Historia X czyli dziennik takiego sobie tradera

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
MkubuxK
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1051
Rejestracja: 20 maja 2009, 18:27

Nieprzeczytany post autor: MkubuxK »

inwestor86 pisze:
MkubuxK pisze:WAŻNA LEKCJA Z POKERA
dobry tekst z cennymi uwagami, zawsze powtarzam, ze poks i fx maja wiele wspolnego :wink:

Bardzo dużo - w końcu od pokera zaczynałem a skończyłem na Fx :) Można by całą książkę na temat powiązań napisać. Nawet bariera jeśli chodzi o wielkość pozycji i o oswajanie się z wielkością pozycji. W pokera skończyłem grać bo zyski z turniejów za 6 dolarów przestały mnie satysfakcjonować a na wyższych stawkach nie radziłem sobie - myślałem wtedy że jest to spowodowane brakiem umiejętności - myślą że w pokera od pewnego poziomu wszyscy mają te same umiejętności i nie przeskoczę tego pułapu. Teraz już wiem że byłem w błędzie - zbyt szybko wskoczyłem na wyższe stawki - i podobnie wielu ludzi robi na Fx.
fx-forum

MkubuxK
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1051
Rejestracja: 20 maja 2009, 18:27

Nieprzeczytany post autor: MkubuxK »

Maly drawdown na koncie w stopce - musiałem dać upust psychice i zawarłem tam parę transakcji pod prąd - pomogło na tyle że na głównym nie mam wciąż dzisiaj straty - całe czas siedzę w S na AUDUSD - popatrzyłem tak pobieżnie i jest najwyżej wciąż także r/r powinien być największy do spadków. A tu akurat korelacja dzisiaj nam ujemna się zrobiła i jestem na małym minusie na tych pozycjach. Liczę na to, że jak wszyscy już zarobią na główniejszych parach zerkną na tą i dostanie kopa :)
fx-forum

Awatar użytkownika
GoWithTheFlow.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 24
Rejestracja: 03 paź 2010, 22:08

Nieprzeczytany post autor: GoWithTheFlow. »

MkubuxK pisze:dobry tekst z cennymi uwagami, zawsze powtarzam, ze poks i fx maja wiele wspolnego
Ooo, widzę, że na forum są też osoby które widzą te podobieństwa :)

MkubuxK
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1051
Rejestracja: 20 maja 2009, 18:27

Nieprzeczytany post autor: MkubuxK »

GoWithTheFlow. pisze:
MkubuxK pisze:dobry tekst z cennymi uwagami, zawsze powtarzam, ze poks i fx maja wiele wspolnego
Ooo, widzę, że na forum są też osoby które widzą te podobieństwa :)

Widzą widzą - jakby był ktoś zainteresowany to mogę napisać dłuższy artykuł - skleić materiały stąd i zowąd i coś fajnego mogłoby z tego wyjść.

"The new market wizards" - w tej książce z tego co pamiętam paru traderów miało wcześniejsze doświadczenia z pokerem, pozytywnie wspominają stare czasy i chwalą sobie umiejętności wyniesione z niego.

W sporej ilości artykułów na temat psychologii poruszany jest temat pokera a tradingu.
fx-forum

MkubuxK
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1051
Rejestracja: 20 maja 2009, 18:27

Nieprzeczytany post autor: MkubuxK »

WIELKIE PODSUMOWANIE ROKU 2010 !!!


Rok dobiega końca a dzisiaj jest ostatni dzień kiedy będę miał czas na takie podsumowanie tak więc zaczynamy:


Patrząc z perspektywy czasu nie wiedziałem, że inwestowanie jako fulltime trader jest takie trudne i wyczerpujące. Bardzo intensywne przygotowania zacząłem już w Październiku poprzedniego roku i do dzisiaj na intensywności nic nie straciły. Plan był taki - dowiedz się najwięcej o rynkach, o mechanizmach ich funkcjonowania, o najróżniejszych strategiach o tym co rzekomo sprawdza się na rynkach, nanoś na wykresy, sprawdzaj czy działa - czytaj na temat różnych strategii jednakże do żadnej się nie przyzwyczajaj - to nie strategia podobno czyni z początkującego tradera - tradera z prawdziwego zdarzenia. Skończyłem bankowość inwestycyjną jako moją specjalizację także myślałem że wykształcenie z finansów bez doświadczenia mi znacznie ułatwi swój pobyt na rynkach - z czasem okazuje się że byłem w błędzie - wykształcenie nie pomogło a nawet nie wiem czy do dzisiaj mi nie utrudnia - chciałbym być traderem kompletnym - znającym się na analizie fundamentalnej i umiejącym wykorzystać każdą niedoskonałość rynku, każdą prawidłowość statystyczną dla własnego dobra. Dlatego swoje analizy często podpierałem najróżniejszymi pomysłami - podobno właściwych wyborów dokonuje się zawężając możliwości, aż pozostanie tylko ta najlepsza a nie doszukując się faktów podpierających swoje przekonania co do tego czy rynek spadnie czy wzrośnie. Dlatego analizowałem cykliczności, testowałem modele ekonometryczne, wskaźniki i ich użycie - a najważniejsze ich budowę i co właściwie one znaczą - i tak polubiłem

RSI - przekształcenie ceny, jak nazwa wskazuje wskaźnik siły względnej, używam go do dzisiaj do rozpoznania czy mamy do czynienia z korektą czy z nowym impulsem, dodatkowo kreślę na nim linie trendu,formacje, czy też używam wersji krótkoterminowej do uzyskania informacji o wykupieniu czy też wyprzedaniu rynku - znany i stary jak świat wskaźnik a potwornie źle używany .

CCI - cena zawsze powraca do średniej a ten wskaźnik pokazuje takie właśnie odchylenia - warto znać wartości ekstramalne, wartości które najczęściej się powtarzają dla poszczególnych TF i zagrać przeciwko trendowi lub z trendem, nie wierze w dywergencje na tym wskaźniku, standardowe użycie opisywane w książkach jest jak dla mnie bezużyteczne - no chyba że do sieci neuronowych, ale to już wyższa szkoła jazdy.

MA( EMA,MA,etc) - nie ważna jest liczba okresów i typ średniej ważne jest to co chcemy uzyskać dzięki jej użyciu. Czy chcemy potwierdzenia kierunku trendu ? Wtedy badamy przecięcie średnich bądź jedną średnią czy zmieniła już kierunek. Czy może używamy jej jako oporu i znajdujemy średnią krótkoterminową,średnioterminową czy też długoterminową która jest najczęściej respektowana dla danego TF ( punkty zwrotne ).

Polubiłem PA ale we własnym wydaniu, polubiłem FIBO ( czas i cena ), znienawidziłem ELLIOTA - dużo lepsze są same typy korekt i kiedy jest ich koniec - fal nigdy się nie doliczyłem - czasami tylko nanoszę je na wykres kiedy jest taka możliwość.







Generalnie mój typ osobowości określiłbym jako choleryk - tak mi wyszło kiedyś na badaniach szkolnych i w większości sytuacji by się sprawdzało. Dużo jednak pracowałem nad sobą i nauczyłem się kontrolować w znacznym stopniu swoje emocje i poczynania - wiedziałem, że transakcje tygodniowe są nie dla mnie - ja uwielbiam ten dreszczyk emocji, uwielbiam transakcje krótkoterminowe - nieważny jest TF - ma być zmienność - muszę widzieć że coś się dzieje z tą pozycją. Może być otwarta na 5 minut, godzinę, dzień- maksymalnie do 2. Podobno nie jest to typ osobowości do giełdy, tutaj potrzeba flegmatyka, osoby spokojnej, bardzo skrupulatnej - chce temu zaprzeczyć . Jestem osobą bardzo wytrwałą i nie poddaję się w żadnej dziedzinie dopóki nie osiągnę tego co chcę. Podobno dążenie do celu jest przyjemniejsze od zrealizowania samego celu - w przypadku tradingu miałbym pewne wątpliwości. Bardzo ciężko jest zajmować się tym kiedy nikt tego nie rozumie. Irytują mnie pytania to ile już zarobiłeś na tej giełdzie ? I kiedy odpowiadasz że jest to proces nauki, ciężkiej pracy nikt tego nie rozumie - jak może być męczące siedzenie przed komputerem i gapienie się w wykresy ? Nie tylko człowiek gapi się w te wykresy - w międzyczasie czyta artykuły o tematyce ekonomicznej, czyta książkę o psychologii, o unikalnym systemie( nowym podejściu ), obserwuje rynek, wyczytuje sygnały z niego, filtruje je, jest zasypywany tysiącem bezużytecznych informacji, analizuje błędy, bada swój performance, myśli przyszłościowo co może jeszcze poprawić w swoim tradingu. Nie wiem czemu ten zawód jest tak niedoceniany - a czy student medycyny od razu potrafi zdiagnozować chorobę ? Psychiatra dolegliwość o naturze psychicznej ? Piłkarz urodził się i od razu grał dobrze w piłkę czy może trenuje latami uderzenia na bramkę a podczas meczu i tak nie potrafi uderzyć piłki z wolnego w kierunku bramki tylko przestrzela ja o 10 metrow ? To z tradera się ludzie śmieją i żądają wyników od razu. Jest to proces nauki i nie zrezygnuje z tego.
Zacząłem również programować - tak i w tej dziedzinie nie napiszę przecież po paru miesiącach nauki systemu zarządzającego ryzykiem albo gotowego automatu. Dlaczego ktoś nie zapyta programisty dlaczego po paru miesiącach jedyne co jest w stanie napisać to grę kółko i krzyżyk albo warcaby z AI komputera że paru letnie dziecko by go ograło.


Czego się nauczyłem w tym roku:
-kreślę kreski, linie i wiem co one znaczą, dokładnie znam siłę każdej kreski i w większości przypadków reakcja ceny na to co nakreślę jest duża.
-nauczyłem się obsługi programu ekonometrycznego, modelowania danych w nich, podstawowych funkcji jak i paru tych bardziej zaawansowanych
-uczę się wciąż programować, nie odpuściłem - cel jest by zaprogramować system zarządzania ryzykiem a za parę lat napisać siec neuronową
-czytać dane ekonomiczne i znać ich znaczenie
-znaczenie wskaźników- nie używam ich już jak małpa
-jestem pół roku na rynku i nie zbankrutowałem -miałem momenty chwały jak i upadku - podwoiłem depozyt jak straciłem i jego 70% - strata była zazwyczaj bardzo szybka bardzo impulsywna - po prostu porządnie się już wkurzyłem.
-znam powiązania poszczególnych rynków
-nauczyłem odróżniać się korektę od nowego impulsu co wbrew pozorom jest bardzo ważne


Czego się nie nauczyłem:

-Nie analizuję swoich zagrań- nie miałem na to jeszcze czasu a jest ich już ogrom
-nie wyciągam wniosków ze statystyk
-mam momenty impulsywności na rynku
-dalej lamentuje nad przegapionymi okazjami i straconymi 100pkt powiedzmy
-zarzadzac ryzykiem


Cele na nowy rok:
-zarządzanie ryzykiem
-Być bardziej skrupulatnym, mimo że w dzienniku tego nie widać ogrom chaosu jest w moich zagraniach
-być cierpliwym
-dalsza nauka programowania
-dalsza nauka modelowania ekonometrycznego
-większa skuteczność zagrań poprzez ograniczenie tych idiotycznych
-więcej samokontroli - często zdarzało mi się że wywaliło mi pozycję na SL a ja ją odnawiałem krzycząc w myślach: NIE MOŻE TAK BYĆ MA SPAŚĆ i oczywiście lewar razy 4. Głupota. Wywalało oczywiście na SL a ja miałem wypieki na twarzy na koncie -10% i zaciskałem pięści ze złości.
- najważniejsze, poprawię pierwszy wpis w dzienniku, porobię przypisy, napiszę strategię od nowa gdyż tamta się już przedawniła a to co gram - no po prostu tak nie może być - muszę zapisać ją od nowa by wiedzieć czy w końcu trzymam się jej czy nie- mam mnóstwo różnych ale nie pozapisywanych setupów i gdy coś się dzieje na rynku zastanawiam się - kurde, czy to przypadkiem nie oznacza spadków - tak to oznacza spadki ale poczekam - i sruu w dół beze mnie - tak nie może być. Cel pospisywać wszystkie setupy.



Czy następny rok będzie taki jaki sobie tego życzę ? Czas pokaże.


Było by mi bardzo miło gdyby ktoś kto tu zagląda napisał parę swoich przemyśleń na temat tego co robię.
fx-forum

Awatar użytkownika
GoWithTheFlow.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 24
Rejestracja: 03 paź 2010, 22:08

Nieprzeczytany post autor: GoWithTheFlow. »

MkubuxK pisze:"The new market wizards" - w tej książce z tego co pamiętam paru traderów miało wcześniejsze doświadczenia z pokerem, pozytywnie wspominają stare czasy i chwalą sobie umiejętności wyniesione z niego.
Dokładnie, z tego co widze to: Victor Sperandeo, Blair Hull, Jeff Yass.

MkubuxK pisze:Bardzo ciężko jest zajmować się tym kiedy nikt tego nie rozumie. Irytują mnie pytania to ile już zarobiłeś na tej giełdzie ? I kiedy odpowiadasz że jest to proces nauki, ciężkiej pracy nikt tego nie rozumie - jak może być męczące siedzenie przed komputerem i gapienie się w wykresy ?
Z tym to chyba sie nie da nic zrobić, trzeba robić swoje i sie nie przejmować. Ale jest to wkurzające, kiedy ludzie którzy nie mają pojęcia, zaczynają gadać pierdoły. Ile razy to już słyszałem: " przecież ty nic nie robisz, siedzisz w domu i klikasz na komputerze" , "ile tam już zarobiłeś" itp. Albo kilka miesięcy temu jak powiedziałem kolegom, że powoli będe przechodził z pokera na fx, to był tekst: " ty się chyba nigdy nie zabierzesz za normalną robote" :lol:

Pozdrawiam

rinas
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 1
Rejestracja: 20 gru 2010, 08:52

Nieprzeczytany post autor: rinas »

GoWithTheFlow. pisze: " ty się chyba nigdy nie zabierzesz za normalną robote" :lol:
Normalna robota jest dla mas przeciętniaków.

Indywidualisci mają zupełnie inne doświadczenie życiowe - dostają o wiele więcej, wiele więcej przeżyją ale i muszą się liczyc z tym że - niestety - o wiele więcej trudności będzie w ich przypadku w zrozumieniu i zaakceptowaniu przez społeczeństwo.

A to z prostego powodu - ponieważ akceptując coś wyrażamy dla tego aprobatę, a ludzie boją się przyznac, że też chcieli by życ i zarabiac w ten sposób ale brak im odwagi, umiejętności czy poprostu konceptu na wyjście poza schemat.

Poza tym, pamiętajmy, że my często też wyśmiewamy zachowania innych, ponieważ ich nie rozumiemy :) Nikt nie jest idealny - najlepiej zacząc od siebie, robic swoje i tego się trzymac.

Kubas - dobrze jest, zrobiłeś znaczny postęp - trzymaj tak dalej a do czegoś dojdziesz.

Pozdro600

Mr.T

Nieprzeczytany post autor: Mr.T »

rinas pisze:Normalna robota jest dla mas przeciętniaków.

Indywidualisci mają zupełnie inne doświadczenie życiowe - dostają o wiele więcej, wiele więcej przeżyją ale i muszą się liczyc z tym że - niestety - o wiele więcej trudności będzie w ich przypadku w zrozumieniu i zaakceptowaniu przez społeczeństwo.

A to z prostego powodu - ponieważ akceptując coś wyrażamy dla tego aprobatę, a ludzie boją się przyznac, że też chcieli by życ i zarabiac w ten sposób ale brak im odwagi, umiejętności czy poprostu konceptu na wyjście poza schemat.

Poza tym, pamiętajmy, że my często też wyśmiewamy zachowania innych, ponieważ ich nie rozumiemy Nikt nie jest idealny - najlepiej zacząc od siebie, robic swoje i tego się trzymac.
:clap: pierwszy post ale z klasą przynajmniej dla mnie.pzdr

MkubuxK
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1051
Rejestracja: 20 maja 2009, 18:27

Nieprzeczytany post autor: MkubuxK »

Witam wszystkich już w nowym roku !

Nowy rok - nowe wyzwania. Jak ruszyć to tylko z pełną parą, nowymi pomysłami i bez żadnych poślizgów ! I tak startujemy !


Pomysł: Foreksowe konto emerytalne:
W wolnym czasie wpadłem na pomysł by forex był dla mnie jak IKE - i na konto, które otworzyłem w ostatnim czasie w BOSSIE na potrzeby konkursu będę przelewał regularnie gotówkę i stosował ekstremalnie niskie ryzyko ( rzędu 0.2-0.3% na transakcję ) - po roku czasu podsumuję czy taki pomysł miał sens i jak mi to poszło. Co do kwoty to jeszcze nie wiem - muszę to przemyśleć - nie napiszę jej tutaj gdyż nie chcę czuć kompletnie żadnej presji co do wyniku na tym koncie - będę natomiast wklejał statement po każdym tygodniu. Pierwszej wpłaty dokonam na 100% już w Styczniu.




Okres przedświąteczny i poświąteczny poświęciłem na odpoczynek i ogólne refleksje. Po 6 bardzo intensywnych miesiącach gry na rynku walutowym muszę przyznać że ten czas wolny bardzo mi się przydał. Kusiło grać, obserwować i to jak, ale wynikało to chyba już z lekkiego uzależnienia aniżeli by sytuacja tego wymagała - dlatego po lekkich zmaganiach z samym sobą odpuściłem - raz zajrzałem puściłem długą transakcję na EURUSD, ale czym prędzej ją usunąłem mimo że sygnał był - nie żałuję, to tylko parę pkt które w nowym roku myślę że bez problemu ugram. Czuję jakby cały ciężar gry, który nosiłem w sobie wyparował.

Na rynku w tym czasie dużo się nie zmieniło. W ostatnich miesiącach Grudnia po ubiciu bardzo solidnej podstawy wybiliśmy w górę - mam wrażenie że to tylko fake poświąteczny i właściwy ruch będziemy mieli nadal spadkowy - bardzo ważna będzie dla mnie reakcja na koniec cyklu 3 miesięcznego, który dobiega końca już w najbliższym czasie a mianowicie w okresie między 8-10 Stycznia ( zgrywałby się z pomniejszym cyklem 16dniowym a także ekspansją FIBO 1.618 fali spadkowej ( czas ). A także między 16-18 Stycznia gdzie zgrywa się z ekspansją FIBO 200% fali spadkowej ( ekspansja 1.00 zadziałała co do dnia ). Radzę bardzo uważnie obserwować te dni - będzie szansa na doskonałe wstrzelenie się na trend czy to spadkowy czy wzrostowy ( historia pokazuje że cykl 3 miesięczny charakteryzuje się tym że wskazuje górka-górka , dołek-dołek [ nie naprzemiennie ] - teraz wypadać będzie właśnie szczyt ) - a więc kontynuacja spadków.

Wklejam póki co rysunek od strony analizy technicznej z narysowanym pierwszym obszarem kiedy coś się może wydarzyć.

I teraz parę słów wyjaśnień.

1. Przetestowaliśmy wewnętrzną linię trendu, która także jest ograniczeniem kanału wzrostowego od góry - sygnał UP
2. Odbiliśmy się od strefy oporu- sygnał DOWN
3. CCI daje miejsce na wzrosty jak i na spadki.
4. Bardzo blisko znajduje się górne ograniczenie pitchforka spadkowego - do niego akurat przykładam mniejszą wagę niż do reszty, ale może być cenną wskazówką.

Wniosek:
Poczekam na wybicie z trójkąta. Bardziej skłaniam się ku wybiciu w górę ze względu na przetestowanie wewnętrznej linii trendu. W każdym razie w najbliższym czasie powinniśmy mieć wybicie z tego impasu który obserwowaliśmy przez ostatnie pare tygodni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
fx-forum

Awatar użytkownika
Grzegorz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 14 gru 2004, 08:19

Nieprzeczytany post autor: Grzegorz »

Z tym to chyba sie nie da nic zrobić, trzeba robić swoje i sie nie przejmować. Ale jest to wkurzające, kiedy ludzie którzy nie mają pojęcia, zaczynają gadać pierdoły. Ile razy to już słyszałem: " przecież ty nic nie robisz, siedzisz w domu i klikasz na komputerze" , "ile tam już zarobiłeś" itp. Albo kilka miesięcy temu jak powiedziałem kolegom, że powoli będe przechodził z pokera na fx, to był tekst: " ty się chyba nigdy nie zabierzesz za normalną robote".
Bardzo ciężko jest zajmować się tym kiedy nikt tego nie rozumie. Irytują mnie pytania to ile już zarobiłeś na tej giełdzie ? I kiedy odpowiadasz że jest to proces nauki, ciężkiej pracy nikt tego nie rozumie - jak może być męczące siedzenie przed komputerem i gapienie się w wykresy ?
Wiecie dlaczego Wam tak mówią? Bo inni patrzą na to obiektywnie, a nie przez pryzmat marzeń. Nie zauważacie tego, że bardzo często postępujecie nieracjonalnie. Jeśli jesteś w trakcie uczenia się nowego zajęcia i nie przynosi Ci ono jeszcze zysków, popełniasz ogromny błąd stawiając wszystko na jedną kartę. Być może nigdy się tego nie nauczysz. Dopiero jak jesteś w czymś dobry, to możesz zająć się tylko tym. Ludzie Wam to wytykają, bo to nieracjonalne zachowanie.

Pisałem już kiedyś na tym forum, że gdybyście mieli z tego prawdziwe pieniądze, to nikt by Wam nie wypomniał tego co robicie. Jeśli widzą, że pieniędzy brak, to będą wypominać.

Naprawdę stawianie wszystkiego na jedną kartę, jeśli nie ma się jeszcze umiejętności jest nierozsądne. A największym mitem jest to, że tylko poświęcając cały dzień na handel, można mieć z tego zyski.

MkubukX, jak czytam Twój dziennik, to jest tu jedna wielka niekonsekwencja. Zaczynasz coś robić, a potem masz jakieś "wielkie" przemyślenia i zapominasz o tym co miało być wcześniej. Co chwila coś nowego i nigdy nie sprecyzowałeś celu... Chyba tu tkwi Twój problem.

ODPOWIEDZ