Wiara w spiski jest często przedstawiana jako zjawisko, które daje poczucie kontroli nad prawdą, pozwala jasno wskazać winnych i redukuje niepewność. To coś więcej niż zbiór przekonań na temat faktów historycznych, różniących się diametralnie od ich encyklopedyczno-podręcznikowego opisu. To swoisty, czysto teoretyczny światopogląd, spójny, pozbawiony luk, kierujący się własną, mogłoby się wydawać, niepodważalną logiką. Jest odwołaniem sie do wierzeń ludowych, formą mitu, któremu daleko do posługiwania się językiem nowoczesnych nauk politologicznych i socjologicznych
Stanowi postawę, w której ujawnia się nieumiejętność racjonalnego wyjaśnienia niezrozumiałych faktów historycznych takich jak: powstawanie i nagły upadek rządów, metod sprawowania polityki, rewolucji i wojen, oraz innych, czasami dotykających tematyki fantastyczno-naukowej, szczególnie w drugiej połowie XX wieku. Skłania ona poszukujących do łączenia pewnych faktów i przypuszczeń, za pomocą metod najczęściej zupełnie nienaukowych, w teorie mające być swego rodzajem antidotum na interpretacje narzucane przez naukę, poprzez media.
Istnieją dwa rodzaje powodów powstawania teorii spiskowych: indywidualne i społeczne
Z poziomu jednostki zjawisko to interpretuje się jako próbę załatania luk we własnej wizji świata, zakolorowania białych plam w osobistym systemie poznawczym. Niekiedy pragnienie nadania jakiegokolwiek znaczenia pewnym wydarzeniom jest tak silne, że jednostka próbuje usystematyzować swój światopogląd robiąc to w mniejszym lub większym stopniu na siłę, naginając znane już teorie i fakty do nowych, czysto teoretycznych rozważań. Wynik takich działań kończy się według psychologów stworzeniem tzw, teorii naiwnej. Badacze, socjolodzy i psycholodzy społeczni, są zgodni do tego, że wiara w różnorakie teorie spiskowe, bądź samą spiskową teorię dziejów, pomaga niektórym ludziom żyć, wyznaczając im jasny cel i misję - odnalezienia ukrytej prawdy i uświadomienia innych. Pomaga przez to w radzeniu sobie z emocjonalnymi problemami, poczuciem odizolowania, nadaje istnieniu sens.
Dałem już wcześniej linki do informacji na temat jaką żyłą złota są teorie spiskowe.
Podawałem też definicje słów, ale wszyscy wolą się wymieniać dowodami z YT.
Berta użył już wszystkiego rodzaju argumentum ad..... które to powoduje że czuję się na forum jkm'owców.
Nie pisząc przy tym żadnego merytorycznego postu. Prawdopodobnie nie za bardzo rozumie co znaczy to słowo.
Wczoraj jeszcze wieczorem się tłumaczył:
berta1984 pisze:daromanchester pisze:Twojego potoku słów bez ładu i składu.
TU MASZ RACJE PISZE SZYBKO MOZE NIE MAM DOBREGO SKLADU ALE WYBACZ MI DZISIAJ,BO ZARAZ IDE SPAC BO RANO DO PRACY TRZEBA WSTAC
HEHE FAJNA SKLADNIA

Dzisiaj to samo cały dzień pewnie znowu idzie do pracy.
Tak samo było jak wklejał swoje argumenty o WOŚP. Które potem okazały się wyssane z palca.
Wrzucone masa linków i ani słowa od siebie.
Chciałoby się sparafrazować stare powiedzenie i rzec - Po co mi mózg mam google.
Obaliłem na początku "argument" o JFK wypowiadającym się o spisku i tajemnicach.
Oczywiście przeskoczyliśmy dalej. Panowie powiem tylko że tych śmieci na YT jest ogrom.
Chyba nie oczekujecie że będziemy demontować jeden po drugi bo nie mamy nic innego do roboty.
Chcecie sobie wierzyć to wierzcie, wasza sprawa i wolna wola.
Tylko nie indoktrynujcie tym innych. To jakby jakiś islamista przyszedł na forum i wszystkich próbował przekonać do nawrócenia się na Allaha.
Jak napisałem na samym początku wątku, problem w tym temacie leży w myleniu pojęć i definicji.
I nie chodzi tutaj ludziom o dojście do prawdy tylko do przekonania drugiej strony że jest jak on myśli.
Rzekłbym że ludzie wchodzą w te teorie bez SL'a.
Nikt tutaj nie pisze że spiski nie istnieją.
Z tym że spiski są tajne a to z czym wy macie do czynienia to odpady informacyjne w epoce web 2.0
A nawet jak wpadniecie na jakiś spisek to co wtedy? Co z tym zrobicie?
Pochwalicie się na FB? I będziecie zliczać ile ludzi to lubi?
Jak pisałem wcześniej, jeśli zarabiacie na tym to czapki z głów ale jak sobie chcecie tylko pogadać i poszpanować przed znajomymi to idźcie na inne forum.
Temat zostawiłem początkowo bo myślałem że jakieś rozsądne argumentacje się pojawią.
A tak to szkoda że zniknie bo w tej formie to nie warto go tutaj trzymać.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein