Koncepcja 100% automatycznej gry w oparciu o wskaźniki S_D i Semafor nie zdaje egzaminu. Jak widać na przykładzie gdyby monitorować otwierane przez robota pozycje to większość transakcji kończyłaby się na przyzwoitym proficie.
загрузить картинку на сайт
Jednak do takiego grania nie potrzeba robota. W tej chwili roboty na H4 i D1 mają po około 10% DD. Może rozpocznę testy jeszcze raz. Tym razem z podstawowym założeniem aktywnego mojego uczestnictwa w prowadzeniu pozycji.
Jeszcze to przemyslę.
Zaskakująco niezmiennie,

dobrze zachowuje się robot grający w oparciu o wskaźnik TRO. Nawet dwukrotne wyłączenie na kilkadziesiąt godzin vps-a mu nie zrobiło krzywdy.
upload
фото хостинг
Tym razem pewna bezwładność handlu rzeczywistego w stosunku do backtestów przynosi korzystny efekt.
Niestety to raczej tylko taka faza rynku. Robot ma w sobie element martyngałowej gry. Co prawda korzystał z tego dotychczas w minimalnym zakresie, ale to jest jak zwykle największe zagrożenie i potencjał jednocześnie. Niech sobie gra. Może przyjdzie mi w tym czasie do głowy jakiś pomysł na poprawę jego bezpieczeństwa.