

juz nie tylko obserwacje, pierwsze wejście i 15 pips zysku na rachunku real.
z całym szacunkiem ale po kilku dniach testów twoja opinia jest mało wartościowaCTS pisze:Dodam, że po kilku dniach testów - moim zdaniem ta strategia do niczego się nie nadaje. Świece godzinne otwierają się zielono albo czerwono, po to żeby po 10 sekundach albo po minucie zmienić kolor. Dzienna może być od rana zielona po nocnym rajdzie, a potem pół dnia może spadać. Otwiera się longa na zielonych 1H po to żeby w pare sekund potem być na czerwono, i tak godzina po godzinie, pół dnia aż w końcu dzienna też zrobi się czerwona. Wtedy zaczynamy brać S na czerwonych 1H, ale akurat popołudniu jest korekta spadków i po kilku godzinach dzienna wraca na zielono. Ta strategia to liczenie na fuksa, czasem sie uda a czasem nie
owszem, obiektywnie w zasadzie moja opinia jest nic nie warta. Ale takich strategii są dziesiątki, trudno każdej poświęcić więcej niż tydzień. Szukam czegoś dla siebie, co będzie miało jasne i precyzyjne zasady, i czego działanie będę rozumiał. Tutaj nie podoba mi się np zasada wchodzenia we wzrostową H1 w zgodzie ze wzrostową D1 - przy takim zwariowanym rynku jak ostatnio nie byłem w stanie nic zdziałać tym systememTARKIN pisze: z całym szacunkiem ale po kilku dniach testów twoja opinia jest mało wartościowa
ja jestem żywym przykładem przejścia z NLA do PAQuinetiQ pisze:Zgadza się. Ten TRO to informatyk, który pisze wskażniki ułatwiające (podobno) grę systemami opartymi o podstawy PA (o czym już nie pisze). Setki ludzi na zagranicznych forach z podnieceniem czyta jego wypowiedzi, oglądają tajemnicze screeny, zamiast przeczytać porządną książkę o PA. Ten NLA to nic innego jak zasada odbić od linii trendu. Raz się uda, raz nie. Gdzie postawić SL, a gdzie TP? Jasne, praktyka czyni mistrzem, tylko po co mi ten cały TRO i jego system? Tak na marginesie nie dziwię się, że go zbanowali na kilku forach. Reklamuje płatne wskażniki, reklamuje konkretnych brokerów z nazwy, sprzedają nawet gadżety reklamujące jego systemy (np. T-shirt). Amerykanie na wszystkim potrafią zrobić pieniądze. Tym bardziej, kiedy wytworzy się aurę jakiejś magii wokół tego. Przypomina mi to nieco Woodie CCI.