Czy ECB zmienił politykę? Nie. Czy zamierza zmienić? Nie widać aby miał zamiar.
Czy FED zmienił politykę? Nie. Czy zamierza zmienić? Też nie.
Czy BOJ coś zmienił lub zamierza zmienić? Nie.
Czy w Australii zaszła nagle jakaś zmiana? Nie.
To co się stało? Nic szczególnego - rynki zagalopowały się co nieco

A jak już ochłoną z tych wszystkich f* i innych takich wrócą do tego co robiły poprzednio: spekulować że ECB zrobi cyrk ze stopami już na następnym posiedzeniu, że FED zacznie zwijać już za chwileczkę (mimo że Bernanke mówił że nie), że JGB (japońskie papiery skarbowe) stanowią zagrożenie dla Abenomics, że należy sprzedawać Kangurze rajdy, że Chiny lecą w dól i takie tam.
Czyli będą starać się kontynuować.
Ale zanim zupełnie wrócą do codziennej nudy mamy ostatni gwóźdź programu w tym tygodniu: NFP jutro 14:30 - Tapper ON/OFF?
Jak już wcześniej pisałem może mocno rzucać bo dobry raport to jedyna obecnie nadzieja dolarowych byków złapanych we własną pułapkę chciwości ;-)
EDIT: ciekawy kawałek dzisiaj trafiłem, że jak jednego miesiąca Draghi jest gołębi to następnego będzie jastrzębi. W poprzednim rynki odebrały że Super Mario jest w kiepskim nastroju, a dzisiaj że tryska optymizmem. Działa, nie? Media uwielbiają takie uproszczenia...
EDIT2: a tak w ogóle to wszystko poszło o jena i dolara - zob. załącznik.