Miałem się już nie wypowiadać w tym temacie, ale ogromne nagromadzenie niemądrych wypowiedzi zagotowały mi krew.
xhDog pisze:
Formacje odwrócenia trendu, są po to, żebyś grał z trendem.
"Arsenał odwrotu trendu" jak to określiłeś jest po to, żebyś wiedział kiedy trend się odwrócił, żebyś nie pakował się jak baran pod prąd, tylko mógł tradować uwaga!!........zgodnie z kierunkiem nowego trendu! AT skłania tylko i wyłącznie do gry z trendem, a, żeby grać z trendem, musisz też wiedzieć kiedy ten trend się odwrócił z wzrostowego na spadkowy, żeby załadować S i zamknąć L, a nie tradować nadal L. Inna sprawa to skuteczność samych formacji.
Wydrukujcie sobie ten tekst powyżej i powieście nad biurkiem. To sama kwintesencja i najlepszy argument, że AT działa z trendem.
Co do trzy stopniowego systemu Eldera, to jest on prosty i jednocześnie genialny.
Każdy kto gra DT MUSI patrzeć na wykres D1. A przynajmniej powinien, bo wielu tego nie robi. Mnie samemu zresztą zdarza się popełniać ten błąd, że wchodzę na H1, bo akurat dopadłem do kompa i widzę sygnał na H1, a po zawarciu transakcji zerkam na D1 i już wiem, że „może być gorąco”.
Jeśli sygnał na D1 mówi „sell” to na każdym interwale od H1 do M1 należy grać tylko i wyłącznie „sell”. Branie longów jest wówczas grą „pod prąd” i jako takie najczęściej kończy się stratą.
Bezwzględnie należy tak grać przy świeżym i średnim sygnale D1. Przy późnym i wymęczonym sygnale D1 można już grać w obu kierunkach, ale … ze świadomością, że longi obarczone są większym ryzykiem, bo sygnał sell na D1 ciągle jeszcze nie został zanegowany.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły Eldera jest interwał H4. On najszybciej zaneguje nietrafiony sygnał na D1. Grając H4 zawiera się w tym zarówno DT jak i swing, dlatego to mój ulubiony interwał.
To, że nie wszystkie sygnały AT się nie sprawdzają, NIE JEST dowodem na to, iż AT nie działa. Przeciwnie. Pokazuje, że działa i potrafi się przyznać do błędu. Dobry system oparty na AT powinien zawierać 3 sygnały.
1 Wejście – powinno być w miarę precyzyjne. (Osobiście uważam, że systemy, które dają nieprecyzyjny sygnał, lepiej sobie darować, bo łatwo wejść strefę filozofowania, czy był sygnał, czy go nie było).
2 Wyjście ze stratą, również precyzyjne (gdy sygnał okazał się nietrafiony).
3 Wejście w drugą stronę. (Uważam, że nie może być tak, że 2 i 3 są w jednym. Automatyczna zmiana stron jest naruszeniem zasad Eldera).
4 Żaden system oparty o trend nie pokaże nam najlepszego TP. Można używać pomocniczo wielu wskaźników, ale za każdym razem to będzie zgadywanie, czy to już dołek/górka. Stawianie ekonomicznych TP to trudna sztuka i trzeba się jej nauczyć w ciągu wielu lat tradowania.
Co do grania metodą rzutu monetą, to na fx ZAWSZE to będzie gra przynosząca straty.
Na 10 000 rzutów monetą, będzie 5 000 reszek i 5 000 orzełków. Przeczytałem z 10 lat temu kilka książek o tym i wszystkie były w tym zgodne, że przy długim interwale, losowanie wychodzi 50/50. Mogą się trafiać długie serie reszek i orzełków, ale sumarycznie żadna ze stron monety nie uzyska przewagi w długim terminie.
Dlatego rzucając monetą i stawiając te same SL i TP uzyska się wynik neutralny, który obarczony będzie dodatkowo spreadem i swapem.
Przykład : Sl 10 pipsów i TP 30 pipsów aby dogodzić tym, którzy wierzą w R:R .
Niby jak na tym można zarobić ? Ci co twierdza inaczej, niech podadzą konkretny przykład, który będzie w stanie udowodnić ich tezę.
Tak w ogóle to jestem bardzo zaskoczony, iż trzeba udowadniać, że AT działa. Jak inaczej można tradować, jeśli nie przy pomocy AT. No chyba, że ktoś jest jasnowidzem, to wówczas przepraszam i nie zawracam głowy.
Na koniec :
immortal pisze:
Skuteczny trading nie jest bajka o trendach tylko realizacja edge. Dla edge nie ma znaczenia to cale gledzenie o trendach, jesli do ugrania jest srednio 10 pips to sie to po prostu robi
Jeśli jest do ugrania 10 pipsów, to lepiej olać ten instrument i przejść na inny z większa zmiennością. Granie na niskiej zmienności jest sportem tylko i wyłącznie dla hardcorowców
Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.