Pogaduchy przy porannej kawie

[259]

Zawstydzacie mnie - to wszystko pochodzi z danych dostępnych dla każdego...

Tak przy okazji tego dołka cen ropy/benzyny w 2009 roku, a przede wszystkim szczytu w 2008 roku to jest to opisane tutaj:
http://www.marketoracle.co.uk/Article12545.html
Zaczynając od BUBBLE #4 $4 a Gallon
A tak szerzej to jest "o banku robiącym bożą robotę" jaki to kiedyś ktoś określił. Bynajmniej nie mały ktoś

[259]

A tutaj jest dlaczego ten tak przeze mnie wyśmiewany raport University of Michigan był/jest w stanie tak mieszać na rynku:
http://www.rollingstone.com/politics/bl ... g-20130709
Tak w dużym skrócie: Reuters dawał do niego dostęp na dwie sekundy przed publikacją dla tych którzy płacili za specjalny abonament.
I co oni mogli z tym zrobić znając wynik przed detalistami? Zwłaszcza, że przed publikacją raportów rynek zazwyczaj wysycha?
Walnąć dużym lotem i rozbujać rynek, a jak detaliści "załapali" zamknąć z dużym zyskiem. I to błyskawicznym

In the milliseconds before the survey is released to other paying clients at 9:55 a.m. ET, trading volumes can soar up to 20 times their normal levels. By 9:54:59 a.m. ET, long after computers have acted on the number, volumes have already returned to normal.

Zresztą nie tylko FX - to dotyczyło wszystkich rynków na których można było to zrobić.

[mike_05]

Swiss arrest witness linked to French minister in tax scandal


ZURICH, July 13 | Sat Jul 13, 2013 1:04pm EDT

(Reuters) - A key witness in the investigation against France's former budget minister Jerome Cahuzac has been arrested by Swiss authorities, the Swiss prosecutor's office confirmed on Saturday.

http://www.reuters.com/article/2013/07/ ... ialsSector

[Stforex]

(...) nie da się w nieskończoność oszukiwać prostej matematyki stosując coraz to nowe słownictwo wręcz nazewnictwo w ekonomi, żeby było bardziej zagmatwane pomimo tego że mowa ciągle o tym samym, taki element tajemniczości, że to niby "nowe" lepsze wręcz zbawienne (...)

Od czasu zamknięcia złotego okienka system monetarny opiera się głównie na zaufaniu i wierze milionów ludzi. Dopóki facet w sklepie nie przestanie wierzyć, że "ten papierek", którym płacisz ma taką wartość, jak mu się wydaje, dopóty będziesz mógł wymienić "ten papierek" na jedzenie, buty czy ubranie. Problem powstanie dopiero wtedy, gdy ten sklepikarz zrozumie, że "świstek papieru", który mu dajesz, nadaje się co najwyżej do zapisania złotych myśli na później i do niczego więcej. Potem następuje proces, w którym pieniędzmi możesz wytapetować mieszkanie, bo wychodzi taniej niż zwykła tapeta, wycierać się w miejscu odpowiedzialnym za rozkwit filozofii, bo wychodzi taniej niż szary papier toaletowy, a jak idziesz do sklepu, to drobne na zakupy musisz nosić w plecaku czy walizce...

Trzeba pozyskać trochę miejscowej waluty? Nic prostszego...


Potem pasuje skoczyć na zakupy:


Kraj w którym jest największy odsetek miliarderów:


W dodatku tanio wytapetujesz mieszkanie:


Choć w miejscu "odpowiedzialnym za rozkwit filozofii" już nie przyoszczędzisz na papierze


Gdyby nie ci wstrętni republikanie, to cały świat byłby pełen miliarderów


A tu fajny trend do spekulacji

[Mighty Baz]

259, w linku o pejsach z GS znalazłem doskonały cytat:
Zorganizowana chciwość jest skuteczniejsza niż chaotyczna demokracja,

Ile mamy takich niedemokratycznych Państw? Rosja, Chiny, Korea Płn? Ostatnio mieliśmy wiele przykładów udanej współpracy Chin i Rosji w Afryce, gdzie ustawiony parasol nad Iranem zadziałał jak na razie bardzo skutecznie. Oprócz propagandy w mediach o "złych muzułmanach" skończyło się na niczym.
Nie wiem czy pamiętacie wcześniejszą dyskusję o bankowości islamskiej? Tam nie występuje lichwa, banki pożyczają po kosztach. Może dlatego zachodni imperializm monetarny cały czas próbuje destabilizować sytuację w krajach Bliskiego Wschodu. Nie tylko surowce, ale systemy finansowe pod kontrolę.
Po zawirowaniach w chińskim systemie bankowym, rząd nadal nie dopuszcza do wpływu taniego pieniądza. Chyba słusznie, bo coraz częściej słyszy się o zrównoważonym rozwoju w państwie Środka z ust decydentów, finansowanego z własnych budżetowych środków.

Ale wracając do wcześniejszego artykułu o GS, tam jest niezwykle ciekawe opisane, co będzie się działo z emisją CO2, która też jest przedmiotem "uczciwych i poważnych" debat w UE. Czyli tworzy się nowa bańka spekulacyjna...z jednej strony coraz większe koszty redukcji emisji CO2 (czyli gwałtowny wzrost kosztów energii elektrycznej) a z drugiej parcie w kierunku nowych technologii pozyskiwania ekologicznych źródeł energii, co przez analogie do bańki internetowej, może stać się kolejnym krachem dla nieprzygotowanych inwestorów. Idąc dalej tym tropem, łatwo sobie wyobrazić giełdy obracające emisjami i energia elektryczną. Cała paleta instrumentów pochodnych jest już powszechnie znana i wykorzystywana.
Może już niedługo w ramach naszych platform detalicznych zobaczymy nowe pozycje do obstawiania: CO2/USD, EE/USD.
Puśćmy wodze fantazji, czy po takim ruchu i nadmuchaniu kolejnej bańki, nie będzie możliwe dokonanie całkowitej konwersji głównych walut na nowe walory?

W Polsce mówiono ostatnio o przyznanych przez UE limitach CO2, które spowodują gigantyczne wydatki inwestycyjne po stronie emitentów, a tym samym finansowanych przez odbiorców przez podniesienie rachunków za prąd.
Reasumując, widzimy tworzenie się boomu obejmujących modernizację proekologicznych oraz odnawialnych źródeł energii.
To już chyba wiemy, dlaczego UE chce wprowadzić cła zaporowe na chińskie panele słoneczne

[Mighty Baz]

Dzisiaj pokusiłem się o wykonanie dłuższej prognozy dla kilku par, niestety w przyszłym tygodniu jest sporo zdarzeń, które z pkt widzenia analizy fundamentalnej mogą sporo namieszać, więc nie traktujcie tych analiz śmiertelnie poważnie .
Zauważyłem, że ostatnio w tym wątku masa jest odniesień do newsów aniżeli samych prognoz, jeszcze tylko mike_05, czasem się pokusi o wykres z sugerowanym ruchem. Także, poniżej dane na najbliższy tydzień (może dla niektórych par dłużej), ale z przymrużeniem oka.

1. Euro/AUD
spadek 1,43 - wzrost 1,472 - spadek 1,288

2. AUD/NZD
wzrost 1,695 - spadek 1,437

3. NZD/USD
wzrost 0.7828 - spadek 0,567

4. USD/CAD
spadek 1,028 - wzrost 1,080

5. AUD/USD
wzrost 0,917 - spadek 0,693

6. złoto
spadek 1250 - wzrost 1370 - spadek 1137

7. euro/USD
wzrost 1366 - spadek 1,3150 - wzrost 1,350

[259]

A to dla wielbicieli teorii spiskowych:
http://www.rollingstone.com/politics/ne ... 425?page=2

If you can imagine paying 20 bucks for a crappy PB&J because some evil cabal of agribusiness companies colluded to fix the prices of both peanuts and peanut butter, you come close to grasping the lunacy of financial markets where both interest rates and interest-rate swaps are being manipulated at the same time, often by the same banks.
(...)
SWISS FRANC TRADER: can u put 6m swiss libor in low pls?...
PRIMARY SUBMITTER: Whats it worth
SWSISS FRANC TRADER: ive got some sushi rolls from yesterday?...
PRIMARY SUBMITTER: ok low 6m, just for u
SWISS FRANC TRADER: wooooooohooooooo. . . thatd be awesome

Screwing around with world interest rates that affect billions of people in exchange for day-old sushi – it's hard to imagine an image that better captures the moral insanity of the modern financial-services sector.

To tylko takie dwa smaczki.
Dawno nie czytałem Rollingstone. A mają naprawdę świetne kawałki. Nawet jak nieco naciągane, to za to jak napisane

[mike_05]

Zauważyłem, że ostatnio w tym wątku masa jest odniesień do newsów aniżeli samych prognoz, jeszcze tylko mike_05, czasem się pokusi o wykres z sugerowanym ruchem.

Też w tym tygodniu się nad tym zastanawiałem.
Moze kilka minut wymiany zdań i zastanowienia nad ideą tego wątku.
Kilka osób pisze około 100-ki czyta. Sadzac z popularności, sens jest. Tresci zawarte tutaj są poszukiwane.

Tylko po pierwsze:
-apel do Włascicieli Forum - wprowadzenie funkcji "pomógł" umożliwiony kliknięciem, pozwoliłby poznać, co pomaga a co wylatuje w kosmos. Moze być statystycznie tylko i anonimowo bez nicków.
- drugi apel, zniesienie ograniczenia anty flood, w czasach walki o mikrosekundy, brak możliwości puszczenia postów jeden po drugim, na rynku finansowym to porażka! A już połączenie tego również z wysyłaniem PM, to jakiś wirtualny kosmos. Internet ma to do siebie, ze jeżeli mam problem z czytaniem czy pisaniem, bo technicznie np. strona muli, czy ma błędy, powoduje to, ze przestaje być ciekawy co tam było. Taki jest mechanizm odbioru News. Źródło musi zawierać bardzo ważne wartości, by nie zniechęcić odbiorcy do jego poznania z przyczyn technicznych.

Moje kreski czasem trafione, czasem nie, ale ani razu nie było odzewu typu "było dobre, zarobiłem" ani "trafiłeś jak chory w kubeł". Obecnie mam odczucie, że jest to jakby wieloosobowy blog, lecz raczej w kierunku takim, że każdy piszący ciągnie swój temat i rzadko dochodzi do polemiki jak ostatnio w sprawie stóp.
Druga sprawa, to właśnie to co MB wspomniał. Czy ma tu być AF, kuluary, ukryte smaczki, teorie spiskowe, szukanie ukrytej prawdy, jak w tym kierunku obecnie pogaduchy się skłaniają, czy ma być misz-masz, czyli wszystko, co da się zamienić w jakikolwiek sposób na profitable enters and exits.
Miałem pomysł, by założyć inny wątek typu "Techniczne pogaduchy przy porannej kawie" i tam znęcać się nad EGK. Ale nie czując odzewu lub innej współpracy, trochę mnie to zniechęca. Nie jestem grafomanem i nie piszę, bo mogę i dla samego pisania. Nie chodzi o to też by sobie smolić. Krótkie, żołnierskie reakcje pozwoliły by również ocenić samego siebie, czy "nie iść tą drogą", czy trop jest dobry.

[Mighty Baz]

powiem szczerze, ze też mam coraz mniej zapału do "przekuwania newsów" , brakuje mi polemiki nt prognoz i prób ich merytorycznego uzasadnienia, na tyle na ile pozwala własna wiedza i doświadczenie.

[brother]

Zauważyłem, że ostatnio w tym wątku masa jest odniesień do newsów aniżeli samych prognoz, jeszcze tylko mike_05, czasem się pokusi o wykres z sugerowanym ruchem.

Też w tym tygodniu się nad tym zastanawiałem.
Moze kilka minut wymiany zdań i zastanowienia nad ideą tego wątku.
Kilka osób pisze około 100-ki czyta. Sadzac z popularności, sens jest. Tresci zawarte tutaj są poszukiwane.

.

Mike tak naprawdę część osób piszących w tym wątku nie zna się na AF, a o niej pisze i to jest najgorsze. Jak ktoś zaczyna czytać ten temat to może uczyć się od osób które AF nie rozumieją. Z tego co widzę interesujesz się statystyką? może byś coś na ten temat szerzej napisał? 259 zna AF, następna osoba mogłaby uzupełniać ten brakujący element dziennika co o tym myślisz?