Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

brother pisze:
259 pisze:Z tego co wiem (a własciwie z tego co nie widzę) to mało kto przejmuje się tymi wyborami.
Gdyby było inaczej, media biłyby pianę.
Z takiego politologicznego punktu widzenia to są dość istotne bo będą mieli możliwość grzebania w konstytucji w przypadku uzyskania przez LDP większości w ich " senacie".
Może i tak. Ale jeżeli na rynku się o tym nie gada to znaczy, że nikt nie widzi aby można było na tym zarobić. Wszystko jedno czy słusznie czy nie.
Z tego co pamiętam niedawno były wybory regionalne w Tokio które były traktowane jako test wyborów krajowych.
Abe wygrał i była o tym malutka zaledwie wzmianka.
Może przed samymi wyborami ktoś będzie chciał coś z tego wykręcić (dziennikarze w pierwszej kolejności) ale nie sądzę aby to mogło wpłynąć na rynki. No chyba, że przegrałby z kretesem. Ale to przegrałby Abe jako premier i przewodniczący partii, a nie program pobudzania gospodarki. Szczególnie że Kuroda&Co i tak zostaną - ich kadencje wygasną za kilka lat.
I nawet wtedy można spodziewać się co najwyżej zwiększonej zmienności do czasu aż kurz opadnie.
Bo ktokolwiek by po nim nie był, będzie kontynuował i co więcej - będzie miał znacznie ułatwione zadanie bo lwia cześć czarnej roboty jest już odwalona i teraz wystarczy tylko pilnować żeby równo rosło i zbierać śmietankę.
No chyba żeby nagle Japończykom korba odbiła i wybrali jakiś pokręconych populistów. Jak na razie nie widać cienia nawet szansy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Niech żyje old school - Ruscy wracają do maszyn do pisania bo z komputerów cieknie...
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-23282308
Ciekawe jak by wyglądał blog papierowy? Tablica na której każdy by przyklejał swoją kartkę na wierzchu?
Ale by się zrobił dym - większość szybko by zrezygnowała, ale została by garstka najbardziej zażartych buldogów czających się przy tablicy żeby dorwać oponenta... :-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
ForexTig3r
Maniak
Maniak
Posty: 2462
Rejestracja: 15 maja 2012, 13:47

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: ForexTig3r »

259 Zgodził byś się co do oceny złota :?:
http://www.xtb.pl/~/media/xtb_pl/PDF/20 ... 7-2013.pdf
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.
subsilver2 趋势线

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

259 pisze: Co żeś się tak uparł na te stopy? Dlaczego mieliby to robić? Gasić pożar benzyną?
http://www.newtrader.pl/wplyw-stop-proc ... nomia.html

Przyjmijmy, że stopy banku centralnego rosną i rozpatrujemy wpływ tego wzrostu na obligacje o stałym oprocentowaniu. Wzrost stóp procentowych spowoduje, że rząd przy nowej emisji obligacji o stałym oprocentowaniu, będzie zmuszony zaproponować wyższą, bardziej atrakcyjną dla inwestorów, stopę odsetek. To będzie miało pozytywny wpływ dla przyszłych zysków funduszy obligacji, w momencie gdy fundusze zakupią obligacje nowej emisji (z wyższą stopą odsetek).
Jednak zupełnie inaczej zareagują obligacje o stałym oprocentowaniu wcześniej wyemitowane, które znajdują się już teraz w aktywach funduszy na rynku. Podwyżka stóp procentowych ich nie obejmie, gdyż mają stałe oprocentowanie – ustalone na poziomie, jaki obowiązywał w dniu ich emisji (niższym). Z tego względu dochód uczestników funduszu wynikający z posiadania tych obligacji, otrzymywany w formie odsetek, się nie zmieni. Jednak zmieni się ich wycena na giełdzie. Czy wartość obligacji wcześniejszych emisji wzrośnie czy spadnie? Odpowiedź jest prosta – spadnie. Dlaczego? Ponieważ będzie wiadomo, że nowe emisje tych samych obligacji, zaoferują wyższą stopę odsetek - okażą się bardziej atrakcyjne dla inwestorów. W rezultacie giełdowa wycena obligacji o stałym oprocentowaniu wyemitowanych przed podwyższeniem stóp procentowych, spadnie.

A jak wpłynie obniżka stóp procentowych na obligacje o stałym oprocentowaniu? Z jednej strony będzie to niekorzystne dla przyszłych inwestycji w nowe emisje tych obligacji: skarb państwa, bo przykładowy fundusz, pożyczając pieniądze będzie mógł zaproponować niższą stopę odsetek. Natomiast z drugiej strony, spowoduje wzrost wyceny giełdowej obligacji już wyemitowanych – oferujących wyższą stopę odsetek, znajdujących się w aktywach funduszu, i tym samym przyczyni się do wzrostu wartości jednostki uczestnictwa.

Jak zareagują na zmiany stóp banku centralnego obligacje o zmiennym oprocentowaniu? W przypadku wzrostu stóp zwiększy się nie tylko stopa odsetek wypłacanych od nowych emisji, ale także stopa odsetek od obligacji już wyemitowanych – właśnie ze względu na zmienność stopy odsetek, na bieżąco dostosowywaną do aktualnej ceny pieniądza. W związku z tym wzrost stóp procentowych w niewielkim stopniu wpłynie na wycenę giełdową tych obligacji, natomiast będzie miał pozytywny efekt w postaci wyższych przychodów funduszu wynikających z wyższej stopy odsetek, co powinno spowodować zainteresowanie zakupem obligacji.
Natomiast obniżenie stóp banku centralnego będzie tak jak w przypadku wzrostu stóp, w niewielkim stopniu wpływało na wycenę obligacji na giełdzie, natomiast będzie miało negatywny wpływ nie tylko na poziom odsetek od nowych emisji, ale także od tych już posiadanych w portfelu funduszu, co może przekładać się na dalszą wyprzedaż obligacji.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2013, 17:55 przez Mighty Baz, łącznie zmieniany 1 raz.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

ForexTig3r pisze:259 Zgodził byś się co do oceny złota :?:
http://www.xtb.pl/~/media/xtb_pl/PDF/20 ... 7-2013.pdf
Skoro pytałeś to teraz masz - tekst tak długi, że mi samemu mi się odechciewa ;-)

Ten raport - pomieszanie z poplątaniem. Np. nie ma porównania tego co się działo w latach 70 i teraz.
Wtedy majątki ludzi nie znikały w przeciągu nocy pożerane serią kryzysów. Nie było takich pomysłów jak QE. Nawet na tym wykresie widać, że o ile w latach 70 można było zauważyć ujemną korelację, to w ostatnich latach złoto rosło czy rentowność szła w górę, czy w dół. Bo ta rentowność miała niewielki wpływ. Za to inne czynniki miały olbrzymi.

Tak w ogóle to taki collage z kalek z innych "popularnych serwisów". Coś jakby ktoś automatycznie nagrywał wszystko co mówi się w CNBC na temat złota, a potem wrzucił pomieszane bez większej obróbki.

Co do wniosków to pierwsze zdanie powala - ja również mogę stwierdzić, że okres zwiększonej aktywności wulkanicznej na Marsie jest jeszcze przed nami i założę się że mam rację. Tyle że trzeba będzie poczekać, aż Słońce się nieco wypali i rozedmie tak, że Mars znów będzie planetą ognia :-D
A reszta mało się ma do wstępu, jakby pisał ktoś inny..

Przez "popyt inwestycyjny" oni rozumieją czystą spekulację? Bo raczej nie inwestycje... Inwestuje się w kopalnię, w hutę, w wybrane spółki oczekując wieloletnich obopólnych korzyści…
Kupowanie/sprzedawanie czegoś żeby zarobić na różnicy cen przy ryzyku że ceny zawrócą i z zysku zrobi się wtopa od nie pamiętam kiedy nazywa się spekulacją.

Czy spadający "popyt inwestycyjny" będzie wpływał negatywnie to ja bym się kłócił. Raczej nie będzie mieszać w normalnej grze popytu i podaży.
Co do "spowalniającej gospodarki Państwa Środka" to ona tak spowalnia, że ich popyt na złoto wcale nie słabnie, a nawet czasami rośnie.
"duże szanse na kolejne wzrosty ceł na importu kruszcu w Indiach" jako czynnik słabnącego popytu - tutaj trudno się nie zgodzić. Choć hindusi też mają swoje sposoby, a przede wszystko mają naprawdę duże ciśnienie którego autor tego kawałka nigdy nie zrozumie - rodziny posiadające córki wyprują flaki żeby uzbierać na ich posag w złocie. Inaczej nie znajdą dla nich mężów. Co to znaczy zrozumie tylko ten kto zdaje sobie sprawę jak funkcjonuje kobieta w ich kulturze. Tak więc cła cłami, a setki milionów dziewczynek wymagają posagu. Ja już kiedyś wspominałem, że nie należy lekceważyć biednych wieśniaków z Indii. Im biedniejszych, tym bardziej zdeterminowanych.

Co do technicznego obrazka to wolałbym zostawić to lepszym ode mnie.
Ja mogę tylko powiedzieć, że ta linia trendu spadkowego która została przebita przypomina mi podobną która również została przebita kilka miesięcy temu. Co nie przeszkodziło złotu olać to zupełnie i zrobić następne $300 w dół.
Co do fal Elliota to bawiłem się w to w poprzednim życiu, ale o ile pamiętam to dołek fali piątej nie powinien być wyżej od dołka fali trzeciej?
Jeżeli już miałbym się doszukiwać to widziałbym prędzej w tym jakieś podwójne dno.
Sytuacja jest niejasna. Przy małym "popycie inwestycyjnym" trudno spodziewać się rajdów. Ale trudno też spodziewać się większych spadków. Jak dla mnie to mamy przed sobą kilka-kilkanaście tygodni konsoli. A co dalej to się okaże.
Jedyne co mogłoby teraz pomóc złotu to prawdziwa inflacja przy niskich stopach co spowodowałoby konieczność zabezpieczenia wartości pieniędzy w złocie.


Natomiast ten wykres popytu jest ciekawy - muszę się jeszcze mu przyjrzeć. Co prawda śmiesznie to wygląda, że widzą jaki będzie popyt w czwartym kwartale 2013 i 2014 ale darując sobie ekstrapolację muszę to porównać z tym co ja pamiętam.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2013, 19:01 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:
259 pisze: Co żeś się tak uparł na te stopy? Dlaczego mieliby to robić? Gasić pożar benzyną?
http://www.newtrader.pl/wplyw-stop-proc ... nomia.html

Przyjmijmy, że stopy banku centralnego rosną...
Biorąc to bardzo ogólnie można by się z tym zgodzić.
Ale my jesteśmy w bardzo szczególnej sytuacji. Np. jeszcze nigdy Fed nie był inwestorem długu USA na taką skalę i to nie bacząc po jakiej cenie go skupował.
Pomijając już fakt, że Fed oddaje zysk z tego długu do Skarbu Państwa co powoduje, że ten dług nie jest tak kosztowny jakby to wynikało z tego uogólnienia, to jeszcze mamy mało normalne czasy których wpływ nie jest uwzględniony w tym ogólnym modelu, a na który zwracała uwagę ta babka z forexlive:
http://www.forexlive.com/blog/2013/07/0 ... e-elected/
Mówiąc w skrócie - w chwili obecnej nawet najmniejsze zmiany oficjalnych stóp procentowych są w stanie wywołać olbrzymie zmiany w cenach/rentowności obligów. Co bynajmniej nie jest nikomu na rękę. Fed i Skarb Państwa sobie poradzą, ale inni nie. A nie o to chodzi.
Tak więc trzeba trzymać te stopy nisko i gasić wszelkie nadzieje na wzrost żeby utrzymać ceny. To co Fed robi od dwóch miesięcy (z małym początkowo skutkiem).
Między innymi dlatego Bernanke przedwczoraj powiedział, że nie tylko nie zamierza tego ruszać niezależnie od QE, ale również, że tak pozostanie w "przewidywalnej przyszłości"
I to wydaje się skutkować - rentowność T-ys 10 lat spada. Spadała już z resztą zanim Bernanke tupnął nóżką :-)
Tutaj jest przekrój T-sys, cała krzywa od "short curve end" to "long curve end":
http://www.investing.com/markets/united-states

EDIT: a tak już upraszczając na maksa: prawdziwy wzrost będzie wtedy gdy pojawi się prawdziwy popyt. Żeby to się stało, ten popyt musi zazwyczaj pożyczyć pieniądze i to na lata. Żeby tak się stało, kredytobiorcy muszą mieć zaufanie że:

- ich przyszłośc jest na tyle pewna żeby wziąc na siebie zobowiązanie,
- że przez następne lata ten kredyt nie stanie się kamieniem u szyi.

I teraz: jeżeli przy ultra niskich stopach procentowych mało kto chce pożyczać, to czy będzie pożyczać więcej jak nagle wzrosną? Nie tylko że niemiłe zaskoczenie, ale i poważne ostrzeżenie na przyszłość: a co jak zrobią to jeszcze raz?
To lepiej nie pożyczać i siedzieć cicho. Ale wtedy zapomnij o wzroście gospodarczym.
Coś takiego byłoby jak nóż w plecy dla rachitycznego ożywienia.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2013, 20:07 przez 259, łącznie zmieniany 4 razy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

raczej miałęm na myśli co innego, tzn praw ekonomii nie można bezkarnie naginać, zaś wypowiedzi FED sugerują że na Ziemi istnieje nieważkość, jakby zapomnieli o powszechnej grawitacji.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:raczej miałęm na myśli co innego, tzn praw ekonomii nie można bezkarnie naginać, zaś wypowiedzi FED sugerują że na Ziemi istnieje nieważkość, jakby zapomnieli o powszechnej grawitacji.
Ależ oni biorą to pod uwagę. Tylko że jest pewien paradoks: żeby zgasić wielki pożar zrobili wielką powódź i teraz z tym mają problem choć nieco spokojniejszy niż ogień. Tym niemniej olbrzymi.
W takich warunkach trzeba bardzo uważać bo zaczyna już działać prawo wielkich liczb.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

A to następny rodzynek:
Fitch downgrades France to AA+; outlook stable
Jamie Coleman | Jul. 12, 2013 17:07 GMT | Forex News, Major Currencies
Jamie Coleman

Downgrade reflects higher forecast for general government gross peak debt
Risks to fiscal projections lie mainly to downside in uncertain growth and Euro zone crisis
French economic output and forecasts are substantially weaker than previously
French economy faces a number of structural challenges

EUR/USD surprisingly unfazed by the downgrade to the regions second-largest economy, trading now at 1.3065.
Ktoś zaskoczony? Zadziwiony? Kogoś to obchodzi?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

O pewnym złotym niuansie który podobno przyczynił się (kiedyś) do wyprzedaży:
http://www.forexlive.com/blog/2013/07/1 ... -reserves/
Prawdę mówiąc myślałem, że te ich 10+ czy jakoś tak ton przeleciało już przez rynek i stopiło się w tyglach w Hong Kongu (gdzie ci to topią w nowe sztaby twierdzą, że widują na wjeździe sztaby z wronami... te co niby miały należeć do Bundesbanku ;-) )
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Zablokowany