ugangu pisze:
Trading School:
1. Aby zostac traderem musisz zdobyc 2k USD w danym miesiacu.
2. Kapital poczatkowy 10k i rosnie... z tym nie ma problemu.
3. Na poczatek mozesz kupowac tylko 100 akcji danej spolki

to jest problem bo jak tu nastukac 2k USD grajac 100 akcjami i posiadajac limit strat dziennych na poziomie 30USD

4. Koszt miesieczny stanowiska to okolo 400+ USD (po zostaniu traderem).
5. Prowizja od zyskow 35%.
To tak w skrocie

Kiedyś miałem przyjemnośc pracowac w podobnej firmie
Warunki podobne ale z korzyścią dla tej, w której ja pracowałem.
Aby ukonczyc szkolenie trzeba było zrobic profit 1500$, ale nie w 1 miesiąc tylko przez okres caly okres szkolenia.
Nie było kosztu stanowiska ale prowizja była niższa 25-30% więc na dłuzszą metę wychodziło podobnie
Na samym początku było do dyspozycji 100 akcji na jedną pozycję ale można było miec kilka/kilkanaście pozycji (nie pamiętam już czy był jakis limit)
Limit akcji zwiększał się w zależnosci od postepu tak jak stop-out i target na wyzszy poziom.
W moim przypadku szkolenie trwało 1,5 miesiąca ale muszę przyznac ze zdarzyło mi się w tym czasie kilka dobrych transakcji.
Warunki oczywiście mogły się zmienic od czasu gdy tam pracowałem
Jeszcze kilka słów o warunkach pracy.
Korzystaliśmy z platformy sterling trader i mieliśmy do dyspozycji 4 bramki ECN. Za dodawanie płynności otrzymywało się prowizje w zależności od wybranego ECN. Średnio wychodziło 3$ za otwarcie i zamknięcie pozycji o wolumenie 1k akcji
Nie było sztywno narzuconej strategii ale nakłaniali, zeby urywac po kilka centow i robic sporo transakcji. Natomiast jesli trader preferowal trzymac pozycje kilka godzin nie bylo problemu. Nie moża było miec otwartych pozycji na noc.
Plusem była duża elastycznośc godzin pracy. Jeśli ktos preferował otwarcia to mogł konczyc kiedy w stanach zaczynała się pora lunchu. Jak na rynku nic się nie działo to polowa traderow grala w gierki po lanie.
Dodatkowo jak były dni w Polsce wolne od pracy a giełdy były otwarte to szef załatwiał catering + browarki

Raz w miesiącu były integracyjne wyjścia na miasto do klubu albo do restauracji na koszt firmy.
Było kilka osób, które robiły tam ładne pieniądze - regularnie 8-12k pln/m-c ja niestety do nich nie należałem.
Podsumowując: w porównaniu do OSTC to była plaża, no ale w OSTC mają za to podstawę co miesiąc.
ich lokalizacja to: Kraków, Kielce, Poznań (3 lata temu) jak ktos będzie chciał to mogę podrzucic namiar na tą firmę