Przed każdym kolejnym buy czekam aż cena zacznie wracać i czy jakieś miejsce ją zatrzyma na chwile, wtedy kupuje i jak strata mi nie zjada całego zysku to trzymam. Jak zaczyna zjadać zysk z pierwszego buy to pasuje uciekać, w miare poziomów coraz łatwiej trzymać na zysku no i tak cegiełka po cegiełce

. Bywam ale zwykle czytam tylko bo mam naprawdę dużo pracy a po jestem padnięty za bardzo żeby się udzielać. Zrezygnować nie nie, za fajna sprawa. Ale bardziej jak hobby niż jak praca druga : ). Dużych wygranych życzę i pozdrawiam
A i jeszcze, gram na dużym levarze bo 1:500 i jak piramidka wychodzi i jest już blisko mojego TP to przywalam jak największy lot żeby skrobnąć resztki, a jeśli nie dotrze do TP to MC zadziała jako SL

a i tak wyjdzie się na +. Z tym że ja mam lekkie podejście, nie każdy ma mocne nerwy
