Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Wirus pisze:
259 pisze:Aha - tungsten co prawda jest lżejszy niż wolfram
Nieeee... to jedno i to samo ;)
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3989973/tungsten.html
Aghr... ależ ze mnie nieuk.. zawsze miałem problemy z chemią. Po wielu latach okazało się, że to nie tyle chodziło o chemię ile o nauczycielkę która (oprócz oblicza przypominającego Noc Listopadową) miała tę przypadłość, że nie potrafiła uczyć. Ale braki zostały :-(
Sypię głowę popiołem i nakładam włosiennicę... ale samobiczowania nie będzie - znaj proporcję, mocium panie ;-)

Tak, ta metoda na ucho brzmi naprawdę dobrze - akurat tak się składa, że mimo słabego już po przejściach słuchu, nadal potrafię odróżnić C od C# :mrgreen:

Ale moment: teraz to już zupełnie się pogubiłem: jedni mówią, że wolfram jest ferro magnetykiem, a drudzy że tungsten nie, a teraz się okazuje że jedno i drugie to to samo... może tungsten to jakaś forma wolframu która ma inne właściwości? Coś jak węgiel i diament? Jedno C i drugie C... może bredzę?

EDIT: wikipedia mówi, że to paramagnetyk - coś co poddaje się działaniu pola magnetycznego i daje się namagnesować ale nie tak dobrze jak żelazo i grupa materiałów która zachowuje się podobnie (ferromagnetyzm). Inaczej mówiąc reaguje ale zdecydowanie słabiej i nieco inaczej. A jeszcze było tam, że jak się to pomiesza z odpowiednimi dodatkami to można ten efekt znacznie zredukować.
Pomieszać... jak to było? Że trzeba mieć przemysłową instalację wysokiej jakości żeby tak zwyczajnie sobie topić wolfram, a co dopiero robić odpowiednie stopy?
EDIT2: Nigdy nie sądziłem, że zwyczajna spekulacja zawiedzie mnie w takie meandry metalurgii… czuję się i nieco zażenowany własną niewiedzą i jednocześnie jakbym odkrywał Amazonkę...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Co się przejmujesz. Ja też nie wiedziałem :)
Pisali, że tak, trzeba mieć wysoko wyspecjalizowaną technologię. Znaczy, że ten przekręt, to nie dwaj strażnicy z fortu K z tej samej zmiany, co jednego dnia wynieśli, a drugiego oddali już przyprawione domowym sposobem w szopie z narzędziami na tyłach ogródka. To musiała być poważna operacja.

Co tam mamy na ten tydzień?

PRZYPOMINAM, że w dniu dzisiejszym przechodzimy w PL na czas GMT+1.

Jednak nie wszędzie jest zmiana czasu, więc polecam uporządkowanie sobie sesji z ruskim zegarkiem atomowym ;)
http://stocktime.ru/en/index.html

Zaraz po północy, czyli w sumie już w poniedziałek PL mamy:
- Japońską sprzedaż detaliczną, w sumie o tyle ważne, że pokaże w jakimś stopniu nastroje konsumenckie i może wywierać presję inflacyjną (Japonia stoi u progu deflacji). Oczywiście to wszystko pod kątem presji na BoJ w kontekście dalszego rozszerzania bilansu.
- dane kredytowe z UK
- i gwóźdź programu, Niemieckie CPI

Wtorek zaczniemy o 0:30 PL danymi z Japonii
- wydatki gospodarstw domowych i jeden z faktorów GDP - produkcja przemysłowa
Rano mamy istną atomówkę - Draghi speaks i GDP Hiszpanii. Pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy, to zadyma na rynku obligacji. Albo każdy będzie chciał wskoczyć w jak najlepszą rentowność albo ratować co się da. Czyli dość ekstremalnie - chciwość i strach.
- 55 minut później na dokładkę Niemieckie bezrobocie. Tutaj ciężko oczekiwać zaskoczenia ;)
- Godzinę później paczka wskaźników biznesowo-nastrojowych z Eurozony. Sytuacji raczej nie zmieni, ale może dołożyć trochę paliwa w jedną lub drugą stronę.
- z USA parę odczytów, w tym nastroje konsumentów

Środa, pomyślałem, że jeden obrazek zastąpi wszystkie słowa:
jeden obrazek.png
- Rano jeszcze dane z Hiszpanii o ilości pozwoleń na budowę
- Eurozona CPI (szacunki) i bezrobocie
- popołudniem GDP Kanady.

Czwartek, 1.11 - ma ktoś rozpiskę w jakich krajach jest to dzień świąteczny?
- Zaczynamy od Chińskiego PMI. Co ciekawe, będzie odczyt urzędu statystycznego (zgaduję) oraz HSBC. Ciekawie wyglądają liczby prev. i exp. Obie nieco wyższe u tego pierwszego ;). Ale może to kwestia metodologii.
- Szwajcaria i UK też mają PMI... taki dzień chyba :)
po południu USA robi podkład pod pierwszy piątek miesiąca. Jeeej połowa prowizji u mojego brokera. W sam raz, żeby naotwierać mnóstwo pozycji przed rzezią niewiniątek :mrgreen:
- No więc różne faktory zatrudnienia, ISM manufacturing, construction spending.
Chyba wystarczy, żeby zrobić sobie pogląd na listopadowy doomsday :)

Może warto zaplanować dłuższy weekend? Znaczy mówię o osobach, które tak jak ja, nie mają pojęcia o AT. Bo podobno AT pokazuje wszystko co się będzie działo. Tak czytałem tu na forum.

Piątek:
- po północy AUD PPI
- rano PMI Eurozony oraz Francji, Niemiec i Włoch - tak na pierwsze stoplossy ;)
Po południu mamy gratkę dla fanów ostrej jazdy bez trzymanki :)
- zatrudnienie w Kanadzie, chyba żeby zamydlić oczy ;)
- NFP i Unemployment w USA... tadadadam
- i cośtam jeszcze, ale już raczej nieważne :wink:

Powodzenia argonauci!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Kawał porządnej roboty Stforex :564:
Stforex pisze: Czwartek, 1.11 - ma ktoś rozpiskę w jakich krajach jest to dzień świąteczny?
http://daily20pipholiday.blogspot.com/
Co ciekawe, wynika z tego że tylko u nas jest wolne :shock:
Jeżeli chodzi o czas to może też przydać się to:
http://www.timeanddate.com/worldclock/meeting.html
No i warto pamiętać o tym, że jesteśmy w okresie przejściowym: Europa zmieniła już czas, a USA jeszcze nie. USA też zmieni ale dopiero w pierwszą niedzielę Listopada. Czyli tydzień później.
Jakie ma to znaczenie?
Po pierwsze dane z USA (NFP!) będą się pojawiać o 13:30, a nie 14:30, po drugie sesja będzie się rozpoczynać o 14:30 - wszystko o godzinę wcześniej. A tydzień później znów 14:30, 15:30.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2012, 10:43 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

259 pisze:Ale moment: teraz to już zupełnie się pogubiłem: jedni mówią, że wolfram jest ferro magnetykiem, a drudzy że tungsten nie, a teraz się okazuje że jedno i drugie to to samo... może tungsten to jakaś forma wolframu która ma inne właściwości? Coś jak węgiel i diament? Jedno C i drugie C... może bredzę?
EDIT: wikipedia mówi, że to paramagnety
No bo taka właśnie jest "mądrość" Internetu ;) Jak słyszę "Wikipedia", to dostaję gęsiej skórki. Jest w sieci nieco poważniejsze źródło:
http://encyklopedia.pwn.pl/
Tungsten, to angielska nazwa wolframu. Nawet na światło żarowe mówi się czasem tungsten light, np. w fotografii ;)
http://www.ehow.com/video_2280275_using ... model.html
Wolfram jest chromowcem, więc nie może być ferro, bo to żelazowce ;) A czy jest para- czy dia-, to nie wiem i nie chce mi się już szukać; przecież to nieistotne ;)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

A tymczasem świat dąży ku zagładzie:
Hurricane Sandy: Storm threat to key US election week
http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-20113620
Wieczny lód nadciąga... a przecież wszystko miało się roztopić?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

259 pisze:Wieczny lód nadciąga... a przecież wszystko miało się roztopić?
Bo to jak z margaryną i masłem - zależy która opcja dojdzie do głosu ;)

A tymczasem polecam dla relaksu:
http://www.youtube.com/watch?v=H6YJvkLz ... re=related
Mnie szczególnie zainteresował fragment od 1:50:10 do 1:52:08. Oglądałem to już przed kilkoma laty, podoba mi się cały czas, ale jakoś nie mogę się zdecydować na osobiste doświadczenie, z obawy przed ukręceniem...
Ale film warto obejrzeć cały.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Ja dziękuję - wolę pozostać "konserwatystą" i mieć wszystko na swoim miejscu ;-)

Australia daje do pieca:
http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-20114032
Osobiście najbardziej spodobał się ten cel:

"Boosting Australia's average national income from $62,000 (£41,000) per person now to $73,000 in 2025"

Ciekawe kiedy u nas pojawi się taki postulat? Bo chyba wszyscy już zapomnieli, że kraj jest tak bogaty, jak jego obywatele. Na biedzie nikt nigdy niczego pozytywnego nie zbudował. A u nas nadal ponad 90% wpływów podatkowych pochodzi od najbiedniejszych.

A tymczasem Francja tonie:
http://www.guardian.co.uk/world/2012/oc ... omic-gloom
The French, pollsters admit, have a tendency to be "morose", but the metaphor of an economically battered France as a ship in a storm taking on water, while passengers look desperately to the captain to save them, is often heard these days, along with concern that Hollande and his Socialist crew are not sufficiently experienced to handle the crisis.

In such a climate, the slightest faux pas has created a full-blown tempest. Last week prime minister Jean-Marc Ayrault suffered what was dubbed Black Wednesday after announcing the French Constitutional Court was to scupper a housing bill before the council had even sat down to decide. The government was bashed again for appearing to lobby against a report it had itself commissioned, on how to improve France's economic competitiveness and plug a trade deficit that reached a record €70bn (£56bn) in 2011, after its author suggested a "massive" cut in business taxes. (jak można coś takiego sugerować! Podatki dla tych krwiopijców kapitalistów mają być duże, jak największe!)

News that unemployment, having broken the 3 million barrier in August, had leaped by 46,900 in September, the highest monthly increase since 2009, plus more factory closures and layoffs, made the general gloom even murkier.

Carine Marcé of pollster TNS-Sofres, whose recent survey discovered that 70% of French people thought things could only get worse, said the daily bad news had created a vicious cycle.

"Every day there is the announcement of more job losses and people worry even when it doesn't affect them, because they think they're next. And when people are worried, they consume less and it becomes the snake biting its own tail." (właśnie o to chodzi! Nie da się rozbujać gospodarki gdy ludzie boją się wydawać co z kolei powoduje spadek produkcji, zamykanie następnych miejsc pracy i jeszcze większy strach i jeszcze większe oszczędzanie na czarną godzinę) She added: "The French have been morose for 30 years; François Hollande fed them hope of things improving but the French had no great expectations. They knew their country had been hit by crisis and there was no magic solution.

"People are not convinced by the government, not convinced they are good enough. They used to say, 'France is not Greece or Spain', but now they are beginning to worry it is heading that way."
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

To tak jest, ze 5% populacji posiada 80% zasobów. Może coś przesadziłem, ale umówmy się, ze to publicystyka.
Ta wąska grupa "grubasów" w pogoni za kolejnymi rekordami w ilości zer przed przecinkiem, zapomina o najważniejszym. Produkcja kolejnych dóbr, oferowanie kolejnych gadżetów, usług, określę to jako następne "Give me a dollar", kierowane jest głównie do klasy średniej. Obojętnie jak ja zdefiniujemy. Gruby nie kupi sobie już 7 samochodu, czy 11-go mieszkania czy 3-go jachtu bo w sumie w pewnym momencie przestanie go to cieszyć. Klasa średnia natomiast pewnych dóbr jeszcze pożąda i bogacenie się tej klasy leży w jak najbardziej istotnym interesie grubego, posiadacza fabryk dóbr. To jednak się nie stanie, jeżeli dalej lobby pieniądza nie odpuści i nie pozwoli inaczej podzielić się narodowymi (i ponadnarodowymi) zyskami. Bogaci nie powinni być zainteresowani pogłębianiem rozłamu dochodów klas. Jak tak dalej będzie, gruby wpadnie we własną pułapkę. Wyschnie mu źródło.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2012, 13:15 przez mike_05, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

To jeszcze do niedzielnego poczytania:

http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,126 ... iedzy.html
http://wyborcza.biz/finanse/1,105684,12 ... stora.html
W Szwecji rozdzielono 1,5 tys. dolarów między pięciu doświadczonych analityków i szympansa o imieniu Ola. Wszyscy mieli zainwestować w najlepiej rokujące firmy. Ola dokonał wyboru, rzucając strzałkami w tarczę z nazwami giełdowych spółek. Po miesiącu porównano wyniki. Kto wygrał? Tak, szympans okazał się lepszym inwestorem niż spece od finansów. Podobne doświadczenie (tyle że z czteroletnią dziewczynką zamiast małpy) i z podobnym skutkiem (wygrała dziewczynka) przeprowadziło potem wiele zespołów naukowych, a nawet redakcji - od "The Sun" po "Wall Street Journal". Coś więc jest na rzeczy. Co?
A co poniektórzy uparcie twierdzą, że wynik Monety z kością może być wyłącznie ujemny :>

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

Wirus pisze:szympans okazał się lepszym inwestorem niż spece od finansów.
Wierzę w to, choć to raczej "michałki" publicystów. Sam taką małpą byłem, jak pierwszy raz zakupiłem papiery wartościowe! :lol:
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Zablokowany