Cadermo pisze:Żadna z tych odp. nie jest prawidłowa dla mnie.Wybieram opcję 3.
3.Nie dziel się czymś nad czym pracowałeś tyle czasu. I tak każdy zapomni ,że to dzięki Tobie im się udało.
Myśl co chcesz o mnie ,ale jakbym miał patrzeć jak taki GWH korzysta sobie z mojej ciężki pracy to chyba bym się zastrzelił. Ludzie są jacy są i tylko garstka z nich potrafi to docenić.Niestety taka jest prawda.
Ink. pisze:
Po prostu zdaje sobie sprawe dlaczego FXlamer szkoli, Mr yogi szkoli czy Mbaz szkoli, czy oni są oszustami i nie potrafią trejdować? moim zdaniem cos całkowicie odwrotnego, są świetnymi trejderami ale chcą więcej za bardzo niewielki wysiłek w postaci szkolenia
A teraz camdero odpowiedz sobie na pytanie
1.Czy lepiej jest przekazać wiedze za darmo którą zdobywało sie pare lat i setki jak nie tysiące godzin
2.Czy przekazać to za 100k czy nawet dużo dużo więcej?
Osoby wyżej zdały sobie sprawę że opcja 2 jest chyba bardziej logiczna
Panowie,
Jak na mój gust macie rację. Ty Cadermo i Ty Ink. Rozumiem, jak najbardziej stanowisko
Cadermo, bo w dzisiejszych czasach ciężko jest znaleźć zaufanego człowieka, człowieka honoru. Z drugiej strony wiem, że jeśli wszystkich z góry skreślimy to wszystkich wrzucamy do jednego wora –koło się zamyka. Sam nie raz zawiodłem się na ludziach i szczerze mówiąc rzygam obłudą i kłamstwem (czytaj również: pochodne całego szajsu). Jednak niezmiernie się cieszę, jak z tych 100-200 nowo poznanych ludzi znajdzie się perełka –świetne uczucie i nadzieja. Jeśli chodzi o GWH patrząc na jego wypowiedzi mam podobne odczucia i nie ukrywam tego. Generalnie zmieniłbym strategię albo jeśli ktoś mi nie pasuje (ewidentnie), to „spadaj Pan na drzewo”.
Starałbym się znaleźć złoty środek (tak wiem, najlepszy złoty środek, to środek d*py). Kiedyś rozmawiałem z bardzo przedsiębiorczym człowiekiem, który uświadomił mi jedną rzecz: Ludzie bogaci, będą się bogacić znacznie szybciej niż inni ze względu na ich sposób myślenia. Ten zacny człowiek w swojej firmie wiedział nawet ile rocznie wydaje na kawę dla swoich klientów (rok temu ok. 75k) –liczył każdy przysłowiowy grosz, bo wiedział, że pieniądze zaoszczędzone tam może przerzucić gdzie indziej i tak dalej. Nie będę robił wykładu z przedsiębiorczości –wiecie o co chodzi.
Dlatego w tym momencie skłaniałbym się co do Twojego toku myślenia
Ink.. Jeśli mam wiedzę, wypracowałem ją (w jakikolwiek sposób, czy było to parę miesięcy, czy lat… nie ważne, wypracowałem, umiem, potrafię), to dlaczego nie mogę jej sprzedać i chociażby kasy ze szkoleń nie reinwestować? Jak na mój tok myślenia: Uczę się inwestowania, po to by polepszyć swój byt. W mojej głowie inwestowanie=każda okazja do zarobienia jest ok, jeśli nie wyrządza ona komuś krzywdy.
Podsumowując: jeśli posiadałbym wiedzę, którą mogę sprzedać, to robiłbym to. Jeśli kogoś bym nie lubił, to nie musiał bym mu tego sprzedawać. To jest mój wybór, moja wola. Wiadomo, że nie odfiltrujemy wszystkich, jednak do dzisiaj nie opanowałem sztuki czytania w ludzkich umysłach.
To tyle na dzisiejsze niedzielne kazanie,
Peace