Droga do zwycięstwa - part 2

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Midas
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1380
Rejestracja: 19 gru 2008, 14:43

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: Midas »

Dzięki Bartek1916 za ten diagram (?), nie pomyślałem o tym, żeby zrobić coś takiego :)

Ja mam wypisane w 13 punktach (jak na razie, tworzę to dopiero od 3 dni).

Wrzucę kilka takich podstawowych pkt (reszta jest bardziej o osobistej strategii, którą w sumie opisywałem w swoim dzienniku nie raz)
-BĄDŹ CIERPLIWY (powtarza się 2 razy
-Nie pałuj (to też w sumie oznacza bądź cierpliwy tylko w trochę inny sposób)
-Jak nie ma pewności to NIE GRAMY. Będą następne setupy.
-Nie wchodź w pozycję póki nie narysują czegoś (chodzi o nie granie na pierwsze dotknięcie np. zl'ki tylko poczekać na reakcje, W / M i dopiero wejście)
-Nie bądź chciwy (lepsze pewne 30 niż nie pewne 45)
-Forex to nie wyścig! RZADKO ALE DOBRZE !

Mam nadzieję, że komuś to coś pomoże, a Marcin mnie nie zlinczuje za pisanie pierdół w jego dzienniku :)

Pozdrawiam, Midas

hblekot
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 24 lut 2011, 09:06

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: hblekot »

MOMO i ZL jak dla mnie to po prostu luka płynności - nagły skok popytu albo podaży. Granie na to że cena wróci do ZL bo trzeba wyzerować tych co mają profit z wybicia w jedną lub drugą stronę - to po prostu granie na zamknięcie luki. Granie na odbicie od ZL i kontynuowanie trendu już ma większy sens - ale znowu ciężko otworzyć w miarę sensownie pozycje.

A granie na tym na małych interwałach jak dla mnie jest niewykonalne. Małe zyski (w sensie odległości w pipach o którą gramy - bo wiadomo że można zapodać parę lotów i mieć dużą kwotę z paru pipsów), średnia skuteczność i jakieś zawiłe metody otwierania pozycji.

Nie jestem hejterem i Marcinowi życzę jak najlepiej - jest może wirtuozem tej metody i sobie na niej świetnie radzi.
Ale jak dla mnie - metoda nie rokuje. Zobaczcie MyFXbook z tego miesiąca - skuteczność ociera się o 50% ale średnia strata jest wyższa niż średni zysk. No to nie ma bata - nie może być na plusie.

Metoda pewnie działa lepiej na trendowych rynkach - bo na trendowych rynkach to każda strategia ma dobre rezultaty.
Teraz może być ciężko bo gdzieś od 11-14 stycznia EURUSD idzie raczej bokiem - i możliwe że będzie leciało bokiem do końca miesiąca - więc ciężko grać pod jakiś kierunek jak nie za bardzo jest jakiś kierunek.


Może pisze głupoty bo specjalistą od MOMO i ZL nie jestem - i całego dziennika nie czytałem - ale ja widzę w takim podejściu do rynku takie problemy jak opisałem powyżej.

Ja tam wole długi okres, trend i piramidy hehe.
MOMO i ZL to tylko jeden element który pokazuje jakiś moment na rynku - ale nie całość sytuacji -tak samo jak PA utożsamiane jako formacje świecowe, które same w sobie niewiele znaczą - jak nie będą zgodne z sentymentem rynku to okaże się że nawet te idealne zostaną zanegowane w krótkim czasie.

Zanim się tu na mnie rzucicie - zastanówcie się spokojnie nad tym co napisałem.
Jak skuteczność jest koło 50% to zyski muszą być sporo wyższe od strat żeby konto miało zysk.
Albo straty mogą być nawet większe od zysków - ale skuteczność wtedy musi być 90% ( ktoś kiedyś na forum wrzucił MyFxbooka gdzie gość grał o kilka pipsów ale miał celność na poziomie 99.8% hehe)

Inaczej nie da rady - prędzej czy później będą problemy.

Awatar użytkownika
Patyk89
Gaduła
Gaduła
Posty: 195
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:28

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: Patyk89 »

Bardzo ciekawy post powyżej.

Od siebie dodam, że lwia część forum jest przekonana o istnieniu niejakich "ich" którzy wiecznie poruszają ceną w jedną i drugą stronę co do pipsa (chodzi mi o zwroty typu "teraz zrobią (kto?) skok do xx.xx a później dalej jedziemy w dół" etc.) a ich celem jest odgadnięcie intencji "ich".

Drugim grzechem wielu graczy wg. mnie, jest granie o stawki i stawianie stop lossów na poziomie 3-5-7-x pips.
Osobiście uważam że ruchy ceny o takie wartości - a nawet sporo większe ilości pipsów, to zwyczajne szumy rynku.
Wystarczy że prezes jakiejś większej firmy walnie się o jedno zero przy wpisywaniu ilości eurasów jakie musi kupić i już macie ruch ceny o kilka pips.
Wiele osób zapomina także, że na ruchy cen na FX nie składa się tylko spekulacja, ale także zwykłe transakcje jakie przeprowadza wiele firm i osób prywatnych na codzień i to że zjadło im SLa było zwykłym losowym zdarzeniem, a nie polowaniem na ich SL przez "ich" 8)

Według mnie ruch cen na FX jest w dużej mierze losowy.
Nie zaprzeczam istnienia trendów, ale uważam że występują tylko na wyższych interwałach i kształtują się dłużej niż w kilka godzin.
Według mnie system oparty na przewidywaniu ruchu ceny nie ma szans na powodzenie na FX.

Pozdrawiam!
Obrazek

Awatar użytkownika
DigitalSmoke
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 598
Rejestracja: 17 gru 2011, 23:39

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: DigitalSmoke »

Wystarczy że prezes jakiejś większej firmy walnie się o jedno zero przy wpisywaniu ilości eurasów jakie musi kupić i już macie ruch ceny o kilka pips.
Kids, kids :roll:

m.prymus
Gaduła
Gaduła
Posty: 137
Rejestracja: 25 lut 2012, 21:46

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: m.prymus »

Wtakim wypadku po co tu siedzicie? na co gracie? Czy inwestujecie(lub gracie) swoje pieniadze tylko w oparciu o wrozki taraota i rzut moneta? A moze macie jakies magiczne wskazniki ktore potrafia wskazac przyszlosc.... Moim zdaniem ilosc metod na Forexie jest nieskonczona... a zeby cos ugrac trzeba wejsc z kims silniejszym (i w dobrym kierunku) .... jezeli chcecie i stac was zrobcie doswiadczenie wejdzcie 50 lotami na rynek zobaczymy czy ruszyciue rynkiem i o ile pipsow on sie ruszy..!SAm bylbym ciekawy wynikow:).. A propo na rynku trzeba znalezc sobie momenty powtarzalne a takimi wlasnie sa zl lt bo fbo (wedlug mnie)... Jezeli dlugo bedziemy siedziec nad ta metoda , zaczniemy zauwazac sygnal w ktorym cena w pewnych okreslonych i powtarzalnych scenariuszach zawraca lub idzie dalej.... I TO WLASNIE JEST DLA NAS SYGNALEM wejscia...
Pewnie ... nieraz zaliczymy SL ale w koncu dopracujemy (lub nie) metode tak zeby przynosila zyski. Nie mala role gra tutaj tez psychika , nad ktora musimy pracowac jeszcze bardziej, ile razy weszliscie w trejd bez swojego wczesniej ustalonego sygnalu, bo cena nam ucieka...i co wchodzimy... chwila cena zawraca i robi sl. Dlatego nie kazdy moze tu zarabiac... Dlatego sa takie duze zyski i straty.. Dlatego tak nas to pociaga..

Awatar użytkownika
DonForex:-)
Gaduła
Gaduła
Posty: 254
Rejestracja: 29 kwie 2010, 16:25

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: DonForex:-) »

Patyk89 pisze:Bardzo ciekawy post powyżej.

Od siebie dodam, że lwia część forum jest przekonana o istnieniu niejakich "ich" którzy wiecznie poruszają ceną w jedną i drugą stronę co do pipsa (chodzi mi o zwroty typu "teraz zrobią (kto?) skok do xx.xx a później dalej jedziemy w dół" etc.) a ich celem jest odgadnięcie intencji "ich".

Drugim grzechem wielu graczy wg. mnie, jest granie o stawki i stawianie stop lossów na poziomie 3-5-7-x pips.
Osobiście uważam że ruchy ceny o takie wartości - a nawet sporo większe ilości pipsów, to zwyczajne szumy rynku.
Wystarczy że prezes jakiejś większej firmy walnie się o jedno zero przy wpisywaniu ilości eurasów jakie musi kupić i już macie ruch ceny o kilka pips.
Wiele osób zapomina także, że na ruchy cen na FX nie składa się tylko spekulacja, ale także zwykłe transakcje jakie przeprowadza wiele firm i osób prywatnych na codzień i to że zjadło im SLa było zwykłym losowym zdarzeniem, a nie polowaniem na ich SL przez "ich" 8)

Według mnie ruch cen na FX jest w dużej mierze losowy.
Nie zaprzeczam istnienia trendów, ale uważam że występują tylko na wyższych interwałach i kształtują się dłużej niż w kilka godzin.
Według mnie system oparty na przewidywaniu ruchu ceny nie ma szans na powodzenie na FX.

Pozdrawiam!
Bardzo, bardzo ale to na prawdę bardzo... zły post.
"Someday - and that day may never come - I'll call upon you to give my pips back to me. But until that day, accept this justice as gift on my off day" - The Foreign Exchange Market in my f... nightmare.

Awatar użytkownika
Patyk89
Gaduła
Gaduła
Posty: 195
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:28

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: Patyk89 »

A jakieś argumenty?
Obrazek

hblekot
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 24 lut 2011, 09:06

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: hblekot »

He he he

No po co te nerwy Panowie.

Przecież nie napisałem ze to zła metoda. Każda metoda może być dobra - ale nie może przeczyć jakiejś podstawowej logice.

Average Win: 13.48 pips / PLN344.58
Average Loss: -13.67 pips / -PLN499.24
Longs Won: (11/19) 57%
Shorts Won: (7/18) 38%

Skuteczność longów jest prawdopodobnie większa - bo trend na EURUSD jak do tej pory w styczniu był wzrostowy - więc łatwiej było trafić w longa jak cena idzie równo do góry z małymi korektami. Skuteczność imponująca nie jest - a straty są średnio większe od zysków - to jakim cudem można w długim okresie takim podejściem zarabiać?

Dzisiejszy dzień to pokazuje najlepiej
Today -2.31% (+2.02%) -PLN1106.44 (+PLN1060.42) -25.20 (+24.8) 50% (+22%) 4 (-3) 5.04 (-3.78)

Skuteczność była 50% - ale wynik jest i tak minusowy bo straty musiały być większe od zysków

Nie namawiam was do grania inaczej - ale chciałem pokazać że pewien problem jednak jest.
Może interwał jest za mały bo granie na poziomie 13 pipów to jednak czysty chaos. Zwłaszcza jak cena idzie bokiem ;-)

Awatar użytkownika
sgorn
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1208
Rejestracja: 25 paź 2008, 17:29

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: sgorn »

hblekot pisze: Average Win: 13.48 pips / PLN344.58
Average Loss: -13.67 pips / -PLN499.24
Longs Won: (11/19) 57%
Shorts Won: (7/18) 38%
nie no chłopaki zabawni jesteście...czowiek dopiero co zaczął grać, mineło pół miesiaca, zrobił przeszło niecałe trzydzieści pare transakcji a Wy chcecie na tej podstawie powiedzieć coś o systemie? co to za próba statystyczna...troche elementarnej wiedzy chyba potrzeba. To tak jakbyś rzucił 4 razy monetą, w tym raz tylko wypadła by reszka... wychodzi jak byk skuteczność 25 % na reszki...widzicie gdzieś błąd w obliczeniach? zanim sie czepniecie tego postu, zastanowcie sie ;)
Wicks reject areas and bodies explore them-MightyOne
Nie ważne czy miałeś rację czy nie,ważne jak dużo zarobiłeś posiadając rację i jak mało straciłeś, myląc się.

radoslav47
Gaduła
Gaduła
Posty: 287
Rejestracja: 10 sie 2011, 02:13

Re: Droga do zwycięstwa - part 2

Nieprzeczytany post autor: radoslav47 »

DonForex:-) pisze: Bardzo, bardzo ale to na prawdę bardzo... zły post.
Jeżeli to jest zły post to co powiesz o poście użytkownika m.prymus ?

Zbiór banałów napisany dodatkowo strasznym językiem.

Nie zgadzam się w większości z tym co napisał hblekot, ale każda uwaga która jest w opozycji do Twojego punktu widzenia jest dobra jeżeli możesz ją jakoś wykorzystać.

Co do statystyk Marcina, nie sugerowałbym się tym za bardzo, bo są one niemiarodajne, wielokrotnie pisał dlaczego, co innego gdybyśmy mieli wgląd do statystyk z konta realnego, czego nie mamy i to ucina temat.
Pisząc ten podpis, czuję, że piszę historię.

ODPOWIEDZ