehehe" też są trochę takie.. hm... ja codziennie na ulicy widzę fury znacznie droższe ale to kompletnie nic nie zmienia w dyskusji.
blizzard pisze:3 programy, które w teorii powinny uczynić ze mnie milionera i jednego z najszczęśliwszych ludzi na Ziemi sprawiły, że straciłem ok. 3 lat swojego życia i kilkadziesiąt tys. zł.
Problemy te sprawiły, że od prawie roku leczę się na depresję.
Na temat tych wszystkich trenerów biznesu, rozwoju osobistego itp. mój lekarz powiedział "Oni wszyscy nabijają ludzi w butelkę nie mając przy tym żadnej odpowiedzialności".
No sorry gościu ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina

W latach 90' po mieszkaniach chodzili tacy panowie ubrani w najtańsze garnitury, pukali do drzwi i mówili następujące zdanie: ,,gratuluje! wygrał pan/pani najnowszą kolekcję garnków o wartości 15 000 złotych! dostaniesz to wszystko za darmo! czy mogę wejść do środka i omówić szczegóły?"
Ludzie dzielili się na dwie kategorie, pierwsza to ci, którzy od razu zamykali drzwi a drudzy, którzy wpuszczali i potem magicznym sposobem płacili za te garnki połowę ceny.
wiesz co różniło te dwie grupy ludzi? - inteligencja finansowa.
Dzisiaj jest podobnie z kołczami, którzy mówią Ci, że odmienią Twoje życie, będziesz zarabiał miliony, posuwał Tajki w basenie w willi przy zachodzie słońca nad oceanem a w garażu będzie stał nowy samochód wartości mieszkania.
I tego wszystkiego dowiesz się w ... ykhym... w kursie.. khy khy... kurs... khym...
JUŻ DZISIAJ TYLKO ZA 200 ZŁOTYCH PROMOCJA TRWA DO KOŃCA DNIA!
blizzard pisze:Gdybym nie został kilka lat temu omotany tymi fałszywymi wizjami przyszłości, już dawno zarabiałbym po 10 tys zł miesięcznie, gdyż jest to branża informatyczna.
Wcześniej zapisywałeś się na kursy by zarabiać jakieś niestworzone pieniądze, teraz mówisz, że gdyby nie oni to zarabiałbyś 10 kafli jako informatyk. Chyba trochę żyjesz w jakiejś baśni
Oczywiście są informatycy co tyle zarabiają ale oni trochę różnią się od Twojego sposobu myślenia i działania.
Też miałem takiego znajomego kiedyś

gadał o jakichś biznesach, milionach, że będzie zarabiał krocie, postawi sobie 5 domów w Polsce i będzie zapraszał każdego znajomego aby śmiać mu się w twarz, że to on osiągnął sukces a nie oni, że kupi sobie kilka porsche, zatrudni całą flotę ludzi do sprzątania jego domu itp.

a teraz pracuje zagranicą na jakimś magazynie ciesząc się z każdego odłożonego €
I... właśnie dla takich ludzi są te wszystkie kursy, dla marzycieli, dla osób żyjących fantazją, że można zarabiać pół miliona miesięcznie tylko leżąc na kanapie.
A TERAZ NAPISZĘ WAM COŚ, CZEGO ANI JEDEN KOŁCZ NIGDY ALE TO NIGDY W ŻYCIU NIE POWIEDZIAŁ/ NIE NAPISAŁ:
,,drogi potencjalny kliencie mojego kursu
Zdaję sobie sprawę, że każdy człowiek na tym świecie ma inną inteligencję finansową, nie każdy ma predyspozycje aby zarabiać miliony złotych miesięcznie. Jeżeli przez ostatnie 45 lat dzień w dzień utrzymywałeś się z zamiatania ulic to przemyśl dokładnie czy na pewno ten kurs jest dla Ciebie.
Każdy człowiek ma inną psychikę, inną inteligencje, inne możliwości i predyspozycje - dlatego nie gwarantuję, że ten kurs przyniesie Ci sukces."