Alkoholik pisze:jaki to ma związek z forexem?
Zaraz ci napiszę jaki.
Od lutego gram na duże odbicie na edku. Tymczasem, co pozycja, to w plecy. ONI tak rysują wykresy, abym był przekonany, że odbicie będzie. Specjalnie ci ONI tak mieszają Grekom w głowach, by się nie dogadali ze sobą.
To samo na kablu. Zaczaiłem się na wzrosty, a tu kicha, buja się w te i we wte bez wyrazu. Co prawda urosło od 15 tygodni 1100 pipsow, ale to na waciki. CO to znaczy z poprzednim spadkiem 7750 pipsów? Niech wzrośnie choć w połowie. Znów ONI! Specjalnie przekabacili Camerona z tym faktem piskalnym (

), co bym nie wygrał. Niby powinno rosnąć, bo funt się odcina od euro oficjalnie za pomocą swojego rządu. Ale to lipa i spisek Hesterów. Jednym słowem odkryłem spisek.
Nawet się poniekąd potwierdził, bo szwajcarzy coś wąchają wokół tego.
A tymczasem...
grzecznie zakładałem pozycje, jak wyrysowali ONI by AT tak kazało. Wpadka za wpadką i grzecznie finansowałem premie brokerów.
Ale to tylko pozory!
To ONI wpadli w moją sieć. Mój spisek się powiódł. Dlaczego?
Ano dostrzegłem w kwietniu niby spodek na gbpaud. Niby-spodek, bo teoretycznie volumen nie potwierdzał modelu. Nic to! Stawiając pozycję jak gdyby nigdy nic na stratnych majorsach jak ONI sugerowali, po cichu porcjami na różnych platformach zagrałem na ten spodek. Porcjami dlatego, aby ONI nie przejrzeli mojej gry. W sumie wyszła gruba pozycja.
Przy 60000 pipsach po cichu zamknąłem.
Tak to wyszło. Spisek na spisek czy okraść złodzieja?
I w ten sposób
udowodniłem za pomocą
faktów, co teoretyzowanie o teorii spiskowej ma wspólnego z forexem.
