Rekomendacja prost z kibla

[daromanchester]

Są ludzie którzy poszli w "masy" i stosują agresywny marketing.
Są też ludzie którzy poszli w "szeptany" marketing i też się mają dobrze.
Ja naprawdę mam dylemat moralny żeby krytykować kogoś że zarabia, nieważne jak.
Jeśli szkolących mam nazywać oszustami to jak nazwę gości z funduszu Idea którzy popłynęli chyba więcej niż Amber Gold.
A co powiesz o Rybińskim i jego Eurogedonie - zysk 1.4% to chyba nie dużo nie licząc tych co kupili na górce i w 2 miesiące są 30% w plecy
http://www.opera.pl/pl/oferta/fundusze/ ... on/wycena/

Trzeba zrozumieć że pieniądze nie śmierdzą. Mamy wyidealizowane pojęcie o zarabianiu.
Jak sobie spojrzę na angielskie instytucje finansowe które często są podawane jako przykład i widzę jak co miesiąc wybuchają afery a to libor a to pranie brudnych pieniędzy.
Oni wiedzą jak zarabiać kasę tylko trzeba nie dać się złapać.
To co jest cały czas wałkowane w temacie szkoleń to etyka zarabiania.
Czyli czy mogę zarabiać kasę po przeczytaniu książki - Forex dla opornych?
Oczywiście że można i nawet polecam, ale z drugiej strony będę mówił do pozostałych nie dajcie się nabrać na takie szkolenia.
I to są dwie różne sprawy. Rolą tego forum jest dać wiedzę tym pierwszym na temat FX jak i tym drugim jak rozpoznać szarlatanów.
Pozdrawiam

[brother]

brother kolego a powiedz mi co ma zrobić osoba ktora zarabia na FX, czyli siedzi w domu, dziczeje ( watek na forum poświęcony temu zjawisku chyba był ), co ma zrobić aby nie stracić kontaktu z rzeczywistością ? jest tylko jedna opcja, a mianowicie kontakt z ludzmi,
jedni będa siedzieć na forum, inni zorganizują sobie trading roomy, inni będa handlować z laptopem w kawiarni a inni będa sobie szkolić,
a czy szkolący musi zarabiać? i tak i nie, jesli uczy systemu, obowiązkowo powinien zarabiać, natomiast jesli uczy strategii, koncepcji już niekoniecznie, teoretycy nigdy nie byli dobrymi praktykami i odwrotnie

Dlatego cały czas powtarzam, jak szkolą z systemów to mają udowodnić, że ten system daje zarobić. Jednak nie słyszałem żeby ktoś przyznał się, że nie uczy zarabiać tylko uczy samej teorii na temat fx. Jeśli znasz taki przypadek, gdzie ktoś oficjalnie przyznaje się w tej kwestii to wrzuć linka.

Ktoś kto zarabia na fx, nie będzie brał 1000zł za szkolenia czy to trudno zrozumieć? Nawet Andy chyba pisał, ze 10 pips może być warte kilkadziesiąt tysięcy, czy taka osoba będzie brała drobne za użeranie z niezadowolonymi klientami na publicznym forum? Odpowiedź brzmi Nie!!! ma ten komfort, że nie musi, bo godziwie zarabia i nie poluje na "leszcza" wystawiając przy tym siebie na publiczny osąd.

Czyli czy mogę zarabiać kasę po przeczytaniu książki - Forex dla opornych?
Oczywiście że można i nawet polecam, ale z drugiej strony będę mówił do pozostałych nie dajcie się nabrać na takie szkolenia.
I to są dwie różne sprawy. Rolą tego forum jest dać wiedzę tym pierwszym na temat FX jak i tym drugim jak rozpoznać szarlatanów.
Pozdrawiam

Daro w pełni się zgadzam z tym co napisałeś.

[Ink.]

Ktoś kto zarabia na fx, nie będzie brał 1000zł za szkolenia czy to trudno zrozumieć?

hmm.. pójdź do jakiegoś milionera i zapytaj czy da tobie 1000zł, pewnie nie da mimo że to ułamek promila w jego kieszeni, podejdź do jakiegoś przedsiębiorcy ze sklepem i zapytaj czy nie da tobie czipsów za free, przecież to ma nic nie znacząca wartość dla niego, problem w tym że aby byc bogatym trzeba być chciwym i pazernym brać wszystko co rynek daje w tym i pieniądze ze szkoleń Jesli robisz coś dobrze, nigdy nie rób tego za darmo

A czy Sebastian użera sie na publicznym forum z niezadowolonymi klientami ?

[brother]

Ktoś kto zarabia na fx, nie będzie brał 1000zł za szkolenia czy to trudno zrozumieć?

hmm.. pójdź do jakiegoś milionera i zapytaj czy da tobie 1000zł, pewnie nie da mimo że to ułamek promila w jego kieszeni, podejdź do jakiegoś przedsiębiorcy ze sklepem i zapytaj czy nie da tobie czipsów za free, przecież to ma nic nie znacząca wartość dla niego, problem w tym że aby byc bogatym trzeba być chciwym i pazernym brać wszystko co rynek daje w tym i pieniądze ze szkoleń Jesli robisz coś dobrze, nigdy nie rób tego za darmo

A czy Sebastian użera sie na publicznym forum z niezadowolonymi klientami ?

Ink albo udajesz albo nie rozumiesz, ktoś kto ma kasę nie robi tzw." fuch", czy tak trudno to zrozumieć. Ludzie bogaci bywają chciwi czy pazerni, ale to nie oznacza dorabiania za drobne u sąsiada przy koszeniu trawnika, czy wystawania w budce stróża żeby dorobić. Oni patrzą jak zarobić, a nie jak się zapracować na śmierć za drobniaki.

[Akhh]

Ktoś kto zarabia na fx, nie będzie brał 1000zł za szkolenia czy to trudno zrozumieć?

hmm.. pójdź do jakiegoś milionera i zapytaj czy da tobie 1000zł, pewnie nie da mimo że to ułamek promila w jego kieszeni, podejdź do jakiegoś przedsiębiorcy ze sklepem i zapytaj czy nie da tobie czipsów za free, przecież to ma nic nie znacząca wartość dla niego, problem w tym że aby byc bogatym trzeba być chciwym i pazernym brać wszystko co rynek daje w tym i pieniądze ze szkoleń Jesli robisz coś dobrze, nigdy nie rób tego za darmo

A czy Sebastian użera sie na publicznym forum z niezadowolonymi klientami ?

Ink albo udajesz albo nie rozumiesz, ktoś kto ma kasę nie robi tzw." fuch", czy tak trudno to zrozumieć. Ludzie bogaci bywają chciwi czy pazerni, ale to nie oznacza dorabiania za drobne u sąsiada przy koszeniu trawnika, czy wystawania w budce stróża żeby dorobić. Oni patrzą jak zarobić, a nie jak się zapracować na śmierć za drobniaki.

Z tymi drobnymi to różnie bywa. Ktoś kto nawet zarabia z rozsądnym MM i może poprowadzić 1 dniowe szkolenie dla 10-15osób po 3k za sztukę nie skorzysta z tego? Musiałby zarabiać milion miesięcznie a takich jest bardzo, bardzo mało z racji specyfiki rynku.

[brother]

Z tymi drobnymi to różnie bywa. Ktoś kto nawet zarabia z rozsądnym MM i może poprowadzić 1 dniowe szkolenie dla 10-15osób po 3k za sztukę nie skorzysta z tego? Musiałby zarabiać milion miesięcznie a takich jest bardzo, bardzo mało z racji specyfiki rynku.

Akh zgoda, ale wtedy musi udowodnić, że sam zarabia, zresztą z tego co pamiętam masz podobne zdanie do mnie w tej kwestii. Odpowiedni depozyt i historia transakcji z konta real

[andy11]

problem jest w tym ze pod pojeciem FOREX kryje sie magia wielkich milionow pieniedzy...
kursanci ktorzy placa za szkolenia chca dostac gotowa recepte na te wielkie miliony...
nie zdaja sobie sprawy ze kazde szkolenie ma swoja tzw "agende" i szkolacy jada wedug niej...
polityka agresywnego marketingu ma tylko na celu zwiekszyc sprzedaz danego "produktu" w tym przypadku szkolenia...
kursant zlowiony na szkolenie mysli ze dzieki temu bedzie miec te wielkie miliony $ ...
a tu niestety zonk...
agresywny marketing to jedno..
produkt wedlug agendy to drugie...
kursant ma pretensje ze w reklamie mowiono ze bedzie zarabiac wielkie miiony.
a szkolacy tlumaczy ze zrobil szkolenie wedlug agendy...
i powstaje tzw. "konflikt interesow"
kazda ze stron bedzie udawadniac swoje racje..
czyli jednym slowem temat rzeka ( poniewaz pod ten przyklad mozna podstawic tysiace innych )

[Ink.]

brother, akcja marketnigowa szkoły forex z tego co sie orientuje ma przynieść 200k dochodu w tym roku, nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie to nie drobne

[Stforex]

A co powiesz o Rybińskim i jego Eurogedonie - zysk 1.4% to chyba nie dużo nie licząc tych co kupili na górce i w 2 miesiące są 30% w plecy

Najlepsze, że tak naprawdę, nie wiadomo, czy to nie jest kolejne Amber Gold. Czy ktoś sprawdza profesora, czy ten nie jest drugą stroną transakcji swoich klientów?

[brother]

brother, akcja marketnigowa szkoły forex z tego co sie orientuje ma przynieść 200k dochodu w tym roku, nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie to nie drobne

Mnie nie interesuje ile ten człowiek zarabia na szkoleniach, tylko co w nich oferuje, to samo tyczy się innych. Dla mnie to Meritum tego tematu, jeśli ktoś sprzedaje system jego psim obowiązkiem jest udowodnić jego skuteczność. Jeśli ktoś szkoli z teorii jego obowiązkiem jest o tym poinformować, dla mnie liczy się rzetelna i uczciwa oferta. To, że ktoś zarobi na naiwności innych, wciskając kit jest dla mnie zwykłym naciąganiem, które należy potępiać i zwalczać. Nie ma znaczenia, czy wciska babci kołdrę za 3000zł wartą 300zł na allegro, czy oferuje szkolenia z fx o którym sam nie ma pojęcia.

daromanchester pisze:A co powiesz o Rybińskim i jego Eurogedonie - zysk 1.4% to chyba nie dużo nie licząc tych co kupili na górce i w 2 miesiące są 30% w plecy


Najlepsze, że tak naprawdę, nie wiadomo, czy to nie jest kolejne Amber Gold. Czy ktoś sprawdza profesora, czy ten nie jest drugą stroną transakcji swoich klientów?

Ten Rybiński to nawet przy 1,48 będzie mówił, że to tylko zmyłka i kwestia czasu aż spadnie, swoją drogą ciekawy trop Sforex:)