Forex i życie za granicą.

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

zz ale gdy przekroczymy dochody osobiste ponad 43k to wpadam z automatu w podatek z FX 28% (powyżej allowance) nie wspominając o tym że już od 35k jesteśmy w 40% progu podatkowym :D
Wszystko zależy co autor tematu chce robić. Nie jest się łatwo zoptymalizować pod kątem podatków i standardu życia.
Z jednej strony będziesz miał raj podatkowy z drugiej jakiś szary deszczowy kraj i świat przepisów których nie ogarniasz.
Wszystko jest fajnie z perspektywy wycieczek allinclusive ale każdy kraj ma swoje ciemne strony.
Dlatego najlepiej mieć firmę w jednym kraju a wybrać sobie jakiś kąt do życia wedle swoich upodobań.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
andy11
Maniak
Maniak
Posty: 4751
Rejestracja: 22 sie 2011, 14:36

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: andy11 »

ostatnio bylem swiadkiem rozmowy jesli chodzi o nowy Eden ...
jest nim Norwegi ( nie ma problemu z praca, porzadne zabezp spoleczne, pracownicze, zdrowotne, tubylcy pozytywnie nastawieni do obcokrajowcow, etc...) dla osob chcacych odbic sie od dna i zarobic w normalny sposob grosik to Norwegia jest najlepsza opcja...
"...wyniki z przeszlosci wcale nie daja gwarancji zyskow w przyszlosci"...

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Tak i Twoje dziecko pójdzie do szkoły smutne bo mu rybka zdechła i zaraz opieka socjalna się zainteresuje Tobą i rodziną.
Norwegia odczuwa skutki wieloletniego kazirodztwa które jest do teraz i szuka dawców świeżej krwi.
Państwo policyjne, częściowa prohibicja, jak żyć?
A upośledzonych psychicznie lub fizycznie nie znajdziesz tylu w całej Europie.
Do tego możesz się tam nadziać na Breivika który za masakrę 77 osób dostał 21 lat.
Hmmm i Ty to nazywasz rajem?
Wyjeżdżać na chwilę coś pospawać i wrócić ok ale żyć nigdy, nie wspominając o pogodzie.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
andy11
Maniak
Maniak
Posty: 4751
Rejestracja: 22 sie 2011, 14:36

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: andy11 »

napisalem tak "dla osob chcacych odbic sie od dna i zarobic w normalny sposob grosik to Norwegia jest najlepsza opcja..."

i to jest prawda...

na stan dzisiejszy nie ma lepszej opcji dla takich osob ......
"...wyniki z przeszlosci wcale nie daja gwarancji zyskow w przyszlosci"...

Awatar użytkownika
mah1y
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 669
Rejestracja: 30 sty 2011, 22:01

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: mah1y »

Jesli chciec odbijac sie od dna w norwegii to najlepiej na platformie wiertniczej. Ryzyko spotkania Breivika znikome...
no ale to znowu OT bo temat byl zeby zyc z FX a nie startowac od 0

Awatar użytkownika
DigitalSmoke
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 598
Rejestracja: 17 gru 2011, 23:39

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: DigitalSmoke »

Co do Norwegii, mam tam znajomych mieszkających na stałe. Jak płacisz kartą kredytową / debetową za alkohol w sklepie to mogą wysłać cię na przymusowe leczenie :shock: . A właściciel od którego znajomi wynajmują mieszkanie dowiedział się jakimś sposobem (ciekawe jakim?) ile mają na swoim koncie w banku. Tak więc socjalizm i inwigilacja ceną za życie w tym "raju".

Awatar użytkownika
andy11
Maniak
Maniak
Posty: 4751
Rejestracja: 22 sie 2011, 14:36

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: andy11 »

cos za cos...
nie ma nic za friko.. :mrgreen:

poza tym osoby ktore tam jada tylko ze wzgledow finansowych to maja te zwyczaje i obyczaje gleboko gdzies...
"...wyniki z przeszlosci wcale nie daja gwarancji zyskow w przyszlosci"...

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: green7 »

Stforex pisze:
ku8ek pisze: mam wrażenie, że jak ktoś jest na plusie parę miesięcy to zaczyna myśleć, że teraz świat jest jego, bo wystarczy internet i można robić to samo gdziekolwiek na świecie, bo przecież tu wojna polsko-polska, wieczne narzekania, cwaniactwo, stress a nawet strach.
Trafiłeś w sedno. Tak jest w moim przypadku.
No więc trochę odkryję karty, żeby co nieco wyjaśnić.

Miejsca szukałem "niedaleko" PL, żeby w razie czego uciec z płaczem do rodziców :mrgreen:
Zwłaszcza, że przeprowadzka z żoną i malutkim dzieckiem to spore wyzwanie.

A mi się wydaje, że sam nie bardzo wiesz czego chcesz :)
No bo tak ...jeśli chcesz utrzymywać się z FX to przeprowadzka ma sens albo jeśli:
- chcesz zmniejszyć koszty (obciążenia podatkowe)
- chcesz zmienić klimat i mieszkać w jakimś fajnym miejscu.

Kosztów nie zmniejszysz wyprowadzając się do zaproponowanych tu państw w Europie. Bo być może gdzieniegdzie podatek od fx będzie mniejszy (np. Cypr) ale albo koszty życia będą większe (podawane tu Anglia, Holandia, Norwegia itd) albo otoczenie i klimat nie będzie zbyt atrakcyjne (Rumunia np. ma bodaj 16% podatek od zysków kapitałowych, nie jest zbyt droga ale pewnie nie jawi się jako atrakcja).

Z kolei jeśli bierzesz pod uwagę ewentualność, że będziesz się musiał utrzymywać z czegoś innego niż FX, to wtedy tytuł tego tematu nie ma sensu, i powinieneś sugerować się nie tyle tym jak opodatkowany jest FX w danym kraju ale jakie masz tam perspektywy pracy, życia, zarobków i przyszłości dla Twojego dziecka (pewnie gdyby na Białorusi nawet dopłacali do działalności na FX to mieszkać byś tam raczej nie chciał...).

Wg. mnie wcale nie taka ta Polska zła - Daro ma rację pisząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Osobiście wcale nie odczuwam tu jakoś strasznie tego narzekania, od wojny polsko-polskiej łatwo się odciąć filtrując media a z tym strachem to nie wiem o co kaman :)
Green
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
andy11
Maniak
Maniak
Posty: 4751
Rejestracja: 22 sie 2011, 14:36

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: andy11 »

zapamietac trzeba ze w PL zawsze jestesmy u siebie...

a na obczyznie zawsze bedziemy obcy ... bez wzgledu na status finansowy... ( zawsze beda mowic ten polaczek .... ciekawe kogo oszukal ze kupil sobie takie dobra luksusowe...etc...)

dlatego wszedzie dobrze gdzie nas nie ma...
"...wyniki z przeszlosci wcale nie daja gwarancji zyskow w przyszlosci"...

Dagu

Re: Forex i życie za granicą.

Nieprzeczytany post autor: Dagu »

jest jedna zaleta ktorej nikt wczesniej nie wzskazal jezeli chodzi o polske
bogaty moze bardzo duzo, bardzo duzo wiecej od osoby biednej
wszytsko to z racji pieniedzy ktore zarabia oraz ososb jakie poznal w drodze do pieniedzy

kto ma jakiekolwiek pojecie o zyciu w polsce bedzie wiedzial o co chodzi

to bardzo powoli zanika, ale jeszcze nie zniklo
pozdrawiam

ODPOWIEDZ